Kto Prezydentem

[smartcat]

Ja za to należę do takich dziwaków, co lubią się angażować i o dziwo udaje mi się niektóre rzeczy zmieniać, bo nie daję sobie wmówić że "się nie da bo to bagno panie".

Nie jesteś kibicem - poprzez swoją bierność popierasz największych drani i cwaniaków. Nie wiem skąd to miłe uczucie

 

Nie jesteś dziwakiem, wręcz przeciwnie, jesteś pożądnym normalnym gościem a Twoja postawa jest godna szacunku i podziwiam Cie za nią.

Ja niestety albo miałem jakąś traumę, albo może moje cechy charakterologiczne spowodowały ze nieco cynicznie podchodze do polityki i to od zawsze.

Byc moze tak jest że de facto popieram popaprańców nie głosując jednakże nie potrafie sie zmusić zeby isć do urny - jakąś blokadę mam bo w moim prywatnym systemie wartości nie lubie być robiony w balona a takie uczucie zawsze mi towarzyszy jak tylko pomyślę że idę na wybory.

I chyba bogusław ma racje że jest to forma "emigracji wewnetrznej"

[boguslaw]

Rynkowski śpiewa:

"....znasz prawdę o głowie i murze, daj spokój za piękny świat ,,,,"

Młynarski nawoływał:

"....Róbmy swoje...."

Jest to dla mnie wprost wezwanie do emigracji wewnętrznej.

Czy to jest słuszne?

Niektórzy chcą uratować swoje pozytywne widzenie rzeczywistości i chcą brać swoje sprawy w swoje ręce. Byłoby to możliwe jedynie w społeczeństwie obywatelskim, o czym już kiedyś pisałem a nie w naszym polskim Kogutkowie.

 

Wszystkim uczestnikom tej dysputy chodzi w zasadzie o to samo - aby było normalnie Żeby białe było białe a czarne - czarne. Aby przyszłość była przewidywalna.

I dlatego jest czymś bezsensownym przerzucanie się epitetami czy też czepianie się słówek bez spytania co autor ma na myśli.

Pamiętajmy też, że gdy dwóch mówi to samo, to nie musi znaczyć to samo.

 

Nie znamy planu politycznego PIS. Poruszanie się na bardzo cienkiej linie w labiryncie zastarzałych potężnych układów, sieci wielopoziomowych powiązań znanych i nieznanych, jest to nie lada sztuka.

Jest jeszcze konkretne otoczenie międzynarodowe, które nie na wszystko pozwoli....

Pewne układy i lobbingi międzynarodowe musi się zaakceptować, choć korci, żeby dobitnie pokazać, kto tu jest u siebie ...... a czasem chciałoby się dać po prostu w cyniczną mordę.

 

Dlatego nie rozpatrujmy wszystkiego pod kątem osobistej kasy, pieniądze to nie wszystko.

[Dropsiak]

 

Nie znamy planu politycznego PIS. Poruszanie się na bardzo cienkiej linie w labiryncie zastarzałych potężnych układów, sieci wielopoziomowych powiązań znanych i nieznanych, jest to nie lada sztuka.

Jest jeszcze konkretne otoczenie międzynarodowe, które nie na wszystko pozwoli....

Pewne układy i lobbingi międzynarodowe musi się zaakceptować, choć korci, żeby dobitnie pokazać, kto tu jest u siebie ...... a czasem chciałoby się dać po prostu w cyniczną mordę.

 

Dlatego nie rozpatrujmy wszystkiego pod kątem osobistej kasy, pieniądze to nie wszystko.

 

No własnie. Nie znamy a powinnismy znać. A w zasadzie nawet utrzymywano nas w przekonaniu, ze go znamy, co okazało się lipą.

Nigdy nie uznam, że takie działanie jest oki.

O tych uwarunkowaniach ludzie chcący władzy wiedza wczesniej /jesli nie, nie maja kompetencji/. I powinni wiedzieć, co i w jaki sposób chca zmienić,. Zwłaszcza, ze chcąc rzadzic głoszą , ze wiedzą.

A ostatniego zdania w ząb juz nie rozumiem. Do kogo one? I czy to apel o włączenie w życie wartości wyższych, czy tez apel o zgodę na kolejny drenaz kieszeni/wbrew zapowiadanemu obniżeniu obciązeń/ przez fiskusa, tym razem rodem z innej opcji?

Niestety a własciwie stety kąt widzenia przez pryzmat własnej kasy/ co równa się byt własnej rodziny, dzieci itp/ jest bardzo wazny.

[boguslaw]

Dropsiak. Jesteś, jak rozumiem, żoną i matką.

 

Kilka słów a propos ostatniego zdania: wiedzą ci, których ono dotyczy.

Z treści niektórych wypowiedzi przebija troska o los kraju, natomiast z treści niektórych troska wyłącznie o los stanu ich kasy.

Tak też odczytywałbym statystyczną linię podziału, jaka ujawniła się przy wyborach prezydenckich.

Zachód i północ za Tuskiem - wschód i południe za Kaczyńskim.

Dlaczego? przyczyn jest sporo. To nie jest tak: zaścianek kontra nowy świat. Podam pierwszą z brzegu. Ci na wschodzie i południu są od pokoleń na ojcowiźnie w otoczeniu grobów ojców, dziadów i pradziadów. Ci na zachodzie są na ziemiach poniemieckich, w drugim pokoleniu.

I tak dalej. Podaje się, że zabór austriacki + rosyjski - kontra pruski.

Czujesz się głupsza od tych z Wielkopolski?

 

Pieniądze to nie wszystko. Jest coś takiego jak dobro wspólne.

Lepiej żyć w otoczeniu licznych ludzi o podobnym statusie, czy też bronić swego dorobku przed zdemoralizowanymi biedakami?

Trzeba dbać o uniwersalne wartości, próbować być solidarnymi z najbardziej zasługującymi na wsparcie.

 

Plan polityczny PIS, jeśli go dobrze wyczuwam (mogę się mylić), zna być może tylko kilka osób ze ścisłego kierownictwa a może tylko Kaczyńscy.

Nikt nie może go znać.

To jest walka Dawida z Goliatem, z dziesiątkami Goliatów.

Czy jest szansa? Wątpię, lecz nie należy sypać piaskiem w oczy.

Tęgie głowy i ogromne pieniądze są przeciw........

Póki co - trzymam kciuki.

Będzie widać, jak zaczną przegrywać lub dadzą się wyprowadzić na manowce.

[Dropsiak]

Powiem tylko tyle: różnimy się tym, ze ty wierzysz w wielkie plany ratowania kraju i szalony patriotyzm. Tzn, że ktos je ma. Ja w to nie wierzę. Widzę żądzę władzy która tłumi przyzwoitość.Widzę, że te szczytne hasła to slogany, cynicznie wykorzystywane w kampanii.

Teraz bardziej widoczne jest to po stronie zwycięskiej, wczoraj widoczna była u kogo innego. Ja , w przeciwieństwie do innych nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych z tego tylko powodu gdzie mieszkają /ojcowizna, nieojcowizna/ Bo zycie jest bardziej skomplikowane i takie uproszczenia są bardzo krzywdzace. Chociaz wygodne.

Widzisz, ja dzielę ludzi na mądrych i głupich, dobrych i złych, niezaleznie od ich płci, wieku i wykształcenia.

Następna sprawa, która dostrzegam w twych postach to chęć eufemistycznego udowodnienia że co prawda jest tak i tak, ale tamci/ ci których nie popierasz, nie lubisz itp/ są gorsi /egoiści, niepatrioci, bez poczucia wspólnoty itp/. To pozwala ci akceptować to co widzisz wokół. I stwarza pewien komfort.

Tylko problem w tym, ze ja oczekiwałabym od kazdego polityka minimum przyzwoitości i uczciwosci. A obserwacja rzeczywistosci pokazuje to co pokazuje. I piękne słowa nie pomogą.

Dlatego nie wciskaj mnie do wrażego obozu, tylko dlatego, że dostrzegam rysy albo inaczej oceniam tych, których akceptujesz. Chociaz wiem, ze to zazwyczaj pierwszy odruch

 

Lepiej żyć w otoczeniu licznych ludzi o podobnym statusie, czy też bronić swego dorobku przed zdemoralizowanymi biedakami?

Więc socjalizm???

Rozumiem, ale ....wszak z tego punktu nawet Lepper sie wycofuje....

[boguslaw]

Dropsiak. Nie wciskam Cię broń Boże do wrażego obozu.

W polityce obowiązują reguły gry, których nie akceptujemy.

Wiele rzeczy nie akceptujemy lecz jedynie konstatujemy fakt ich istnienia. To, że o czymś wspominam nie znaczy wcale, że to coś jest mi bliskie.

Wyciągasz błędne wnioski z moich wypowiedzi. Oznacza to, że nie wypowiadam się dość jednoznacznie. Jest jednak pewien ciąg wypowiedzi.

Gdybyś rzuciła okiem na niektóre moje poprzednie posty, zrozumiałabyś może lepiej mój punkt widzenia.

 

Mówiąc o ludziach o podobnym statusie myślę wyłącznie o mocnej klasie średniej, która jest w gruncie rzeczy motorem wszystkiego -konsumpcji dóbr i usług, tworzy gros miejsc pracy i wydaje gros pieniędzy.

Mechanizm rozwoju własnej klasy średniej leży tylko w gestii stabilnego, solidarnego państwa i społeczeństwa prawdziwie obywatelskiego.

Inny model gospodarki - bardziej liberalny - tworzy jedynie oligarchów.

 

Matematyka: Jeden miliarder da zarobić jednemu fryzjerowi.

Tysiąc milionerów da zarobić tysiącowi fryzjerów.

To przykład.......... itd. itp.

[mTom]

Inny model gospodarki - bardziej liberalny - tworzy jedynie oligarchów.

 

Matematyka: Jeden miliarder da zarobić jednemu fryzjerowi.

Tysiąc milionerów da zarobić tysiącowi fryzjerów.

To przykład.......... itd. itp.

 

Przeczą temu konkretne przykłady. USA, jakby nie było kraj bardzo liberalny gospodarczo wytworzył bardzo mocną klasę średnią. Oligarchia (chociaż nie wiem czy podobnie to pojęcie rozumiemy) powstaje tam, gdzie nie ma jasnych, jednakowych dla wszystkich zasad lub gdy nie są one przestrzegane. Liberalizm gospodarczy, nie oznacza jednak anarchii.

Przykład miliardera kompletnie nie trafiony więc nie będę go komentował.

 

Plan polityczny PIS, jeśli go dobrze wyczuwam (mogę się mylić), zna być może tylko kilka osób ze ścisłego kierownictwa a może tylko Kaczyńscy.

Nikt nie może go znać.

To jest walka Dawida z Goliatem, z dziesiątkami Goliatów.

Czy jest szansa? Wątpię, lecz nie należy sypać piaskiem w oczy.

Tęgie głowy i ogromne pieniądze są przeciw........

Póki co - trzymam kciuki.

Będzie widać, jak zaczną przegrywać lub dadzą się wyprowadzić na manowce.

 

Kolega popuścił chyba wodze fantazji, co?

Chętnie jednak poczytam jak rozwijasz ten frapujący wątek.

[Gość gregmena]

mtom, PIWO, wyszedł Ci świetny żart, a najlpesze że to nie żart a fakty

 

PIS robi koalicje z liberałami

Lepper

Niższe! CIT - 10 proc., a i to tylko dlatego, że Unia nie pozwala zejść niżej. Jakby to ode mnie zależało, CIT zniósłbym w ogóle! PIT też trzeba obniżać; dziś maksymalny poziom to 28 proc.

 

OBY MArcinkiewicz POSŁUCHAŁ, jak dla mnie może to być socjotechnika, idiotyzm, debilizm, byle MARCINKIEWICZ TAK ZROBIŁ JAK LEPPER MÓWI

 

KTO ZA???

 

co do PISu i KAczyńskich, naprawde wylewa sie ty wiele krytyk na nowy rząd.... ale po pierwsze dlaczego PO nie jest w rządzie a w kolacji z SLD, tak wam odpowiada taka koalicja, bo ja jestem srogo zawiedziony... chciałem rządu PO z PIS, sorry możecie mnie za to krytykować..., nawet za Tuska marszałka będe sie kłócił...., a krytyki po co?? dajmy im porządzić, zobaczmy fakty za rok, dwa....

 

POZDRAWIAM WSZYSTKICH i każdemu polewam PIWA

[Dropsiak]

Inny model gospodarki - bardziej liberalny - tworzy jedynie oligarchów.

 

Matematyka: Jeden miliarder da zarobić jednemu fryzjerowi.

Tysiąc milionerów da zarobić tysiącowi fryzjerów.

To przykład.......... itd. itp.

 

Przeczą temu konkretne przykłady. USA, jakby nie było kraj bardzo liberalny gospodarczo wytworzył bardzo mocną klasę średnią. Oligarchia (chociaż nie wiem czy podobnie to pojęcie rozumiemy) powstaje tam, gdzie nie ma jasnych, jednakowych dla wszystkich zasad lub gdy nie są one przestrzegane. Liberalizm gospodarczy, nie oznacza jednak anarchii.

Przykład miliardera kompletnie nie trafiony więc nie będę go komentował.

 

Plan polityczny PIS, jeśli go dobrze wyczuwam (mogę się mylić), zna być może tylko kilka osób ze ścisłego kierownictwa a może tylko Kaczyńscy.

Nikt nie może go znać.

To jest walka Dawida z Goliatem, z dziesiątkami Goliatów.

Czy jest szansa? Wątpię, lecz nie należy sypać piaskiem w oczy.

Tęgie głowy i ogromne pieniądze są przeciw........

Póki co - trzymam kciuki.

Będzie widać, jak zaczną przegrywać lub dadzą się wyprowadzić na manowce.

 

Kolega popuścił chyba wodze fantazji, co?

Chętnie jednak poczytam jak rozwijasz ten frapujący wątek.

 

Otóz to, więc nie będę się powtarzać. Tylko proszę może tak bardziej jednoznacznie

 

Greg masz rację. Niech tak robią!! Co nie oznacza, ze nieuczciwosci wobec wyborców nie nalezy nazywać nieuczciwoscią i robieniem w bambuko dla władzy.

Wolę winko

[boguslaw]

mTom - przykład Miliardera nie trafiony jak dla kogo

miliard to tysiąc milionów - jak mniemam.

 

Każdy kto daje na przykład Stany Zjednoczone stwarza iluzję, że u nas też tak może być.

1. liberalna gospodarka amerykańska rozwija się płynnie od dwóch

wieków i od tyluż tworzy swoją klasę średnią.

2. Ameryka od dziesiątek lat prowadzi aktywny drenaż mózgów,

3. Amerykanie od kilkudziesięciu lat toczą wojny na całym świecie, na

których bogaci się ogromna liczba ich obywateli,

4. Ameryka nigdy nie toczyła wojny na własnym terytorium,

5. Ameryka nie miała za sąsiadów imperialnych Prus i imperialnej Rosji,

6. W Ameryce istnieje prawdziwa "trzecia władza"

7. Amerykanów w większości swej ogromnej cechuje protestancki etos

pracy.

8. Amerykanie to patriotyczne aż do przesady solidarne społeczeństwo

obywatelskie.

9. W Ameryce nie wymordowano kwiatu inteligencji, nie prowadzono prze

50 lat selekcji negatywnej do władzy i urzędów, nie wyemigrowała z

niej najbardziej niespokojna, chcąca dojść znacznie dalej część

obywateli.

 

Oligarchia powstająca tak jak to dzieje się u nas to argentyński model gospodarki liberalnej. Fortuny powstają bez jasnych zasad.

Najbogatszy człowiek w Posce nigdy nic nie wymyślił ani nic nie wyprodukował a jedynie działal na styku państwo- biznes - służby.

itd itd itd.

 

Nie popuściłem wodzy fantazji - tylko tak uważam na podstawie obserwacji

działania Kaczyńskich od PC do teraz.

Każdy, kto byłby na ich miejscu, działałby w identycznej kolejności.

Zresztą pożyjemy, zobaczymy.

Mogę się z Tobą mTom założyć

[Gość gregmena]

Dropsiak ja tam moge z Tobą litr wina wypic byl;e PIS zrobiło to co Lepper każe

czyli

Lepper

Niższe! CIT - 10 proc., a i to tylko dlatego, że Unia nie pozwala zejść niżej. Jakby to ode mnie zależało, CIT zniósłbym w ogóle! PIT też trzeba obniżać; dziś maksymalny poziom to 28 proc.

 

co do liniowego, może niektórzy czytali że krytycznie wobec tego eksperymentu wypowiedział się MFW jeśli chodzi o Słowację

[Gość gregmena]

mtom to już drugi zakład

 

jeden ze mną o to że ja przeczę Twojemu twierdzeniu że będzie w Polsce 50% PIt

 

a teraz Bogusław ...

 

no no.... możesz dużo wygrać

[Dropsiak]

Społeczeństwa obywatelskiego nie tworzy się lekceważąc wyborców jawnym cynizmem.

Nie zbuduje się prawdziwego patriotyzmu odgórnym zadęciem i pompą na kilometr tracacym hipokryzją/np. wykorzystywanie symboli narodowych do doraznych celów/

Nie zbuduje się niezaleznej władzy sadowniczej sterując nią ręcznie.

Nie naprawi się sposobu funkcjonowania państwa przez tworzenie nadurzędów i sfory pełnomocników.

Nie zbuduje się mocnej klasy sredniej przy tak niestabilnych i niejednoznacznych przepisach.

Mnie to niestety wyglada na zamianę miejsc, z uwzglednieniem drobnych korekt.

Panowie, sam wiem, że gospodarka jest najważniejsza, ale umiem też słuchać. Ludzi biznesu słucham, przedsiębiorców. Spotkałem się z panem Kulczykiem, panem Niemczyckim, a także panem Malinowskim, który chce zrobić ze mną debatę gospodarczą...

powiedział świezo upieczony liberał koalicjant.....

 

Ale może Bogusław to zyciowy optymista. Zazdroszczę.

 

ps. Też obserwuję braci od PC. Wnioski inne. Ale a nuż......

 

ps2. Greg ty się chyba zakładałes ... z Lepperem bo o ile pamiętam, bo mtom powoływał się na jego jego słowa i zapowiedzi, z tym że przed przepoczwarzeniem w liberała. A obiecywałeś zgodę.......

[boguslaw]

Dropsiak.

Może nie optymistą lecz realistą. Pomaga mi to być skutecznym w tym co robię. Nie boję się też żadnej prawdy, choćby najgorszej.....

Nie jestem już młody i jak dotychczas cała masa moich opinii politycznych sprawdziła się nawet po latach.

 

Z Kaczyńskimi są dwie możliwości, jedna optymistyczna, druga pesymistyczna.

Optymistycza - to plan polityczny koncentrujący się głównie na uwolnieniu państwa z kleszczy nieformalnych powiązań wywodzących się z poprzedniego układu.

Jeśli myślisz Dropsiak, że jest to działanie, które można realizować w sposób jawny i otwarty oraz szybki to jesteś bardzo naiwna.

To jest żmudna praca, która może dać efekty tylko przy wykorzystaniu elementu zaskoczenia.

Przeciwnik nie może wiedzieć, gdzie i kiedy nastąpi kolejne uderzenie.

Do przeciwnika trzeba się uśmiechać.

 

Pesymistyczna - to realizowanie prywatnej zemsty zakompleksionych knypków na otoczeniu Wałęsy i innych ludzi zwiazanych z pomagdalenkowym układem, przy użyciu dokładnie tych samych kroków początkowych.

 

Dopiero dalszy rozwój sytuacji pokaże co tak naprawdę jest grane.

 

Tymczasem Ty chcesz odnowy teraz i już. Nie w tym kraju kochanie...

[Gość gregmena]

Dropsiu cytat jest że mtom stwierdził że będe płacił 50%....

 

na co ja mu zaprzeczyłem....

mtom potwierdzi, potem powiedział że to Leppera zapowiedzi, ale pierwsze hasło to mtoma

 

poza tym akurat niestabilne i niejednoznaczne przepisy to akurat domena w prostej lini KLD, UD, UW i ostatnio SLD

[jareko]

Bogus - obawiam sie ze ten drugi (pesymistyczny) scenariusz jest prawdziwy. Nigdy braciom nie wierzylem i nie wzbudzili mego zauafania od czasu gdy ksiezyc ukradli Ich postawa, ich wypowiedzi, ich poglady od czasu gdy wyplyneli na fali odnowy byly dla mnie nie do zaakceptowania. Od Krzyza w szkolach po aborcje. Nie wdajac sie w szczegoly, uwazam i zawsze takie mialem poglady, iz jednostce nie wolno narzucac pogladow i sposobu zachowan - poza oczywistymi podlegajacym paragrafom KK i KC. Ze kazdy z nas ma prawo do wlasnego postrzegania swiata, wiary i swobodnego wypowiadania swych pogladow. Ma tez obowiazki to tez jest oczywiste. Dla mnie kazde narzucanie pogladow i postaw to gwalt na mojej osobie. A tego nie lubie. Nie lubie takze jak ktos mnie robi w balona a tak wlasnie teraz jest. Moje poglady zaowocowaly oddaniem glosu na PO jako tych ktorych postrzegalem jako jedynych mowiacych prawde a nie dazacym do cieplej posadki za wszelka cene, za wiarygodnosc i trzymanie sie swoich pryncypiow. I nie zawiedli mnie jako jedyni do tej pory. Nie wchodza w ukladziki by tylko byc blizej zloba. Czy byloby inaczej, gdyby to oni, a nie PiS, wygrali? Hmmm.....nie wiem, ale mimo wszystko sadze, ze nie zawiedliby swego elektoratu w takim stopniu jak czyni to PiS.

Ciekawi mnie jak w swietle obecnej metamorfozy tow. Leppera zachowa sie jego elektorat. Ilu z nich odejdzie do PSL, SLD cz gdzies indziej. On zawiodl ich jednak najbardziej. Haslo "Balcerowicz musi odejsc" duza jego czesc jednoczylo widzac w Balcerowiczu glowne zlo jakie ich na codzien dotyka. A teraz.....hmmm......zobaczymy

I jeszcze jakby na zakonczenie o naszym Prezydencie, ktory pomimo zlozonych wczesniej deklaracji, iz po wygranych wyborach od razu zrzeknie sie funkcji prezydenta stolicy tego slowa takze nie dotrzymal. Smutne to, naprawde smutne. I jak sadze dla wielu z Was nie mieszkajacych w 100licy jego postepowanie nie jest tak zrozumiale jak dla nas. Stad tez przegral u nas wybory z kretesem, gdyz warszawiacy, jak nikt sie na nim poznali.

[Gość gregmena]

jareko Ty naprawde wierzysz politykom????

 

mam do Ciebie pytanie, czy jeśli wygrałoby PO, to naprawdęna Podkarpaciu powstałoby 100 km autostrad i 100 tys. mieszkań....

 

ty naprawde wierzysz politykom???

 

przeciez SETKI razy słyszałem z ust polityków PO, że budżet nie może finansować partii (albo ide umyś uszy), a tu nagle po wyborach słysze że przeciez musza finansowac partię i te 21 milionów rocznie biorą, zsumuj rocznie 21 milionów PO i 22 miliony PIS i pomysl ile tak naprawdę można by tych mieszkan zbudowac.....

zamiast krzyczeć że POnie chce finansowania partii, że chcą prawo zmienić, to ja słyszę że te 21 milionow muszą wziąśc

np.: http://fakty.interia.pl/wiadomosci/prasa/news?inf=684196

 

co do moherków... to tak bijecie w PIS, ale sami popatrzcie ilu w PO karierowiczów... choćby Hania Gronkiewicz-Walz dopiero co pupilka Rydzyka, ZCHN-owcy i itd....tylko mi nie mówcie że oni są liberałami....

 

na tym prostym złamaniu obietnic wyborczych PO, sam widzisz że nie można wierzyć politykom

 

zresztą ja tam wole polac piwo każdemu... niż kłocić się czy można politykom wierzyć....

[jareko]

jak juz kiedys powiedzialem,akurat z Toba polemozowac nie zamierzam, zbyt cenie sobie wlasne zdrowie

[selimm]

Podobno u nas kazdy zna sie na polityce i piłce noznej

[jareko]

zapomniales dodac Selimku ze takze na kobietach i koniach