Pawson 04.08.2005 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 problem z dziadkami polega na tym ze ciagle siedza na dupie w chalupie i knują podczas gdy nas zazwyczaj nie ma... bo pracujemy bo zarabiamy bo robimy tysiąc innych rzeczy. Moj wredny emeryt z sasiedztwa tak wlasnie robi. ciagle siedzi i czatuje a dzisiaj rano ogladal swoje suchutkie podniesione 40 cm w gore poletko podczas gdy ja klnac na czym swiat stoi ogladalem swoje "jeziorko" 40 cm nizej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 04.08.2005 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 uscislam "czatuje" od stania na "czatach" jako "czujka" a nie od gadania przez czaty sieciowe o kurdi wlasnie go sobie wyobrazilem jak siedzi nad kompem i swintuszy na czacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTY_xl 04.08.2005 14:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Wbrat masz racje z solidnością tego płotu. I przecież o to chodzi, i tak go po wizycie geodety będę musiał rozebrać. Jeśli mialeś na myśli,że franca go rozwali, to tym bardziej już się cieszę....! Interwencja Policji murowana ( jak jego brama i płot) ... Paragraf >jakiś tam<... niszczenie cudzego mienia ! Tylko,że wtedy on będzie musiał rozebrać swój wmurowany betonowy i bramę.... ! I kto na tym wyjdzie lepiej? Pomysł z czujką i spryskiwaczem jest dobry,ale niestety w moim przypadku nie mogę go zastosować lałaby się woda po jego murze domu. A wtedy miałbym gorąco... podtopienie piwnic itp. Pawson.... mój też czatuje i nawet pisze.... skargi. Też już to widzę... Byleby tylko chwycił "FRANCA" przynętę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGNIESZKA31 04.08.2005 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 ARTY_xl ale masz cudowna hustawke i wogóle działeczke.Współczuje Ci serdecznie tej FRANCY ale pociesze Cie ,ze ja tez mam starą wredną FRANCE co mi drzew nasadziła i poniszczyła tuje.Z mapki mi wychodzi,że ich wodociąg jest na mojej ziemi(wodociąg oczywiście nielegalnie bez mapek zrobiony)I juz obmyślam plan zemsty za moje krzaczki .Oj pójdzie w ruch i sztychówka i strzykawka... A tobie życze dużo cierpliwości i kup pitbulla to taki niepozorny piesek,a sasiad chodził bedzie po scianie na wysokości poddasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcelin 04.08.2005 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Moim zdaniem konflikt typowy.Zasiedziały stary mieszkaniec, a tu nagle ktoś nowy.Twój sąsiad nie potrafi zrozumieć, że Ty ten teren kupiłeś i jest tylko i wyłącznie Twój.Być może dotychczas gdy teren był nieużytkowany mógł korzystać z niego w dowolny sposób, wypasać kury itp.Z dyskusji domniemuje, że może kwestia granicy nie jest jednoznacznie jasna dla obu stron.Myślę, że na Twoim miejscu ja pogodziłbym się z wydaniem pieniędzy na geodetę który wyznaczyłby dokładnie granice między gospodarstwami.Wiedziałbym sam dla siebie na 100% gdzie moje, a gdzie jego.Gdy on wynajmie geodetę i tak nie dowiesz się co ustalili, tym bardziej, że pomiary wykonają podczas Twojej nieobecności.Ty nie dostaniesz żadnych informacji o wyniku pomiarów bo to on będzie płacił geodecie za usługę.Po wyznaczeniu granic zainwestowałbym w solidny płot, może być siatka, ale pożądne słupki dobrze zabetonowane.Płot postawiony tylko na terenie mojego gospodarstwa, nawet nieco przesunięty na moją część, aby go nie zniszczył jako wchodzący na jego teren.Gdzieś na innym forum czytałem o podobnym przypadku gdzie sąsiad- stary mieszkaniec, nowemu właścicielowi działki obok wręcz wyznaczał gdzie co ma być na jego działce.Totalny absurd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 04.08.2005 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 marcelin napisał: Gdy on wynajmie geodetę i tak nie dowiesz się co ustalili, tym bardziej, że pomiary wykonają podczas Twojej nieobecności.Ty nie dostaniesz żadnych informacji o wyniku pomiarów bo to on będzie płacił geodecie za usługę. Jeżeli ten geodeta będzie wynajęty w celu przeprowadzenia rozgraniczenia i wznowienia znaków granicznych, to MUSI ON zawiadomić wszystkie zainteresowane strony, a samo rozgraniczenie odbywa się komisyjnie. Strony mogą się zgodzić na granice wskazane przez geodetę - wtedy podpisują protokół i po sprawie, albo się nie zgadzają i wtedy stronie uważającej się za pokrzywdzoną zostaje sąd. A jeżeli geodeta zostanie wynajęty w innym celu, to może pokazać palcem gdzie jest granica, ale nie może ustanowić znaków granicznych. Więc jak przyjdzie np. policja to dalej nie będzie widać gdzie jest granica na gruncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTY_xl 04.08.2005 15:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Cytat Gdy on wynajmie geodetę i tak nie dowiesz się co ustalili, tym bardziej, że pomiary wykonają podczas Twojej nieobecności.Ty nie dostaniesz żadnych informacji o wyniku pomiarów bo to on będzie płacił geodecie za usługę. I tu się Marcelin mylisz. Zdążyłem się wczytać w poniższe teksty http://www.atomnet.pl/~geodeta/1998/34text2.htm http://www.nieruchomosci.pl/prawo_geodezyjne/nieruchomosci.php?nr=7 i jasno z tego wynika,że o całej sprawie muszę wiedzieć i ja, a nawet mam prawo i obowiązek być obecny przy pomiarach. Czytaj też kodeks cywilny Art.152 , który brzmi: "Właściciele gruntów sąsiadujących obowiązani są do współdziałania przy rozgraniczeniu gruntów oraz przy utrzymywaniu stałych znaków granicznych; koszty rozgraniczenia oraz koszty urządzenia i utrzymywania stałych znaków granicznych ponoszą po połowie." Pod jednym warunkiem! Że franca poleci z tym do Wójta, by zrobić rozgraniczenie nieruchomości. A poleci na bank, bo już odwiedzono mnie z gminy, tłumacząc,że są nieoficjalnie i pragną załagodzić spór. Ale nic z tego nie wyszło... bleee.... A nawet , jeśli nie raczą mnie powiadomić, to geodeta musi postawić słupki graniczne. Wtedy i ja będę miał czarno na białym... a kto za to zapłaci? Tego ja nie wiem... mnie geodeta jest już nie potrzebny , bo moja granica jest 40 cm. od jego domu i juz ! I niech mi to udowodni !!! Agnieszko... dziękuję... sam zrobiłem... zresztą wszystko jak do tej pory robię sam, kiedy tylko uda mi się z miasta wyrwać. Z porządniejszymi remontami się wstrzymuję i kasę odkładam... wpierw muszę wyprostować pole i sąsiada. A kiedy już się od niego odgrodzę... ech... ...a miało być tak pięknie... EDIT: Cytat wypasać kury On tam ponoć krowy wyprowadzał !!! Tam przez ponad dziesięć lat nikt nie mieszkał, więc go cholera bierze gdy się tam pojawiam i Żywca wypijam, a on musi... ech... taka praca. (bez urazy) kocham wieś lecz nigdy bym się nie zamienił!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 04.08.2005 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Trzeba tylko pamiętać, że aby było to formalne rozgraniczenie, trzeba złożyć najpierw wniosek do wójta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTY_xl 04.08.2005 15:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Cytat Trzeba tylko pamiętać, że aby było to formalne rozgraniczenie, trzeba złożyć najpierw wniosek do wójta Tak Tomasz masz rację. Od dziś zero nieoficjalnych rozmów przy płocie! I niech sobie ten wniosek składa! Tak jak już pisałem. Wtedy sam sobie bat ukręci !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.