Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAKI DOM BUDUJESZ,BĄDŹ MASZ ZAMIAR BUDOWAĆ?  

85 użytkowników zagłosowało

  1. 1. JAKI DOM BUDUJESZ,BĄDŹ MASZ ZAMIAR BUDOWAĆ?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kosmiczne rozwiązania ... nie muszą być kosmiczne i nimi nie są. Tak sobie rzuciłem od siebie przymiotnik kosmiczne. Dla mnie osobiście od pewnego momentu walka o każdy kWh ma bardziej wartość idei niż ekonomi. Pewnie jak ktoś to super zaplanuje, obliczy w różne strony to może to nie wyjść dużo drożej czy nawet drożej. Tylko nie kazdy to ppotrafi lub ma czas i chęć a nawet świadomość tych możliwości.Jednak nadal trzeba mieć po swojej stronie przymiotnik: kosmiczne szczęście żeby Ci nikt tego z wykonawców nie spartolił. Dom pasywny ma wiele pułapek i na dziś NIE jest powszechnie stosowanym rozwiązaniem czyli nadal o dobrego i w odpowiedniej cenie wykonawcę trudno.

 

No niestety, wykonawców trzeba pilnować/trzymać krótko.

I to dotyczy nie tylko domów pasywnych. Równie dobrze możesz budować dom 4l a wykonawcy zrobią z tego 6l czy gorzej.

 

Piszesz, że żona zajmuje się rysowaniem domków? Poślij jakiś namiar na priv, szukam architekta dobrze zorientowanego w budowaniu oszczędnych domków (ostatni mimo ciekawych pomysłów poległ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że żona zajmuje się rysowaniem domków? Poślij jakiś namiar na priv, szukam architekta dobrze zorientowanego w budowaniu oszczędnych domków (ostatni mimo ciekawych pomysłów poległ).
a czemu architekt ? nie wiem skąd jesteś ..

jak byś mieszkał na podkarpaciu to bym pomógł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, wykonawców trzeba pilnować/trzymać krótko.

I to dotyczy nie tylko domów pasywnych. Równie dobrze możesz budować dom 4l a wykonawcy zrobią z tego 6l czy gorzej.

 

Piszesz, że żona zajmuje się rysowaniem domków? Poślij jakiś namiar na priv, szukam architekta dobrze zorientowanego w budowaniu oszczędnych domków (ostatni mimo ciekawych pomysłów poległ).

 

niestety nie szukam przez forum klientów a co ważniejsze polecam zawsze kontakt osobisty z projektantem a zapewne dzieli nas sporo kilometrów. Dla żony i jej pracowników przyjemnością jest pracowania z klientem świadomym czego chce, analizującym wady i zalety, koszty, wykonanie, potencjalne problemy ... ale to tylko z 5% ludzi wie. Pisałem kiedyś najbardziej świadomy klient to chłopi w zakresie hodowli! O domach często wiedzą mało ale krowy, kurki potrafią dopieścić /są też i ubojnie :( / lub ludzie budujący 2-gi dom ale to nie zawsze.

 

Czołgisto מרכבה -1,5L a 3L to nie sam problem parter czy piętro, ale ich tam więcej opisałem. Ba panaceum na to jest. Tylko czy każdy ma na to siły (reżim budowy), chęci (reżim stron świata, okien np dachowych) itd ... itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu architekt ? nie wiem skąd jesteś ..

jak byś mieszkał na podkarpaciu to bym pomógł .

 

oj już w między czasie odpisałem, że kontakt najlepszy osobisty i bliski. Ja to lubię takie klimaty -kWh-jako hobby. Żona już nie ma ambicji - klienci ją zweryfikowali, a nawet osobiście Nas ekipy budowlane na własnej budowie. Ot, żeby budować potrzebne są PLN a te zarabiasz w pracy a nie patrząc wykonawcy na ręce. Jeszcze dodaj małe dziecko i podnoszenie kwalifikacji i w piątek marzysz aby była środa i nadrobić zaległości w pracy. Szewc bez butów ...

 

także walimy chałturę. My nawet wiemy, że z 3L do 1,5L nie potrafimy zejść w projekcie i nadzorze bo też żona (za chwilę) będzie też kierownikiem. Może byśmy się dokształcili (całe biuro) ale rynku u Nas nie ma, a rynku ogólnopolskiego nie szukamy bo mamy dość chałtury na miejscu! Na razie bawimy się w męczenie klientów pytaniami czy chcą budować 3-4L.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu architekt ? nie wiem skąd jesteś ..

jak byś mieszkał na podkarpaciu to bym pomógł .

 

Mieszkam w śląskim, koło Żywca, więc kawałek do Ciebie mam, choć na pewno bliżej niż nad morze :)

Wymagania co do domu mam dość dobrze sprecyzowane, nie potrzebuje kogoś kto od zera coś dla mnie stworzy, a raczej pomoże umieścić odpowiednio na działce, żeby wszystko miało ręce i nogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My nawet wiemy, że z 3L do 1,5L nie potrafimy zejść w projekcie i nadzorze bo też żona (za chwilę) będzie też kierownikiem. Może byśmy się dokształcili (całe biuro) ale rynku u Nas nie ma, a rynku ogólnopolskiego nie szukamy bo mamy dość chałtury na miejscu! Na razie bawimy się w męczenie klientów pytaniami czy chcą budować 3-4L.

 

Wydaje mi się, że rynek na takie domy by się szybko znalazł, gorzej może z wykonawcami, no i problem w tym że nie ma w tym biznesu.

A tak klient nieświadomy łyka wszystko co mu fachowiec podsunie, i karuzela się kręci :)

Przykre, ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

także walimy chałturę. My nawet wiemy, że z 3L do 1,5L nie potrafimy zejść w projekcie i nadzorze bo też żona (za chwilę) będzie też kierownikiem. Może byśmy się dokształcili (całe biuro) ale rynku u Nas nie ma, a rynku ogólnopolskiego nie szukamy bo mamy dość chałtury na miejscu! Na razie bawimy się w męczenie klientów pytaniami czy chcą budować 3-4L.

 

I właśnie tego nie rozumiem...

Biorę ekipę i niezależnie czy buduje dom pasywny, 3l czy 10l, dom ma być wybudowany PORZĄDNIE!

Czym różni się budowa domu pasywnego od 10l?

Tymczasem ja muszę się dopraszać i pilnować wykonawcę aby otrzymać to co mi się należy w standardzie.

Czy za chałturę powinno się w ogóle płacić? Skoro tak to trzeba się jasno wyrażać, że budujemy byle jak za tyle a tyle... a porządnie budujemy za tyle i tyle...

Najbardziej lubię jak po jednej ekipie przychodzi druga... co się wtedy człowiek nie nasłucha... wrażenia niezapomniane :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę ekipę i niezależnie czy buduje dom pasywny, 3l czy 10l, dom ma być wybudowany PORZĄDNIE!
Oczywiście ...

Ostatnio byłem na budowie domu 1,5-2,5 litra i nie wyglądała jakoś kosmicznie normalny dom.

Tylko szczegóły mogą zdradzać co to za budynek.

 

Czy za chałturę powinno się w ogóle płacić? Skoro tak to trzeba się jasno wyrażać, że budujemy byle jak za tyle a tyle... a porządnie budujemy za tyle i tyle...

Jak inwestor nadziany gusłami jak pieczone prosie kaszą to potem się dziwić .

Panie 10cm więcej nie ... okna, a po co a na co 3 szybowe itp ...dom musi mieć komin itp .

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pisze o swojej chałturze jak klient dostaje w tej samej cenie projekt domu 9litrow zamiast 3litry bo on z wentylacji grawitacyjnego za nic nie zrezygnuje a w domu koniecznie kominek a jak już jest to ładnie wykończony za 10tys, 2 kominy dymne a potem mówi ze gaz jest za drogi i musi mieć duża kotłownie na ekogroszek zaś podłogowa domu mu nie ogrzeje i musza być kalafiory. Są jeszcze tacy co uważają ze 10 cm styro w posadzce to przesada.

Dobra ekipa z mojej okolicy, 8 lat robią tylko elewacje i pierwszy raz u mnie na budowie widzieli styropian po 2 sztuki w paczce a ja mam tam zaledwie 22 cm grafitu itd itp x 100. A to dobra ekipa była... 3cia szyba za 1500 tez im się drogo widzi. Nie jest tak różowo jak na forum.

Kominek rzecz gustu. Często kosztuje tyle co CO w gazie za 6 sezonów grzewczych.

 

Także Nasza chałtura to nie zjeb... projekt co projekt typowy (czterospadowy dach, może kolumienki) z ociepleniem z normy plus 20%. Bo co ponadto to wymsły projektanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukasza

Nie jest tak różowo jak na forum.
no nie jest .. bo na forum już osoby szukające wchodzą, to już znaczy że ciut większą świadomość mają.

A to dobra ekipa była.
dobrzy kopiuj wklej . Jak kolegę co "klei" elewację uświadomiłem skąd co się bierze, skąd straty i jak te wartości się liczy ... to oczy otworzył dopiero że głupotą jest dawanie tylko 10cm .

Pierwszy błąd to było kierowanie się lambdą .. nie wiedząc jak to się ma do oporu cieplnego i współczynnika przenikania ciepła.

Łatwo było by Go złowić na grafitowego że super lambda itp ...

 

ymne a potem mówi ze gaz jest za drogi i musi mieć duża kotłownie na ekogroszek zaś podłogowa domu mu nie ogrzeje i musza być kalafiory
To się takiego pyta jak chodzisz zimie ubrany ? w podkoszulek i sandały ... z plecakiem i piecem na eko coś tam ?

czy ubierasz się ciepło ?

A czyja to jest wina ? a no szkoły bo nie uczy myślenia ! takie przetwórnie mamy ! z górnolotnymi hasłami o Młodej Polsce ...

itp a w sprawach technicznych nul ... dziecko w szkole jak zrobi zadania na zapas jest karcone że nie będzie miało co robić itp ...

Lepiej się nie wychylać, cóż komuną śmierdzi wszystkim równo ... czyli gu wno .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do lukasza:

Projekt pod którym podpisujesz się, należy w części do Ciebie; to nie jest praca odtwórcza, tylko twórcza. jeżeli nie zgadzasz się z kolumienkami, to nie rób takich projektów. ja bym się pod "kłami" nie podpisała. w życiu trzeba mieć zasady.

a teraz czekam na baty:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mwie w zupełności masz rację.

Tylko, że nie każdy może sobie na taki komfort pozwolić. Czasami ideały czy zasady trzeba odłożyć na półkę, bo brzucha się nimi nie napełni ;)

 

Zawsze się można nie podpisać ;), a z tymi projektami indywidualnymi miodu też nie ma... no chyba, że to moje doświadczenia tylko takie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Podejrzewam, że większość ludzi idzie do projektanta nie tylko dlatego, że nie umieją sami zaprojektować sobie domu, ale architekt jest w pewnej mierze wyrocznią w sprawach projektowych. Ma w końcu większe doświadczenie, i każdy normalny człowiek powinien się liczyć z jego zdaniem w tym zakresie. w rozmowach klient nie zadaje pytania: "jak Pan sądzi?", "co by Pan doradził"? Nie wierzę, że wszyscy chcą mieć te brzydactwa kolumienkowe, poziom świadomości klientów jednak powoli rośnie. Jest też coraz więcej naprawdę dobrych realizacji. Śmiem przypuszczać, że opieranie się temu, co jest niezgodne z naszym poglądem, procentuje. i summa summarum wychodzi na dobre, obydwu stronom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Podejrzewam, że większość ludzi idzie do projektanta nie tylko dlatego, że nie umieją sami zaprojektować sobie domu, ale architekt jest w pewnej mierze wyrocznią w sprawach projektowych. Ma w końcu większe doświadczenie, i każdy normalny człowiek powinien się liczyć z jego zdaniem w tym zakresie. w rozmowach klient nie zadaje pytania: "jak Pan sądzi?", "co by Pan doradził"? Nie wierzę, że wszyscy chcą mieć te brzydactwa kolumienkowe, poziom świadomości klientów jednak powoli rośnie. Jest też coraz więcej naprawdę dobrych realizacji. Śmiem przypuszczać, że opieranie się temu, co jest niezgodne z naszym poglądem, procentuje. i summa summarum wychodzi na dobre, obydwu stronom.

 

Wydaje mi się, że przedstawiasz tu trochę idealistyczny obraz architekta, ale może u Ciebie tak właśnie jest :)

Czasami osobiście odnoszę wrażenie, że swoją wiedzę opierają w dużej mierze na gazetkach branżowych, gdzie 90% artykułów jest sponsorowanych, a domy pasywne kojarzą z pompą ciepła.

Najlepszy architekt to taki, który bierze udział we wszystkich etapach budowy domu, a nie tylko w projektowaniu koncepcji.

Tak więc, polecam wszystkim architektom forum muratora, oraz inne fora internetowe, gdzie ludzie dzielą się realną wiedzą, problemami i doświadczeniami.

Jakby to powiedział Mariusz Mix Golonko: ludzie mówią jak jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakież można mieć podejście w twórczej pracy, jeśli nie idealistyczne? trzeba to powiedzieć wprost: architekci mają realny wpływ na wygląd okolicy, nie można od tego umywać rąk, to jest odpowiedzialność. Nie zawsze udaje się wszystko realizować, ale jeśli architekt będzie jak chorągiewka robił, co mu dokładnie klient karze, to co z tego może wyjść? Info jak działa większość nie jest dla mnie wyrocznią. To tak jak z przeciętnym lekarzem czy innym specjalistą. Pójdź do "dowolnego" internisty. Rozwiążesz swój problem? Nie sądzę. zdaj się na przypadkowego prawnika- przepadłeś. Rozpoczęłam tą dyskusję, bo uważam, że nie można zrzucać całej odpowiedzialności za architekturę na klientów, ot, kropka. Trzeba umieć powiedzieć: nie zrobię tego, to po prostu byłoby brzydkie. Normalny klient co najmniej zastanowi się wtedy, czy ma dobre pomysły na dom. A potem przetrawi, pomyśli- on ma rację. a na koniec poleci gościa znajomym, bo ten pomógł mu uniknąć złych/ sztampowych rozwiązań.

Inna sprawa, że wszyscy uczymy się ciepłego budowania, i poziom wiedzy na ten temat jest jeszcze znikomy, ale nie wydaje mi się, by architekci odstawali tu od reszty specjalistów, od których przecież są zależni. Jak instalator neguje jakieś rozwiązania, bo ich nie zna, to co tu innych krytykować? Temat całkiem świeży, i wielu podchodzi do niego jak do jeża...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewartościowujecie rolę architekta ... u nas tak się przyjęło.

Od zadań budowlanych jest inż konstruktor.

Tak więc, polecam wszystkim architektom forum muratora, oraz inne fora internetowe, gdzie ludzie dzielą się realną wiedzą, problemami i doświadczeniami.
Często gęsto architekt z wielkiego miasta ... nawet gwoździa nie wbije...

Ja np od maleńkości z budowaniem nawykły.

Plus dołożenie sztuki rozwiązywania problemów i otwartość na problemy, bardzo pomaga.

Jest cel ... to się robi, na studniach nie uczą metodycznie tylko 3Z ... inaczej w technikum sprawa wyglądała.

Zajęć praktycznych było masa czy to z projektowania czy z programowania maszyn CNC ... przez co jestem dobrze przygotowany do zawodu ...

na tyle dobrze że mgr ... po studiach tyle nie potrafią co jest smutną prawdą.

sam wiem co było i jest na studiach, brak nawet nauki tej padaki auto dziada badziewnego ...

nie wspominając o programach do obliczeń konstrukcyjnych.

Ale za to był blok humanistyczny ... jakieś tam nauki społeczne itp .. pytam po co !

I przechodząc z branży mechanicznej gdzie nie mam uprawnień itp .. w świat narii i fantazji wchodzę.

Gdzie bez pojęcia wykonuje się rysunki techniczne ! ładując wbrew logice i normą wymiary !

prosta chałupa ... co potrzebuje 15 wymiarów ... ma ich 200... to potem nie trudno przy zmianach o błędy.

Architekci biorą się za dobór warstw elewacji nie mając do tego przygotowania ...

Lub inaczej ... chęć się przygotować ... i to jest środek krzywej gausa ...

oczywiście są bardzo świadomi architekci i uzupełniają wiedzę ... to samo jest z budowlańcami .

Jak by nie patrzeć ... wyżej niżej ... krzywa gausa idealnie opisuje ten stan .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że wszyscy uczymy się ciepłego budowania, i poziom wiedzy na ten temat jest jeszcze znikomy, ale nie wydaje mi się, by architekci odstawali tu od reszty specjalistów, od których przecież są zależni. Jak instalator neguje jakieś rozwiązania, bo ich nie zna, to co tu innych krytykować? Temat całkiem świeży, i wielu podchodzi do niego jak do jeża...

 

Nawet tu na forum, są dzienniki osób, którzy już lata tamu budowali takie domy. Dużo wkładali w to własnej pracy, aby efekt był dobry, bo na fachowców nie można było liczyć. Czytając dziś jeszcze świeże dzienniki, człowiek ma wrażenie, że w tym temacie się nic nie zmienia.

Trudno to tłumaczyć czymkolwiek innym, jak brakiem chęci do poszerzania swoich horyzontów, bo na brak wartościowych informacji nie można narzekać.

 

Temat całkiem świeży, i wielu podchodzi do niego jak do jeża...

Idąc tym tokiem myślenia, domy o bardzo małym zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania czy pasywne, będą za dziesięć lat równie świeżym tematem jak dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że wolno snuje się postęp myśli co do jakości budowania, ale to nie moja wina:). Oceniam to trzeźwo... spytajcie wykonawcę o płytę fundamentową... ok, tu już niektórzy robili. ale spytajcie o xps pod spodem... to już czarna magia. nie wspomnę o domu bez kotłowni. I na dodatek wszelkie rozwiązania inne niż w pozostałych 90% realizacji- to dokładanie kosztów do wycen. Opieszałość w przyswajaniu technologii nie jest po stronie architektów, bo tu rzeczywiście ich rola może ograniczyć się niemal tylko do uświadomienia inwestora. Ale wiedza techniczna, całe zaplecze rozwiązań- czyż tu nie powinni być skarbnicą wiedzy specjaliści? no to moim zdaniem nie są. jeśli już, to posiadają bardzo wyrywkową wiedzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...