Vondraczek 25.09.2005 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2005 A więc tak musze sie pochwalić - mam studnie i to samemu wykopaną. Niestety musiałem ją zakopać bo na jej miejscu będzie garaż z piwnicą. Co do sposobu jak ją zrobić to już pisze. Najpierw małe rozpoznanie w terenie - czy jest jakaś studnia w terenie na jakiej głębokości itp. Ja znalazłem jakieś 100metrów dalej kręgówke lustro wody na jakieś 6 metrów w dół. Potem przeszedłem sie po działce wbiłem łopate i powiedziałem TOTU (puźniej sie okazało że źle wybrałem bo ma tam powstać garaż i piwnica). No ale wbiłem i wykopałem dołek 50 na 50 cm tyle ile sięgnełem łopatą potem wprowadziłem własnoręczny świder - widać go na zdjęciu. i sie kręciłem w kułko wyjmują co chwile zapełniony świder i wyżucając gline. http://members.chello.pl/e.gajewska3/dziennik/swider.jpg Gdy sie skończył zasięg świdra dokręcałem kolejną rurę. Na jakieś głębokości 5 metrów był już mokry piasek a za chwile już wyjmowałem cieknący wodą świder. http://members.chello.pl/e.gajewska3/dziennik/studnia.jpg Na tej głębokości świdrowałem jeszcze dobrą godzine aby obsypujący piasek zrobił lej pod ziemią gdzie zbierała sie woda. Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka. Niestety nie miałem pąpy elektrycznej więc porzyczyłem taką małą strażacką i wprowadziłem rurę ssącą do środka. Wody starczyło na jakieś 10 minut dobrego lania potem było trzeba odczekać 30 minut i znowu była. Czyż nie jest to łatwe czas 5 godzin koszty tyle co rura u mnie 60 zł. Ps teraz świdruje kolejną już w rogu dziłki teraz jestem na 2,5 metra w dół narazie sucho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manykes 27.09.2005 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 gratulacje.. dobra robota pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 28.09.2005 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 jak widac nie ma reczy nie mozliwych lubie takic ludzi, ich pomyslwosc gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asz 28.09.2005 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Gratuluję pomysłu Proste rozwiązania są najlepsze A z czego jest wykonana ta część glebowgryzarkowa? I jak jest przymocowana do rury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asz 28.09.2005 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Gratuluję pomysłu Proste rozwiązania są najlepsze A z czego jest wykonana ta część glebowgryzarkowa? I jak jest przymocowana do rury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vondraczek 29.09.2005 06:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 glebowgryzarka jest wykonana z grubej blachy najpierw wyciełem kolo (flexem) wygiełem w taki lej do którego przyspawałem rurę. Acha zapomniałem dodać że na końcu leju dospawałem najpierw szpikulec jako prowadzenie potem zamieniłem go na stare wiertło. Najważniejsze że działa - grunt to pomysłowość Ps jestem przy drugim wykopie już na czwartm metrze - niestety narazie sucho. Musze sie jeszcze pokręcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woytek 29.09.2005 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Powodzenia!!! Pomysł i wykonanie rewelacyjne.pozdrawiam w kręceniuwoytek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 14.10.2005 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 GRATULACJE ! Jak myslisz do jakiej głębokości można stosować ten pomysł ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 14.10.2005 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 hehe... pomysł na kierat w 21 wieku.....ale...w tm szaleństwie jest metoda..... liczy sie efekt... a tego nie można odmówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vondraczek 14.10.2005 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 hmmm ile sil w rękach tyle dlugości Ja jestem teraz na piatym metrze i troche ciężko ale idzie do przodu. Dokręcam tylko kolejne rurki. podstawowy problem polega na tym że jest to coraz dłuższe i przy wyjmowaniu przeważa rura i sie klinuje ale to kwestia wprawy. Napisze ile mi sie udało ukręcić jak skończe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 14.10.2005 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 hehe... pomysł na kierat w 21 wieku..... ale...w tm szaleństwie jest metoda..... liczy sie efekt... a tego nie można odmówić. Dla mnie to rewelacja ... szczególnie gdy inni życzą sobie za zabawę ok. 1000 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 18.10.2005 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 A więc tak musze sie pochwalić - mam studnie i to samemu wykopaną. Niestety musiałem ją zakopać bo na jej miejscu będzie garaż z piwnicą. Co do sposobu jak ją zrobić to już pisze. Najpierw małe rozpoznanie w terenie - czy jest jakaś studnia w terenie na jakiej głębokości itp. Ja znalazłem jakieś 100metrów dalej kręgówke lustro wody na jakieś 6 metrów w dół. Potem przeszedłem sie po działce wbiłem łopate i powiedziałem TOTU (puźniej sie okazało że źle wybrałem bo ma tam powstać garaż i piwnica). No ale wbiłem i wykopałem dołek 50 na 50 cm tyle ile sięgnełem łopatą potem wprowadziłem własnoręczny świder - widać go na zdjęciu. i sie kręciłem w kułko wyjmują co chwile zapełniony świder i wyżucając gline. http://members.chello.pl/e.gajewska3/dziennik/swider.jpg Gdy sie skończył zasięg świdra dokręcałem kolejną rurę. Na jakieś głębokości 5 metrów był już mokry piasek a za chwile już wyjmowałem cieknący wodą świder. http://members.chello.pl/e.gajewska3/dziennik/studnia.jpg Na tej głębokości świdrowałem jeszcze dobrą godzine aby obsypujący piasek zrobił lej pod ziemią gdzie zbierała sie woda. Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka. Niestety nie miałem pąpy elektrycznej więc porzyczyłem taką małą strażacką i wprowadziłem rurę ssącą do środka. Wody starczyło na jakieś 10 minut dobrego lania potem było trzeba odczekać 30 minut i znowu była. Czyż nie jest to łatwe czas 5 godzin koszty tyle co rura u mnie 60 zł. Ps teraz świdruje kolejną już w rogu dziłki teraz jestem na 2,5 metra w dół narazie sucho Witam. Tylko pozazdrościć u mnie woda na 25m i to tylko nadająca się do podlewania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Raton 20.11.2005 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Gratuluje pomyslu bo wiem ze jest sprawdzony2 lata temu na dzialce zrobilem stunie w ten sam sposob (ok 5m).Troche inaczej wymyslilem wiertlo i sposob jego wkrecania.Wiertlo zaczynało sie wiertlem gorniczym (ok 40 cm) a natepnie do rury przyspawane było ucho z mocnego płaskownika. Do ucha przymocowałem worek wykonany z mocnego płutna do ktorego zbierała sie ziemia. Worek przepuszczł wode wiec wyciągałem tylko piach a woda zostawała na dnie.Rura osadzona była na stojaku w kształcie bramki. Na górnej belce przyspawany był pierścień który powodował że przy wyjmowaniu rury zawsze była w pionie. Do samego kręcenia stosowałem masywnego klucza "rurhak".Osłony wewnętrzne wykonałem z blach aluminiowych które zaklepałem na rure a boki zanitowałem. Spowodowało to że z bocznych ścianek woda napływa bez piachu. Kolejne rury aluminiowe nakładałem tak by sie zakleszczały. Na górze kładłem blache a na nia bloki betonowe które powodowały że rury same sie zagłębiały. Praca trwała 3 dni i studnia jak tralala. Z wody z tej studni wybudowaliśmy cały domek bo woda super napływała. Powodzenia przy dalszych pracach.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madagoral 26.11.2005 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2005 Czyżby Vondraczkowi po raz drugi się nie powiodło? Byłaby szkoda bo pomysł jest ekstra. Ciekaw jestem jakiego wiertła używał i jak to wszystko łączył? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jahani 02.04.2006 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2006 Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka. Możesz napisać coś więcej o tym pseudo filtrze? Wczoraj sprawdzałem poziom wód na działce. Wykopałem dół 1mx1m i głębokości około 2 m a następnie świdrem. Woda stoi na 2,70m, więc warto może zrobić małą studnie na cele budowlane. Jak głęboko jeszcze wiercić tak aby mieć komfort użytkowania takiej studni? 1m poniżej lustra wody wystarczy, czy trzeba jeszcze głębiej? Boje się, że w poniedziałek wykop mi się zawali, więc musze się pospieszyć. Grunt piaszczysty, a w dodatku 40 metrów dalej jest skarpa około 8 m wysokości w dół, więc się zastanawiam czy w lecie będzie tam woda. Dzięki i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vondraczek 02.04.2006 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2006 ]Czyżby Vondraczkowi po raz drugi się nie powiodło? Byłaby szkoda bo pomysł jest ekstra. Ciekaw jestem jakiego wiertła używał i jak to wszystko łączył? Czy powiodło tego jeszcze sam nie wiem Musiałem zaprzestać po pogoda sie psuła a ja ławy miałem do zalania - a jak zalałem to śnieg spadł. Dzisiaj byłem zobaczyć jakie spustoszenia zrobiła zima na mojej działce - i jednym słowem musze powiedzieć że czeka mnie dużo roboty. Wykopy na piwnice sie osunęły i całe moje ławy są pod pół metrową warstwą gliny. Co do tej mojej pseudo studni no to musze powiedzieć że stoi tam teraz woda. Nie wiem jak będzie latem chcę napewno kręcić sie dalej tak daleko jak sie da. Wiertło to jak widać na zdjęciu to kawał blachy i do niej przyspawane wiertło do metalu - od cała filozofia. Co do pytania jahani to jak widać to ja ekspertem w tych sprawach to nie jestem. filtr to rura PCV porobione dziurki na to owinięta kupiona w hipermarkecie siateczka metalowa z bardzo drobnymi dziurkami - tym owinąłem kilkakrotnie wodę przepuszcza a większych syfów to nie. Co do głębokości hmm każdy ma różny poziom wód gruntowych - czym głębiej to oczywiście czystsza woda. No ale oczywiście ekspertem nie jestem. Co do tego że masz kawałek dalej spad 8 metrowy to nie ma nic do znaczenia. U moich dziadków którzy mieszkają na dużym wzniesieniu niewiadomo skąd jest źródło wody który ma nawet duże ciśnienie i po dużych opadach samo wylatuje - niezbadane są wyroki ... - no ale na szczęście modlić sie jeszcze nie przychodzą . Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wieśniak 05.04.2006 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2006 Wydajnosć studni zależy nie tylko od głębokości (ilości) wody w otworze ale jeszcze od bardzo wielu czynników w tym technicznych (filtr, jego srednica, rodzaj obsypki - tego akurat u was nie będzie i innych). Najważniejsze są jednak warunki hydrogeologiczne, czyli w dużym skrócie jeka gruba jest warstwa wodonośna i z czego jest zbudowana (np 0,5 m wkładka piasku pylastego w glinie, czy 5 m grubego piachu - na wyczucie widać co może dac więcej wody). To czy woda jest na 2, czy 5 m nie ma większego znaczenia dla wydajnosci, ma za to dla samego wiercenia, zwłaszcza takiego amatorskiego. Wiertnicy zrobią wam porządna studnię (o ile są do tego warunki w danym terenie) za ok 100 -300 zł/m bieżący z zafiltrowaniem i obsypką żwirową, średnicy np 160 mm PVC.Pod gliną potrafi być tzw napięte zwierciadło wody, czyli dowiercasz się np. do 4,5 m, było sucho a tu nagle woda i stabilizuje sie np. na 2 m. Wielu niedoświadczonych kopaczy studni już przez to zginęło, dlatego lepiej wiercić. Jak komuś bardzo zależy i ma troche kasy to prawie z niczego mozna troche wody wydusić (przykład studnia 12 m w glinie z drobnymi (1 -3 cm) wkładkami mokrego piasku pylastego i piasku drobnego średnicy 160 w rurach osłonowych 9 5/8'' w obsypce 0,5-2 mm dała stały dopływ 500 litrów/godz. przy maksymalnej depresji). Co do wody na górce to się zdarza, są to wody zawieszone, wypełniaja np. wielką miskę z gliny lub innych słaboprzepuszczalnych skał, po deszczach miska pełna, czasem się przelewa).A nie chce mi sie już pisać.Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JanuszP 06.04.2006 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Dokładnie zrobiłem podobnie, z tym że korzystałem z pozyczonego wiertła, do 4m wody nie było pojawiła sie nagle i już nie mogłem głębiej kopac bo wybierana ziemia spływała mi z wiertła. Po zakończeniu kopania woda podeszła na wysokoś 1,5m. I tu jest problem bo woda, mimo ze również powierciłem boki rury i załozyłem siatkę, napływa tylko od dołu, poprostu rura siega chyba tylko lustra zbiornika podziemnego. Po wybraniu wody z rury, trzeba długo (ok 2godz)czekac aż sie ponownie napełni. Trzeba wymyśleć coś żeby można było przebić się głębiej i woda napływała do rury bokami , ale jak to zrobic domowym sposobem??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryszard35k 06.04.2006 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 A ja mam takie pytanie czy świder do wiercenia tej studni to taki jak przedstawia nam założyciel tematu cz może ktoś świdrował czymś innym i jakiej średnicy musi być ten odwiert , jaka rura i czy jedna czy w osłonie i czym pompować . A może jakby komuś się chciało toby podał parę mądrych porad , bo trochę mnie interesuje takie wykonanie studni na działce o i może ktoś wklei parę fotek jak sobie ztym radził temat ciekawy wiosna idzie woda potrzebna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 07.04.2006 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2006 Co prawda nie jestem specjalista w kopaniu studni, ale widziałem już jak trzy studnie mi kopali (kręcili) wiejscy magicy. Cały sekret polega na takim narzędziu, które podczas wkręcania nabierałby urobek do siebie. Do czasu, gdy znajdujemy się powyżej pokładów wodonośnych opisana powyżej metoda na świder jest wystarczająca. Specjaliści taki świder prowadzą w rurze, która zabezpiecza otwór przed osypywaniem. Praca odbywa się na dwa cykle. Cykl pierwszy wkręcanie świdra z jednoczesnym wciskaniem rury osłonowej w grunt.Cykl drugi wyciąganie świdra i wysypywanie urobku. Tak dzieje się do czasu, gdy pojawi się woda. Wówczas świder zamienia się na czerpak (szlamówkę). Jest to rura ze świdrem wewnątrz. Nad świdrem jest zapadka, która nie pozwala mokremu urobkowi wypłynąć podczas wyciągania. Urobek wylewa się górą po wyciągnięciu. Za każdym wyciągnięciem sprawdza się jakość urobku by znaleźć najlepszy pokład wodonośny. Po uzyskaniu właściwej głębokości wyciąga się szlamówkę i na jej miejsce wprowadza rurę z filtrem. Kiedyś były to rury stalowe, teraz zastąpione plastikiem. Następnie wyciągana jest rura osłonowa i obsypywany otwór. Całość podczas pracy stabilizowana jest w pionie trójnogiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.