Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wracam a jakze :)))))

Dlatego tez by wrocic jeszcze szybciej :) opuszczam teraz szacowne towarzystwo by zwloki swe do snu ulozyc - dobranoc moi mili :))))

co ja plote ;) - o wybaczenie prosze

Dobranoc moje kochane forumowiczki :)))))))))))))

och rrmi gdybys ty wiedziala jak twa szyjka na me zmysly dziala :oops:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-830630
Udostępnij na innych stronach

Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje. Zatrzymuje

sie jakies auto, baca wyciaga ciupage i rzecze do kierowcy:

- Lonanizuj sie pan!

Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy, gdy

skonczyl uslyszal znow ta sama komende:

- Lonanizuj sie pan!

Coz... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna

komende:

- Lonanizuj sie pan!

Gdy skonczyl baca znow to samo:

- Lonanizuj sie pan!

Probowal tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodzilo,

glos bacy naglil jednak nieublaganie:

- Lonanizuj sie pan!

- Lonanizuj sie pan!

- Lonanizuj sie pan!

I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady spokojnym

glosem rzekl do stojacej obok gazdziny:

- Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-830961
Udostępnij na innych stronach

Samolot wystartowal z lotniska. Po osiagnieciu wymaganego

pulapu, kapitan odzywa sie przez intercom:

- Panie i Panowie, witam na pokladzie samolotu. Pogode mamy

dobra, niebo czyste, wiec zapowiada nam sie przyjemny lot.

Prosze usiasc, zrelaksowac sie i... o kurwa o kurwa!... ! !

Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa sie znowu:

- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jesli przed chwila

panstwa wystraszylem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi

pilot wylal na mnie filizanke goracej kawy. Powinniscie

panstwo zobaczyc przód moich spodni.

Na to odzywa sie jeden z pasazerów:

- To pewnie nic, w porównaniu z tylem moich....

 

ps.pewnie na miekko poszło :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-830967
Udostępnij na innych stronach

byłam kiedyś na stadionie Gwardii i nie zachęciło mnie to do ponownego oglądania pana Stinga na scenie .....

 

Może tym razem było lepiej :roll:

wtedy bym mecz - Anglicy grali i imc Pan Sting publike olal dokumentnie :((((

teraz ja go olalem :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-834656
Udostępnij na innych stronach

byłam kiedyś na stadionie Gwardii i nie zachęciło mnie to do ponownego oglądania pana Stinga na scenie .....

 

Może tym razem było lepiej :roll:

wtedy bym mecz - Anglicy grali i imc Pan Sting publike olal dokumentnie :((((

teraz ja go olalem :)

Dlatego też i ja go olałam tym razem :wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-834930
Udostępnij na innych stronach

Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:

- Barman, co polecisz do picia?

Barman na to:

- Ano, panocku drink "Góra cy"!

Turysta:

- Jak to "Góra cy"?!

Barman:

- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-837283
Udostępnij na innych stronach

Idzie sobie Krzysztof Ibisz ulica. Nagle podbiega do niego facet i mowi:

- Panie Krzysztofie jestem Pana najwiekszym fanem, czy moge zrobic Panu

laske?

Na to Krzysio:

- Spadaj nie mam czasu, idz mi stad.

(F) - Ale prosze, blagam jak tylko chcesz, daj choc raz Ci zrobie

W koncu Krzysio sie zgadza, ida w brame I fan zaczyna ciagnac.

Ciagnie jakis czas I nie wypuszczajac fajki z dzioba probuje cos

powiedziec:

- mmmmmm...mmmmmm.

Na to Ibisz: -zamknij ryja I ciagnij!.

Po jakims czasie fan znowu:

- mmmmm...mmmmm...mmmmm.

Wkurzony Ibisz pyta: - No co ku..a? Gadaj!

A fan: - mmmmm...Mamy Cie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

moze ten kogos przyciagnie :lol: ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38330-o-krok-a-nawet-dwa-od-zdrady/page/59/#findComment-840363
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...