Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAKI DOM BUDUJESZ,BĄDŹ MASZ ZAMIAR BUDOWAĆ?  

85 użytkowników zagłosowało

  1. 1. JAKI DOM BUDUJESZ,BĄDŹ MASZ ZAMIAR BUDOWAĆ?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam bardzo podobną powierzchniowo działkę, a nawet gdybym miał trzy razy większą budowalbym również z poddaszem, lub piętrem o ile pozwalają warunki lub plan.

 

Dlaczego koniecznie gora? Przecież w zasadzie nie licząc uroku lukarn, okien dachowych, schodów, skosow taki dom nie ma żadnych funkcjonalnych za. No, może też niższe rachunki za ogrzewanie ale z kolei latem bądź co bądź ciepłej, zima za to chłodniej- dłuższy sezon grzewczy.

 

Oddzielenie stref też jakoś mnie nie przekonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nigdy mnie jakoś parterowki nie przekonywaly. W domu z poddaszem się wychowałem, nawet kupując mieszkanie szukałem dwupoziomowego żeby mieć zdecydowanie oddzielona strefę dzienną od nocnej, a nie przeszkadza mi, ze muszę dwa razy dziennie pokonać kilka schodków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parterowy - tylko to jest praktyczne. Reszta to jedynie kompromisy.

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z takim twierdzeniem - mam działkę 2500m2 i mogłam budować dom jaki chciałam.Mam z poddaszem,bo taki był nasz wybór- nikt nie chciał mieć sypialni na parterze,parterówka może być dobrym wyborem dla pary,ktora nie ma i nie planuje dzieci,ale dla rodziny z dwojką czy trójką dzieci zdecydowanie bardziej funkcjonalny jest dom z poddaszem z dodatkowym pokojem na parterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelio - wkleiłam pierwsze lepsze rzuty parterówek z google z dużymi sypialniami po 20 m2 (których rzekomo miało nie być na rynku).

Nikt nie każe wybierać ich rodzinie z piątką dzieci :)

 

Przecież twoja Planeta w oryginale też nie ma sypialni 20 m2 i 25 m2. Zlikwidowałaś ścianki i połączyłaś pokoje, dlatego masz takie powierzchnie.

 

 

nie łączyłam żadnych pokoi:o połączyłam tylko część holu na poddaszu z łazienką żeby mieć w tej łazience wannę i prysznic a na całości podniosłam ściankę kolankową dzięki czemu powierzchnia do wykorzystania w pokojach jest dużo większaniż podana w projekcie. Jak zapewne wiesz podają powierzchnię nie po podłodze lecz powyżej 2,2m w całości, na wysokości 1,4-2,2 w połowie a poniżej 1,4 nie liczą wcale.

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie nie zgodzić się z takim twierdzeniem - mam działkę 2500m2 i mogłam budować dom jaki chciałam.Mam z poddaszem,bo taki był nasz wybór- nikt nie chciał mieć sypialni na parterze,parterówka może być dobrym wyborem dla pary,ktora nie ma i nie planuje dzieci,ale dla rodziny z dwojką czy trójką dzieci zdecydowanie bardziej funkcjonalny jest dom z poddaszem z dodatkowym pokojem na parterze.

 

 

A w czym jest bardziej funkcjonalny? Jakie konkretnie cechy?

Podział na strefy można mieć też w domu parterowym.

 

Małe dziecko trzeba sprowadzać po schodach, bo samo może zlecieć.Trzeba biegać z praniem po schodach, jak chce się wysuszyć na dworze (chyba, że robi balkony i tarasy jako suszarnie). Jak się coś zostawi w sypialni to znów trzeba latać po schodach. Chcesz się przebrać w ciągu dnia - musisz lecieć po schodach. Jak się złamie nogę, to zamiast we własnym łóżku, trzeba leżeć w salonie lub gabinecie (o ile ktoś ma pokój gościnny/gabinet na parterze). Jak (odpukać) któryś z domowników będzie musiał jeździć na wózku, ma pół domu na poddaszu wykluczone z użytkowania. Okna na parterze też się łatwiej i bezpieczniej myje. Nie trzeba pilnować małych dzieci, że przypadkiem otworzą okno w swoim pokoju i wypadną.

 

 

Raz spotkałam się z argumentem za poddaszem - "boje się spać na parterze". Ale znam też ludzi, którzy (mieszkając na osiedlu domków jednorodzinnych) boją się otworzyć drzwi inkasentowi od prądu. To po prostu ludzie, którzy nie przemyśleli idei domu jednorodzinnego i podświadomie woleliby mieszkać w bloku, pośród innych ludzi, którzy gwarantują poczucie bezpieczeństwa.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie łączyłam żadnych pokoi.

 

Z tego co widzę, w projekcie Planeta nie ma sypialni po 25 m2 (nawet kiedy nie liczy się skosów):

 

http://www.dobredomy.pl/projekt/planetaII/thumb.html?w=940&h=520&src=/dd_files/Image/projekty/planetaII/planetaII_r2.jpg

 

A skoro twierdzisz, że takie masz, znaczy robiłaś jakieś przeróbki na poddaszu.

 

Chyba, że masz pokój 25 m2 z tak niskimi skosami, że w praktyce to max 16 m2, bo reszta i tak jest nie do zagospodarowania?

 

To ja już wolę ustawne 16 m2 pełnej wysokości.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie nie zgodzić się z takim twierdzeniem - mam działkę 2500m2 i mogłam budować dom jaki chciałam.Mam z poddaszem,bo taki był nasz wybór- nikt nie chciał mieć sypialni na parterze,parterówka może być dobrym wyborem dla pary,ktora nie ma i nie planuje dzieci,ale dla rodziny z dwojką czy trójką dzieci zdecydowanie bardziej funkcjonalny jest dom z poddaszem z dodatkowym pokojem na parterze.

 

Też nie chciałbym mieć sypialni na parterze, chyba że na stare lata jak nie będę miał siły po schodach chodzić. Ale w tym celu mam zaplanowany dodatkowy pokój na parterze podobnie jak Ty:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że czytasz wybiórczo:D może doczytaj dalej a nie tylko pierwsze zdanie które pasuje do twojej teorii;)

 

Ingerowałaś w oryginalny projekt , a przypomnę od czego zaczęła się nasza wymiana zdań:

"Nie ma takich projektów, więc szanse nikłe na znalezienie takiego domu."

 

Palneta 2 też nie jest projektem z sypialniami po 25 m2, póki jej nie przerobisz (czyli nie podniesiesz ścianki kolankowej). Więc co za problem przerobić parterówkę np. poszerzając ją czy łącząc dwa pokoje w jeden duży?

 

Udowadniam, że argument "nie ma takich projektów" jest nietrafiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie chciałbym mieć sypialni na parterze, chyba że na stare lata jak nie będę miał siły po schodach chodzić. Ale w tym celu mam zaplanowany dodatkowy pokój na parterze podobnie jak Ty:)

 

 

A ja żałuję, że niedługo muszę się wyprowadzić na piętro :(

Nawet się nie spodziewałam, jak dalece wygodne jest sypianie na parterze i jak upierdliwe są schody.

 

Teraz mąż przynosi mi herbatę lub śniadanie rano do łóżka. Po schodach mu się nie będzie chciało nosić.

Mogę w nocy, kiedy mnie suszy, skoczyć do lodówki i wypić sok, bez obawy, że nierozbudzona do końca, zlecę ze schodów.

Mogę sobie po kąpieli suszyć włosy siedząc z kawą w ogrodzie.

Zapomnę i zostawię telefon przy łóżku, nie muszę biegać po schodach, aby go zabrać.

 

Dzięki temu, że nie mam żadnych schodków przy wejściu mogłam wyjechać wózkiem inwalidzkim samodzielnie przez drzwi, a nie czekać aż ktoś mnie zniesie.

 

 

Znam kilka sytuacji, w których ludzie stawiali się niepełnosprawni zanim osiągnęli owe "stare lata". I trzeba było dom sprzedawać i szukać parterówki.

 

Naprawdę, poza subiektywnym strachem wydaje mi się, że wybór spania na piętrze/poddaszu (gdy warunki i finanse pozwalają na parterówkę) wynika jedynie z jakiś zakorzenionych przesądów w stylu "dom musi być z ceramiki", "ściany muszą oddychać" czy "kuchnia musi być od frontu". Bo argumentów logicznych "za" nie znajduję.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego na wypadek owej niepełnosprawności mam zaplanowany dodatkowy pokój na parterze, chociaż mam nadzieję, że nie będę musiał go w ten sposób wykorzystywać.

Pytanie parterowka czy z podddaszem jest tak indywidualną kwestią, że nie ma na nie uniwersalnej odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir,czytając Twoje posty można odnieść wrażenie,że to Ty nie przemyślałaś budowy domu,bo tak wychwalasz parterówki,a dla siebie wybudowałaś dom piętrowy i teraz męczysz się chodzac po schodach:bye:Ja mam taki dom,jaki mi odpowiada,ograniczał mnie jedynie budżet,z wyboru jestem bardzo zadowolona,mój mąż w niedzielę przynosi mi kawę do łóżka i jakos schody mu nie przeszkadzają.

Odpowiadając na Twoje pytanie - dlaczego bardziej funkcjonalny - w moim przypadku już to,że nikt nie chce sypialni na parterze jest istotne,u nas każdy wstaje o innej porze,spać też idziemy rożnie,telewizor jest tylko w salonie i do sypialni nic nie dociera,można odespac zarwaną noc,jest cisza podczas gdy na parterze wre życie,mojemu dziecku łatwiej bylo przygotowywać się do olimpiady czy matury- raz że cicho,dwa,że nie rozpraszało go to co dzialo się na podworku,no i na poddaszu zdecydowanie mniej się brudzi,nikt tam nie chodzi w butach tak jak na parterze,nie spożywa posiłków no i dom z poddaszem o zwartej bryle jest zdecydowanie bardziej ekonomiczny niż parterówka,mam na myśli dom z pięcioma pokojami,mój dom ma po podlogach 146m a utrzymanie go kosztuje mnie mniej niż mieszkania 47m w bloku w ktorym wcześniej mieszkałam.Dla mnie wybór jest oczywisty,może gdybyśmy byli malżeństwem bezdzietnym postawilibyśmy sobie parterówkę typu salon+dwa pokoje ale mamy dzieci,kiedyś może wnuki,łatwiej jest jak wszystko nie jest skupione na parterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest problem - albo traci się część działki albo jeden pokój...

 

Dlatego napisałam, że wybór poddasza/piętra to kompromis. Coś za coś.

 

Przykładowo na 4 hektarowej działce strata 20 m2 na powiększenie pokoju nie jest specjalnie zauważalna.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir,czytając Twoje posty można odnieść wrażenie,że to Ty nie przemyślałaś budowy domu,bo tak wychwalasz parterówki,a dla siebie wybudowałaś dom piętrowy

 

Ależ gdybym miała takie możliwości budowałabym parterówkę i wiedziałam to od samego początku kiedy tylko wzięłam się za budowanie. Usiłowałam z początku zaprojektować dom parterowy, ale na 380 m2 nijak nie chciał się zmieścić na dodatek miałam narzuconą przez WZ wysokość domu.

 

Mój dom jest wynikiem kompromisów. Na małej działce, dom o małych kosztach eksploatacji i budowy nie dał się pogodzić z parterówką.

 

Niemniej bardzo bym parterówkę chciała, bowiem w domu ze schodami nie widzę żadnego plusa funkcjonalnego. Jedynie finansowe i to nie zawsze.

 

 

Wady parterówki, które wymieniłaś, wynikają tylko z faktu, że porównujesz do małych parterówek o kompaktowej bryle i ekonomicznych w utrzymaniu. Czyli wymieniasz już kompromisy, ograniczenia.

 

Wyobraź sobie rozłożystą, strefowaną parterówkę na dowolnie wielkiej działce przy dużych zasobach finansowych na jej utrzymanie. To co wymieniałaś jako wady przestaje istnieć.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego na wypadek owej niepełnosprawności mam zaplanowany dodatkowy pokój na parterze, chociaż mam nadzieję, że nie będę musiał go w ten sposób wykorzystywać.

 

Każdy ma taką nadzieję.

Miałam klienta, który budował drugi dom, parterowy, właśnie dlatego, że urodziło mu się niepełnosprawne dziecko.

 

 

Miałam też taką sytuację - dom klasyczny, z poddaszem, posadowiony stosunkowo niewysoko nad gruntem, ale uparłam się aby wejście do domu zaprojektować nie w formie podestu ze schodkami ale w formie lekko nachylonej rampy od furtki pod drzwi wejściowe.

Inwestor nie był przekonany, ale ostatecznie zrobił jak w projekcie. Po roku miałam telefon z podziękowaniem, że się uparłam na tej rampie.

I nawet nie to, że został niepełnosprawny. Po prostu okazało się to niesamowicie wygodne w użytkowaniu. A on sam nigdy by nie pomyślał , że to taka duża różnica w porównaniu z jednym stopniem, do którego był przyzwyczajony w domu rodzinnym i który wydawał mu się wygodny.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraź sobie rozłożystą, strefowaną parterówkę na dowolnie wielkiej działce przy dużych zasobach finansowych na jej utrzymanie. To co wymieniałaś jako wady przestaje istnieć.

 

Elfir, mówimy o realiach życia, milionerzy raczej na fm sie nie udzielają:D

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelio - przecież napisałam:

parterowy - tylko to jest praktyczne. Reszta to jedynie kompromisy.

 

Sama zadowalam się kompromisem, bo mam dom ze schodami. Ale jak to kompromis - zadowala, ale nie uszczęśliwia.

 

To tak jakby dyskutować o stwierdzeniu "Najlepiej być zdrowym, bogatym i szczęśliwym".

A ktoś by zaprzeczył: "Nie, bo można być zdrowym i szczęśliwym, wcale nie trzeba być bogatym!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir,zawsze możesz sprzedać ten dom i wybudować parterowy,który by spełniał wszystkie Twoje oczekiwania.

Duże,rozłożyste parterówki przykryte ogromnymi dachami nie podobają mi się,czuła bym się przytloczona tym ogromnym ciężarem nad głową,poza tym to drogie w utrzymaniu domy a podatek katastralny coraz bliżej.Bardzo lubię mój dom,niezmiennie mi się podoba i niech tak zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...