Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

10 niezmiennych praw budowania domu


Recommended Posts

  • 2 weeks później...

Napisałam promieniowanie żyły wodnej bo tak potocznie mówią o tym zjawisku które niektórzy odczuwają. Na pewno coś tam wychodzi z ziemi (promieniować mogą też np. miejsca gdzie są uskoki tektoniczne i inne cuda).Już nie jeden mi dokuczał na forum że wierzę w takie czary, ale chyba mój własny ojciec by mnie nie kręcił, a potwierdził dokładnie to co wskazał radiesteta. Ciekawa jestem czy ktoś z czystym sumieniem położyłby swoje dzieci w pokoju gdzie jest jakieś tam promieniowanie. A czy dobre czy złe to niestety jeszcze nauka na to pytanie nie zna odpowiedzi, ale widzę że wiele osób owszem zna.

A podłogówka to nie żyła wodna, poniewaz promieniowania o których tu mowa są spowodowane ścieraniem się dużych mas materiałów o różnej strukturze. Nie jest to rzeka pod ziemią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu tylko zerkałem na to forum ale po przeczytaniu tego postu nie ma takiej monety która opisze rozmiar moich oczu .....

A z tematu - jestem "swieżynkiem" dopiero pierwsze przymiarki ale wiem już jedno :

Dobrze jest żyć w zgodzie z gminą i jeśli to możliwe iść na ustępstwa - nic odkrywczego ale działa to w dwie strony ....przykład.

Zmieniły się przepisy i podobno (jeśli działka pozwala) wjazd musi być od strony drogi gminnej (narożna np) a nie powiatowej....

Chciałem mieć od powiatowej (teraz nieważne dlaczego) Przyjechał facet z zarządu dróg i przez 1,5 godziny tłumaczył mi że nie wolno itd. Po tym czasie spytałem go dlaczego nie skoro kilka działek wcześniej ma takie wjazdy ....W końcu bąknął coś że nie zgodziłem się wcześniej na poprowadzenie wodociągu w lini mojej działki Odparłem że w zasadzie jako pierwszy się zgodziłem bo mi też zależy na wodzie .Poprosiłem żeby zadzwonił przy mnie do gminy i sprawdził . Sprawdził - dalsza rozmowa trwała 5 min i mam wjazd od drogi powiatowej. Przepisy przepisami - nawet jak można to jak komuś coś nie pasuje to można do śmierci walczyć ........Powiedział jeszcze że "kowalski" co sie nie zgodził na wodę będzie miał trudności z tym wjazdem ( 2 działki dalej) cyt" bo ja uparty jestem jak mi ktoś podpadnie" .

 

ale ścieme walisz człowieku

albo ten gosc był debilem albo ty masz bujna fantazje

szkoda pisania dalej

pozdr

 

 

jesli ktos tu scieme wali to chyba tylko ty kolego,

zalatwialem nie jedno pozwolenie na budowe i wiem, ze takie akcje sa jak najbardziej mozliwe.

W PL urzednicy to wciaz kasta "nadludzi" - mentalnosc sie tak szybko nie zmienia.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wodą człowiek nie wygra - to jest jedno z najważniejszych praw o budowaniu domu.

Dlatego wodę należy sobie wyobrazić przed budową jako naszego największego wroga a nasz dom jako Arkę Przymierza pływającą po Oceanie i zalewaną deszczami zenitalnymi.

Każdy detal sprawdź na okoliczność odporności na wodę - gruntową, opadową, kapilarną, parę itd. Jedno machnięcie ręką na którąkolwiek wodę prowadzi do straszliwych konsekwencji i to wtedy, kiedy już tylko marzymy o papuciach i kominku...

 

to prawda - chyba jak budujesz na bagnach w bangladeszu :D:D

 

niekoniecznie trzeba budowac na bagnach zeby miec problem z woda, to tak oczywiste, ze nie chce mi sie pisac....

 

a nawet nadmierna dbalosc o zapewnienie dobrej izolacji przeciwwilgociowej, paroizolacji( w tym wentylacji) itp do po prostu tzw. Dobra praktyka - jako architekt moge tylko zachecic do zwrocenia uwagi na ten aspekt zarowno na etapie projektowania jak i wykonawczym - niedocenienie problemu moze sie srogo zemscic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wycinaj dziury na baterię w metalowym zlewie. Jeżlei nie ma wzmocnienia od spodu to kran sie obrusza i będzie sie kręcił. Poza tym za karzdym razem jak przekręcisz kran będzie się wyginać zlew.

Doświadczenie zostało powtórzone przez dwie osoby.

 

Teraz zrobiłbym mocowanie baterii w blacie.

 

szkoda, że nikt nie podpowiedział, że trzeba dać podkładkę usztywniającą klejoną na np. poxipol, zero kłopotów, sztywna bateria, sztywny zlew.

otwór wycinali mi w hurtowni jakimś przyrządem i dostałem także podkładkę.

 

A kto teraz blaszane zlewy montuje?:)

 

a kto ich nie montuje?

mylisz umywalke ze zlewem.....

 

no chyba, ze nagle wszyscy zaczeli montowac granitowe zlewy zintegrowane z blatem a nierdzewka to juz obciach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do powyzszych bardzo cennych rad zawartych w tym watku ( ja mam nadzieje zaczac budowe dopiero za 2-3 lata ale wnikliwie zbieram doswiadczenia innych) ja pozwolilbym sobie dopisac jeszcze jedna,

z moich obserwacji widze, ze wiele osob stara sie zaoszczedzic jak najwiecej kasy na projekcie i jest oburzona, ze za indywidualny projekt trzeba zaplacic wiecej. Dziwi mnie, ze na jeden z najwazniejszych etapow zwraca sie tak malo uwagi i bagatelizuje sie go.

W domu bedzie sie mieszkac latami i latami bedzie sie ponosic konsekwencje zlego projektu ( czy np. gotowego ale nie dopasowanego do dzialki), dla wiekszosci z nas budowa domu to najwieksza kasa jaka wydamy w zyciu, stad moja rada:

 

Poswieccie na projekt bardzo duzo czasu, starannie przemyslcie swoje decyzje na tym wlasnie etapie, sugeruje rowniez uwzglednienie zatrudnienia architekta do zrobienia projektu indywidualnego, warto poszukac projektantow sprawdzonych, mozna pytac o referencje, portfolio, itp - dokladnie jak z wykonawcami, zrobic casting.

 

warto pamietac takze, ze kazda dzialka jest inna, taki tez powinien byc dom, gotowe projekty to sila rzeczy usrednienie zarowno w sosunku do dzialki jak i oczekiwan inwestora.

Nie neguje idei domow gotowych ale twierdze, ze dom zaprojektowany indywidualnie dla danego inwestora i na danej, konkretnej dzialce bedzie zawsze lepszy od domu gotowego nawet z przerobkami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kero

Za gotowca dałem 1600PLN. Szukałem ponad miesiac pośród tysiąca projektów. Dorzuciłem 700PLN za adaptację wedle własnych wymogów i wyszło mi 2300PLN.

Zrobi mi kolega projekt indywidualny za taką kasę w uzgodnieniu ze mną co i jak każdego szczegułu? Z tego co się oriętuję to kwoty na indywidualny zaczyna się liczyć od 3000PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kwestii niemożności wybudowania domu na tak dużej działce nie bardzo rozumiem jak to możliwe. Nam wytyczono linię zabudowy 15m od granicy działki (działka narożna) budynek będzie miał 28m długości i oddzielnie jeszcze stanie budynek garażowo gospodarczy o długości ok 12mb i miejsca jest jeszcze na psią budę, ziemiankę i basen i może coś jeszcze.

Wymiary działki to 50x60m.

 

Moja działka ma wymiary 30 na 110m. jest więc raczej wąska a długa. Chciałam postawić dom parterowy szerszym bokiem (kilkanaście metrów) do krótszego boku działki + garaż dwustanowiskowy . Daje to ponad 20 metrów a mi po odjęciu linii zabudowy zostaje 16. Muszę zrezygnować z garażu przy domu. WymiaryTwojej działki Kero są super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za gotowca dałem 1600PLN. Szukałem ponad miesiac pośród tysiąca projektów. Dorzuciłem 700PLN za adaptację wedle własnych wymogów i wyszło mi 2300PLN.

Zrobi mi kolega projekt indywidualny za taką kasę w uzgodnieniu ze mną co i jak każdego szczegułu? Z tego co się oriętuję to kwoty na indywidualny zaczyna się liczyć od 3000PLN.

 

To zalezy od wielkosci, zakresu projektu, itp.

policz sobie lepiej jaki te 3000pln stanowi procent w ogolnych kosztach budowy i zastanow sie czy ten procent jest proporcjonalny do wagi tego etapu budowy domu....

 

na zachodzie wynagrodzenie architekta to bywa ze i 7% inwestycji ale to jest cena za pelna obsluge projektowa i spokoj glowy inwestora - duze firmy developerskie tyle placa i nie robilyby tego gdyby to bylo wyrzucanie forsy w bloto, to nieco inna bajka niz budownictwo jednorodzinne ale pokazuje zasade.

 

nie odrzucam idei domow gotowych, twierdze tylko, ze ten drozszy indywidualny projekt bedzie lepszy niz gotowy nawet po przerobkach i byc moze warto poszukac dobrego projektanta i nawet doplacic aby wlasnie spokoj glowy miec i aby otrzymac projekt "uszyty" na miare. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kero
To zalezy od wielkosci, zakresu projektu, itp.

policz sobie lepiej jaki te 3000pln stanowi procent w ogolnych kosztach budowy i zastanow sie czy ten procent jest proporcjonalny do wagi tego etapu budowy domu....

 

na zachodzie wynagrodzenie architekta to bywa ze i 7% inwestycji ale to jest cena za pelna obsluge projektowa i spokoj glowy inwestora - duze firmy developerskie tyle placa i nie robilyby tego gdyby to bylo wyrzucanie forsy w bloto, to nieco inna bajka niz budownictwo jednorodzinne ale pokazuje zasade.

 

nie odrzucam idei domow gotowych, twierdze tylko, ze ten drozszy indywidualny projekt bedzie lepszy niz gotowy nawet po przerobkach i byc moze warto poszukac dobrego projektanta i nawet doplacic aby wlasnie spokoj glowy miec i aby otrzymac projekt "uszyty" na miare. Tyle.

 

Jak dla mnie to 3000 jest o 30,5% drożej od 2300 i nie każ mi ani liczyć ani przepłacać. Po adapacji mam projekt jaki spełnia moje oczekiwania ale jeśli chcesz mi powiedzieć, że to Ty wiesz lepiej jakie one są i wykonasz dla mnie projekt lepszy niż ja sam oczekuję to sory ale już nie masz u mnie szans. Każdy mój zleceniobiorca musi mnie wysłuchać a następnie moze zaproponować mi coś od siebie niemniej to ja zdecyduję co wybiorę. Ty kolego póki co zaczynasz swoje propozycje od tego ile mam wydać na perojekt więc już po temacie.

 

Dalej jeszcze nie interesuje mnie ani zachód ani deweloperzy, którym wszystko jedno ile zapłacą bo w gruncie rzeczy to i tak nie oni płacą tylko ostatecznie klieci. I tylko nie próbuj mi argumentować, że klienci nie kupią mieszkań bo za drogie były projekty - tych danych oczywiście nikt im nie przedstawi. Gdyby, którykolwiek deweloper poinformował klienta, że projekt kosztował 5000PLN to pewnie nie znalazłby frajerów na kupno. Po za tym nie manipuluj wypowiedfziami bo mówimy tu o indywidualnym budownictwie a nie o deweloperach. To nie ma nic do rzeczy.

 

"...twierdze tylko, ze ten drozszy indywidualny projekt bedzie lepszy niz gotowy nawet po przerobkach"

 

Rozumiem, że Twojego wykonania, i że żadni inni projkektanci nie mają szans z Tobą.

Sory ale pachniesz mi trochę zadufaniem lub tym, że wszyscy co produkują projekty gotowce to z założenia robią byle co byleby potem inni mieli co poprawiać.

 

Namawiam każdego by przejrzał tysiace ofert w necie i wybrał najbliższy swoim oczekiwaniom a ewentualne zmiany wprowadzoił wedle swoich oczekiwań. Praca architekta dla indywidualnego inwestora w dodatku takiego, który ma określone minimalne kwoty do dyspozycji to nieporozumienie tylko dlatego, że arechitekci kosztują kilka tysięcy złotych. Żyjemy tu i teraz i fantazjowanie na samym starcie może dotyczyć ludzi z kasą jakiej liczyć nie muszą. Jak ja tu czytam to liczą ją wszyscy.

Projektów jest do obejżenia tysiace i nie ma architekta, który pokona je wszystkie - no chyba, że mój rozmówca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to 3000 jest o 30,5% drożej od 2300 i nie każ mi ani liczyć ani przepłacać. Po adapacji mam projekt jaki spełnia moje oczekiwania ale jeśli chcesz mi powiedzieć, że to Ty wiesz lepiej jakie one są i wykonasz dla mnie projekt lepszy niż ja sam oczekuję to sory ale już nie masz u mnie szans. Każdy mój zleceniobiorca musi mnie wysłuchać a następnie moze zaproponować mi coś od siebie niemniej to ja zdecyduję co wybiorę. Ty kolego póki co zaczynasz swoje propozycje od tego ile mam wydać na perojekt więc już po temacie.

 

Dalej jeszcze nie interesuje mnie ani zachód ani deweloperzy, którym wszystko jedno ile zapłacą bo w gruncie rzeczy to i tak nie oni płacą tylko ostatecznie klieci. I tylko nie próbuj mi argumentować, że klienci nie kupią mieszkań bo za drogie były projekty - tych danych oczywiście nikt im nie przedstawi. Gdyby, którykolwiek deweloper poinformował klienta, że projekt kosztował 5000PLN to pewnie nie znalazłby frajerów na kupno. Po za tym nie manipuluj wypowiedfziami bo mówimy tu o indywidualnym budownictwie a nie o deweloperach. To nie ma nic do rzeczy.

 

"...twierdze tylko, ze ten drozszy indywidualny projekt bedzie lepszy niz gotowy nawet po przerobkach"

 

Rozumiem, że Twojego wykonania, i że żadni inni projkektanci nie mają szans z Tobą.

Sory ale pachniesz mi trochę zadufaniem lub tym, że wszyscy co produkują projekty gotowce to z założenia robią byle co byleby potem inni mieli co poprawiać.

Namawiam każdego by przejrzał tysiace ofert w necie i wybrał najbliższy swoim oczekiwaniom a ewentualne zmiany wprowadzoił wedle swoich oczekiwań. Praca architekta dla indywidualnego inwestora w dodatku takiego, który ma określone minimalne kwoty do dyspozycji to nieporozumienie tylko dlatego, że arechitekci kosztują kilka tysięcy złotych. Żyjemy tu i teraz i fantazjowanie na samym starcie może dotyczyć ludzi z kasą jakiej liczyć nie muszą. Jak ja tu czytam to liczą ją wszyscy.

Projektów jest do obejżenia tysiace i nie ma architekta, który pokona je wszystkie - no chyba, że mój rozmówca.

 

Czlowieku wyluzuj....

 

po pierwsze to nic ci nie kaze, zwracam tylko uwage na niedocenianie etapu budowania jakim jest projektowanie budynku, w mojej ocenie jest to blad.

Takie jest moje zdanie i po prostu zachowujac swoje je zaakceptuj, lub nie..

Co do oczekiwan klienta jakim mozesz byc np. Ty to dobry projektant wyslucha cie, podpowie, doradzi i zrobi wszystko zebys zaoszczedzil pieniadze - taka jest rola architekta, dobrego architekta, tak ja ja rozumiem i tak staram sie postepowac z moimi klientami. Oczekiwania klienta i prowadzenie inwestora przez proces projektowania z pelna wrazliwoscia na jego oczekiwania to podstawa mojej wspolpracy z inwestorem.

Nigdzie nie napisalem, ze lepiej wiem jakie sa twoje oczekiwania - nie falszuj mojego posta - powyzej napisalem ci jakie jest moje podejscie do oczekiwan klienta, sa one punktem wyjscia do projektowania i dyskusji o powstajacym projekcie. Poza tym jest cos takiego jak planowanie budzetu inwestycji, i wierz mi kolego zaczyna sie od tego rozmowe o projekcie, inwestorzy zwykle zaczynaja od tego rozmowe, okreslaja po prostu ile moga wydac na dom - moja w tym glowa zeby sie zmiescili w zalozonym budzecie, wynagrodzenie projektanta jest pochodna wyjsciowego budzetu - takie to dziwne i niespotykane?

 

No tak Ciebie jak widze interesuje tylko to co ty wiesz, a wiesz oczywiscie najlepiej.

W przypadku developerow to cena jaka placisz za mkw mieszkania/domu pokrywa zarobek developera i jego koszta, wazne jest wiec dla niego aby te koszta(czyt. m.in. prowizja projektanta ) byly jak najnizsze bo nizsze koszta oznaczaja na ogol wiekszy zarobek developera a nie nizsze ceny miekszkan - to chyba oczywiste. Poza wszystkim to byl tylko przyklad majacy ilustrowac jakas zasade, podkreslilem to wiec o jakiej tu manipulacji mowisz kolego?

 

Robiac osobiste wycieczki pokazujesz brak wychowania.

Napisalem przeciez ,ze nie neguje idei domow gotowych, maja one swoje miejsce na rynku, propaguja pewien standard, pomagaja inwestorom uksztaltowac swoje marzenie o ich wlasnym domu lecz sila rzeczy sa usrednieniem. Projekt indywidualny jest robiony dla jednej osoby/rodziny, projekt gotowy jest robiony dla 10, 100, ilus tam osob/rodzin i nawet z

poprawkami jest sila rzeczy usrednieniona odpowiedza na usrednione potrzeby. Jednym to wystarcza innym nie, i zamawiaja projekt indywidualny,obie sytuacje sa ok.

Nie twierdze, ze wszyscy projektanci projektujacy domy gotowe odwalaja robote - tylko niektorzy - podobnie jak jakas czesc projektantow robiacych domy indywidualne - to oczywiscie godne potepienia.

Agresja w twojej wypowiedzi jest dla mnie nizrozumiala.

 

Praca architekta dla inwestora, ktory dysponuje stosunkowo nieduzymi srodkami to nie jest nieporozumienie. Jesli wydaje ci sie, ze projekt indywidualny to automatycznie kosztowne detale, materialy, rozwiazania to jestes w duzym bledzie. W praktyce na ogol projekt indywidualny wlasnie moze uwzglednic maly budzet i pozwala dostosowac budynek do posiadanych srodkow starajac sie jednoczesnie zdowolic inne oczekiwania inwestora. W praktyce czesto dzieki nieco drozszemu projektowi udaje sie zaoszczedzic w pozniejszym etapie na niepotrzebnych rozwiazaniach czy tez nierealnych oczekiwaniach inwestora skorygowanych dzieki wspolpracy z architektem.

Domow gotowych sa rzeczywiscie pewnie i tysiace, ale czy kazdy z tych domow jest rzeczywiscie inny? Czy sie nie powtarzaja?

 

Na koniec kolego mniej emocji a wiecej rzeczowej dyskusji.

 

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :wink:

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kero

Jerśli sądzisz kolego architekcie, że powodują mną emocje to jesteś w błędzie i nie uzurpuj sobie proszę prawa do nieomylności. Ja nie jestem nieomylny i nigdy tak nie twierdziłem.

OWSZEM mam swoje zdanie w omawianej tu właśnie sprawie i bronię go czy w Tobie wywołuję irytację boś Ty jest własnie fachowiec z tej branży. Wcale nie neguję Twoich umiejętności bo najzwyczajniej ich nie znam lecz jeśli chcesz mnie przekonać, że tylko wyżesze kwoty powodują iż projekt będzie dla mnie najlepszy to po prostu przeginasz i to wszystko. Mówisz jakbyś pozjadał właśnie rozumy. A poczytaj jak ludzie tutaj wypowiadający się o wykonawcach mówią o bardzo zróżnicowanych cenach czym wcale nie dowodzą lepszej jakości wykonania. Czy architekci są wyjęci z tej zasady?

 

 

"Czlowieku wyluzuj....

 

po pierwsze to nic ci nie kaze, zwracam tylko uwage na niedocenianie etapu budowania jakim jest projektowanie budynku, w mojej ocenie jest to blad. "

 

W jakimś miejscu pisałem już, że poszukiwałem działki przez miesiąc bardzo intensywnie i to w tzw. plenerze a nie ogłoszeniach. Jeśli zaś tyczy się wyboru projweku to dokonywaliśmy tego przez około 3 miesiace więc proszę mi nie czynić aluzji o niedocenianiu fazy wyboru projektu.

Taką a nie inną wybrałem metodę i twierdzę, że jest bardzo dobra ponieważ żaden architekt nie jest w stanie zaproponować mi dziesiątek wersji a co tu dopiero mówić o setkach i więcej. Gdybym poprzestał na gotowcu i realizowałbym go można by mi zarzucać, że przyjąłem rozwiązania także nie satysfakcjonujące mnie. Jednak dokonałem koret wedle swoich oczekiwań i jestem BARDZO zadowolony, że wyszło to tak tanio.

Takie jest MOJE zdanie i zaakceptuj je lub nie.

 

"Co do oczekiwan klienta jakim mozesz byc np. Ty to dobry projektant wyslucha cie, podpowie, doradzi i zrobi wszystko zebys zaoszczedzil pieniadze - taka jest rola architekta, dobrego architekta,"

100% zgody tylko brakuje mi tu informacji, który architekt jest dobry. Powiesz mi to? To, że Ty to już wiem tylko, że zdecydowanie za późno. Wybór architekta to nie to samo co sklepu na codzienne zakupy. Z tym tematem spotykam się raz czy dwa w życiu i znajomosć kwalifikacji fachowców w tej branży jest w zasadzie żadna. Polaceni przez innych? I owszem tylko temat znowu ten sam - musiałby być polecany przez kogoś kto już korzystał z takich usług a to też zdaje się nie jest codziennością.

 

"Poza tym jest cos takiego jak planowanie budzetu inwestycji, i wierz mi kolego zaczyna sie od tego rozmowe o projekcie, inwestorzy zwykle zaczynaja od tego rozmowe, okreslaja po prostu ile moga wydac na dom"

 

I znowu 100% zgody tylko, że w poprzedniej wypowiedzi użyłeś procentowej wartości Twojej usługi w stosunku do kwoty inwestycji było to 7%. Pamiętam, że to na zachodzie. U nas nikt Ci tyle nie da - no chyba, że deweloper, który wydrze to niczego nie świadomym klientom.

Gdybym ja jako wykonawca usuług w swojej branży zamierzał brać kasę od wartości materiału to musiałbym iść na żebry. Raz to, że przy drobnych usługach robiłbym na smalec a przy dużych nie byłoby zleceniodawców.

Podobną metodę wyceny swojej pracy do Twojej stosują co poniektórzy inspektorzy nadzoru budowlanaego. Spotkałem odpowiedzi w przedziale 1-3% wartości kosztorysu. Żaden nie otrzymał odemnie zlecenia. Otrzymał je człowiek, który nie interesujac się kosztorysem zażądał 1200PLN.

 

"No tak Ciebie jak widze interesuje tylko to co ty wiesz, a wiesz oczywiscie najlepiej."

Tym razem pudło - gdzieś tak napisałem? Jeśli nie to masz problem ze zrozumieniem i wyobraź sobie jakby miała wyglądać nasza współpraca w fazie przygotowań do wykonania przez Ciebie projektu?

 

 

"Robiac osobiste wycieczki pokazujesz brak wychowania. "

Rozumiem, ze na brak argunmetów można używać każdego byleby powalić na kolana. Powiem jedynie vice versa.

 

 

"Agresja w twojej wypowiedzi jest dla mnie nizrozumiala."

Jeśli moje inne zdanie, którego bronię jest agresją to tak MASZ RACE- lepiej się czujesz teraz kiedy napisałem to czego wcale nie myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerśli sądzisz kolego architekcie, że powodują mną emocje to jesteś w błędzie i nie uzurpuj sobie proszę prawa do nieomylności. Ja nie jestem nieomylny i nigdy tak nie twierdziłem.

OWSZEM mam swoje zdanie w omawianej tu właśnie sprawie i bronię go czy w Tobie wywołuję irytację boś Ty jest własnie fachowiec z tej branży. Wcale nie neguję Twoich umiejętności bo najzwyczajniej ich nie znam lecz jeśli chcesz mnie przekonać, że tylko wyżesze kwoty powodują iż projekt będzie dla mnie najlepszy to po prostu przeginasz i to wszystko. Mówisz jakbyś pozjadał właśnie rozumy. A poczytaj jak ludzie tutaj wypowiadający się o wykonawcach mówią o bardzo zróżnicowanych cenach czym wcale nie dowodzą lepszej jakości wykonania. Czy architekci są wyjęci z tej zasady?

 

no dobrze, po kolei bo mam wrazenie jakiegos nieporozumienia, nigdzie nie twierdzilem, ze koniecznie musisz zaplacic wiecej bo tylko wtedy dostaniesz dobry projekt, twierdzilem natomiast, ze (powtarzam to po raz chyba trzeci) projekt indywidualny jest po prostu bardziej optymalny pod wieloma waznymi wzgledami - bronie tego twierdzenia. A ,ze jest tez drozszy i klient musi wiecej zaplacic za ta usluge, no coz, taki rynek i koniec. Nie akceptujesz tego wiec kupujesz tanszy dom gotowy - ok, jestes zadowolony, tak ma byc.

Co do zjadania rozumow to wybacz ale po prostu przeczytaj swoje posty jeszcze raz...

Uczepiles sie tych cen nie wiem dlaczego, oczywiscie, ze mozesz zle trafic zarowno z wykonawca jak i projektantem, takie zycie, w Polsce po prostu ogolnie prawo slabo chroni konsumenta, dotyczy to takze rynku budowlanego. Powtarzam jeszcze raz nigdzie wczesniniej nie pisalem, ze musisz zaplacic wiecej, raczej skupilem sie na podkreslaniu faktu roznicy jakosci projektow. Daruj sobie te docinki, jakis architekt ci krzywde zrobil czy co?

Wierz mi jestem spokojny i nie wywolujesz mojej irytacji :D

 

 

 

W jakimś miejscu pisałem już, że poszukiwałem działki przez miesiąc bardzo intensywnie i to w tzw. plenerze a nie ogłoszeniach. Jeśli zaś tyczy się wyboru projweku to dokonywaliśmy tego przez około 3 miesiace więc proszę mi nie czynić aluzji o niedocenianiu fazy wyboru projektu.

Taką a nie inną wybrałem metodę i twierdzę, że jest bardzo dobra ponieważ żaden architekt nie jest w stanie zaproponować mi dziesiątek wersji a co tu dopiero mówić o setkach i więcej. Gdybym poprzestał na gotowcu i realizowałbym go można by mi zarzucać, że przyjąłem rozwiązania także nie satysfakcjonujące mnie. Jednak dokonałem koret wedle swoich oczekiwań i jestem BARDZO zadowolony, że wyszło to tak tanio.

Takie jest MOJE zdanie i zaakceptuj je lub nie.

 

Piszac o niedocenianiu etapu projektowania opieralem sie nie na TWOIM przykladzie bo nie znam po prostu twojej historii budowy domu, bazowalem na rozmowach z wielom ludzmi, znajomymi, na opiniach znalezionych w necie, ktore wlasnie bagatelizowaly etap projektowy. Nie rozumiem dlaczego tak bierzesz wszystko osobiscie...

Gratuluje zadowolenia z domu ( sczerze, bez zlosliwosci). Zaakceptuj jednak fakt, ze sa ludzie, ktorzy chca zamawiac indywidualne domy bo widza w tym gleboki sens. Akceptuje twoje odmienne zdanie, zlosliwostki jednak sa troche zenujace.

 

100% zgody tylko brakuje mi tu informacji, który architekt jest dobry. Powiesz mi to? To, że Ty to już wiem tylko, że zdecydowanie za późno. Wybór architekta to nie to samo co sklepu na codzienne zakupy. Z tym tematem spotykam się raz czy dwa w życiu i znajomosć kwalifikacji fachowców w tej branży jest w zasadzie żadna. Polaceni przez innych? I owszem tylko temat znowu ten sam - musiałby być polecany przez kogoś kto już korzystał z takich usług a to też zdaje się nie jest codziennością.

 

A nie brakuje ci informacji, ktory wykonawca jest dobry? Szukasz go tak samo jak architekta, jest internet, sa ludzie, ktorzy buduja, jest SARP, sa rozne wystawy, w koncu sa zbudowane juz domy, w ktorych mieszkaja ludzie i ktorych mozna poprosic o referencje, itd.

A korzystanie z uslug budowlanych to codziennosc? A budowanie domu to codziennosc? Szukanie wykonawcow to codziennosc? Wszyscy na tym forum szukaja wykonawcow i na ogol swietnie sobie radza, szukanie architekta to nie jest wbrew pozorom czynnosc znaczaco odmienna od szukania wykonawcow.

 

 

 

I znowu 100% zgody tylko, że w poprzedniej wypowiedzi użyłeś procentowej wartości Twojej usługi w stosunku do kwoty inwestycji było to 7%. Pamiętam, że to na zachodzie. U nas nikt Ci tyle nie da - no chyba, że deweloper, który wydrze to niczego nie świadomym klientom.

Gdybym ja jako wykonawca usuług w swojej branży zamierzał brać kasę od wartości materiału to musiałbym iść na żebry. Raz to, że przy drobnych usługach robiłbym na smalec a przy dużych nie byłoby zleceniodawców.

Podobną metodę wyceny swojej pracy do Twojej stosują co poniektórzy inspektorzy nadzoru budowlanaego. Spotkałem odpowiedzi w przedziale 1-3% wartości kosztorysu. Żaden nie otrzymał odemnie zlecenia. Otrzymał je człowiek, który nie interesujac się kosztorysem zażądał 1200PLN.

 

Uzylem stawki procentowej tak dla zobrazowania zasady. W przypadku duzych inwestycji stawka waha sie od okolo 3 do 7%, w zaleznosci od skomplikowania projektu, zakresu obslugi projektowej. Stawki te sa po pierwsze wziete z zycia, czyli inaczej mowiac zapisy prawne lub po prostu inne regulacje branzowe po prostu usankcjonowaly cos co istnialo, te 3-7 % wynika po prostu z funkcjonowania rynku i wieloletniego doswiadczenia, po drugie zawsze sa negocjacje, kwota okreslona tymi procentami jest punktem wyjscia, cene zawsze sie negocjuje. Czesto dochodzi do sytuacji gdy klient podaje cene za jaka moze zleci prace i jesli jest za mala to po prostu mowi sie ok ale bedzie mniejsz zakres, to sa kwestie do dogadania. W praktyce i tak czesto jest, ze architekt wykonuje wiecej rysunkow, detali niz to bylo w umowie nie biorac za to ekstra. Ja tak staram sie przynajmniej robic bo rownie wazne jak pieniadze jest dobra wspolpraca z inwestorem i satysfakcja z dobrze wykonanej roboty.

Nie pisze juz o tym, ze czeto klienci nie placa ostatnich rat lub w ogole nie placa nawet jak dostana dobrze zrobiony projekt do reki, ale to juz lokalny polski folklor.

 

 

 

Tym razem pudło - gdzieś tak napisałem? Jeśli nie to masz problem ze zrozumieniem i wyobraź sobie jakby miała wyglądać nasza współpraca w fazie przygotowań do wykonania przez Ciebie projektu?

 

Piszesz agresywnie i uzywajac zlosliwego jezyka, mam wrazenie, ze za wszelka cene starasz sie dowalic "zlemu" architektowi, stad moje wrazenie dyskutowania z "wszechwiedzacym".

 

 

 

"Robiac osobiste wycieczki pokazujesz brak wychowania. "

Rozumiem, ze na brak argunmetów można używać każdego byleby powalić na kolana. Powiem jedynie vice versa.

 

Nie wiem czy zauwazyles ale ja staram sie dyskutowac na argumenty wlasnie, cierpliwie wyjasniajac moj punkt widzenia i w przeciwienstwie do Ciebie nie przemycam uwag osobistych. Ten komentarz byl zwroceniem ci uwagi, ze twoje docinki sa po prostu obrazliwe.

 

"Agresja w twojej wypowiedzi jest dla mnie nizrozumiala."

Jeśli moje inne zdanie, którego bronię jest agresją to tak MASZ RACE- lepiej się czujesz teraz kiedy napisałem to czego wcale nie myślę?

 

Wiesz przesledzilem setki dyskusji na roznych forach i roznica zdan przejawia sie inaczej jednak niz w: ale pachniesz mi trochę zadufaniem , Rozumiem, że Twojego wykonania, i że żadni inni projkektanci nie mają szans z Tobą, itd.. Po prostu oprocz merytorycznych odpowiedzi sadzisz opryskliwe w tonie teksty. Nasze definicje roznicy zdan roznia sie chyba zdecydowanie.

Pzdr.

 

Nie ma chyba juz nic do dodania, wiec koncze ten OT zeby nie zasmiecac watku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kero

Zwracajac się już do ewentualnych przyszłych inwestorów zdecydowanie podpowiadam - przeglądajcie tysiące ofert projetów domów po to by określić swoje potrzeby a następnie wybrać projekt taki jaki jest najbardziej zbliżony do oczekiwań. Każdy projekt za zgodą autorów można zaadoptować wedle własnych potrzeb pozostając oczywiście w zgodzie ze sztuką budowlaną.

 

Aby nie pozostawać gołosłownym podaję link gdzie jest multum projektów. Aby je przejrzeć potrzeba mnóstwa czasu do czego zachęcam.

http://www.projekty.domow.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko cokolwiek wyliczasz zaokrąglaj w górę do 1000 np. planujesz że 60 m kw paneli według wyceny wychodzi 3200 zł zaokraglij do 4000 zł ( bo przewaznie nie myślisz o listwach, podkładacz, klejach czy czyms podobnym)Naprawde tak robiłam i dobrze na tym wyszłam , nigdy nie byłam zdziwiona :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwracajac się już do ewentualnych przyszłych inwestorów zdecydowanie podpowiadam - przeglądajcie tysiące ofert projetów domów po to by określić swoje potrzeby a następnie wybrać projekt taki jaki jest najbardziej zbliżony do oczekiwań. Każdy projekt za zgodą autorów można zaadoptować wedle własnych potrzeb pozostając oczywiście w zgodzie ze sztuką budowlaną.

 

Aby nie pozostawać gołosłownym podaję link gdzie jest multum projektów. Aby je przejrzeć potrzeba mnóstwa czasu do czego zachęcam.

http://www.projekty.domow.pl/

 

szukając projektu domu trafiłam na architekta, który przemądrzałym głosem powiedział, że może mi stworzyć projekt indywidualny za bagatela 10 tyś zł.

jako, że mój budżet na budowę domu nie jest z gumy kupiłam projekt gotowy i go zaadoptowałam na swoje potrzeby - kosztowało mnie to 2200 zł.

jestem z niego bardzo zadowolona i naprawdę nie wyobrażam sobie cóz innego tak doskonałego mógłby mi jeszcze wymyśleć pan architekt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukając projektu domu trafiłam na architekta, który przemądrzałym głosem powiedział, że może mi stworzyć projekt indywidualny za bagatela 10 tyś zł.

jako, że mój budżet na budowę domu nie jest z gumy kupiłam projekt gotowy i go zaadoptowałam na swoje potrzeby - kosztowało mnie to 2200 zł.

jestem z niego bardzo zadowolona i naprawdę nie wyobrażam sobie cóz innego tak doskonałego mógłby mi jeszcze wymyśleć pan architekt

 

Pytanie jest tylko o zakres jego pracy. Byc moze cena zawierala takze projekty branzowe, nadzory, rysunki detali, zalatwianie pozwolenia, wizualizacje, itp - tego nie wiem. Moze byc tak, ze zlecasz pracowni po prostu pelna obsluge inwestycji, ciebie wtedy interesuja tylko korekty opracowywanego projektu, architekt wtedy z wlasnej kieszeni oplaca wszystkich podprojektantow. Jesli podana cena dotyczyla tylko proj. budowlanego, sredniej wielkosci domu to jest grubo przesadzona.

O tym coz doskonalego moglby ci wymyslec architekt w proj. indywidualnym moglabys sie przekonac dopiero wtedy gdybys dostala do reki dwa projekty( gotowy i indywidualny) albo wybudowala dwa domy i je porownala pod kazdym wzgledem - to oczywiscie sytuacja teoretyczna.

Kazdy jednak ma wybor jak i prawo do wlasnej opini. Zapewniam cie, ze sa ludzie, ktorzy zamawiaja indywidualne projekty i bynajmniej nie wszyscy sa Krauze lub Gudzowatym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...