Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

Z tymze to tekstem polemizuje własnie własnie Gowin w dzisiejszej Rzepie

 

Ze wszystkich tych zarzutów trafny wydaje mi się tylko jeden. Istotnie, część zarzutów kierowanych przeciwko rządowi i kierownictwu PiS utrzymana jest w tonie zatrącającym o histerię. W Polsce nie ma zagrożenia dyktaturą i faszyzmem, cenzurą czy religijnym fanatyzmem. (...)[/color][/i]

reszta

tu

samodzielnie myślacym :wink:

 

 

Cieszę się że taką perelke Dropsiak znalazłl!! W pełni się zgadzam z DROPSIAKIEM !!!!!!!

 

a koledze mtom w innym wątku napisalem że nie będe dyskutowal z kimś kto uważa że wymiar sprawiedliwości w Polsce sprawują :o :o :o Prokuratury Apelacyjne :o :o :o

 

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

a koledze mtom w innym wątku napisalem że nie będe dyskutowal z kimś kto uważa że wymiar sprawiedliwości w Polsce sprawują Prokuratury Apelacyjne

Stara dobra, wielokrotnie sprawdzona metoda, kolego W. Przekęrcić wypowiedź i na tej podstawie budować swoją teorię. Ty się chyba nigdy nie zmienisz. :wink:

Napisz też do ministra Ziobro, żeby sobie stronę ministerialną zmodyfikował.

 

EOT

Trzymam za słowo. :D

 

Ooo, wypraszam sobie! Teksty Ziemkiewicza zawsze mi odpowiadały i nadal odpowiadają!

 

Nawet jak napada na Najgenialnieszego Stratego?

 

PS. A tak a propos, ciekaw jestem, jak się teraz czują dawni zwolennicy Platformy po wyczynach panów Piskorskiego, Abgarowicza, Breńskiego. O których to dowiedzieliśmy się w ciągu zaledwie jednego tygodnia(!) Tu już trzeba być ślepym wyznawcą jedynie słusznej opcji, żeby pewnych rzeczy nie dostrzegać..

:o Ty chyba naprawdę wierzysz, że świat jest czarno biały i jak ktoś krytykuje obecną władzę, to musi być niechybnie zwolennikiem PO.

 

Zauważ jak wszyscy forumowicze (pro i antyPiSowscy) cieszyli się z wywalenia tych panów z partii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymze to tekstem polemizuje własnie własnie Gowin w dzisiejszej Rzepie

 

(...)nnego typu zarzuty stawia Ryszard Legutko. Wytyka on polskim intelektualistom nie tylko antypisowską histerię, ale także stadność myślenia i utratę kontaktu z rzeczywistością. Jeszcze dalej idzie w antyintelektualnych filipikach Michał Szułdrzyński ("Co się stało z rewolucją moralną?", "Rzeczpospolita" 30 III 2006). Pisząc o fiasku nadziei na moralną odnowę Polski, jednoznacznie wskazuje odpowiedzialnych: "Największą winę za klęskę marzeń rozbudzonych w roku śmierci Jana Pawła II ponoszą... polskie elity intelektualne, większe i mniejsze autorytety". Ekscentryczność tej tezy pogłębia fakt, że młody filozof kieruje ostrze swojego oskarżenia nie przeciwko zdeklarowanym przeciwnikom idei IV RP (a tacy zdecydowanie dominowali i dominują w środowiskach opiniotwórczych), lecz przeciwko tym, którzy tę ideę wspierali, a po jesiennych wyborach - nie wiedzieć czemu - zamilkli.

 

Ze wszystkich tych zarzutów trafny wydaje mi się tylko jeden. Istotnie, część zarzutów kierowanych przeciwko rządowi i kierownictwu PiS utrzymana jest w tonie zatrącającym o histerię. W Polsce nie ma zagrożenia dyktaturą i faszyzmem, cenzurą czy religijnym fanatyzmem. Problem w tym, że równie mało przekonujące są głosy obrońców PiS, nawet tak przenikliwych jak Legutko czy Szułdrzyński. Wyostrzonemu postrzeganiu przesady antypisowskiej retoryki towarzyszy u nich bowiem - zaskakująca i smutna - ślepota na błędy, nieudolność i zacietrzewienie obozu rządzącego. (...)

reszta

tu

samodzielnie myślacym :wink:

 

 

Dla przypomnienia: z tym to tekstem Gowina zgadza się kol. L.

 

Zacytowałam ponownie /sorry/ bo zapewne przez roztargnienie zacytował w duzym skrócie, zostawiajac raptem 3 zdania drugiego akapitu, nie zaznaczając skrótu..

Ciesze się że wszyscy się z sobą zgadzamy. :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teksty Ziemkiewicza zawsze mi odpowiadały i nadal odpowiadają!

 

Nawet jak napada na Najgenialnieszego Stratego?

 

Masz na myśli obronę przez atak? :D

 

PS. A tak a propos, ciekaw jestem, jak się teraz czują dawni zwolennicy Platformy po wyczynach panów Piskorskiego, Abgarowicza, Breńskiego.

:o Ty chyba naprawdę wierzysz, że świat jest czarno biały i jak ktoś krytykuje obecną władzę, to musi być niechybnie zwolennikiem PO.

Zauważ jak wszyscy forumowicze (pro i antyPiSowscy) cieszyli się z wywalenia tych panów z partii.

 

No i kto tu wierzy w czarno-biały świat? Od razu byś chciał mTom wszystkich 3 wzmiankowanych panów wyrzucać. To tylko pobożne życzenia, bo z partii wyrzucony został tylko jeden. Szarość widzę, burą szarość w PO..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak napada na Najgenialnieszego Stratego?

 

Masz na myśli obronę przez atak? :D

 

:wink: A teraz napisz coś na poważnie... :D

 

No i kto tu wierzy w czarno-biały świat? Od razu byś chciał mTom wszystkich 3 wzmiankowanych panów wyrzucać. To tylko pobożne życzenia, bo z partii wyrzucony został tylko jeden. Szarość widzę, burą szarość w PO..

... a drugi przeształ być szefem mazowieckiej PO.

Może byś się odniósł do mojej uwagi, że nikt z forumowiczów po Piskorskim (i jemu podobnych) płakał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a koledze mtom w innym wątku napisalem że nie będe dyskutowal z kimś kto uważa że wymiar sprawiedliwości w Polsce sprawują Prokuratury Apelacyjne

Stara dobra, wielokrotnie sprawdzona metoda, kolego W. Przekęrcić wypowiedź i na tej podstawie budować swoją teorię. Ty się chyba nigdy nie zmienisz. :wink:

Napisz też do ministra Ziobro, żeby sobie stronę ministerialną zmodyfikował.

 

EOT

Trzymam za słowo. :D

 

 

apropos przekrętu, to powłowywanie się świadome na czyjś błąd w celu udowodnienia swojej tezy, to wybitna manipulacja

 

dlatego mtom trzymaj mnie za słowo i żegnam dyskutantów

 

z tym poziomem wiedzy i poziomem dyskusji mtom, trudno o merytoryczną dyskusję

 

UWAGA: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

Organizacja wymiaru sprawiedliwości:

 

Wykaz sądów powszechnych

 

* Sąd Apelacyjny w Białymstoku

* Sąd Apelacyjny w Gdańsku

* Sąd Apelacyjny w Katowicach

* Sąd Apelacyjny w Krakowie

* Sąd Apelacyjny w Lublinie

* Sąd Apelacyjny w Łodzi

* Sąd Apelacyjny w Poznaniu

* Sąd Apelacyjny w Rzeszowie

* Sąd Apelacyjny w Szczecinie

* Sąd Apelacyjny w Warszawie

* Sąd Apelacyjny we Wrocławiu

 

 

Wykaz prokuratur

 

* Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku

* Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku

* Prokuratura Apelacyjna w Katowicach

* Prokuratura Apelacyjna w Krakowie

* Prokuratura Apelacyjna w Lublinie

* Prokuratura Apelacyjna w Łodzi

* Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu

* Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie

* Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie

* Prokuratura Apelacyjna w Warszawie

* Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu

 

 

DZIĘKUJĘ DROPSIAK ZA POGRUBIENIE najważniejszego zdania u GOWINA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję że przypomniałeś ten link, własnie dlatego nie mam zamiaru z Tobą rozmawiać, to typowy przyklad manipulacji, wybierania tego linku, nawet gdy doskonale wiesz że to błąd, który udowadnia Twoją tezę, nawet gdy doskonale wiesz że to co udowadniasz to nieprawda!!!!

 

ciekawe że z tejże samej strony ministerstwa nie wybrałeś tego linku????

polecam str. 3

http://www.ms.gov.pl/przewodnik/przew01.pdf

 

 

co do faktów

 

dla laika:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wymiar_sprawiedliwo%C5%9Bci

 

fakty pozostają faktami

art. 177

http://www.konstytucje.pl/akty_normatywne/krp.htm

 

 

 

 

poza tym nie będe rozmawiał z kimś kto ma takie poglądy polityczne, które twierdzą że wymiarem sprawiedliwości jest prokuratura... :o :o :o :o zbyt jestem przerażony...

 

 

NADAL DZIĘKUJE DROPSIAKOWI za podkreślenie i pogrubienie jedynego co chciałem napisać w tej dyskusji i czekam na odpowiedż Dropsiaka na pytanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak napada na Najgenialnieszego Stratego?

 

Masz na myśli obronę przez atak? :D

 

:wink: A teraz napisz coś na poważnie... :D

 

Regularnie czytam Ziemkiewicza w Newsweeku, Gazecie Polskiej, Interii, Rzepie, słuchałem w TOK FM (dopóki go nie wywalili za krytykę Najgenialniejszego Stratega lewicy - Michnika) i jakoś nie zauważyłem, żeby "napadał" na Kaczyńskiego. Skrytykował raptem w jednym, czy dwóch felietonach i to wszystko. I bardzo dobrze, co dodaje mu jeszcze większej wiarygodności. Ziemkiewicz jest prawdziwie niezależnym publicystą, niezależnym zarówno od jakiejkolwiek opcji politycznej, jak i jakiejkolwiek redakcji (i jej opcji politycznej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Regularnie czytam Ziemkiewicza w Newsweeku, Gazecie Polskiej, Interii, Rzepie, słuchałem w TOK FM (dopóki go nie wywalili za krytykę Najgenialniejszego Stratega lewicy - Michnika) i jakoś nie zauważyłem, żeby "napadał" na Kaczyńskiego. Skrytykował raptem w jednym, czy dwóch felietonach i to wszystko. I bardzo dobrze, co dodaje mu jeszcze większej wiarygodności. Ziemkiewicz jest prawdziwie niezależnym publicystą, niezależnym zarówno od jakiejkolwiek opcji politycznej, jak i jakiejkolwiek redakcji (i jej opcji politycznej).

Co do Ziemkiewicza miałam i mam takie samo zdanie /też czytam/. Szczególnie zgadzam się z tym ostatnim /zdaniem/

 

ps Co do reszty to może ustalmy, zeby nie rozmydlać /becikowe, becikowe, becikowe.....:)/ że min. sprawiedliwosci ma u siebie w resorcie krasnoludki, którzy mu na strone wraże i przerażające forumowicza L. wiadomosci wciskają? Finito??

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teksty Ziemkiewicza zawsze mi odpowiadały i nadal odpowiadają!

 

super

 

no to parę cytatów dla przypomnienia

np z 29.04

...

Wobec takiego fenomenu bezradni są najbardziej wytrawni obserwatorzy naszej polityki, ba, bezradny wydaje się nawet okrzyczany geniuszem politycznych manewrów (w co chyba, niestety, sam uwierzył) Jarosław Kaczyński, który po wszystkich oszałamiających zwrotach i dryblingach koniec końców cnotę stracił, na dodatek z Lepperem, a rubla nie zarobił.

....

 

ALBO z 7.04

 

...

Siewcy socjalistycznych złudzeń, którzy, mimo oczywistego bankructwa tej ideologii, wciąż cieszą się zaufaniem przytłaczającej większości polskich wyborców, zwykli tłumaczyć tę słabość państwa "liberalnym eksperymentem" - pod którą to nazwą rozumieją starania o zbilansowanie wydatków publicznych. Jest to wielopiętrowy fałsz.

 

Po pierwsze, ustrój wolnorynkowy nie jest żadnym "eksperymentem", ale właśnie normalnością, po drugie, potraktowanie idei wolnorynkowej w III RP było bardzo wybiórcze ("tyle kapitalizmu, ile konieczne, tyle socjalizmu, ile tylko można") i w tym sensie nasze reformy przypominają raczej "pieriedyszkę" leninowskiego NEP niż rzeczywistą ustrojową rewolucję, na którą populiści zwykli zrzucać za wszystko odpowiedzialność, po trzecie wreszcie, państwo nie jest w stanie wywiązać się finansowo ze swych zobowiązań wobec obywateli bynajmniej nie dlatego, że "doktrynalni liberałowie" pozabierali zasiłki, bo lubią patrzeć z okien swych pałaców na głodujące masy. Państwo nie jest w stanie zapewnić tego, co politycy obiecali i wciążobiecują, ponieważ tego się zapewnić po prostu nie da.

...

Przy stosunkowo niskim PKB na mieszkańca Polska przeznacza znacznie więcej na transfery społeczne i pomoc publiczną niż kraje od niej bogatsze. Gospodarz, który większą część plonów przejada, zamiast siać, ba, jeszcze się przy tym coraz bardziej zapożycza, nigdy nie wygrzebie się z biedy. Niestety, niektórym trudno to wytłumaczyć.

...

Myślenie etatystyczne, trwające we wciąż nowych mutacjach w kolejnych ekipach rządzących, prowadzi do wniosku, że słabość państwa polskiego wynika z faktu, iż państwo to ma za mało uprawnień i za mało środków do zaprowadzania porządku. A zatem lekarstwa szuka się w znalezieniu nowych wpływów do budżetu, tworzeniu nowych instytucji i wydawaniu nowych zarządzeń, regulujących kolejne dziedziny życia publicznego.

 

To właśnie jest piramidalna bzdura. W istocie bowiem słabość naszego państwa wynika z przyczyny wręcz odwrotnej: z tego, że jest zbyt wielkie. Ma zbyt wiele agend i instytucji, wydało już zbyt wiele przepisów i regulacji i pożera zbyt wielką część wytwarzanego w kraju dochodu. Państwo polskie jest spuchnięte - niby wielkie, bo sięga w prawie każdą dziedzinę życia, ale bezsilne, bo nie potrafi zapanować nawet nad własnymi urzędnikami.

 

Jest to nieuchronny skutek ciągłego powiększania państwa. Trzy urzędy, wchodzące sobie nawzajem w kompetencje, nie zarządzają biegiem spraw lepiej niż jeden. Powołanie dwóch następnych niczego nie poprawi - tylko pogorszy. Trzy regulujące tę samą sprawę przepisy sprawiają, że jest ona jeszcze bardziej nieuregulowana, a kiedy zwyczajową odpowiedzią rządzących na problem jest wydanie jeszcze jednego przepisu, chaos pogłębia się. Czterdzieści instytucji kontrolujących przedsiębiorstwa, funkcjonujących w tej chwili, wcale nie zapewnia w gospodarce większego porządku niż te siedem, z którymi wkraczaliśmy w lata 90. Przeciwnie. Im więcej przepisów, kodeksów, instytucji kontrolnych i pieniędzy w zarządzie urzędników, tym większy bałagan, a przez to więcej korupcji i nadużyć.

...

Priorytetem musi być skierowanie maksymalnej części posiadanych zasobów na inwestycje, zwłaszcza w edukację. Ponieważ wedle z dawna stwierdzonej prawidłowości osoby prywatne, szukając zysku, inwestują zawsze znacznie lepiej niż państwo - należy w jak największym stopniu wycofać państwo z gospodarki. Także z rynku usług, takich jak edukacja i ochrona zdrowia. Ingerencja państwa we wszystkie te dziedziny służy jedynie podtrzymywaniu przy życiu tego, co przestarzałe, niewydolne i nierozwojowe, jest zwykłym trwonieniem narodowych zasobów.

 

Państwo musi się gruntownie odchudzić od samych szczytów (liczba ministrów i wiceministrów w polskim rządzie bije wszelkie światowe rekordy, a im niżej w hierarchii, tym gorzej) i zająć tym, do czego jest powołane: zapewnieniem porządku, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.

 

To oczywiście nic nowego: wystarczy wziąć sobie do serca starą maksymę Lincolna, że rząd powinien pomagać w tym, czego obywatele nie zrobią sami, i nie mieszać się w nic, co potrafią zrobić lepiej. Wystarczy poczytać klasyków myśli liberalnej. Recepty są znane, stare, tylko trzeba je wreszcie zastosować - szukając wciąż nowych, Polska przypomina grubasa, który ufa coraz to kolejnym hochsztaplerom oferującym cudowne kuracje, bo po prostu brak mu silnej woli i rozumu, żeby wreszcie przestać się obżerać.

R.Z.

 

a tak przy okazji teskt ten jest najlepszą, znaną mi, krytyką genialnego stratega i jego pretorian z ugrupowania Partia i Socjalizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dzisiaj:

Nic o nas bez działki dla nas

 

Z ulgą śpieszę donieść, że pomruków obecnej władzy, jakoby zamierzała konsolidować w ręku państwa strategiczne sektory gospodarki, wstrzymywać "złodziejską prywatyzację" i w ogóle robić wbrew obcemu kapitałowi, nie trzeba traktować z większą powagą niż socjalnych obietnic Leppera.

 

Lęki, że odstraszą one od nas światowy biznes i popsują nam opinię na świecie, były zdecydowanie przedwczesne. Ot, proszę: zakłady azotowe w Tarnowie i Kędzierzynie. Sprzedajemy je firmie zadłużonej po uszy, w ogóle mniej wartej od zakładów, które nabywa, i nie z tej branży - ale niemieckiej. Mimo że kontrkandydatem był rodzimy i poniekąd państwowy Orlen. Transakcję, co prawda, klepnęła jeszcze władza poprzednia, ale obecna, mająca zawsze na podorędziu tyle narodowych frazesów, jakoś nie kwapi się jej unieważnić. Zapewne dlatego, że niemiecki inwestor, choć pod każdym względem gorszy od rodzimego oferenta, przebił go pakietem socjalnym. A z głosami związkowców władza oparta na tak chwiejnych koalicjach musi się liczyć bardziej niż ze zdrowym rozsądkiem.

 

Zresztą może chwiejność koalicyjna nie ma tu nic do rzeczy. Polska centroprawica po prostu nie umie wyzwolić się z serwilizmu wobec związkowców, a w ich patriotyczne motywacje wierzy jak w samego księdza Rydzyka. Nie wyleczyło jej nawet przyłączenie się "Solidarności" do francusko-niemieckiej kampanii przeciwko polskim pracownikom. A przecież jeśli prześledzić najbardziej bezsensowne prywatyzacje - choćby w energetyce - to za każdym razem okaże się, że o horrendalnych postępkach decydowały nie łapówy dla menedżerów czy polityków, tylko odpalenie odpowiednio dużej działki związkom. Naiwni sądzą, że kiedy w prawicowych mediach związkowcy krzyczą o rozkradaniu i wyprzedawaniu Polski, to oburza ich sam fakt. No, nie całkiem. Oburza ich, że z rozszarpywanego sukna Rzeczypospolitej tak mało dostaje się ludziom pracy, z ich zawodowymi obrońcami na czele.

Rafał a. Ziemkiewicz Rzepa

przerazające w sumie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super ...

jak ja kocham Zwiazki zawodowe i ich dalekowzrocznością ... :D :D :D

 

przez dwa czy trzy lata nikogo nie zwolnia i dadza podwyzki a pozniej padnie wszystko w cholere i tyle bedzie ...

 

o ile dobrze pamietam to jak sprzedawalismy fabryki Samochodów to obok deawoo chcial to kupic VW .. ale DEAWOO dalo wiecej zwiazkom a VW kupil w koncu Skode .... :-? :-? ... jakie teraz sa skody kazdy widzi a deawoo ........... :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i felieton poweekendowy, w wymowie jak wyżej :evil:

Biada umysłowym

 

Tak zwane święto pracy mamy szczęśliwie za sobą, znowu przewaliły się ulicami polskich miast korowody upiorów z sierpami i młotkami - Bogu dzięki, jak co roku, mniej liczne niż poprzednio - i znów, jak zwykle, nie umiem wyjaśnić swojej córce, dlaczego jej taty to święto nie dotyczy. Bo jak wyjaśnić dziecku, dlaczego "ludźmi pracy" są panowie wylegujący się przez większą część ośmiogodzinnego dnia z piwkiem, a tatuś nie, choć jak nie siedzi po całych dniach przy laptopie, to biega między jednym a drugim studiem. No cóż, tak już w Polsce jest: jedyna praca zasługująca na szacunek to praca łopatą, ewentualnie widłami. A myślenie? Myśleć to przecież każdy głupi potrafi. Tylko mądremu się nie chce.

 

Tak już w Polsce jest. I żeby wreszcie znalazło to ustawowy wyraz, zapowiedział nam ludowo-narodowy rząd, że się wreszcie dobierze do tzw. kosztów uzyskania, o jakie pomniejszano dotychczas podatki od honorariów autorskich. Mówiąc prościej, podniesie władza podatki dziennikarzom, naukowcom, literatom i innym pasożytom, żyjącym z łaski robotnika i chłopa. I to sporo podniesie: statystyczny wykładowca straci jedną roczną pensję. Po prawdzie, przymierzały się do tego co i raz poprzednie rządy, ale szybko dochodziły do wniosku, że nie warto zadzierać z opiniotwórczymi grupami społecznymi. Tym razem sprawa wydaje się przesądzona: obecnej władzy na łże-elicie nie zależy, zresztą zakłada, że u inteligentów i tak ma przerąbane. A ktoś przecież za te wszystkie becikowe i inne socjale musi zapłacić.

 

Całkiem słusznie. W czasach globalizacji potrzebny jest międzynarodowy podział pracy. Noblistów kształci się w Ameryce, my wyspecjalizowaliśmy się w dostarczaniu światu kelnerów, barmanów i robotników budowlanych. Na razie często z dyplomami, ale właśnie czas z tą rozrzutnością skończyć. Niech inne narody łożą na edukację i hołubią u siebie talenty. My z pieniędzy zabranych docentom dopłacimy małorolnym i fizycznym niewykwalifikowanym.

Rafał A. Ziemkiewicz Rzepa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na takie postawienie sprawy?

 

Pakt PiS z Samoobroną. Skoro teraz tak trzeba, bo nie da się inaczej, to należałoby może zrewidować też stosunek do innych zgniłych kompromisów np. okrągłego stołu?

To może być kolejny negatywny skutek decyzji Jarosława.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakt PiS z Samoobroną. Skoro teraz tak trzeba, bo nie da się inaczej, to należałoby może zrewidować też stosunek do innych zgniłych kompromisów np. okrągłego stołu? To może być kolejny negatywny skutek decyzji Jarosława.

 

Ja bym odwrócił problem. Dlaczego pakt PiS z Samoobroną miałby być gorszy, niż pakt okrągłostołowej opozycji z komunistami? Tym bardziej, że Samoobrona posiada demokratyczny mandat, a przecież komuniści go nie mieli (nie wspominając o innych rzeczach). Dlaczego SO przedstawiana jest jako największe zagrożenie dla Polski, podczas gdy komuniści zostali "ludźmi honoru"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym odwrócił problem. Dlaczego pakt PiS z Samoobroną miałby być gorszy, niż pakt okrągłostołowej opozycji z komunistami? Tym bardziej, że Samoobrona posiada demokratyczny mandat, a przecież komuniści go nie mieli (nie wspominając o innych rzeczach). Dlaczego SO przedstawiana jest jako największe zagrożenie dla Polski, podczas gdy komuniści zostali "ludźmi honoru"?

Dla mnie komunista czlowiekiem honoru nie bedzie nigdy .

Jesli chodzi o pakt z Samoobrona to trudno powiedziec , czy jest jakis gorszy , ale chyba cos bylo na rzeczy skoro wczesniej w jakiejs wewnetrznej ustawie pisowcy sami sobie zakaz kolalicji z Samoobrona ustanowili.Zmienili szybko w miare potrzeb .

Chyba , ze to plotki .

Nie cierpie ludzi , ktorzy maja poglady zalezne od tego co im potrzeba w danej chwili .Fakt ,tacy sa chyba gorsi od ruskiej mafii :-?

 

Co to za bilboardy sie pojawily w Polsce ?

Wie ktos ? :o

Ostrzegajace przed powrotem do Polski :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uchwała partii o zakazie tworzenia koalcji z SLD i Samoobroną to fakt. Dokument ten w tajemniczych okolicznościach zaginął, a link na stronie www jest martwy. :D

Do tego mamy jeszcze tekst Kaczyńskiego o SB-eckim pochodzeniu Samoobrony. Cóż... :-?

Do tego jeszcze Giertych ministrem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...