Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Własna studnia czy woda z wodociągu - co się bardziej opłaca?


Paweł

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 197
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To wszystko zależy jak jest w okolicy woda. Jak jest możliwość dokopania (a raczej dowiercenia) do dobrej jakości źródła to może nawet jest to warte zachodu. U mnie jednak wody gruntowe są bardzo wysoko, w okolicy pola więc jakość wody mogłaby być taka sobie.

 

Natomiast planuję wykopanie kilku kręgów i zatopienie pompy aby mieć wodę do podlewania, koszty dużo mniejsze niż studni a woda do ogródka prawie bez ograniczeń.

 

Jako inwestycja to chyba się raczej nie opłaca, bo różnica 60 gr na m3 to nie jest tak wiele, a jest to kolejnie urządzenie które trzeba obsługiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha jeszcze korekta do wyliczeń. W "Ładnym Domu" podali że przecietny koszt w polsce 1m3 wody wodociagowej to ok. 4,50zł. bez opłaty za ścieki.

Jeśli chodzi o ujęcie wody to moim zdaniem nie opłaca się wiercić głęboko. To wcale tak nie jest że im głębiej tym lepsza woda to bzdura. Sprawdźcie sami ile studni oligoceńskich posiada stacje uzdatniania bo inaczej sanepid zamyka. Przede wszystkim chodzi o mangan i żelazo. Im głębiej tym wiecej żelaza i mamganu i do tego jeszcze koszmarnie rosnie twardośc. Duże ujęcia buduje się właśnie jako płytkie bo koszty uzdatniania są wtedy mniejsze i cena wody niższa. Jedyne ryzyko w przypadku płytkich ujęć to mniejsza stabilność lustra wody i w skrajnych przypadkach brak wody. Oczywiście jest to moje zdanie (niefachowca). Czyli jeśli u sąsiadów w studniach nie brakuje wody to raczej nie powinno jej zabraknąc w naszej studni. Moja studnia ma już kilkadziesiat lat i nigdy nie zabrakło w niej wody nawet w najwieksze susze. Ma głębokość ok. 7 m. Jest to najzwyklejsza kopana studnia z kręgów betonowych. Zaletą takiej studni jest jeszcze to że jest w niej zawsze spory zapas wody. W studniach sąsiadów ( 2 szt.) jest b. wysokie stężenie zwiazków żelaza (ponad 1,5mg - u mnie 0,2mg) i manganu i do tego koszmarnie wysoka twardosć (ponad 900 mg - u mnie 500 mg) są to studnie wiercone ok. 25...30m. W moim przypadku zmiekczanie i odżelazianie jest w zasadzie zbędne bo mieszczę sie w górnych granicach normy. Ale jednak dla własnej wygody poprawiam wodę. Szczególnie odżelazianie robię bardzo prymitywna i niedroga metoda (bez złoża) samym tylko natlenianiem i filtrowaniem ale to w zupełności wystarcza. Wadą płytkiego ujecia jest jeszcze to że istnieje dużo wieksze niż przy głebszej studni ryzyko skażenia bakteriologicznego. Dla świetego spokoju przeprowadzam sterylizację UV. Wodociagi stosuja niezdrowe metody chemiczne chlor i czasem ozon. Jakie związki powsatja w reakcjach chloru lub ozonu ze zwiazkami zawartymi w wodzie to już trzeba sobie samemu poczytać. Szczególnie jest to ważne jeśli ujęcia są z dużych rzek Odra Wisła, Bug itp. gdzie scieki wprowadza sie bez uzdatniania lub uzdatnia sie tylko cześciowo. Co płynie w takiej rzece tego nikt nie wie, i z fabryk chemicznych garbarni a i rolnicy częto wyrzucaja smieci z gospodarstw rolnych bezposrednio do rzek wiec moga być i fenole i zwiazki ropopochodne i srodki ochrony roślin. Ważne jest również to że na zawartosć takich róznych zwiazków chemicznych (efekty uzdatniania chemicznego) badań się nie przeprowadza. Do tego jeszcze metody uzdatniania wody w wodociągach są bardzo prymitywne i sprowadzja się głównie do filtracji mechanicznej i dozowania chloru. Nastepnie taka woda jest dostarczana leciwymi wodociagami zasyfionymi i czasami jeszcze wykonanymi z rur azbestowych, do naszych mieszkań. Więc naprawdę warto poczytać trochę na ten temat i spokojnie przesledzić lokalnie te sprawy bo nie wszędzie musi być aż tak kiepsko.

Woda w moich kranach jest jałowa i spokojnie mozna ja pić. Oczywiście w przypadku własnego ujęcia szczególnie nowej studni trudno przewidzieć co sie będzie działo i trudno jest podjac decyzję. Myslę że najlepiej jest wykopać zwykłą studnie na potrzeby budowy itak musi być woda na budowę i przez okres budowy obserwować studnie zbadać wodę podszkolić się z tematu uzdatniania, rozpoznać sprawe kosztów uzdatniania i dopiero później podjąć ostateczna decyzję. Napewno studnia do podlewania ogrodu musi być to jest sprawa bezdyskusyjna jeśli mamy podlewać ogród, trawniki itp. Wcale też nie jest powiedziane że musimy później uzdatniać w pełni wodę dla całego domu. To tylko u mnie "jest taka rozpusta że na całość domu". Mozna sobie sprawić maleńka stację (znacznie tańszą) taką co sie mieści w szafce pod zlewem w kuchni tylko dla potrzeb kuchennych. Naprawdę polecam warto bo to co płynie w rurach z wodociągów to "rozpacz" a nie woda pitna.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inwestor,

mieszkam niedaleko autora wątku i wiem że studniarze nie bardzo lubią u nas wiercić - na głębokości 3-4 metrów jest glina, przez którą trudno się przewiercić, w dodatku wody poza gruntową często po prostu nie ma. Studniarz zaproponował studnię z 3-4 metrów - gruntową. Problem jest taki, że obok jest rów melioracyjny zbierający wodę z pól, a są w okolicy oczyszczalnie ścieków przydomowe. Stąd też moja niechęć do studni, pomimo tego że wiem, że jest koniecznością. W wodociągu jest chyba nie miejska woda tylko z ujęcia na wsi - chyba nienajgorsza.

Nie bardzo wiem co z tą studnią robić - czy woda z 3m jest coś warta i czy ryzykować wiedząc o oczyszczalniach w okolicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK

W takim przypadku jak napisałaś przy studni 3...4m moga być aczkolwiek wcale nie muszą nastepujace problemy. Niestabilnośc lustra wody bo ujecie płytkie w takiej sytuacji zdecydowałbym sie na studnie kpaną z kregów i wykopałbym na głebokość ok. 9m. Wtedy miałbym w studni bufor-zapas wody kilka m3 czyki zapas na dobrych kilka dni. Jeśli tak płytko jest gruba warstwa gliny to najprowdopodobnie bedzie to ujecie z nieco głebszych wód bardziej stabilnych. Jeśli w okolicach są pola to że wystapić nadmiar azotynów ( z obornika) i skażenie bakteriologiczne coli. Jeśli chodzi o azotyny to do mycia, prania itp. nie przeszkadzaja natomiast sa szkodliwe dla małych dzieci. Spożywanie może doprowadzić do sinicy. Jeśli chodzi o bakterie to sterylizator tak ja u mnie załatwi sprawę. Azotyny możesz usunąć metoda odwróconej osmozy a później remineralizator bo po odwróconej osmozie woda jest jałowa i praktycznie czystośc ma na poziomie cz. d. a.. Czyli zgrubnie widziałbym to tak na całość filtr machaniczny zgrubny (100...200 mikrometrów) jeśli dużo żelaza zbiornik hydroforowy (min. 200 l) z napowietrzaniem, następnie filtr dokładny 10..20 (mikrometrów) odżelaziacz, jeśli woda twarda to zmiekczacz, za tym wszystkim sterylizator UV. Jeśli dużo azotynów w wodzie to w kuchni pod zlewem odwrócona osmoza + remineralizator. Prawdopodobie z uwagi na płytkie ujecie nie będzie kłopotów z żelazem i twardością wody więc najwiekszych kosztów możesz uniknać. Najlepiej pogadaj z lokalnymi firmami zajmujacymi sie uzdatnianiem na twoim terenie powinny Ci podpowiedzieć jak to jest z wodą w okolicy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inwestor,

dzięki

ale te koszty uzdatniania to chyba za duzo jak na wodę do ogródka.

Przeraziła mnie wizja skażenia wody coli. Tym bardziej że obok miejsca gdzie jest woda, jest (parę metrów dalej) toaleta ekipy (czyli dziura w ziemi - nawet nie przysypują wapnem)

 

Chyba dam sobie spokój na razie przynajmniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inwestor,

dzięki

ale te koszty uzdatniania to chyba za duzo jak na wodę do ogródka.

Przeraziła mnie wizja skażenia wody coli. Tym bardziej że obok miejsca gdzie jest woda, jest (parę metrów dalej) toaleta ekipy (czyli dziura w ziemi - nawet nie przysypują wapnem)

 

Chyba dam sobie spokój na razie przynajmniej

BK

No co Ty do podlewania ogródka to bezposrednio ze studni na ogród nawet bez żadnych filtrów. Ja na podlewanie ogrodu to biore z przed stacji uzdatniania. Coli możesz się nie bać sterylizator UV wybije wszystko lepiej nawet od chloru i ozonu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie takie cos kupic i ile to kosztuje

mój mąż się smieje z moich obaw - ale nie chcę podlewać ogródka w którym będą też owoce etc. wodą skażoną coli

Sorry ale faktycznie bez obrazy Twoje obawy są smieszne :D. Bo jak nawozisz Ty albo rolnicy pod roślinki obornikiem to też niby bez coli czy co :o :D Coli normalnie żyją w glebie w warstwie humusu więc to bez znaczenia :wink:

Pozdrawiam

P.S.

Wpisz np. na onecie hasło uzdatnianie wody w wyszukiwarkę całe mnóstwo firm znajdziesz, albo w lokalnej książce telefonicznej. Nie jesteś z moich okolic wiec ci w tym wzgledzie nie pomogę :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi w wodociągu często nie ma wody (awarie, podłączenia).

Ale woda ze studni może być kiepska (np. mocno zażelaziona - wtedy wszystko masz żółte).

Wybór zależy od warunków miejscowych. Jak bym miał kasę, zrobiłbym i jedno i drugie.

Mam wodociąg, bo woda jest zdecydowanie lepsza.

Jędrzej a ja miałem wodociąg i piłem z niego wodę przez ileś tam dziesiat lat. Teraz piję swoją wodę i mogę powiedzieć dokładnie to samo co Ty że jest zdecydowanie lepsza (oczywiście ta moja po uzdatnieniu bez uzdatnienia raczej to samo co z wodociagu lub nieco słabiej). Tak na marginesie jeszcze jedna sprawa. Ostatnio prałem dywan był dosyć mocno "zapuszczony". Wcześniej ten sam dywan prałem przy użyciu wody z wodociagu (na starym mieszkaniu) nie mogłem go doprać. Pomimo stosowania tych samych środków piorących i sprzętu do prania różnica jest ogromna. W miękkiej wodzie doskonale sie wyprał nie sadziłem że to będzie możliwe ale jest prawie jak nowy. Tak samo jest z innym praniem oraz zmywaniem w zmywarce jest ogromna różnica. Stosuje się mniej niz połowę środków pioracych/myjacych a efekty znacznie lepsze. U mnie jest możliwośc podłaczenia sie do wodociagu nawet z 2 stron działki ale to było by już całkiem bezsensu płacić aby kozystać z gorszej wody. No mógłbym uzdatniać ta wodę z wodociagu :wink: :D ale musiałbym jeszcze nieco rozbudować swoją stacje aby uzyskać wode takiej jkości jaka mam obecnie. Oczywiscie nie chcę nikogo zapewniać że tak bedzie gdzie indziej bo jakość wody w studni i jej wydajność to niewiadoma. Ale jak sie wszystko powiedzie to warto.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestor

To masz luksusowo!

Jasne, że jak woda ze studni jest dobra, to lepiej mić studnię (taniej i niezależnie).

U mnie niestety tak nie jest.

 

O tym jaka jest woda i na jakiej głębokości najlepiej dowiedzieć się od sąsiadów (jeśli mają studnie).

 

Ano mam luksusowo wcale się nie uskarżam :wink: :D 8) z tego powodu. Ten luksus to kosztował ok. 5 K zł. bez kosztów studni - bo już jest od wieków.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak jak ja:najpierw badania geofizyczne, które dadzą ci odpowiedż gdzie i na jakiej głębokości masz wodę, koszt ok. 500zł. (geofizyk to nie to samo co różdżkarz!).W Polsce najpowszechniejsze jest duże stężenie żelaza i manganu w wodzie, co oznacza,że do kosztu studni doliczyć być może trzeba będzie odżelaziacz.(ok. 5000zł). U mnie niestety tak było. Mam studnię na 17m (ok. 1500zł). Koszt wyniósł ok. 6500zł. A teraz leję ile mi sie podoba, a najwiecej na ogrodek. staram się raz w roku wykonać badanie wody w sanepidzie.

Gdybym zdecydowała sie na podlaczenie do wodociągu za podobny koszt (mniej więcej tyle wychodziło) dziś zjadłyby mnie rachunki.

Jeśli zdecydujesz sie na wodociąg to sprawdzi, czy na pewno zawsze ta woda będzie w kranie. Często brakuje przepompowni po drodze i spada ciśnienie. Poza tym będziesz musiał przekazać wodociąg gminie. Jeśli tego nie zrobisz, to wodociągi obarczą cie konserwacja tego odcinka, co malo nie kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Witam,

 

rozpoczynam budowę, gdy jeszcze nie będzie wodociągu.

Jednak po miesiącu powinien być już doprowadzony do granicy działki.

 

Czy opłaca się kręcić studnię na potrzeby budowy, czy przemęczyć się ten miesiąc, a później korzystać z podłączenia do wodociągu.

 

Czy studnia przyda się później np. do podlewania działki?

Działka mała - 650 m2, więc może się nie opłaca?

 

Jaki jest koszt prowizorycznej studni?

 

Proszę o Wasze opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...