KrzysiekS 27.09.2005 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Wykonaj dokładną kronike fotograficzną z przebiegu budowy. W szczególności rób dokładne zdjecia wszystkich instalacji. Otwory wierć w odległosci co najmniej kilkunastu centymetrów od trasy przewodów instalacyjnych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 29.09.2005 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Planując koszt budowy domu uwzglednij koszt otoczenia domu - sciezek, podjazdow, zagospodarowania trawnika oraz koszt ogrodzenia. Uwzglednij ponadto koszt podstawowego wyposazenia domu w niezbedne meble, zwłaszcza kuchenne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GL35 29.09.2005 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Oswajaj się z myślą, że prawdopodobnie będziesz musiał stosować lekkie środki antystresowe i antydepresyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.09.2005 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Dokumnentuj, dokumentuj i jeszcze raz dokumentuj, żebyś potem nie musiał sięzastanawiać czy można przyłożyć wiertarkę lub gwóźdź do powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stander 01.10.2005 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 Szczegół: zastanówcie się, czy na pewno chcecie szprosy w oknach. U nas były w projekcie. Ponieważ okna zamawialiśmy w pośpiechu, nie przemyślałam tego do końca. Nigdy nie byłam u nikogo w domu, gdzie byłyby szprosy i to błąd. Wydaliśmy sporo na okna, a ja teraz czuję się jak w areszcie (w salonie są trzy duże okna na trzech ścianach i wszędzie te kraty). Na dodatek psują piękne widoki. I jeszcze jedno - wymuszają bardziej tradycyjny wystrój wnętrza. Ponieważ montowane są między szybami, pozbycie się ich jest niemożliwe (czytaj ogromnie kosztowne). Jakie to szczęście w nieszczęściu, że nie są złote! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur_071 05.10.2005 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 1. Planuj 2. Myśl 3. Trzymaj kasę. 4. Nie spiesz się zbytnio (nie ulegaj zbytnio presji otoczenia np. Żony) 5. Pytaj innych - to nie jest wstyd 6. Rób zdjęcia lub film (2 kopie !) Przykłady z zycia: I. Zaplanowałem elektryczne ogrzewanie podłogowe w łazience. instalacja elektryczna, bezpiecznik itp. W momencie jak doszło do kładzenia terakoty na podłogę, zabrakło kasy na matę, a trzeba było szybko, bo człowiek już bezdomny (sprzedane mieszkanie) i Żona pogania , robotnik już czeka i tysiąc innych spraw budowlanych na głowie. Nie położyłem maty. I co teraz ? mam skuć terakotę, kłaść matę i od nowa ... ??? II. Zrobiłem film instalacjami, Szwagier mi pomagał A na film z instalacjami został nagrany film pt. Klan , bardzo śmieszne prawda ? Robiąc ostatnio nowy otwór do kanału ogrzewania kominkiem , sru... wiertło od razu w 5 przewodów III. Architekt zaplanował mi kotłownię od strony południowej i za razem od strony ogrodu, a pokój hobby od przeciwnej czyli północno-wschodniej, od ulicy. I mam teraz piękną słoneczną kotłownię i dość ponury pokój hobby, a także nadmiar rur do łazienki, które transportują wodę na drugą stronę budynku, ładnych kilkadziesiąt metrów. Bo przecież przyłącze wodociągowe jest od ulicy, właśnie w pokoju hobby !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 06.10.2005 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Oj, tych rad byloby sporo . Ale jedna moja taka naczelna jest taka nie budujcie tzw. domów marzeń tylko domy na miarę. Czyli nie z głową w chmurach, na pokaz, dla gosci, czytez nie wiadomo kogo, tylko dla siebie, dokładnie pod potrzeby waszej rodziny. Każdego dnia sobie chwalę to , ze wybralismy bardzo prosty projekt domu , z klarownym, klasycznym układem pomieszcen, prostym dwuspadowym dachem i tzw. średnim metrażem. Dzieki temu, stac nas za to na materialy wykonczeniowe w lepszym gatunku. Czasami naprawde mniej ale w lepszym gatunku daje duzo lepszy efekt niz duzo, tanio i byle jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JarL 06.10.2005 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Kup sobie wykrywacz do przewodów elektrycznych.Potrafi pokazać gdzie jest i jak głęboko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr.smith 19.10.2005 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Planując koszt budowy domu uwzglednij koszt otoczenia domu - sciezek, podjazdow, zagospodarowania trawnika oraz koszt ogrodzenia. wiesz człowiek który już wybudował dom i urządził ogród może coś powiedzieć na temat co będzie mi potrzebne wokół domu co należy dodać a co jest całkowicie zbędne, natomiast ktoś kto przymierza sie do budowu domu i jego urządzania NIC ale to NIC nie może na ten tema powiedzieć . Niemożliwe więc jest planowanie czegoś i to dokładne planowanie o czym nie ma się pojęcia. Przecież dom to nie tylko mury ale również przyłącza instalacje itd, itp. Wszystko wychodzi w trakcie budowy i nie znam naprawdę nikogo kto nic nie zmienił. Ja także myślałem iż mam wszystko dopięte na ostatni guzik i mogę zaczynać budowę, ale to była porażka . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
terminux 20.10.2005 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 A tak w ogóle to pogódź się z tym, że co byś nie zrobił to i tak wcześniej, czy póżniej okaże się, że mogłeś to zrobić lepiej, inaczej, taniej, szybciej itd, itd, itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 21.10.2005 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 podstawową cechą fahofcóf jest chodzenie na skróty. będa robic tak jak im wygodniej niekoniecznie dla inwestora lepiej. pamietam wielkie problemy z moimi schodami. nijak nie chciał szef ekipy zaakceptować schodów zabiegowych. pół dnia zmarnował jak tłumaczył im jakie to schody niewygodne bedą, i najlepsze sa ze wspocznikiem. dla niego nie było wazne że prześwit miedzy jednymi a drugimi schodami miał wynosić 200 cm bo on sie miescił. nie ugiołem się i jestem zadowolony. nie musze się schylac wchodząc do piwnicy. rada dla zaczynających - projektanci zazwyczaj się nie mylą. wykonawca ma budowac zgodnie z projektem a nie wprowadzać swoje poprawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 21.10.2005 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 podstawową cechą fahofcóf jest chodzenie na skróty. będa robic tak jak im wygodniej niekoniecznie dla inwestora lepiej. pamietam wielkie problemy z moimi schodami. nijak nie chciał szef ekipy zaakceptować schodów zabiegowych. pół dnia zmarnował jak tłumaczył im jakie to schody niewygodne bedą, i najlepsze sa ze wspocznikiem. dla niego nie było wazne że prześwit miedzy jednymi a drugimi schodami miał wynosić 200 cm bo on sie miescił. nie ugiołem się i jestem zadowolony. nie musze się schylac wchodząc do piwnicy. rada dla zaczynających - projektanci zazwyczaj się nie mylą. wykonawca ma budowac zgodnie z projektem a nie wprowadzać swoje poprawki. no chyba ze sie jednak mylą , a to dobrzy wykonawcy z duzym doswiadczeniem wlasnie maja racje, u mnie akurat tak wlasnie jest. Architekt i projketant -do niczego, dobry wykonawca, ktory okazal sie prawdziwym skarbem i dzieki radom którego uniknelismy wielu bledow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 21.10.2005 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 no chyba ze sie jednak mylą , a to dobrzy wykonawcy z duzym doswiadczeniem wlasnie maja racje, u mnie akurat tak wlasnie jest. Architekt i projketant -do niczego, dobry wykonawca, ktory okazal sie prawdziwym skarbem i dzieki radom którego uniknelismy wielu bledow. a to ciekawe, ciekawe również co zrobisz jak sie coś (odpukac ) zacznie dziadź z chałupką. to że projekty są przewymiarowane tylko pozwala zachować odpowiedni margines błedów. ja zupełnie nie dziwie się po co w projekcie jest B20 a nie b15, że w ściance kolankowej mam w każdym słupku 9 prętów fi12. inna sprawa że lepiej wszystkiego nie wiedzieć spi sie spokojniej. na początku zgodnie z fahofcami na projektancie nie zostawiłem suchej nitki. Po co te b20, po co ławy 60/80, po co tyle drutu itd. po wylaniu pierwszego stropu (wibrowanego) gdy rozbito deskowanie juz wiedziałem po co tego tyle a tego tyle. wykonawca będzie zawsze, powtarzam zawsze robił tak jak jest mu wygodniej, bo taka jest natura człowieka, że chce sobie prace ułatwiać i zarabiać więcej w tym samym czasie. więcej pracy to mniej kasy, bo rok zawsze ma 365 dni plus czasami 1. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 21.10.2005 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 spokojnie, ja mam wlasnie w druga strone: mocniejszy beton, slupki w sciance kolankowej, ktorych w projekcie nie bylo, takze dopiero teraz sie nie martwie ze cos mi sie zadzieje z chałupka,co powiesz np. na taki blad w projekcie odkryty przez wykonawce jak jeden z podciagow nad salonem ktory wisi w powietrzu i jest niczym nie podparty, mistrzostwo co! dodam, ze kazda zmiane konstrukcyjna jak wprowadzalismy kierownik budowy kazal temu projketantowi nanosic czerowna kreska na projket, wiec naprawde w niczym moja budowa nie przypomina "samowolki wykonawcy" chcacego ulatwic sobie zycie.Przykre, ale u mnie to wlasnie architekt poszedl na skróty, na zasadzie "jakos sie to rozwiaze na budowie", a wykonawca wbrew obiegowej opinii o ekipach budujacych, wykazal rozwage i zbudowal dom zgodnie ze sztuka budowlana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 21.10.2005 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Przykre, ale u mnie to wlasnie architekt poszedl na skróty, na zasadzie "jakos sie to rozwiaze na budowie", a wykonawca wbrew obiegowej opinii o ekipach budujacych, wykazal rozwage i zbudowal dom zgodnie ze sztuka budowlana. to faktycznie straszne. twoje szczescie że przynajmniej ekipa była fachowa. strach pomyslec coby było jakbyś trafiła na jakiś prawdziwych polskich budowlańców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 21.10.2005 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Przykre, ale u mnie to wlasnie architekt poszedl na skróty, na zasadzie "jakos sie to rozwiaze na budowie", a wykonawca wbrew obiegowej opinii o ekipach budujacych, wykazal rozwage i zbudowal dom zgodnie ze sztuka budowlana. to faktycznie straszne. twoje szczescie że przynajmniej ekipa była fachowa. strach pomyslec coby było jakbyś trafiła na jakiś prawdziwych polskich budowlańców. własnie, dlatego naprawde chwalę sobie nasza ekipe i rzeczywiscie niejednokrtonie rozmawialismy o tym z mezem co by bylo, gdbybysmy trafili na "przecietnosc" na budowie, czyli zwykle idacych na skróty, partaczy itd. Po odbiorze budynku zastanwiam sie czy nie pojsc gdzies z tym projktem i nie dac popalic architektowi, zeby juz innych podobnie nie naciagal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr_futer 21.10.2005 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 1 Nie do końca wierz projektom część z nich jest kopiowana i przerabiana przez projektantów, niestety ni wszystkie rzeczy są przemyślane przez niego2. nie wyliczycz betonu na fundamenty i stropy3. przeglądaj projekt, dociekaj, przemyśl, pytaj, a oszczędzisz pieniądze i nerwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agri_dagi 22.10.2005 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2005 Z naszych doswiadczeń wynika jedno: Nie ufaj nikomu poza sobą (przynajmniej wtedy bedziesz miec pewność do kogo kierować pretensje). "Nasza" ekipa budowlana jest solidna, ale dość daleko jej do doskonałości. Z pełną wyrozumiałością słuchamy ich tłumaczeń, ale wymagamy... Pozdrawiam A.D. 1 Nie do końca wierz projektom część z nich jest kopiowana i przerabiana przez projektantów, niestety ni wszystkie rzeczy są przemyślane przez niego 2. nie wyliczycz betonu na fundamenty i stropy 3. przeglądaj projekt, dociekaj, przemyśl, pytaj, a oszczędzisz pieniądze i nerwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agri_dagi 22.10.2005 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2005 Z naszych doswiadczeń wynika jedno: Nie ufaj nikomu poza sobą (przynajmniej wtedy bedziesz miec pewność do kogo kierować pretensje). "Nasza" ekipa budowlana jest solidna, ale dość daleko jej do doskonałości. Z pełną wyrozumiałością słuchamy ich tłumaczeń, ale wymagamy... Pozdrawiam A.D. 1 Nie do końca wierz projektom część z nich jest kopiowana i przerabiana przez projektantów, niestety ni wszystkie rzeczy są przemyślane przez niego 2. nie wyliczycz betonu na fundamenty i stropy 3. przeglądaj projekt, dociekaj, przemyśl, pytaj, a oszczędzisz pieniądze i nerwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr_futer 24.10.2005 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2005 Alleluja!!!Z naszych doswiadczeń wynika jedno: Nie ufaj nikomu poza sobą (przynajmniej wtedy bedziesz miec pewność do kogo kierować pretensje). "Nasza" ekipa budowlana jest solidna, ale dość daleko jej do doskonałości. Z pełną wyrozumiałością słuchamy ich tłumaczeń, ale wymagamy... Pozdrawiam A.D. 1 Nie do końca wierz projektom część z nich jest kopiowana i przerabiana przez projektantów, niestety ni wszystkie rzeczy są przemyślane przez niego 2. nie wyliczycz betonu na fundamenty i stropy 3. przeglądaj projekt, dociekaj, przemyśl, pytaj, a oszczędzisz pieniądze i nerwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.