piejar 28.01.2007 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2007 Ekstra pioseneczka. Wyrazy uznania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 28.01.2007 21:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2007 Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 07.02.2007 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 WITAM Bardzo przyjemna melodia, ale czemu mam skojarzenia westernowe muszę jeszcze raz posłuchać... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 18.02.2007 10:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Kilka dni temu minęły Walentynki.Nagrałem tą piękną melodię, pamiętacie ją? http://piotrala.republika.pl/andre59-monacu.mp3 Plik zajmuje 3 MB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 18.02.2007 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2007 Wojtku , po raz kolejny wbiłeś mnie w podłogę Z JSB zetknęłam się ( nie osobiście rzecz jasna ) dziecięciem będąc na lekcjach gry na pianinie . Uczyła mnie starsza , przesympatyczna Pani , przedwojenna szkoła , z wielka kulturą i bezgraniczną miłością do muzyki . Lekcje miały swój , z góry ustalony porządek . Jedną z ich części był właśnie JSB . Prawie wszyscy uczniowie Pani Profesor ten punkt programu uważali za dopust Boży i nudę . Byłam jedną z nielicznych , dla których była to najlepsza część lekcji . Do dziś pamiętam że jak zaczynałam grać Bacha to palce same inaczej zaczynały pracować i do gry włączało się również wnętrze , każda nutka poruszała jakąś czułą strunę gdzieś tam w środku . Tak jest zresztą do dziś , choć niestety sama dawno nie grałam a nasze pianino " poszło do ludzi " . Nie znam twórczości Mistrza tak jak Ty ( chylę czoła ) ale moje ucho jest czułe na takie dźwięki . Zapewne dlatego uwielbiam też Albinoniego . Dzięki Twojemu postowi od rana słucham sobie pięknej muzyki - właśnie odtwarzam płytę Fomous Adagios i w tej chwili mam Albinoniego Oboe Concerto in D Minor . Co do śniadanek , kiedy mamy okazję jadać je wspólnie , czyli w soboty i niedziele , zazwyczaj puszczamy muzyke poważną , z komentarzem - " Asie , czy to podpada po kulturę ? " - w nawiązaniu do niezwykle klimatycznej seny z " Siedem " , kiedy Morgan Freeman jest w bibliotece , cicho szemrze kserokopiarka rzucając bladozielone światło a panowie ochroniarze , po drobnej uwadze policjanta puszczają mu Arię na strunie G z takim właśnie zapytaniem . I żeby było on topic - teraz mam w domu tylko gitarę i próbuję się nauczyć grać . Kilka chwytów znam i pewnie na ognisku , tak pod koniec imprezy odważyłabym sie na niej zagrać i nawet zaśpiewać Maxi, witaj koleżanko po fachu Ja też błądziłam kiedyś "palcyma" po klawiszach Ukończyłam nawet szkołę muzyczną pierwszego stopnia w klasie fortepianu. ( instrument dodatkowy - flet ) Wtedy, jako dziecko, uwielbiałam grać Bacha. Wiadomo, młodość dużo ma w sobie egzaltacji, a Bach porusza w nas TE nuty, bezpardonowo drażni wnętrze. Dawno już nie grałam, pianino pokrył kurz. Wstyd, żeby w tak dużym domu zabrakło miejsca na mój instrument. Przyszedł czas, aby to zmienić Ps. na gitarze też brzdąkam, ale tak amatorsko, biesiadniano - ogniskowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 19.02.2007 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Wojtku , po raz kolejny wbiłeś mnie w podłogę Z JSB zetknęłam się ( nie osobiście rzecz jasna ) dziecięciem będąc na lekcjach gry na pianinie . Uczyła mnie starsza , przesympatyczna Pani , przedwojenna szkoła , z wielka kulturą i bezgraniczną miłością do muzyki . Lekcje miały swój , z góry ustalony porządek . Jedną z ich części był właśnie JSB . Prawie wszyscy uczniowie Pani Profesor ten punkt programu uważali za dopust Boży i nudę . Byłam jedną z nielicznych , dla których była to najlepsza część lekcji . Do dziś pamiętam że jak zaczynałam grać Bacha to palce same inaczej zaczynały pracować i do gry włączało się również wnętrze , każda nutka poruszała jakąś czułą strunę gdzieś tam w środku . Tak jest zresztą do dziś , choć niestety sama dawno nie grałam a nasze pianino " poszło do ludzi " . Nie znam twórczości Mistrza tak jak Ty ( chylę czoła ) ale moje ucho jest czułe na takie dźwięki . Zapewne dlatego uwielbiam też Albinoniego . Dzięki Twojemu postowi od rana słucham sobie pięknej muzyki - właśnie odtwarzam płytę Fomous Adagios i w tej chwili mam Albinoniego Oboe Concerto in D Minor . Co do śniadanek , kiedy mamy okazję jadać je wspólnie , czyli w soboty i niedziele , zazwyczaj puszczamy muzyke poważną , z komentarzem - " Asie , czy to podpada po kulturę ? " - w nawiązaniu do niezwykle klimatycznej seny z " Siedem " , kiedy Morgan Freeman jest w bibliotece , cicho szemrze kserokopiarka rzucając bladozielone światło a panowie ochroniarze , po drobnej uwadze policjanta puszczają mu Arię na strunie G z takim właśnie zapytaniem . I żeby było on topic - teraz mam w domu tylko gitarę i próbuję się nauczyć grać . Kilka chwytów znam i pewnie na ognisku , tak pod koniec imprezy odważyłabym sie na niej zagrać i nawet zaśpiewać Maxi, witaj koleżanko po fachu Ja też błądziłam kiedyś "palcyma" po klawiszach Ukończyłam nawet szkołę muzyczną pierwszego stopnia w klasie fortepianu. ( instrument dodatkowy - flet ) Wtedy, jako dziecko, uwielbiałam grać Bacha. Wiadomo, młodość dużo ma w sobie egzaltacji, a Bach porusza w nas TE nuty, bezpardonowo drażni wnętrze. Dawno już nie grałam, pianino pokrył kurz. Wstyd, żeby w tak dużym domu zabrakło miejsca na mój instrument. Przyszedł czas, aby to zmienić Ps. na gitarze też brzdąkam, ale tak amatorsko, biesiadniano - ogniskowo Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.02.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Tak tak, pod koniec imprezy ewentualnie pod koniec butelki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 19.02.2007 18:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2007 Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Tak tak, pod koniec imprezy ewentualnie pod koniec butelki Weźmiecie mnie na trzeciego, dziewczyny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 20.02.2007 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Tak tak, pod koniec imprezy ewentualnie pod koniec butelki Weźmiecie mnie na trzeciego, dziewczyny? No jasne andre Będziemy Tercet Bardzo Egzotyczny Ty będziesz głównodowodzący przez całą imprezę/butelkę , my z kulką włączymy się na finał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 20.02.2007 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Tak tak, pod koniec imprezy ewentualnie pod koniec butelki Weźmiecie mnie na trzeciego, dziewczyny? No jasne andre Będziemy Tercet Bardzo Egzotyczny Ty będziesz głównodowodzący przez całą imprezę/butelkę , my z kulką włączymy się na finał W takim układzie to nie wiem czy do finału dotrwam Musicie mnie wspomóc po drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 20.02.2007 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Tak tak, pod koniec imprezy ewentualnie pod koniec butelki Weźmiecie mnie na trzeciego, dziewczyny? No jasne andre Będziemy Tercet Bardzo Egzotyczny Ty będziesz głównodowodzący przez całą imprezę/butelkę , my z kulką włączymy się na finał W takim układzie to nie wiem czy do finału dotrwam Musicie mnie wspomóc po drodze Dotrwasz , dotrwasz , będziesz grał/pił co trzecią kolejkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 20.02.2007 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2007 Kulka , może kiedyś na 4 ręce zagramy ? Albo na 12 strun ( ale tak pod koniec imprezy ) . Tak tak, pod koniec imprezy ewentualnie pod koniec butelki Weźmiecie mnie na trzeciego, dziewczyny? No jasne andre Będziemy Tercet Bardzo Egzotyczny Ty będziesz głównodowodzący przez całą imprezę/butelkę , my z kulką włączymy się na finał W takim układzie to nie wiem czy do finału dotrwam Musicie mnie wspomóc po drodze Dotrwasz , dotrwasz , będziesz grał/pił co trzecią kolejkę Jak co trzecia kolejke to co innego W TBE oczywiście wszyscy śpiewamy, jeszcze tylko jakieś odpowiednie ciuchy trzeba wykombinować, przynajmniej na początek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 23.02.2007 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2007 Uwielbiam muzykę na żywo.To jest to.Marzy mi się taka knajpa ze scenką i instrumentami.I kto chce ten gra.Tylko broń Boże karaoke. A kostkę noszę zawsze przy sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 22.03.2007 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Luc Skywalker napisał : I ja jestem miłośnikiem klawiszy. Gram trochę na instrumencie zwanym kataryna, cyja, kaloryfer lub chordofon ciągniony. Wiecie co to takiego? Nowa nazwa, to "syntezator marszczony". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.