inwestor 15.01.2003 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 Majka Dokładnie przeczytałem Twoją wypowiedź i zauważyłem, że nadbudowa była wykonywana na podstawie projektu. Jest też sprawą oczywistą, że Twój brat nie musiał się znać na sprawach technicznych. Cały problem jest w tym, że zatrudnienie fachowca, może nawet spełnienie przepisów przez projektanta w dokumentacji, wcale nie oznacza że będzie OK. Stąd mój długi wywód i taka była jego intencja, bo to co opisałaś to nie jest tylko wynik awarii, lub czyjegoś zaniedbania. Czy zastanawiałaś się może dlaczego zaczyna się odchodzić w ogóle od instalacji gazowych w mieszkaniach ? Być może pisałem niezbyt jasno, ale naprawdę trudno jest w krótki sposób przedstawić bardzo szeroki problem. Między innymi dlatego starałem się sprawę potraktować nieco szerzej i tak się wymądrzałem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.01.2003 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 Zostało Ci wybaczone Mój post był ostrzegający. Nikt nie przewidział skutków. My mamy kocioł w piwnicy, kotłownia 15m2, 3 nawiewy, wentylacja sprawna. Kocioł ma się sam wyłączyć jakby coś nie działało. Bardziej martwię się kominkiem, który chociaż ma doprowadzone powietrze z zewnątrz, potrafi /przy złej pogodzie/ odwrócić ciąg w wentylacjach. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 15.01.2003 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 O TO WŁASNIE CHODZI CO PODAŁ PEGAZIĄTKO .Komin dobry, kocioł dobry, wszystko zgodnie z projektem, zgodnie z przepisami tylko skąd później biorą się nieszczęścia???Żaden handlowiec tego nie powie (bo nie sprzeda), w żadnej normie tego nie napiszą (bo od wypadków są statystyki), projektant nie wnika i też nie powie (bo chce szybko zrobić projekt i zainkasować wypłatę , a nie robić szkolenia inwestorom). Pegaziątko jeśli wiesz jak zabezpieczyć się przed takim zagrożeniem to napisz.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 15.01.2003 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 Majka, ja myślę, że wentylacja nie była sprawna. Wentylacja to nie tylko wywiew, ale i nawiew. Prawdopodobnie okna były zbyt szczelne, zbyt dużo powietrza do spalenia zużył piec, wytworzyło się podciśnienie i spaliny cofnęły się z komina. Mikrowentylacja to za mało, do pieca trzeba zapewnić odpowiedni dopływ powietrza, wiec ten projekt nie był tak całkiem OK.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.01.2003 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 próba ) )) ( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.01.2003 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 próba ) )) ( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.01.2003 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 Alanta, teraz to wiemy, ale przy realizacji projektu, padło pytanie z brata strony, " co z dopływem powietrza do spalania" - odpowiedź " ta wentylacja /nawiewna/ wystarczy na potrzeby kotła, okapu kuchennego i kominka" sic! Projektanci nie zblizac sie do mnie http://www.smilies.nl/rough/rocketwhore.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 15.01.2003 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 Majka P.S. Stokrotne dzięki za wybaczenie (już się ukorzyłem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 15.01.2003 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 No i wracamy do sedna - przepisy nie są złe, tylko realizacja do d... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 15.01.2003 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 A ja ćwierć wieku przeżyłem w mieszkaniu, w którym w łazience był Junkers gazowy (oczywiście nie oryginalny, tylko polski). Łazienka była bez okien i ??chyba? bez wentylacji - tylko odprowadzenie spalin i dziury w drzwiach. I co Wy na to?GrzegorzPS. popatrzyłem na te strony "gazex'a". Myślę, że warto wydać 100 zł na detektor gazu czy tlenku węgla i spać spokojnie... [ Ta wiadomość była edytowana przez: grzegorz2 dnia 2003-01-15 17:49 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.01.2003 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 Zaczynając ten wątek miałem na celu znalezienie odpowiedzi na dwa nurtujące mnie pytania. 1) Co zrobić by dać sobie trochę czasu na ucieczkę w przypadku zaistnienia niekorzystnych warunków, przy których może się pojawić truciciel2) Dlaczego media prócz otrąbienia o kolejnej ofierze CO nie podają do szerokiej wiadomości ( przy okazji ) na co koniecznie należy zwrócić uwagę by zmniejszyć możliwość wystąpienia takiej sytuacji oraz jakie są dodatkowe możliwość instalacji systemu ostrzegawczego.To drugie pytanie nasunęło mi się właśnie dlatego, że nie wszyscy budują domy i są w tej materii zorientowani. Dużo mieszkań nowo budowanych ma instalowane piecyki do cw i jest zasiedlanych przez osoby, które kupiły je w dobrej wierze, że będą szczęśliwie mieszkać w nich latami. Sam osobiście zwracałem jednej z takich osób uwagę, że nie może odcinać dopływu tlenu do pomieszczenia, w którym jest takowy piecyk zainstalowany, tylko dlatego, że przez rozszczelnienie okna i dodatkową kratkę nawiewną wchodzi mróz do kuchni i terakota jest zimna.Wiem, że są obowiązkowe kontrole przewodów kominowych w blokach i dbają o to administracje ( bo ktoś to ma pewnie w obowiązkach )Wiem, też że administracje wymagają udostępnienia pomieszczeń do kontroli pod groźbą jakiejś tam kary. Nie wiem jak jest w przypadku indywidualnych gospodarstw. Wiem, że w moim bloku można stosować tylko zamknięty obieg w okapie i nie mam mowy o podłączeniu do przewodu, bo grozi za to kara finansowa.Pozdrawiam wszystkich i myślę, że dalsza dyskusja nie przyniesie nic więcj niż zostało powiedziane. To nasza indywidualna sprawa jak się przed tym zabezpieczymy, bądź też nie. Najważniejsze byśmy ten problem skojarzyli z własną osobą.Jakoś nie przywiązywałem wagi do suchych informacji, że w Warszawce ginie 50-60 samochodów dzienie, dopóki nie stanąłem przy pustym miejscu gdzie zaparkowałem. Narazka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek r 16.01.2003 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2003 On 2003-01-15 11:52, Majka wrote: No to opowiem Wam pewną historię. Mój brat nadbudowywał kamienicę w Krakowie. Wszystko zgodnie z wszelkimi przepisami, projektem itp, itd. W jego mieszkaniu, 120m2, II piętro, kocioł gazowy /Vaillant/ został umieszczony w łazience. Kubatura łazienki odpowiednia, wentylacja, w drzwiach otwory /chyba z 6 sztuk/, okna - pcv, z tzw. mikrorozczelnieniem. Pewnego wieczoru, jak jego 2 dzieci 8 i 5lat kapały się w wannie, z łazienki doleciał płacz. Kasia /starsza/ ledwo widziała już na oczy, młodszy zanosił się płaczem. Błyskawicznie wyciągnęli ich z wanny, karetka, 3 dni w szpitalu. Zatrucie tlenkiem węgla. Teraz brat zrobił dodatkowe otwory wentylacyjne na ścianie nad drzwiami wejściowymi, zamontował czujnik. Wyciągnijcie wnioski sami. Właśnie ten przyklad swiadczy o tym, o czym tak potoczyście dyskutujemy. kratka wentylacyjna jest. kratkla w drzwiach do lazienki również, ale okna z mikrowentylacja. nie jestem jej przeciwnikiem lecz trzeba wiedzieć jak z tego wynalazku korzystac, gdyż nie zapewnia on stałego dopływu powietrza. swoją drogą, w przypadku gdyby był nawiewnik najprostszy to do takiej tragedii mogłoby nie dojść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.