Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

poszukaj, bo bylo to juz na forum.

ceny bedą bardzo zroznicowane, podobnie "jakosc" projektantów.

Pewnie znajdziesz juz kogos za jakies 5tys, ale mozesz sie tez rownie dobrze spodziewac ceny 15 a nawet 20tys.

Wiele zalezy tez od tego jaki zakres bedzie tego projektu: tj. projekty instalacji, rysunki wykonawcze konstrukcji, a takze załatwianie spraw formalno-prawnych.

wg cennika (w sumie to obowiązuje on architektow, ale rzadko go stosują)

to 6% takiej inwestycji jak dom - ale z wszystkimi branzami, bez nich odpowiednio mniej

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie:

plusy:

-wyszczególnione miejsce do pracy

-ciekawe rozwiązanie kuchni i schodów

-garderoba

-wszelkie schowki, strych, pomieszczenie gospodarcze

minusy:

-mało miejsca w wejściu

-malutkie łazieneczki (ale też posiadam takową i żyję :D )

-małe okienka w pokojach 1,2,3

Według mnie całkiem interesujące, ale dopracowałabym to wejście. Wyobraź sobie, że i gości, i Ciebie wita taka klaustrofobiczna klitka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje uwagi:

-jak już tutaj pisano, małe, ciasne wejście do domu na "gary", może warto zlikwidować ścianę koło stołu w kuchni, otworzyć trochę schody na pomieszczenie

-na piętrze labirynt ścianek, zlikwidowałabym według mnie "dziurę"za łazienką, bo i tak ciężko będzie tam posprzątać, wsadzić, a dzięki temu, że jej nie będzie, łazienka przestanie być blokową klitką

-strych na piętrze, to taka wnęka czy można wejśc wyżej ?

-ciasne wejście na piętro ze schodów, przesunełabym - ścieła sypialnię, aby powstał prostokątny korytarz; drzwi sypialni i tak otwierają się na ścianę

-elewacje wymagają dopracowania

i to na razie tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!!

Ja bym nieco zmieniła wejscie, tez by mi nie odpowiadało wejscie przez kuchnie, a schody do gory nie mialyby klimatu gdyby byla tam ta sciana... zmienilabym to w ten sposob, ze powiekszając wiatrołap (przez inne ustawienie sciany miedzy kuchnia a wiatrołapem) oddzieliłabym kuchnie od wejsci bardziej ...:lol: trudno mi to napisac gdzie ta sciana by miala byc, zle bylaby prostopadła do sciany zewnetrznej frontowej (tej na ktorej sa drzwi wejciowe do domu), zaraz przy oknie w kuchni, tak ze wejcie z wiatrołapu do dalszej czesci domu bylaby dalej i w inna strona, i zrezygnowalabym z tej sciany dzialowej oddzielajacej schody i stół jadalniany od reszty domu... otwarłabym ta całą powierzchnie... a jednoczsnie ta zmieniona scianka by oddaliła wejscie z wiatrołapu od blatu kuchni.... no i wiatrołap by sie powiekszył... i kuchnia z jadalnią tez... :lol:

 

i jeszcze mi sie nie podoba to pomieszczenie do pracy przed wejsciem do sypialni... ale to juz mniej mi sie nie podoba...

 

jesli ktos wie i widzi to o czym napisalam to jestem pełna podziwu... :D:D:D

 

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strefa wejściowa jest zbyt ciasna jak dla mnie. Dom pewnie "skrojony na miare" dla Waszej rodziny,ale goście tutaj mąga sie czuc nie bardzo. Ale pewnie dom budujecie dlA siebie nie dla gości 8) . Zdecydowanie powiekszyłabym łazienke na górze przynajmniej o tę część za nia, bo schowek bedzie mało przydatny. No i faktycznie ciasnoprzy wejściu na poddasze. Generalnie dom sprawia takie klaustrofobiczne wrażenie. Małe domy też moga być w miare przestronne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinie i rady. I parę słów do wypowiadających się tutaj:

 

robert skitek

Porzadna lazienka to dla mnie taka, gdzie spokojnie wejda 2 osoby i umyją zeby obok siebie - nie mowie o pokoju kąpielowym. Twoja łazienka niestety jest malusia jak w bloku...

I taka właśnie miała być- mała, jednoosobowa, nie lubię więcej niż jednej osoby w łazience, kojarzy mi się z miejskimi sanitariatami... :o

A moze zrezygnowac z tej scianki poziomej (na rysunku) przy stole - troszke juz sie to otworzy, a i swiatla troche wpuscicie w ten korytarzyk

i dostep do stolu bedzie ciut latwiejszy.

Ścianka ta została tam umieszczona, ponieważ nie chcę mieć widoku z pok. dz. na kuchnię i odwrotnie, również po to aby podczas posiłku nie mieć widoku na drzwi do WC, do miejsca pracy i schodów. Prawdopodobnie będzie z gołej cegły, ale to już wizualizacje wnętrza pokażą.

I domek nie jest calkiem malutki jesli ma 5 pokoi

Ale jakich pokoii... raczej na sztukę, ale są :wink:

Ja tez sie nie wypowiadam na temat wygladu - po pierwsze elewacje są wogole niedopracowane

Ich po prostu nie ma :) są tylko poglądowo

 

 

andzia28

-mało miejsca w wejściu

-malutkie łazieneczki (ale też posiadam takową i żyję )

-małe okienka w pokojach 1,2,3

Mało, wiem, ale lepiej tam mało niż gdzie indziej, tak mi się wydaje, chociaż nie jestem do tego przekonany :)

Ja też mam taką i sobie ją wręcz chwalę, w przeciwieństwie do łazienek dużych, drogich, zimnych, zajętych w 90% przez jedną osobę

 

 

2004

jak już tutaj pisano, małe, ciasne wejście do domu na "gary", może warto zlikwidować ścianę koło stołu w kuchni, otworzyć trochę schody na pomieszczenie

Już opisałem wyżej temat ścianki, a "otwarcie" schodów czemu ma służyć?

-na piętrze labirynt ścianek, zlikwidowałabym według mnie "dziurę"za łazienką, bo i tak ciężko będzie tam posprzątać, wsadzić, a dzięki temu, że jej nie będzie, łazienka przestanie być blokową klitką

Labirynt jest raczej pozorny, tak mi się wydaje, a dziura za łazienką jest dziurą jak już piałem na szafkę w formi szuflady na kółkach, powiększanie o nią nie ma njamniejszego sensu, ponieważ jest tam zbyt nisko, w łazience wszystko co potrzebuję się mieści i j/w.

 

-strych na piętrze, to taka wnęka czy można wejśc wyżej ?

Tego nie rozumiem, strych to wnęka na wysokość jak pokoje. Wejście na poddasze będzie rokładanymi schodami z hallu na piętrze.

ciasne wejście na piętro ze schodów, przesunełabym - ścieła sypialnię, aby powstał prostokątny korytarz; drzwi sypialni i tak otwierają się na ścianę

To można jeszcze przemyśleć, chociaż chyba wolę tak jak jest

elewacje wymagają dopracowania

J/w ich nie ma :wink: są w fazie prac.

 

mundzia

jesli ktos wie i widzi to o czym napisalam to jestem pełna podziwu

Zrozumienie graniczy z cudem :wink: ale rozumiem, otwarcie kuchni już wyjaśniłem a wiatrołap jak sama nazwa wskazuje to wiatrołap :wink:

 

Wwiola

W sumie podobne komentarza do poprzedników, większość poruszanych spraw już opisałem.

A co do klaustrofobii, zobaczymy jak wyjdą projekty wnętrz itp, ale jak mówiłem dom jest mały (kubatura) a ilość pokoii spora, także coś za coś.

 

 

ania

Wspomniany wątek znam i nawet zabrałem w nim głos :wink: Ale nie pytałem jaka to arch. nowoczesna, tylko co w/w projekcie wskazuje Twoim zdaniem na "arch. tradycyjną" tego domku.

 

 

Ale się rozpisałem :o czekam na nastepne opinie.

P.S.

Dom ma być maksymalnie tani w budowie i utrzymaniu.

I mała wstępna wizualizacja, robocza i niedocelowa:

http://www.republika.pl/maag/zd/forum3.jpg

Ufff :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No maag, jestem w sumie pełna podziwu Twojej pewności, że ten projekt jest taki jak chcesz i ze bedzie spełniał dokładnie Twoje oczekiwania :D tak trzymaj... bo to jedna z wazniejszych rzeczy przy podejmowaniu decyzji: "wiedziec czego się chce".... ale nadal uwazam, ze właśnie dlatego, że domek jest mały, nie należy zamykać wszystkiego w małe pomieszczenia... a obawa,ze z salonu bedziesz miał widok na kuchnie jest chyba lekko przesadzona, bo przecież nie masz jakichś nie wiadomo jak dużych drzwi do salonu.... a drzwi od łazienki może by umieścic w innym miejscu gdzies... a gdzie planujesz umieścić stół "jadalniany" w salonie?? czt takowy tam przewidujesz??

 

pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć maag!

 

Odwołuję tekst o "tradycyjnej architekturze"!!!!

Wklejone przez ciebie zdjęcie zmienia postać rzeczy. (Pierwotnie dach mnie zmylił! :wink: )

 

Kamień na elewacji jest super. Nawet jeśli zostanie zastąpiony cegłą cementową łupaną - widziałam taki wariant, niczego sobie! Z czego jest narożnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom nie ma okrągłych kolumienek, złotych szprosów łuczków i innych tego typu bzdetów, to jest dom który nie udaje dworku, pałacyku, świątyni jest po prostu domem i dlatego już mi się podoba. Rozwiązanie wnetrza to rzeczywiście indywidualna sprawa, ważne aby tylko zachowywać przyzwoite zasady ergonomii. Na tym sie nie znam wiec się nie wypowiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przewidujecie, że do waszych dzieci będą przychodzili koledzy? Jeśli tak to przemyślałabym wejście na górę przez kuchnię. Do moich nastolatków przychodzą i za nic w świecie nie wyobrażam sobie,że mieliby przechodzić przez kuchnię , teraz przechodzą obok a i tak wolę mieć wtedy zamknięte drzwi. Dla samych odwiedzających to też będzie kłopotliwe. Ela
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym, ze klopotliwe dla odwiedzajacych - chyba takze dla osoby korzystajacej z kuchni. Wydaje mi sie, ze bedzie niewygodnie korzystac z takiej kuchni (m.in. dzieki domownikom, ktorzy sie beda krecic gora-dol).

Wychodzac z salonu widzisz od razu lodowke/szafke kuchenna.

No i zamienilabym u gory garderobe z lazienka - chociazby po to, zeby moc sie wygodnie rozebrac do kapieli (gdzie wtedy polozyc swoja bielizne, pizame? chyba tylko na toalecie).

Dom jest maly, ale przez pozamykane pomieszczenia robi na mnie wrazenie troche klaustrofobiczne. Stosunkowo duzo jest tu skrytek - po co duza garderoba u gory, szafa i jeszcze strych?

Nie rozumiem tez, dlaczego sa 2 sypialnie rodzicow - jesli jeden pokoj (np. na dole) mialby miec funkcje raczej goscinna, wyburzylabym ta scianke w kanciapie komputerowej. A najchetniej przeniosla schody w bardziej centralne miejsce. Przy okazji wydaje mi sie, ze dolna sypialnia bedzie dosyc ciemna - moze warto pokusic sie o ciut wieksze okno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ciąg dalszy

 

mundzia

a gdzie planujesz umieścić stół "jadalniany" w salonie?? czt takowy tam przewidujesz??

 

Stół jadalny w salonie nie jest planowany, zresztą pokój nr1 wraz z miejscem do pracy jest jakby rezerwowy, pierwotnie będzie to jeden duży pokój dzienny z możliwym w razie potrzeby podziałem. Po podziale pokoju dziennego stół w razie większej ilości osób na obiedzie będzie wstawiany do salonu tymczasowo.

 

bo nie widze komina, a wyciąg nad kuchanka

 

Wentylacja kuchni i wyciąg nad kuchenką- rury wentylacyjne przechodzą przez garderobę na piętrze zakończone na dachu dachówką wentylacyjną. Nie zaznaczone jeszcze na rysunku, ale jak pisałem jest roboczy.

 

ania

Z czego jest narożnik?

 

To narazie propozycja- jest to przeszklenie, jeżeli o nie pytasz.

 

andzia28

Wydaje mi się, że nasze opinie (te krytyczne) tylko utwierdzają Cię przy słuszności i doskonałości projektu.

 

Wszystkie tutejsze opinie, dają mi jeszcze troszkę do myślenia, chociaż nie ukrywam, że większość rozważyłem i prezentowany tutaj projekt jest skutkiem wielu kompromisów, ma swoje plusy i minusy, ale posiada rówież wszystkie niezbędne dla nas elementy.

 

D`arek

Czy przewidujecie, że do waszych dzieci będą przychodzili koledzy? Jeśli tak to przemyślałabym wejście na górę przez kuchnię. Do moich nastolatków przychodzą i za nic w świecie nie wyobrażam sobie,że mieliby przechodzić przez kuchnię , teraz przechodzą obok a i tak wolę mieć wtedy zamknięte drzwi. Dla samych odwiedzających to też będzie kłopotliwe. Ela

 

I ta uwaga najlepiej pokazuje jak różne każdy ma upodobania i oczekiwania względem domu. Spróbuję krótko :)

Temat odwiedzających kolegów/koleżanek jest prosty i takie umieszczenie schodów w 100% mi odpowiada:

- jeżeli przychodzi ktoś, kogo nie znam- warto żebym chociaż zobaczył znajomych moich dzieci i wolałbym ich znać osobiście, dlatego będąc w kuchni, nawet niby przypadkiem :wink: nie sposób mnie ominąć :) zarówno przy wchodzeniu jak i wychodzeniu,

- natomiast, jeżeli np. wiem, kto ma przyjść, moge sobie spokojnie siedzieć w pok. dziennym i nasze drogi zupełnie nie muszą się krzyżować, zarówno podczas przyjścia znajomych jak i ich wyjścia /o różnej porze/ :wink:

 

Madeleine

Czas spędzany w kuchni ograniczamy do minimum, także zupełnie mi to nie przeszkadza i myślę, że aż takiego ruchu znajomych nie będzie, domek będzie kawałek od miasta :) Natomiast dzieci biegające na dworze w ciągu dnia do domu wchodzą- zjeść, napić się i do WC, to jeden z wielu powodów takiego usytuowania kuchni.

 

Wychodzac z salonu widzisz od razu lodowke/szafke kuchenna.

Z reguły właśnie tam udaję się z salonu :wink:

No i zamienilabym u gory garderobe z lazienka

Ja jednak wolę większą garderobę, na bieliznę, pizamę itp jest właśnie szuflada/schowek i jest jeszcze miejsce obok umywalki- jak już pisałem nie przepadam za dużymi łazienkami, które są:

-drogie do wykończenia- ceramika itp

-drogie w utrzymaniu- ogrzewanie do ok. 25 st.

-zajmują pow. a korzysta się z nich raptem... 3-5 razy dziennie i po 10-20 min

po co duza garderoba u gory, szafa i jeszcze strych

Moim zdaniem to jedne z najważniejszych pomieszczeń w domu, aby bezproblemowo utrzymać ład i porządek. To wniosek zarówno z mojego doświadczenia w bloku jak i obserwacji znajomych, którzy takowych pom. w domkach nie mają za dużo.

wyburzylabym ta scianke w kanciapie komputerowej

Zalezy mi na osobnych pomieszczeniach, ale jak juz napisałem początkowo tych pom. nie będzie- tylko jedno pom- pokój dzienny.

A najchetniej przeniosla schody w bardziej centralne miejsce

A w jakim celu?

 

dolna sypialnia bedzie dosyc ciemna - moze warto pokusic sie o ciut wieksze okno?

I tutaj się zgodzę :wink: może warto, przeliczę stosunek okno/podłoga :)

 

No to tyle, czekam na następne ciekawe spostrzeżenia.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - projekt domu jest dosc nietypowy, wiec na pewno z czegos wynika i przemysleliscie go :)

Ale:

 

Czas spędzany w kuchni ograniczamy do minimum, także zupełnie mi to nie przeszkadza i myślę, że aż takiego ruchu znajomych nie będzie, domek będzie kawałek od miasta :) Natomiast dzieci biegające na dworze w ciągu dnia do domu wchodzą- zjeść, napić się i do WC, to jeden z wielu powodów takiego usytuowania kuchni.

 

Mialam na mysli - moze blednie i z powodu malej skali - ze jesli ktos bedzie cos gotowal, to przejscie w kierunku schodow moze byc potraktowane jako "lazenie po plecach" - uwazam, ze jest zbyt mala odlegosc, aby mozna bylo swobodnie korzystac z kuchni i traktowac ja jako korytarz.

 

Z reguły właśnie tam udaję się z salonu :wink:

 

Ale rownoczesnie zamykasz salon, zeby nie widziec kuchni, prawda? Zreszta kuchnia u was to bedzie srodek domu, w ogole nieodizolowany od reszty domu z wyjatkiem salonu, a i to nie calkiem, dzieki tym schodom nieszczesnym.

 

Ja jednak wolę większą garderobę, na bieliznę, pizamę itp jest właśnie szuflada/schowek i jest jeszcze miejsce obok umywalki- jak już pisałem nie przepadam za dużymi łazienkami, które są:

-drogie do wykończenia- ceramika itp

-drogie w utrzymaniu- ogrzewanie do ok. 25 st.

-zajmują pow. a korzysta się z nich raptem... 3-5 razy dziennie i po 10-20 min

 

Garderoba nie bedzie chyba znowu taka duza dzieki skosom, czy tak? (albo zle spojrzalam - chwilowo nie wyswietla mi sie rzut). Co do kosztow wykonczenia - nie do konca beda wyzsze, bo wcale nie musisz kupowac wiecej/drozszych sprzetow (chociaz wanna narozna sie nie zmiesci ;) ), takze plytek nie bedzie duzo wiecej. Utrzymanie - zgoda. Natomiast korzystanie... no coz, pomnoz te 10-20 minut razy 3-5 razy dziennie razy liczbe domownikow ;)

Faktem jest, ze lazienka pod skosami rowniez ma duuuuzo wad.

 

po co duza garderoba u gory, szafa i jeszcze strych

Moim zdaniem to jedne z najważniejszych pomieszczeń w domu, aby bezproblemowo utrzymać ład i porządek. To wniosek zarówno z mojego doświadczenia w bloku jak i obserwacji znajomych, którzy takowych pom. w domkach nie mają za dużo.

 

Zgoda, garderoby sa bardzo wazne (z doswiadczenia). tyle tylko, ze u was stosunek schowkow do powierzchni mieszkalnych jest bardzo wysoki - a chyba nie zawsze warto szatkowac powierzchnie na male komorki.

 

A najchetniej przeniosla schody w bardziej centralne miejsce A w jakim celu?

 

Zeby usprawnic komunikacje - jakos nie moge sobie wyobrazic kuchni w roli traktu pielgrzymkowego ;)

A zauwaz, ze jesli schody znajdowalyby sie np. w srodku domu, za kuchnia, to potencjalni koledzy i tak przemkna kolo kuchni w strone wejscia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...