woprz 13.09.2005 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Przeglądając od prawie 2 lat forum zauważyłem, że jest kilka tematów, które często się powtarzają. I nie chodzi temat najlepszych okien czy tynków albo gdzie kupować taniej.Nie mam też na myśli tematu pt. co byś zmienił budując jeszcze raz. Myślałem raczej kilku radach (nie koniecznie 10), które każdy rozpoczynający budowę powinien wiedzieć żeby uniknąć nerwówki i tzw. wtop. Np. rada nr 1 nie używajcie szarej taśmy do zabezpieczania okien i drzwi podczas malowania; rada nr 2 najpierw tynki później posadzki albo nr 3 lepiej ocieplić dom niż przepłacać za instalację CO itp. Jeśli temat się przyjmie to korzystając z sondaży będziemy mogli przegłosować kilka najważniejszych hintów. Aha proszę nie mieć mi tego za złe ale proszę o propozycje głównie osoby z doświadczeniem czyli etap okolic wykończeniówki. Chciałbym aby nie powielać obiegowych opinii na niektóre tematy. Interesują mnie wasz ból i wasze błędy. a jak wam się nie podoba to sorry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 13.09.2005 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Wziąć projektanta wnętrz na samym początku budowy - jeśli nie macie kasy na "pełen wypas" z wizualizacją etc. to umówić się na proste rysunki i np. dobór kolorów, żeby się potem nie okazało, że np. okna kompletnie nie pasują do kolorów jakie sobie wymarzyliście - (tak jak było u mnie) - złoty dąb kompletnie nie pasował do moich wymarzonych wenge i cynamonów ... Za radą architekta poszliśmy w inne kolory Zaprojektować kuchnię przed stanem surowym, żeby potem się nie okazało że np dużego okna nie można otworzyć bo jest kranik na zlewie pod oknem Sprawdzić czy wymarzona bateria do umywalki jest używalna - nasza w małej łazience do tego stopnia nie pasuje do umywaleczki pod względem ergonomicznym, że nie sposób umyć w niej rąk teraz się zastanawiamy co z nią zrobić ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Willie 13.09.2005 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Można to podsumowac w jednymn prostym Prawie: Zaczynając budowę najlepiej mieć Dokładnie rozpisane i przemyślane detale wykończeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasco 13.09.2005 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Nie jestem jeszcze na etapie wykończeniówki, ale już wiem, że zmiana decyzji od ręki na pewno szkodzi. A więc moja rada: JEŻELI ROBICIE ZMIANY W STOSUNKU DO PROJEKTU, MUSICIE SIĘ Z NIMI PRZESPAĆ, PRZEMYŚLEĆ 10 RAZY I PRZEDYSKUTOWAĆ Z JAK NAJWIĘKSZĄ LICZBĄ OSÓB. Każda decyzja którą podejmujecie będzie miała jakieś konsekwencje na dalszych etapach budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomik_B 13.09.2005 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Nie jestem jeszcze na etapie wykończeniówki, ale już wiem, że zmiana decyzji od ręki na pewno szkodzi. A więc moja rada: JEŻELI ROBICIE ZMIANY W STOSUNKU DO PROJEKTU, MUSICIE SIĘ Z NIMI PRZESPAĆ, PRZEMYŚLEĆ 10 RAZY I PRZEDYSKUTOWAĆ Z JAK NAJWIĘKSZĄ LICZBĄ OSÓB. Każda decyzja którą podejmujecie będzie miała jakieś konsekwencje na dalszych etapach budowy W pełni popieram. Niestety, jedynie omówienie nie pozwoli uniknąć później przykrych niespodzianek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 13.09.2005 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Moja rada jest raczej brutalna: Nigdy nikomu budując dom nie wierz (dot. wykonawców) - przekręty naiwnych klientów to ich specjalność. Przeproaszam od razu tych uczciwych, ale w Polsce każdy pan zdzisiu zna się na remontowaniu i budowaniu i tych ostatnich jest niestety dużo więcej. Brutalne, ale prawdziwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 13.09.2005 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 robi się na prawde ciekawie hmm nawetr ciekawiej niż się spodziewałem gdybyście jeszcze spróbowali zamknąć to w jedny zdaniu było by super łatwiej wtedy zapiąć to w "listę" dzięki i zapraszam do kolejnych propozycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 13.09.2005 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 "Albo ja ich,albo oni mnie"Zdanie określające wzajemne stosunki inwestor-budowlańcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 13.09.2005 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Traktuj budowlańców tak, jak sam chcesz być traktowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasco 13.09.2005 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 "Albo ja ich,albo oni mnie" Zdanie określające wzajemne stosunki inwestor-budowlańcy. Wybierając ekipę trzeba wybrać taką, z którą da się rozmawiać konkretnie. Wtedy uniknie się takich właśnie stosunków. A najlepiej zastosować inną bardzo znaną i sprawdzoną metodę - "Jeżeli coś ma być zrobione dobrze, zrób to sam". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 13.09.2005 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Traktuj budowlańców tak, jak sam chcesz być traktowany Chyba kpisz. Pierwszą ekipę traktowałem bardzo dobrze,czasami im krzynkę kupiłem ,czasem wagon fajek.Któremuś coś tam pomogłem załatwić. Odwdzięczyli mi się kłamiąc,oszukując,tuszując fuszerki. Zrobili wielotygodniowy poślizg,kupę rzeczy do poprawek. Wybacz Krzysiu,ale po tej nauce już nie będę traktował prostych murarzy jak siebie czy swoich znajomych. Co innego z wyspecjalizowanymi wykonawcami. Najlepiej gdy pracuje na "linii frontu" lub bezpośrednio nadzoruje właściciel firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 13.09.2005 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Traktuj budowlańców tak, jak sam chcesz być traktowany Chyba kpisz. Pierwszą ekipę traktowałem bardzo dobrze,czasami im krzynkę kupiłem ,czasem wagon fajek.Któremuś coś tam pomogłem załatwić. Odwdzięczyli mi się kłamiąc,oszukując,tuszując fuszerki. Zrobili wielotygodniowy poślizg,kupę rzeczy do poprawek. Wybacz Krzysiu,ale po tej nauce już nie będę traktował prostych murarzy jak siebie czy swoich znajomych. Co innego z wyspecjalizowanymi wykonawcami. Najlepiej gdy pracuje na "linii frontu" lub bezpośrednio nadzoruje właściciel firmy. zaraz, zaraz skąd ja to znam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.09.2005 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 wszystko wiedziec od samego poczatkui uzgodnic; wszystko nawet rozkład mebelków w kazdym pomieszczeniu a w pomieszczeniach najczesciej uzywanych to kategorycznie.. zeby potem nie było ze nie mozna kranu zrobic bo za daleko albo kolanko za daleko albo za mało miejsca na cos albo gniazdka trzeba kuć... oj duzo tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 13.09.2005 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Zastanów się i bardzo dokładnie policz jak długo będzie trwała budowa i wykończenia. Nastęnie planuj dom conajmniej tak samo długo ! I tak szczegółowo jak bardzo komfortowo chcesz czuć się w przyszłym SWOIM domu. I nikt nie zrobi tego za Ciebie, gdyż dotyczy to Twoich przyzwyczajeń, wyobrażeń, pragnień itd. Przemyślenie umiejscowienia kontaktu, drzwi, widoku za oknem itp. to czasem kilka chwil, a ciągłe późniejsze użytkowanie ... Jeśli nie jest poprawne kosztuje tyle co przeróbka tegoż. Tyle że takich drobiazgów w całym domu jest trochę więcej niż sporo Dodam, że udało mi się uniknąć tak wielu potencjalnych błędów, że to prawie nieprawdopodobne. Ale nigdy nie będzie też tak, że nie popełni się żadnego. Jedną z takich zasad jest, że kto tanio kupuje ten dwa razy kupuje. I chociaż zaprzysięgałem się, że nie złamię tej zasady i będę wybierał tylko solidne wyroby, to złamałem ją, no i drugi raz kupuję ... Życzę tylko dobrych wyborów, a w szczególności ekipy budowlanej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 13.09.2005 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 pattaya napisał Pierwszą ekipę traktowałem bardzo dobrze,czasami im krzynkę kupiłem ,czasem wagon fajek.Któremuś coś tam pomogłem załatwić. i to był błąd, ekipa ma robić i mieć szacunek dla inwestora, a inwestor nie powinien się spoufalać z nimi bo skutki mogą być opłakane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 14.09.2005 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Pierwszą ekipę traktowałem bardzo dobrze,czasami im krzynkę kupiłem ,czasem wagon fajek. Ja moim ekipom nie kupowałem ani skrzynki, ani wagonu fajek. Traktowałem ich za to b. dobrze, o czym pisałem w innym wątku. Odwdzieczyli mi sie duzym zaangazowaniem, terminowosicą i solidnoscią, jedna ekipa pilnowała kolejnej. Jak juz kiedys pisalem, dla mnie budowa była wspaniałą przygodą i teraz przymierzam sie do kolejnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasco 14.09.2005 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 pattaya napisał Pierwszą ekipę traktowałem bardzo dobrze,czasami im krzynkę kupiłem ,czasem wagon fajek.Któremuś coś tam pomogłem załatwić. i to był błąd, ekipa ma robić i mieć szacunek dla inwestora, a inwestor nie powinien się spoufalać z nimi bo skutki mogą być opłakane A nic tak nie wzbudza u ekipy szacunku, jak stanowczość i wiedza. Dlatego przed rozpoczęciem budowy trzeba wiedzieć jak najwięcej na temat budowania. Kiedy mój murarz zauważył, że orientuję się w temacie, od razu przestał mnie traktować jak gówniarza (przepraszam za wyrażenie, ale takie najlepiej odzwierciedla różne zachowania). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 14.09.2005 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 a co powiecie na to Lepiej mieć o 3 kontakty za dużo niż o jeden za mało .... Szczególnie na zewnątrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 14.09.2005 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Traktowanie ekip powinno być wprost proporcjonalne do ich zaangażowania w robotę. Im lepsza robota tym lepsze traktowanie. Nigdy nie wypłacaj za dużo kasy przed końcem roboty - bo nie skończą jej tak jak umawialiście się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 14.09.2005 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 1950 Ja nic o spoufalaniu się nie napisałem. Co znaczy ,że dobrze traktujecie swoje ekipy? Nie bijecie ich? Psami nie szczujecie? Za dobrą (tak wtedy myślałem) robotę dostawali raz na jakiś czas po piwku albo flaszkę. Na wynos!!!! Żadnego picia na budowie. Jakość pracy zależy tylko od nich. Jak trafisz na cwaniaków i łobuzów-żadne traktowanie nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.