e.kala 20.07.2007 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Witaj Kasia. U mnie minął rok od wbicia łopaty i gdzieś zniknął ten zapał do budowania. Na początku wszystko tak cieszy i wbrew pozorom jest fajnie. Teraz juz jestem zmęczona, codziennie decyzje: drzwi, parapety, kafle, ceramika i czuję, że brakuje czasu aby spokojnie to wszystko przemyśleć. W domu rozmowy ciągle o budowie, dzieci znawcy budowlanki i nie wyobrażam sobie jak mozna budowę ciągnąć latami (chyba bym wtedy padła). Ponarzekałam sobie, ale mam nadzieję, że kawka w ogródku i o wszystkim zapomnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 20.07.2007 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Witaj Kasia. U mnie minął rok od wbicia łopaty i gdzieś zniknął ten zapał do budowania. Na początku wszystko tak cieszy i wbrew pozorom jest fajnie. Teraz juz jestem zmęczona, codziennie decyzje: drzwi, parapety, kafle, ceramika i czuję, że brakuje czasu aby spokojnie to wszystko przemyśleć. W domu rozmowy ciągle o budowie, dzieci znawcy budowlanki i nie wyobrażam sobie jak mozna budowę ciągnąć latami (chyba bym wtedy padła). Ponarzekałam sobie, ale mam nadzieję, że kawka w ogródku i o wszystkim zapomnę oj e.kala ja ma podobnie...na dodatek szarpanie się w niektórymi wykonawcami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 20.07.2007 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Dziewczyny, ja to mam ochotę już pozabijac wykonawców. I w ogóle to wprowadzimy się do niewykończonego domu i nikogo juz do niego nie wpuszczę. Sami zrobimy podlogi, malowanie, układanie kafelków, bo szlag mnie zaraz trafi jak pomyślę o jakimś pacanie, co będzie mi się kręcił po domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosinek 20.07.2007 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Witaj Kasia. U mnie minął rok od wbicia łopaty i gdzieś zniknął ten zapał do budowania. Na początku wszystko tak cieszy i wbrew pozorom jest fajnie. Teraz juz jestem zmęczona, codziennie decyzje: drzwi, parapety, kafle, ceramika i czuję, że brakuje czasu aby spokojnie to wszystko przemyśleć. W domu rozmowy ciągle o budowie, dzieci znawcy budowlanki i nie wyobrażam sobie jak mozna budowę ciągnąć latami (chyba bym wtedy padła). Ponarzekałam sobie, ale mam nadzieję, że kawka w ogródku i o wszystkim zapomnę I dlatego nazywa się to wykończeniówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SONYA 20.07.2007 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Witaj Kasia. U mnie minął rok od wbicia łopaty i gdzieś zniknął ten zapał do budowania. Na początku wszystko tak cieszy i wbrew pozorom jest fajnie. Teraz juz jestem zmęczona, codziennie decyzje: drzwi, parapety, kafle, ceramika i czuję, że brakuje czasu aby spokojnie to wszystko przemyśleć. W domu rozmowy ciągle o budowie, dzieci znawcy budowlanki i nie wyobrażam sobie jak mozna budowę ciągnąć latami (chyba bym wtedy padła). Ponarzekałam sobie, ale mam nadzieję, że kawka w ogródku i o wszystkim zapomnę I dlatego nazywa się to wykończeniówka Coś w tym jest, ale mówiąc szczerze dużo dałabym żeby i mnie teraz wykańczała To jednak lepsza persektywa niż modlenie się o pogodę żeby wreszcie fundamenty wyszy z gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 20.07.2007 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Dziewczyny nie straszcie mnieee Długa droga przede mną, nieee??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SONYA 20.07.2007 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Dziewczyny nie straszcie mnieee Długa droga przede mną, nieee??? Obawiam się ,że droga przez mękę ale potem .... Pomarzyć dobra rzecz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Kasia, ja nie straszę. To wcale nie musi być takie złe. Ale trzeba odrobiny cierpliwości...chyba choć ja zaczynam w to wkraczać dopiero. Mam prosbę do klubowiczek. Jako że mało osób cośkolwiek komentuje u mnie w dzienniku (znaczy w komentarzach) to przyszłam tutaj. Mam zrobiony plan kuchni. Poprzedni plan nie podoba się mojemu mężowi, poza tym jednak nie bedzie spizarki chyba..Czy teraz jakoś to wygląda?http://images29.fotosik.pl/33/29f337846455ca5e.jpg http://images27.fotosik.pl/33/78a0a501044ea92c.jpg Ta szafka nad lodówką chyba będzie ciut inna, ale będzie.No i szafki wiszące mało pasują do siebie, ale przecież ten program jest dosć ubogi.. pod grzejnikiem po lewej stronie zdjęcia, na dole, będzie stolik i 4 krzesła. poproszę o jakieś sugestie, opinie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 21.07.2007 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Tą szafkę znad lodówki to ja bym usunęła. Wygląda jak zostawione przez przypadek pudełko. Nie zawsze trzeba zachowywać jedną linię w poziomie, czasem warto to złamać, poza tym nie wiem czy ta szafka wisząca przy drzwiach będzie wygodna. Trochę zawęża pole widzenia przy wejściu do kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Tą szafkę znad lodówki to ja bym usunęła. Mój maż też jej nie chce za bardzo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SONYA 21.07.2007 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Kasia, ja nie straszę. To wcale nie musi być takie złe. Ale trzeba odrobiny cierpliwości...chyba choć ja zaczynam w to wkraczać dopiero. Mam prosbę do klubowiczek. Jako że mało osób cośkolwiek komentuje u mnie w dzienniku (znaczy w komentarzach) to przyszłam tutaj. Mam zrobiony plan kuchni. Poprzedni plan nie podoba się mojemu mężowi, poza tym jednak nie bedzie spizarki chyba.. Czy teraz jakoś to wygląda? http://images29.fotosik.pl/33/29f337846455ca5e.jpg http://images27.fotosik.pl/33/78a0a501044ea92c.jpg Zastanowiłabym się nad przestawieniem zmywarki na lewo od zlewu. Jeśli jesteś praworęczna to takie ustawienie wydaje mi się wygodniejsze. Pozostaje jeszcze kwestia kranu - czy nie będzie kolidowal z otwieraniem okna, choć podobno są modele baterii składanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Zastanowiłabym się nad przestawieniem zmywarki na lewo od zlewu. Jeśli jesteś praworęczna to takie ustawienie wydaje mi się wygodniejsze. Pozostaje jeszcze kwestia kranu - czy nie będzie kolidowal z otwieraniem okna, choć podobno są modele baterii składanych. Tej zmywarki przez najbliższych kilka lat tam nie bedzie, tam tylko planuję jej miejsce jak nam się jeszcze rodzina powiększy. Jestem praworęczna to chyba zmywając będę talerze trzymała w prawej i od razu wkładała do zmywarki po prawej stronie. Po lewej musiałabym przekładać ręce..chyba. Z tymi kranami to jeszcze nie wiem. Chyba okno będzie ciut wyżej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 21.07.2007 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Wiola zlikwidowałabym szafke nad lodówką i szafkę między okapem i drzwiami.. zastanów sie jeszcze nad spiżarką bo większość osób mających bardzo sobie chwali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Nie mogę mieć spiżarki oddzielnie bo tam nie ma którędy się ruszyć. Będę miała trochę wolnego miejsca pod schodami. Reszte muszę poupychać w szafkach. mam kolejną wersję, tylko trzeba sobie wyobrazić okap nad kuchenką gazową. Pod płytą w szafce muszę mieć miejsce na butlę gazową. Lodówka musi być chyba tam przy drzwiach bo nie mam miejsca na nią.. http://images24.fotosik.pl/33/5044cd60438f78e5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 21.07.2007 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Cześć dziewczyny Kaśka, kogo ja tu widzę! Bratnia dusza z RW My kupiliśmy dzis farby na cały dom W wiaderkach mi sie podobają, na wzorniku też. Zobaczymy, jak na ścianach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aldio 21.07.2007 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Wiolasz, poprzednia wersja bardziej mi się podobała. Ja wolę w czasie gotowania ciąg: lodówka- zlew- kuchnia, często też sięgam zlew - lodówka. Poza tym spiżarka ponoć bardzo przydatna, ale nie musi być przy kuchni, mi się udało zrobić ją w garażu Na razie będzie tam składzik na drewno, a jak wybudujemy drywutnię to odzyskam spiżarnię na słoiki. Wracając do pierwszej wersji Anisia ma rację, usunęłabym szafkę nad lodówką i obok drzwi. Jeśli szafek będzie za mało to jakaś płytka wisząca w rogu obok stołu, słupek, ewentualnie szuflada w stole - to tylko luźne propozycje. Ale jeśli na razie nie będzie zmywarki to jest dodatkowa szafka. Zamiast szafki obok okapu może jakieś płytkie półeczki, które nie będą tak ograniczać widoczności? Pozdrawiam z ul. PCK, bo na budowę mnie nie chcą zabrać (za gorąco ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 NIe wiem jak to zabrzmi, co napiszę ale czemu ta szafka za okapem? WYdawało mi się, ze jeśli bedzie mi pryskać to okap i tak wszystkiego nie wyłapie. Jeśli zostawię puste pole tam, to cały tłuszcz czy inne rzeczy będą osiadać mi na tej sciance. Jeśli bedzie tam szafka to tylko będę ją wycierać, a bez niej musiałabym dać tam po ścianie płytki chyba... My na budowę jedziemy dopiero po 15 bo nawet kawałka cienia nie ma.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SONYA 21.07.2007 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Tej zmywarki przez najbliższych kilka lat tam nie bedzie, tam tylko planuję jej miejsce jak nam się jeszcze rodzina powiększy. Jestem praworęczna to chyba zmywając będę talerze trzymała w prawej i od razu wkładała do zmywarki po prawej stronie. Po lewej musiałabym przekładać ręce..chyba. Z tymi kranami to jeszcze nie wiem. Chyba okno będzie ciut wyżej... Ja też jestem praworęczna i w tej chwili w mieszkaniu mam właśnie taki układ, że zmywarka jest po lewej stronie zlewu. Jest to bardzo wygodne bo po pierwsze jak opłukuje talerze nad zlewem to potem wygodnie mi wkładac naczynia. Próbowałam dziś specjalnie zrobić to stojąc po drugiej stronie i zupełnie mi to nie pasowalo. Spróbuj sama. Jeśli chodzi o ten drugi układ to wydaje mi się mniej ergonomiczny. Chyba lepszy jest układ kiedy od lewej są po kolei lodówka, zlew i kuchenka. Gdzieś czytałam że dla osób praworęcznych jest to najlepsze ustawienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 hmmmm nie ukrywam, ze mi bardziej podoba się wygląd w drugiej wersji. A może gdybym zamieniła miejscami lodówkę z szafką duzą z piekarnikiem? SONYA, czy jeśli zmywarka stoi bezpośrednio przy lodówce to nie wpływa to jakoś źle na lodówkę? nigdy nie miałam zmywarki i nie wiem, czy ona trzęsie się podczas zmywania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 21.07.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2007 Mam już kolejną wersję i ta chyba mi najbardziej odpowiada. ALe czy będzie funkcjonalna? wersja nr 3http://images23.fotosik.pl/33/d17fcdce49855aea.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.