Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Książki


Maluszek

Recommended Posts

Santy Montefiore to polecam jeszcze: pierwsza wydana w Polsce - Spotkamy sie pod drzewem ombu oraz Ostatnia podroz Valentiny.

Trylogia Paulliny Simons to: "Jezdziec miedziany" ( nie zaczynac jak sie nie ma duzo czasu ), "Tatiana i ALexander" i teraz wydany "Ogrod letni".

Polecam jeszcze Katherine Scholes ( oczywiscie na razie na Krolowa deszczu nie ma co liczyc, no chyba ze wznowia) - niedawno wydano dwie jej powiesci: Bozyszcze tlumow i Kamienny aniol.

_________________

Te propozycje są wspaniałe, wręcz genialne. Dołączam sie do ich zapaleńców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dawno mnie tu nie było!

:)

Ale nie myślcie sobie, że nic nie czytałam!

Czytałam, owszem... Marqueza i teraz na warsztacie Mann i jego saga o rodzinie Buddenbrooków.

To ksiązki, których nie wolno czytać zbyt szybko i powierzchownie, bo tracą swój głęboki, ukryty sens.

A najbardziej mnie drażni w prozie... brak sensu właśnie. Daltego czasami czytam kilka razy pewne ustępy książek czy zdania, bo zadziwia mnie ich głębia. Zwłaszcza u Marqueza...

 

Czy czytacie prozę Olgi Tokarczuk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich "czytaczy" :) Dołączam do grona moli książkowych :) Uwielbiam czytać, tyle że patrząc na powyższe posty, jestem chyba trochę z innej bajki.... ja gustuję w fantasy :) Romansidła i książki "życiowe" to nie dla mnie, a poezja to już w ogóle mogłaby nie istnieć :wink:

Miłośnikom ukochanego przeze mnie gatunku szczególnie polecam książki Robin Hobb (saga SKrytobójca, Złotoskóry, Kupcy i ich żywostatki).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POLECAM OGROMNIE!!! :wink:

 

PAMIETNIKI ADAMA I EWY Marka Twaina 8)

 

Oczywiscie Adam jest mrukliwy i marudzi na stworzenie zwane "Ewa" i nie moze na pocz. zrozumiec czemu u licha sie ona pojawila w jego cichym, (!) :lol: i spokojnym swiecie a Ewa chce sie przypodobac Adamowi i bez przerwy gada :) i smuci ja ze on nie dzieli sie swoimi przemysleniami z nia i jest zamkniety w sobie :) (oraz niezbyt- wg niej- bystry :lol: :lol: :lol: ) i probuje zrzucic kamieniami jablka z drzewa :) i wscieka sie ze niecelnie rzuca :)

 

Cieniutka ksiazeczka - raptem pare stron do przeczytania w 20 minut ale celne blyskotliwe, takie ze smiejemy sie sami do siebie, poprawiajace humor i ... niesamowicie prawdziwe zlapanie relacji damsko-meskich (ktore - jesli pamietniki byly by prawdziwe nie zmienlily by sie od tysiecy lat :wink:

 

A i tak ostatnie slowa zapisane w ksiazeczce jest najpiekniejsze i sprawiajace ze sie wzruszylam :oops: :roll:

mianowicie napis na grobie Ewy :

Gdziekolwiek była Ona - tam właśnie był Raj

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam ten "pamiętnik" w szkole średniej - też mi się podobał i to podsumowanie jest takie o jakim każda kobieta marzy.... :wink:

 

Ja to chyba czytalam ale bardzo dawno temu a dzis mi ta ksiazeczka wpadla w rece ponownie :)

A co do podsumowania - owszem :) tylko "znajac Adama " :wink: pewnie wyznal jej to dopiero ryjac ten napis na grobie - drań :evil: :wink:

Panowie! apel !!! - Mowcie nam takie rzeczy i za naszego zycia - plisss :):):)

My oczywiscie jako madre i obdarzone intuicja Kobietki wiemy o tym doskonale :wink: ale czasem fajnie jak Wy - Mezczyzni wychodzicie z tej swojej skorupki milczka i nieromantyka i .. powiecie nam czasem takie zdanie od ktorego sie robi cieplutko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POLECAM OGROMNIE!!! :wink:

 

PAMIETNIKI ADAMA I EWY Marka Twaina 8)

A i tak ostatnie slowa zapisane w ksiazeczce jest najpiekniejsze i sprawiajace ze sie wzruszylam :oops: :roll:

mianowicie napis na grobie Ewy :

Gdziekolwiek była Ona - tam właśnie był Raj

Adam

 

ZIELONOOKA !!!! dzieki za przypomnienie -dostalam te książke od mojego obecnego mężą jeszcze przed ślubem ....ale nie wiem gdzie ona jest :( byłam nią zauroczona :D

 

chętnie do niej wrocę -muszę poszukać w ksiegarni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wink: no wiesz - ze wzgledu chociazby na imie stanowczo powinnac ja mieć :wink:

 

a tu nie moge sie powstrzymac i przytocze jeden z moich ulubionych fragmentow

Poniedziałek (fr. pamietnika Adama)

 

To nowe stworzenie mówi, że ma na imię Ewa. W porządku, nie mam absolutnie nic przeciwko temu. Mówi, że podało mi je po to, żebym przywoływał je tym imieniem, kiedy zechcę, by przyszło. A ja na to, że to zbyteczne. (:lol: - przyp zielona ) To ostatnie słowo najwyraźniej sprawiło, że nowe stworzenie nabrało do mnie szacunku. I rzeczywiście, jest to trafne, pojemne słowo, i nadaje się do częstego stosowania. To nowe stworzenie mówi, że nie jest „Ono” tylko „Ona”. Zapewne jest to wysoce wątpliwe, ale mnie i tak wszystko jedno. W ogóle nie obchodziłoby mnie, czym jest, gdyby tylko sobie poszła i tyle nie gadała."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, książeczkę Marka Twaina zakupiłam osobiście prawie ćwierć wieku temu, zauroczyła mnie oczywiście. Niestety, książka przepadła u koleżanki, która skompletowała sobie dość pokaźną bibliotekę, nie oddając pożyczonych od ludzi książek. Napisz, skąd masz tę książeczkę, czy jest to może jakieś nowe wydanie?, to będę szukać w księgarniach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, książeczkę Marka Twaina zakupiłam osobiście prawie ćwierć wieku temu, zauroczyła mnie oczywiście. Niestety, książka przepadła u koleżanki, która skompletowała sobie dość pokaźną bibliotekę, nie oddając pożyczonych od ludzi książek. Napisz, skąd masz tę książeczkę, czy jest to może jakieś nowe wydanie?, to będę szukać w księgarniach.

 

ja pożyczylam właśnie :wink: ale mam zamiar oddac! :wink:

w merlinie jest audio book za 17 zl (ale ja np. bardzo nie lubie jak mi ktos czyta :)) a na alegro nowa ksiazeczka w cenie 12 zł :) + 5 zł wysylka

mysle ze w ksiegarniach tez sa ja mam z krakowskiego wydawnictwa "Zielona sowa" cykl "Arcydzieła literatury światowej" rok wyd. 2004 (zielona okladka z fr. obrazu Rubensa "Adam i Ewa")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

A co tu taka cisza :o :o :o Nikt nic nie czyta :o

 

Ostatnio odkryłam naszą rodzimą pisarkę Martę Maderę. Polecam jej "Przyjaciół"

cytat z okładki ksiżaki:

"Jest to historia grupy bliskich sobie krakowian, opowiedziana w wielu odsłonach. Łączy ich przyjaźń, a przede wszystkim Kazimierz i knajpka Banaś - właściwie Smutny Banaś - w której spotykają się często, by komentować codzienne życie i miłosne rozterki. Tu podejmują - wzajem i za siebie - ważne decyzje i wspierają się w walce z nałogiem nikotynowym. „Zwyczajne” noce na Kazimierzu, błyskotliwe dialogi, świetny humor sytuacyjny i absurdy dzisiejszej polskiej rzeczywistości to materia tej książki.

Oczywiście wszelkie podobieństwa do realnych zdarzeń oraz osób są jak najbardziej przypadkowe - jeśli w ogóle możliwe"

 

Dostępna jest też kontynuacja "Przyjaciół" - "Ślimaki z ogródka"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluszku - czyta, czyta :) Dawno Cie nie bylo - fajnie, ze jestes :D

 

Ja moge polecic - z ostatnio przeczytanych lub w trakcie:

- przyjemne czytadlo na poprawe humoru - "Zawsze i na zawsze" Cathy Kelly;

- w podobnym klimacie, choc troszke powazniejsze, o radzeniu sobie w trudnych chwilach - "Klub wspomnien" Laury Kalpakian;

- "Historia milosci" Nicoli Krauss - dopiero zaczelam i w sumie to jeszcze zdania wyrobionego nie mam, ale to podobno super ksiazka - zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie tu nie było!

:)

Ale nie myślcie sobie, że nic nie czytałam!

Czytałam, owszem... Marqueza i teraz na warsztacie Mann i jego saga o rodzinie Buddenbrooków.

To ksiązki, których nie wolno czytać zbyt szybko i powierzchownie, bo tracą swój głęboki, ukryty sens.

A najbardziej mnie drażni w prozie... brak sensu właśnie. Daltego czasami czytam kilka razy pewne ustępy książek czy zdania, bo zadziwia mnie ich głębia. Zwłaszcza u Marqueza...

 

Czy czytacie prozę Olgi Tokarczuk?

Czytam i bardzo lubię, "E.E", "Dom dzienny, dom nocny", no i mój ulubiony "Prawiek i inne czasy", zresztą często porównywany do "Stu lat samotności" Marqueza :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero dziś odkryłam ten wątek, ale lepiej późno niż wcale :D

ja również duuużo czytam, mąż się denerwuje, że w naszym nowym domku zaniedbam ogród i W OGÓLE..

 

Gorąco polecam "Żar serca" Senait G.Mehari-tę książkę czytałam jakiś czas temu, wywarła na mnie ogromne wrażenie. Jest to historia dziewczynki-żołnierza w Erytrei. Historia porażająca, czyta się jednym tchem. Podobnie zresztą jak "Kwiat pustyni" Waris Dirie-o dziewczynie urodzonej w Somalii. Warto!!

I jeszcze "Nostalgia anioła" A.Sebold-piękna, wzruszająca.

 

A na poprawę humoru-strasznie wciągające książki Cejrowskiego, BARDZO ciekawe! Nieważne czy ktoś Cejrowskiego lubi czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasia - też tak mam...na urlopie przeczytałam cztery - przez 10dni bo przyjemnie mi się kojarzyło, ale od tego czasu zero :oops: rodzina, praca, praca, rodzina - no teraz znowu coś poczytam bo będę się doszkalać - ale te branżowe czytam czasem 2 strony na 2 dni - cały czas odjeżdżam gdzies myślami...koszmar - zawsze tak miałam - wystarczyło mi powiedziec że to obowiązkowa lektura i następowała totalna blokada... :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tu taka cisza :o :o :o Nikt nic nie czyta :o

Czyta, czyta. :)

Z rodzimych ostatnio wchłonęłam nową książkę Pawła Huelle - mojego od lat ulubionego pisarza "Ostatnia wieczerza". Szczerze mówiąc trochę się jej obawiałam, bo to jakby trochę odreagowanie po głośnym sporze z prałatem J., ale tylko trochę. Poza tym próba poszukawania odpowiedzi na pytanie o granice sztuki i jej oryginalność w XXI wieku. Jak zwykle doskonale się czyta.

No i 700 stronicową Zadie Smith "O pięknie" mogę polecić, trudno uwierzyć, że to tyle stron, bo czyta się cudownie i bardzo szybko.

A teraz czytam "Widnokrąg" Myśliwskiego i bardzo mi z tym miło.

(A w wannie to czytam Chmielewską ostatnio) :wink:

A w ogóle to ostatnio "zrobiliśmy" z młodszym wszystkie 9 tomów Muminków, a teraz "robimy" Tellegena - oj to prawda, że literatura dla dzieci musi byc taka jak dla dorosłych, tylko lepsza. Doskonale nam się to czyta. I wiem, że to najlepsze, co mogę mu zaproponować jeśli chodzi o literaturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...