Gość10 24.11.2005 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Nie radzę skuwać tarasu, powierzchnia tarasu po takim zabiegu będzie wymagała wyrównania. Czyli najpierw trzeba skuć powyżej 3cm tak żeby po nałożeniu warstwy wyrównawczej wyszło właśnie te3cm.Jeśli to jest taras wiszący i zbrojenie idzie górą to pojawia się kolejny problem zmniejszenia otuliny zbrojenia, a to może być już niebezpieczne,Myślę że podniesienie grubości ocieplenia o 3cm przy wys 270 nie będzie zauważalne i będzie w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 24.11.2005 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 ReziMieszkałem w pomieszczeniach o wysokości 2.5m 2.7m a teraz mam 2,85m i doskonale wiem jakie wystepuja różnice. Jedni lubią nizsze inni wyzsze. Jest to wyłacznie kwestia decyzji inwestora a nie tego jak się udało zrobić i stawiania inwestora przed faktem dokonanym. Jeśli miało być 2,7m to tyle ma być i koniec kropka. Jeśli są odchyły to należy sie binifikata za wady. Wysokośc ma zasadnicze znaczenie bo może bedzie rozprowadzenie kanałów wentylacyjnych nad stropem podwieszanym może nie teraz ale za ilestam lat. Jak bedzie za nisko to zapomnij o wentylacji mechanicznej. A może ktoś lubi długie żyrandole a nie liliputy pod sufitem i nie chce zawadzac głową i wiele wiele innych powodów. Wykonawcy nic do tego z jakich powodów ma być tyle i ani cm mniej. Ustepstwa i kompromisy na budowie owszem ale nie jednostronne. Jak robota źle zrobiona i inwestor idzie na ustepstwo i sie na to godzi to wykonawca tez idzie na ustepstwo i żąda mniej kasy za wadliwa robotę. Ile kasy mniej to zalezy od kultury zachowania i faktycznego "cięzaru" wad. Strony muszą się potrafić dogadać. Ale moim zdaniem nie wolno odpuszczać i trzeba przynajmniej symbolicznie obcinać. Wykonawca musi czuć cały czas bat nad głowa i to przede wszystkim dla swojego dobra (bo sie lepiej stara) w przeciwnym razie skutki moga być opłakane. Oczywiście przy tym wszystkim nalezy zachować się jak człowiek i odpowienio ważyć argumenty a nie za wszelka cenę "rozetrzeć na pył" wykonawcę.Pozdrawiam i pwotórze po raz kolejny na tym forum zasade która powinna być wyryta złotymi literami na tablicy na każdej budowie 100% wynagrodzenia należy się tylko i wyłącznie za 100% wykonanej roboty w 100% jakości i w terminie dotrzymanym w 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 24.11.2005 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 To ciekawe! Nasz architekt twierdzi, że firma ma kierownika budowy a my inspektora nadzoru i to oni powinni ze sobą rozmawiać, bo tak naprawdę to my się nie znamy. Na forum czytałam, że to nie tak, ale doszczętnie od tego zgłupiałam Tak jest ale na bardzo duzych budowach a nie przy budowie domów jednorodzinnych. Na małych budowach nie ma potrzeby zatrudniania inspektora nadzoru. No chyba że organ administracyjny tego zażąda w decyzj o o pzwoleniu na budowe. Naprawdę sytuacja wyglada tak że wykonawcy płaca czesto architektom prowizję za podesłanie klienta. Jest to też zły układ jesli wykonawca ma powiązania finansowe z projektantem bo bedziesz miała nstepna osobę przeciwko. Na budowie jest tak że najwazniejsza osoba jest kierownik budowy. To on za wszystko odpowiada on decyduje o robocie i tym czy jest dobrze czy źle. Nastepną osoba jest projektant to on opracowuje projekt odpowiada za rozwiazania techniczne i rozstrzyga ewentualne spory techniczne. W takim układzie jak opisujesz te dwie odsoby nie beda ci "podlegać". Będziesz mogła jedynie zatrudnić sobie swojego inspektora który nie bedzie za nic odpowiadał i nie bedzie miał praktycznie żadnej "władzy". Jak twój inspektor coś zakwestionuje wykonawcy to kierownik budowy ( wykonawca) poprosi projektanta ( jego kolege) o odpowiedni wpis do dziennika budowy że wszystko jest ok. a ty bedziesz mogła ich obu pocałować w d... . Nie będziesz mogła zrobić praktyczmie nic poza wsciekaniem się z bezsilności. Najlepszy dla inwestora jest układ taki. Niezalezny od wykonawcy i kierownika budowy, projektant pełniący nadzory autorskie (spisana umowa z projektantem ) niezalezny od wykonawcy kierownik budowy (osobna umowa) i niezależny wykonawca odpowiadajacy za cała budowę bez prawa wpisu do dziennika budowy. Wykonawca daje wtedy tylko brygadzistę i za wszystko odpowiada i podlega osobom zaleznym od ciebie. Musisz miec dobra umowe przenoszaca odpowiedzialnosc za wszystko co sie da na wykonawcę. Tak własnie wyglada idealny uklad Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarpol 24.11.2005 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 a ty bedziesz mogła ich obu pocałować w d... . Nie będziesz mogła zrobić praktyczmie nic poza wsciekaniem się z bezsilności najlepsze rozwiazanie jednak proponuje ustawa prawo budowlane w ktorym to wykonawca wykonuje robote - kierownik budowy zglasza inwestorowi zakonczenie robot a inwestor odbiera robote jesli mu sie nie podoba robota "wykonanie" to jej nie odbiera odpowiednim protokolem odbioru ze wszystkimi skutkami z tego wynikajacymi. i nie ma co tutaj polemizowac gdyz jest to najstarsza metoda i sprawdzona od wiekow i bez wzgledu na to czy umowa byla papierowa czy ustna .ja dodatkowo stosuje metode nie placenia wcale za zla robote i ona jest przyjmowana przez wykonawcow choc sa czasami spory ale jeszcze nie doszlo do sporu sadowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 24.11.2005 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Jarpol Z tego co napisałeś to tylko element niepłacenia jest prawdziwy i skuteczny aczkolwiek czesto bezprawny. Protokół odbioru z usterkami bardzo łatwo obali wpis projektanta (który jak pisalismy jest kolegą kierownika budowy). Tak wyglada praktyka w opisywanym przypadku w zgodzie z ustawa PB. I wstrzymywanie kasy jest bezprawne. Niepłacenie jest bezprawny bo jeśli projektant potwierdzi prawidłowosc wykonania w dzienniku budowy to nikt nie ma podstaw do kwestionowania prawidłowości. Taki wpis jest rozstrzygnieciem dla stron że wszystko jest Ok. Więc nie ma podstaw prawnych do wstrzymywania kasy ze wszystkimi tego konsekwencjami. Dalsze dochodzenie spraw przez inwestora już tylko na drodze sądownej. Czyli ekspertyzy, kontrekspertyzy, zwolnienia lekarskie i nie przychodzenie na rozprawy itp. itd. a budowa stoi . Inwestor razem ze swoim inspektorem nadzoru to se mogą poprosić projektanta aby raczył przyjechać (czesto odpłatnie) na budowe i raczył rozstrzynąć spór. To tyle jeśli chodzi o ustawę PB. Więc najlepiej niedopuścic do takich sytuacji czyli zastosować odrazu układ "idealny". Niepłacenie trzeba wiedzieć kiedy wolno stosować zgodnie z prawem. Bo może się bardzo źle skończyć dla inwestora. Pozdrawiam P.S. Jarpol mam prosbe o niewyrywanie zdań z kontekstu moich wypowiedzi bo zmieniasz ich sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 24.11.2005 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Dzięki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 25.11.2005 00:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Ja bym podwyższył podłogę w salonie, najlepiej styropianem. Co to jest 3 cm przy 270 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mack 25.11.2005 14:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 u mnie różnica poziomów pomiędzy tarasem a salonem wyszła ok 2 cm - nie przeszkadza nie widać i nie ma co histerować przy zwiększeniu styropianu na posadzcze nie trzeba zwiększać grubości betonu ale jeżeli chcesz to zwiększ styropian o 2 cm, wylewke o 1 cm i masz takie same poziomy. obniżenie poziomów parapetów - poczytaj na forum wyokosc parapetóe budujących na ty forum to od 85 do 95 - myślę że spokojnie zmieścisz się na w tym przedziale wysokośc pomieszczenia 267 - jw nie ma co histerować jak będziesz się przejmować takimi drobnostkami a będziesz miał takich problemów o wiele więcej - to wierz mi bardzo szybko inwestycja wykończy inwestora, a nie inwestor inwestycję czy masz tak: otwierasz drzwi balkonowe - "próg" ościeżnicy i za progiem taras wyżej niż poziom salonu. Myślę, że jeśli trzeba przekroczyć "próg" oscieżnicy to faktycznie może to być nieodczuwalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 25.11.2005 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Próg oscieżnicy nie ma tu wiekszego znaczenia. Jeśli poziom tarasu jest wyżej to najprawdopodobniej bedą problemy z uszczelnieniem aby woda z tarasu nie przeciekała do salonu. Szczególnie zimą jak nasypie śniegu do kolan i zacznie puszczać mróz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mack 25.11.2005 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Próg oscieżnicy nie ma tu wiekszego znaczenia. Jeśli poziom tarasu jest wyżej to najprawdopodobniej bedą problemy z uszczelnieniem aby woda z tarasu nie przeciekała do salonu. Szczególnie zimą jak nasypie śniegu do kolan i zacznie puszczać mróz. Pozdrawiam U mnie taras jest zadaszony balkonem wspartym na słupach. Wiec jeśli będie warstwa spadkowa to raczej woda nie powinna przeciekać. Poza tym miedzy tarasem na ścianą domu jest styropian i folia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Widlak 17.05.2006 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2006 Też mam za wysoko wylany beton za drzwiami na ogród. Skończyło się to tak, że leje się woda do domu. Jestem za tym, żeby skuć część wylewki. I tu jest problem, bo mąż twierdzi, że absolutnie nie da się tego zrobić. Po lekturze wątku dochodzę do wniosku, że jednak się da. Czy ktoś ma jakieś konkretne doświadczenie jak to zrobić? Wynająć "fachowców", czy może tylko sprzęt (ewentualnie jaki)? Czy to bardzo kosztowne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 17.05.2006 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2006 Też mam za wysoko wylany beton za drzwiami na ogród. Skończyło się to tak, że leje się woda do domu. Jestem za tym, żeby skuć część wylewki. I tu jest problem, bo mąż twierdzi, że absolutnie nie da się tego zrobić. Po lekturze wątku dochodzę do wniosku, że jednak się da. Czy ktoś ma jakieś konkretne doświadczenie jak to zrobić? Wynająć "fachowców", czy może tylko sprzęt (ewentualnie jaki)? Czy to bardzo kosztowne? Przy pomocy różnego rodzju młotków to jakieś 70-75 zł/m2 - można samemu wynająć to będzie taniej z tym,że zawsze jest ryzyko zbyt głebokiego kucia i spękania wylewki - druga opcja frezarka do betonu - niestety cen wynajmu nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 17.05.2006 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2006 To nie jest tak do końca prawda że jak dasz grubiej styropianu to wylewki nie musisz pogrubiać. Poczytaj na forum pogadaj z posadzkarzami a dowiesz sie że te grubości są ze sobą powiazane. wiem i zgadzam się z Tobą w 100%, sam miejscami na 10 styro mam 8 cm wylewki, Przy różnicy poziomów tarasu i salonu 2 cm owszem nie ma co histeryzować ale pod warunkiem że poziom tarasu jast niżej od poziomu salonu. sam zrobiłem ranban przy moim tarasie, docelowo mam taras wyżej 2 cm od poziomu podłogi w salonie, architek, kierownik budowy i inspektor stwierdzili że przynajmniej w moim przypadku nie robi to żadnego problemu Doskonale rozumiem kol. Macka bo 2.7m to już nie jest wysoko a schodzenie z tej wysokości o każdy centymetr może już powaznie przeszkadzać. mnie wyszło 2,65 - i wierz mi nie przeszkadza to i nawet nie jest to odczuwalne ...............strony powinny sie wywiazać z umowy a umowa nie obejmuje jakiegokolwiek budynku tylko konkretny o konkretnych wymiarach. Jeśli występuja jakies konkretne odstepstwa od tego to budynek ma wady. w 100% prawda ... ale budując dom trzeba się liczyć z penymi ustepstwami ... inaczej można dostac na głowę - inna rzecz być świadomie iść na ustępstwa znac swoje prawa i wymagać swoich praw Rezi zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, a co do tych 3 cm, ja osobiście pozostawiłbym to, tak jak jest i nie przejmował się tym, że poziom tarasu byłby o te 3 cm wyższy, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 18.05.2006 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 Ja powiedziałbym trudno i dałbym 1 może 2 cm styropianu wiecej. Niech wykonawca pokryje ten niewielki koszt styropianu, dogadałbym się z nim. Na pewno nie skuwałbym i nie przesadzałbym z tym problemem. Oprocz Ciebie i wykonawcy nikt nigdy nie zauważy tej różnicy 1-2 cm na tej wysokości ścian parteru. Otwory drzwiowe też masz pewnie z zapasem wykonane, wiec nie stresuj się i niech robota idzie dalej do przodu, już bez błędów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 18.05.2006 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 tak właśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mack 20.05.2006 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 ponieważ temat został odświeżony to napiszę że kazałem skuć taras - jest teraz bardzo nierówne podłoże jak to po skuwaniu i nie wiem czy wyrównywać na siłę czy kleić płytki ze spadkiem na klej wodoszczelny np SikaBond, co wybrać żeby woda nie dostawała się pod płytki i nie rozsadzała - taras jest dość mały 3x 2 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 20.05.2006 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 na tak nierównym podłożu wyjdzie ci dośc dużo Siki - a nie jest to tani klejmoze jakas szpachlówka do betonu - ale ona ma z tego co pamiętam min grubośc 5 mm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.