JózefinaK 16.09.2005 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Mam pytanie, czy ktoś impregnował drewno zużytym olejem silnikowym? Wiem, że ponoć można tak zrobić i powinno być w porządku, ale nie znalazłam nikogo, kto to robił. Bardzo proszę o wszelkie informacje: jaki wyszedł kolor, ile warst tego oleju nanieść, jaka ilość oleju na jaką ilość drewn itp. I przede wszystkim, czy taki płot rzeczywiście będzie się trzymał?-znaczy drewno na tym płocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 16.09.2005 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Uzyskujesz efekt natłuszczenia.Ogranicza nasiąkliwość drewna, stąd pewna funkcja ochronna. Ekologicznie to nie najlepsze, masz sporo produktów rozkładu termicznego , w tym związki fosforoorganiczne. Kolor - zależny od stopnia zużycia oleju - im bardziej czarny olej, tym ciemniejsze drewno. Logo. Jeśli nanosić - tyle ile wlezie. Im głębiej zassie, tym lepsze ochrona. pierwsze malowanie ew. można rozcieńczyć jakąć benzyną, ksylenem, toluenem lub podobne, aby głębiej wlazło. Dużo zależy od lepkości tej berbeluchy. Wszystko zależy ile tego jest do zrobienia i ile oszczędzasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JózefinaK 16.09.2005 15:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Oszczędzam chyba sporo, bo mam do pomalowania około 200 metrów drewnianego płotu. Nie wiem, czym mogłabym ten olej zastąpić, żeby nie zbankrutować i zeby się to drewno jakoś trzymało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 16.09.2005 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Z tego co się orientuję to impregnacja drewna zużytym przepalonym olejem była kiedyś stosowana dosyć często. Podobno taki sposób bardzo skutecznie zabezpiecza drewno, ponieważ taki przepalony olej to straszliwy zajzajer co wytruje wszystkie grzyby pleśnie i owady . Z uwag praktycznych to wykonuje się to na gorąco. Znam przypadki impregnacji więźby takim szuwaksem i trzyma się jak złoto. Mowa oczywiście o dachu na poddaszu nieużytkowym. Myślę jednak że najlepszy środek do zabezpieczenia drewna to taki którym były kiedyś impregnowane podkłady kolejowe super sprawa tylko nieco śmierdzi. Mój znajomy mial kiedyś z podkładów kolejowych słupki w ogrodzeniu. Stały chyba ponad 30 lat i nic ich nie ruszyło. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 16.09.2005 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Na gorąco, bo mniejsza lepkośc, głebiej wnika. Zbliżony efekt daje rozcie ńczenie. Efektywnośc i trucie "wszystkiego cosię da" świadczy o toksyczności. Ochronnie dobrze,ekologicznie dużo gorzej. To samo z podkładami kolejowymi. Zawierają pochodne fenoli (np.kumylofenol) i chlorofenoli, związków biologicznie nie biodegradowalnych. Technicznie - fakt działają. Trują (ochronnie drewno) i też wszystko wokól. Z tańszych rozwiązań - kupuje się substancję biologicznie czynną , majuje się jako roztwór rozpuszczalnikowy , a na koniec polakierować zwykłym lakierem , lub lepiej tzw lazurą, ale bez funkcji ochronnych. Za to producenci biorą najwięcej kasy. W zależności od funcji ochronnej, trzeba stosować coś innego. ochrona jest przed : - sinizną (na płocie nie przejmowałbym się), - grzybami niszczącymi (zasadnicza wymagana ochrona), - insekty (zależnie od zagrożenia, zasadniczo mniejsze). Uwaga, preparaty w mieszankach (2 substancje czynne, dwa kierunki ochrony) nie zawsze są zgodne i bywają problemy aplikacyjne (np. wytrącanie) Zabawa spora, zagrożenie istnieje - praca z skoncentrownymi zatruwaczami, zabawa wyłącznie dla świadomych i cierpliwych, bezzasobów. Można też kupic sam gotowy preparat impregnujący np. Cuprinol bezbarwny (jest też zielony!) z pirydonem cynku, a potem "lakierowanie" jak wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 16.09.2005 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Rozciencz sobie olej ropka i maluj plocik, sztacety przetrzymaja napewno wiele dluzej nizeli jakbys zaimpregnowal jakims impregnatem. Ostrzegam jednak, przez jakisz czas jak sie dotkniesz sztachety bedziesz miec brudne rece. Po kilku deszczach jednak problem zniknie i juz sztacheta ni ebedzie brudzic. Ja tak kiedys zaimpregnowalem drabine która sobie zrobilem z desek i ma juz jakies 10 lat i nic sie z nia nie dzieje a stoi caly czas na dworze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chemik 16.09.2005 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Witam! Czy koledzy wiedzą co to jest zużyty olej samochodowy? Zużyty (przepracowany) olej silnikowy to odpad niebezpieczny. Przepracowany olej silnikowy wchodzi do całej grupy 13 (Ustawa o odpadach) sklasyfikowanej jako odpady niebezpieczne - ich unieszkodliwianie lub wykorzystanie jest precyzyjnie okreslone oraz wymaga specjalnych zezwoleń - innego postepowania zabrania art 39 Ustawy o odpadach. Przepracowany olej zawiera toksyczne, rakotwórcze związki chemiczne, dioksyny a są to najgroźniejsze substancje chemiczne jakie występują na świecie. Wymyty olej z pomalowanych sztacher zatruje glebę, wodę w promieniu wielu metrów kwadratowych i na takąż samą głebokość skazi wody głebinowe. Potem są płacze i narzekania jak ktoś zachoruje na np, raka a tu drabina pomalowana, płotek, studnia na podwórku.... i nikt oczywiście nie kojarzy tych faktów ze sobą. Gdyby mój sąsiad pomalował płot takim olejem byłbym nazajutrz w Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska z zawiadomieniem o zatruciu chemicznym okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 16.09.2005 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 chemik chyba przesadzasz z tym niebezpieczenstwem jak by ktos sobie tak pomalowal plotek co najwyzej bys mógl byc niezadowolony i nic wiecej i insprkca ochrony srodowiska nie kiwnela by nawet palcem na twoja skarge. Moze mi powoiesz co nie zawiera w dzisiejszytch czasch substancji rakotwórczych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzes z Krakowa 16.09.2005 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 No Boze Chron nas przed takim sasiadem jak Chemik, ktory najpierw podejsc porozmawiac i wyjasnic na czym polega problem to od razu leci do Wydzialu Ochrony środowiska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 16.09.2005 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 moi teściowie w ten sposób zaimpregnowali płot przy swoim domku w górach, no ale to było pod koniec lat 70, a wtedy były nieco inne czasy i inne materiały.... płot był raz odnawiany, jakieś 10- 12 lat temu, tzn. był na nowo pomalowany takim olejem....moje wrażenia: nieco śmierdzi, płot brudzi, kolor jest bardzo ciemny, ale nierzucający się w oczy... co do trwałości.... teraz większość sztachet wymaga wymiany...co do toksyczności.... zapewne chemik ma rację., ja bym czegoś takiego nie użyła.... w latach 70-tych to może i owszem to była konieczność... ale teraz...?Pozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myciek 16.09.2005 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Wymyty olej z pomalowanych sztacher zatruje glebę, wodę w promieniu wielu metrów kwadratowych No jak w promieniu to już nie kwadratowych... Ale poważnie: a wiadomo w jakim promieniu? Bo tak, że to w ogóle trujące to wierzę. Ale przecież inne środki zabezpieczające też są truciznami. A niektóre z założenia się powoli wypłukują więc na pewno też skażają otoczenie, ale na tyle niewiele, że odpowiednia instytucja pozwala na ich używanie. Czy ktoś w ogóle bada takie rzeczy i jest w stanie odpowiedzialnie powiedzieć co bardziej truje (olej silnikowy czy impregnat z supermarketu)? Czy 10 min spaceru wzdłuż takiego płotu jest bardziej szkodliwe niż 10 minut wdychania powietrza wzdłuż głównej arterii miasta? O szkodliwym wpływie impregnatu z podkładów kolejowych już wiele powiedziano, ale dalej radośni artyści od zieleni każą robić z nich małą architekturę (bo "tanie, ładne i trwałe"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roman1591 16.09.2005 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Na początku lat 80 tych malowałem tym u teściów bramy od stodoły. Dzisiaj jesze te bramy stoją, o ile pamiętam były po kilku może nastu latach ponownie tym potraktowane. Być może to straszna trucizna, chociaż co powiedzieć o eternicie, który też jeszcze ciągle jest na dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 16.09.2005 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 A ja popieram Chemika! Ludzie sami się trują - malują płoty takim świństwem, robią szamba "szczelne inaczej", a potem mają pretensje do wszystkich naookoło, jak coś się stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 16.09.2005 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Chemik, jak sam nick wskazuje, najprawdopodobniej wie co mówi. Dodam, że z dużego (naprawdę) statku, NIE MA PRAWA dostać do środowiska ani kropla zużytego oleju (i innych ropopochodnych). I SIĘ NIE DOSTAJE. A jest tego sporo, ma się czasem "na stanie" 40 000 litrów oleju cylindrowego + ileś tam różnych innych. Nie licząc kilku tysięcy ton paliwa.A inne środki do konserwacji drewna - no cóż- mają jakieś tam atesty, są wprowadzone do sprzedaży - trudno ocenić. No właśnie - ocenić. Koszty. Aliści w kraju, w którym nadal nie ma programu segregacji śmieci musimy sami sobie odpowiedzieć na parę pytań... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chemik 17.09.2005 04:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2005 No Boze Chron nas przed takim sasiadem jak Chemik, ktory najpierw podejsc porozmawiac i wyjasnic na czym polega problem to od razu leci do Wydzialu Ochrony środowiska. Witam! Może przesadziłem z PIOŚ ale czy chciałbyś mieć taki płot obok siebie? Czy chciałbyś aby Twoje dziecko dotykało go palcami a następnie chwytało ciastko i wkładało do ust? Bo ja nie. I co byś wtedy zrobił? Oczywiście gdyby dało się namówić sąsiada od odstąpienia malowania olejem płotu to na pewno bym to zrobił ale gdyby to nic nie dało to co by pozostało? Odpowiedź powyżej. Być może to straszna trucizna, chociaż co powiedzieć o eternicie, który też jeszcze ciągle jest na dachu. Eternit leżący na dachu NIE jest odpadem. Jest odpadem w chwili zdjęcia z dachu. Poza tym sam eternit nie jest rakotwórczy (taki na dachu) rakotwórcze są włókna azbestu które on zawiera a które są szkodliwe dopiero podczas pylenia np. w trakcie zdejmowania pokrycia. Moze mi powoiesz co nie zawiera w dzisiejszytch czasch substancji rakotwórczych. Nie zawierają substancji rakotwórczych produkty dopuszczone do obrotu. Każdy impregnat może śmierdzieć (to czy coś śmierdzi czy nie to nie świadczy że jest rakotwórcze) brzydko wyglądać ale NIE może zawierać substancji rakotwórczych. Poza tym każdy impregnat nawet ten z Hipermarketu NIE JEST odpadem i to niebezpiecznym. I choćbyśmy nie wiem jak zużyty olej zachwalali to postępowanie z nim jest ściśle określone w Ustawie o odpadach a postępując z nim inaczej (np. malując płot) łamiemy prawo i narażamy się na konsekwencje. Oczywiście Ludzie sami się trują - malują płoty takim świństwem, robią szamba "szczelne inaczej", a potem mają pretensje do wszystkich naookoło, jak coś się stanie. To jest sedno całej tej dyskusji. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redwald 17.09.2005 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2005 No kurde ja mam pomalowany płot talim zajzajerem. Chciałem sie pochwalić, że ładnie trzyma, że tanio, że czarny kolor. Po przeczytaniu jednak tego co zapodał chemik kładę uszy po sobie i nic nie mówię. Dobrze, że ten płot jest do rozbiórki i wymiany w przyszłym roku . Ma rację, nieraz się człowiek nie zastanowi i dopiero przychylność i wiedza innych pomaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JózefinaK 18.09.2005 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2005 Ojej:( To teraz mam problem, bo deski na płot już zamówione, a oleju może rzeczywiścei nie powinnam do nich stosować. Ale jak pomaluję taką ogromną ilość drewna czymś innym, to chyba zbankrutuję. A miał być ładny, tani, czarny płot... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 18.09.2005 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2005 w bieszczaddach, na szlakach widzialem pelno barierek, zabezpieczonych wlansie zuzytym olejem silnikowym. Jest to uzywane dosc powszechnie i to w parku narodowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 18.09.2005 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2005 .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 18.09.2005 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2005 w bieszczaddach, na szlakach widzialem pelno barierek, zabezpieczonych wlansie zuzytym olejem silnikowym. Jest to uzywane dosc powszechnie i to w parku narodowym A to akurat o niczym nie świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.