Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 688
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj,

 

Pierwsza sprawa, która się rzuca w oczy to lokalizacja kuchni względem salonu... Może lepiej gabinet zorganizować z przodu domu, a kuchnie przy salonie? Nie wiem, czy Wam to potrzebne, ale ja pomyślałabym jeszcze o jakiejś niewielkiej spiżarce w okolicy kuchni. No i chyba jeszcze kotłownia troszkę za mała, tak moim zdaniem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak ? wydzieliłam z sypialni kąt do pracy za suwanymi drzwiami, częściowo otworzyłam kuchnie, dodałam w salonie kominek na scianie graniczącej z sypialnią i tv na ścianie kuchennej, pod schodami zamykana szafa-np spiżarnia

http://img9.imageshack.us/img9/2574/wizualkak.jpg

 

queene świetna aranżacja :) podobną miałem wizję odnośnie częściowego połączenia kuchni z salonem, tylko, że chciałem to zrobić z drzwiami przesuwnymi, chowanymi w ścianie, lub ewentualnie odsuwane na ścianę salonu. Wiadomo czasami chce się oddzielić "jadalnie" od salonu więc mój pomysł padł na drzwi przesuwne. Ale po dłuższym przeanalizowaniu stwierdziłem, że drzwi chowane w ścianie ograniczyłyby mnie co do możliwości zawieszenia szafek w kuchni a nie chcę robić nie wiadomo jakiej grubej ściany. A przesuwne na ścianę salonu też chyba by zbyt atrakcyjnie nie wyglądały, a i by ograniczyły (żadnego obrazu bym nie powiesił, które lubię).

Co do kominka to obecnie mam mieszane zdanie. Ładnie to wygląda ale jeśli nie chce mieć się "kotłowni i brudu" w pokoju to jakoś mi się odechciewa (opinie, którzy mają). Znajoma ma kominek i jak to powiedziała jeszcze nigdy w nim nie paliła :D bo po co, (chyba nie chce jej się sprzątać). Ale jeśli budżet na to pozwoli to na pewno jakiś sobie sprawię :)

Zakątek do pracy - po prostu świetna sprawa, chyba nigdy bym na to nie wpadł. Dzięki temu można oddzielić miejsce pracy od reszty :)

Dziękuję za pomoc :) teraz to dopiero mam orzech do zgryzienia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, kiedys czytalam w jakims watku na FM odnosnie schodow polaczonych z salonem. Radze zaglebic sie w literature tego ;)

 

Skrotowo: poki nie ma dzieci lub sa male nie ma problemu. Kiedy dorastaja i chodza do szkoly, przychodza ich koledzy i kolezanki i wy wypoczywajac w salonie ciagle widzicie glosne dzieci chodzace w druga i spowrotem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli można.... ;)

 

1) kuchnia powinna być (według mnie ofc ) tam, gdzie gabinet. Widzę, że ten problem zgłosiły Panie forumowiczki;) , więc dziwię się, że Twoja żona tego nie oprotestowała :p. Oczywiście zamknięta kuchnia, bo domyślam się, że tak jak ja jesteście zwolennikami oddzielenia kuchni od salonu,

2) schody nie tam, gdzie trzeba z powodów podanych przez poprzedniczkę,

3) jak na taki mały parter dość duża łazienka Rozumiem, że pralka będzie właśnie w tej łazience,

4) baaardzo mały garaż. Domyślasz się, że zmieści się w nim co najwyżej samochód wielkości Fiata Punto i to na styk? Moi rodzice mają w swoim segmencie 17 metrowy garaż i ich Honda CRV (SUV) wchodzi na styk, a oni dosłownie wyciskają się z samochodu przy pół otwartych drzwiach. Mając na uwadze wielkość garażu w ogóle zlikwidowałabym go i w tym miejscu zrobić klatkę schodową i pomieszczenie gospodarcze z prawdziwego zdarzenia. Jest taka niepisana zasada: im mniejszy dom, tym większe pomieszczenie gospodarcze..:)

 

Jak policzyłam, to dom ma mieć około 100-110 m2 pow. użytkowej, więc rozumiem, że warunki działkowe nie pozwalają Wam na budowę domu parterowego, który w tym momencie byłby tańszy od domu z poddaszem użytkowym...

I teraz pytanie.. gdzie będziecie trzymać opony zimowe, meble ogrodowe, wózki dziecięce , rowery, rowerki, narzędzia wszelakiego rodzaju, nawozy, ziemię ogrodową, doniczki (wpisz wszystko co chcesz ;). itd itp.

 

Czy ja dobrze myślę, że wielkość domu ograniczona jest wielkością działki, jak również kwestie finansowe mają tu znaczenie?

PS. Po co Wam 4 pokoje na górze. Nie lepiej zaprogramować tam pralnię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, wielkość domu ograniczona jest wielkością działki i nie chodzi o kwestie finansowe po prostu działka jest wąska i nie da rady wybudować garażu obok, a i szkoda mi z niego rezygnować.

 

Pomieszczenie numer 2 to nie jest gabinet tylko w założeniu pokój dla gości.

 

Coraz bardziej skłaniam się aby zamienić go z kuchnia, ale co mi to da ?

 

Zobaczymy co architekt wymyśli w nowej wersji :)

 

Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowe opinie.

Edytowane przez d4b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie, ze nasze rady maja odzwierciedlenie w rzeczywistosci. Jak pisalam wczesniej kuchnia blisko salonu i jadalni jest praktycza ze wzgledu na brak bieganiny, 2 metry to niby nieduzo, ale jak wezmiesz cos na dwie rece to beda sie wam wykrecac kosci zeby to doniesc :)

 

Kuchnia calkowicie otwarta na salon absolutnie nie. Mialam u siebie w projekcie, kazalam dostawic scianke i wstawic drzwi przesuwne chowane w sciane. Na ogol otwarte, ale jak chce to zamkne i tyle mnie bedzie widac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

pytasz w czym to może przeszkadzać, że kuchnia jest tam, gdzie jest. Otóż wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, że macie gości. Pani domu idzie z półmiskiem a tu trzask ktoś otwiera szybko drzwi od łazienki. Po drugie pokój gościnny byłby "z dala" od strefy czynnej domu, jeśli Ty lub ktoś z rodziny chciałby trochę odpocząć. Ja zrobiłabym kuchnię w połowie otwartą na salon. Drzwi chowane w ścianę np. w przypadku naszego domu kanadyjskiego nie wchodziły w rachubę a przesuwanych na szynach nie było gdzie zrobić. Jeśli jednak macie taką możliwość, to u przedmówczyni pomysł jest bardzo fajny.

 

I zastanowiłabym się nad zmniejszeniem łazienki na koszt kuchni lub pokoju. Wrzuć skan projektu, jak już go dostaniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta lazienka to co napisala yokasta to prawda. Ona jest nieproporcjonalnie duza w stosunku do powierzchni uzytkowej parteru, ale jak napisalam wyzej, gdzie bedziecie prac ciuchy, jak pomieszczenie gospodarcze jest wielkosci znaczka pocztowego? ;) A o suszeniu nie wspomne. Przy dwojgu dzieciach pralka w zasadzie chodzi non stop (tak na przyszlosc pisze ;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja propozycja:

 

http://img214.imageshack.us/img214/1142/def0aac066961cbamed.jpg

 

Na wprost korytarza wejście do salonu (może być zamykane podwójnymi drzwiami). W narożniku, ukryta za ścianką z szafami, mieści się kuchnia z wyspą (można ją z tej strony zamknąć drzwiami przesuwnymi). Tuz przy kuchni znajduje się jadalnia. Przy wejściu do kuchni jest kominek.

Wejście do łazienki jest bliżej sypialni. Nie trzeba przechodzić przez hol, który jest jednocześnie wiatrołapem.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie w tym domu wiesza się kurtki i stawia buty?

 

Garaż jest za wąski do normalnego użytkowania (nie otworzysz swobodnie drzwi nie uderzając w ściany) - tym samym, znając życie, przekształci się w gratowisko a samochód będzie stał na dworze.

Łazienka jest olbrzymia (jak na łazienkę gościnną na parterze) i niepotrzebnie zajmuje miejsce.

Po co do kotłowni wejście z garażu, skoro jest też wejście z domu? Tam jest tak wąsko, że i tak zakupów nie da się wyciągnąć z samochodu bez przeciskania się pod ścianami.

A schody są fatalnie ustawione - powinny mieć odwrotny bieg!

Brak jakiegokolwiek miejsca do przechowywania np. sanek, plecaków, choinki i dekoracji świątecznych, kurtek, płaszczy, itd. (a garaż jest na to za mały).

I na dodatek w tak małym domu aż dwa kominy spalinowe?!

Ja rozumiem, że chcecie mieć wąski dom, ale układ jest gówniany i cholernie niewygodny.

 

Cóż, tylko coś takiego udało mi się wykrzesać z tego projektu:

http://img829.imageshack.us/img829/1142/def0aac066961cbamed.jpg

 

Przede wszystkim powiększyłam wiatrołap. Dzięki temu zmieści się tu teraz wąska szafa (120 cm) i stojący wieszak na ubrania. Drzwi od kotłowni umieściłam po skosie i przesunęłam drzwi do kuchni. Drastycznie zmniejszyłam łazienkę zamieniając wannę na prysznic. Teraz do kuchni i łazienki wchodzi się przez mały korytarzyk. Do kuchni nie montowałabym drzwi - nie znam ludzi, którzy je zamykają :) Między kuchnią a łazienką wygospodarowałam mały schowek zamykany drzwiami harmonijkowymi. Można tu schować dodatkowe ubrania, wstawić wiadra, miotły, mopy albo zrobić spiżarnię.

Zlikwidowałam dodatkowy komin przenosząc kominek na ścianę z kotłownią. Pod schodami będzie można trzymać zapasowe drewno.

Zamiana drzwi balkonowych z oknem umożliwia wygodniejszą aranżacje salonu. Teraz niestety elewacja nie jest idealnie symetryczna, za to wnętrze wygodniejsze, bo na ścianie przy lekko przesuniętym oknie jest miejsce na ustawienie np. biblioteczki lub kredensu.

Przy schodach umieściłam dodatkową szafę. Ale teraz sobie myślę, że można byłoby tam zrobić wnękę dostępną z garażu. Można by tam było trzymać narzędzia, opony, drabinę, itp.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...