Dropsiak 10.06.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 kibol no, ale minę ma jakby antycypował i wiedział jak to się skończy z tym Ekwadorem Tyle, przynajmniej, bo taki Roman na ten przykład w typowaniu cieniutki, oj cieniutki........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 12.06.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Antycypował. I to jeszcze jak. Posłuchał hymnu w wykonaniu brata, to mu się pewnie analogie z Górniakową w Korei nasunęły. Efekt (wynik) jak widać podobny. Tak się zastanawiam na sprawą wyszynku na Wiejskiej. Posłowie piją w pracy, ale czy nie powinni aby dmuchać w balonik, szczególnie przed ważnymi głosowaniami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 13.06.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 Nie pamiętam, Wareczka czy Gregmena obiecywał, że będzie taniej. Autogaz i benzyna gwałtownie zdrożeją Wyższa akcyza na autogaz to zwolnienie w branży kilkunastu tys. osób Montowanie w samochodzie instalacji LPG przestanie się opłacać Wzrost akcyzy na benzynę o 25 gr podwyższy o 30 gr cenę na stacji Seria podwyżek, która czeka kierowców zaraz na początku przyszłego roku, uderzy we właścicieli stacji paliw i warsztatów samochodowych. Przyczyną będzie wyższa akcyza na autogaz, w którego zużyciu Polska jest światowym potentatem (2. miejsce za Koreą, 1,7 mln samochodów na LPG). Okazuje się, że masowe montowanie instalacji autogazowych (ostatnio ok. 300 tys. rocznie) przestanie się opłacać wskutek nowych zasad opodatkowania samochodów sprowadzanych z zagranicy. Wprowadzany w miejsce akcyzy nowy podatek zależny od wieku auta i pojemności silnika będzie w przypadku kilkunastoletnich pojazdów wyższy niż koszt importu. A właśnie w takich samochodach instalacje LPG montowane są najczęściej. Droga instalacja gazowa - Akcyza na autogaz sprawi, że w przypadku nowych samochodów wydłuży się czas zwrotu kosztów związanych z montażem instalacji, a tym samym spadnie zainteresowanie przystosowywaniem pojazdów do napędu LPG. Obniżą się także obroty w punktach montażowych - uważa Gabriela Kozan z monitorującego rynek paliw portalu e-petrol.pl. Co to oznacza? Koszt montażu instalacji autogazu w kilkunastoletnich samochodach z gaźnikowym układem zasilania zamyka się w granicach 1,5 tys. zł. Przy obecnej różnicy w cenach LPG i benzyny (ok. 2 zł) zwraca się w kilka miesięcy. Na zamortyzowanie instalacji w samochodzie z jednopunktowym wtryskiem (ok. 2,5 tys. zł) poczekamy już znacznie dłużej, nie mówiąc o nowszych silnikach z wtryskiem sekwencyjnym, gdzie przeróbka kosztuje ponad 5 tys. zł. Niestety, przepisy będą preferować sprowadzanie tylko takich pojazdów. W dodatku droższy wskutek nowej akcyzy autogaz oznacza wydłużenie czasu amortyzacji inwestycji (nawet o kilkanaście tys. kilometrów). Zwolnienia w warsztatach Dla zakładów montujących instalacje autogazu podwyżka akcyzy może okazać się początkiem końca. Tym boleśniejszym, że ostatnie tygodnie były dla nich okresem ożywienia wskutek szybko drożejącej benzyny. Autogaz bowiem taniał - jeśli w styczniu-lutym kosztował średnio 2,17-2,18 zł za litr, obecnie 1,93 zł. Tymczasem już poprzednia zapowiedź podwyżki akcyzy w grudniu 2005 roku, z której rząd się wycofał, sprawiła, że zakłady montujące instalacje zwalniały pracowników. - To bardzo wrażliwa branża, mocno reagująca na wszelkie zmiany. Natomiast rząd szukając pieniędzy działa po omacku - twierdzi Ryszard Paulo, właściciel rzeszowskiej firmy EKSA, montującej instalacje LPG. W rezultacie podwyżki, warsztaty montujące instalacje LPG stracą klientów. Obecnie takich firm jest ok. 11 tys., z tego połowa (6-7 tys.) utrzymuje się wyłącznie z autogazu. Bankructwa (dotkną w dużej mierze firm rodzinnych) będą liczone w tysiącach. Zakładając, że takie firmy zatrudniają ok. 4-5 pracowników, bez pracy znajdzie się co najmniej kilkanaście tys. osób. Przedsiębiorcy są mocno zaniepokojeni. Benzyna też zdrożeje Przyszły rok będzie kosztowny dla wszystkich posiadaczy samochodów. Obecne stawki benzyny bezołowiowej 95 (ok. 4,10-4,25 zł za litr) gwałtownie skoczą w górę tuż po nowym roku. Podniesienie akcyzy do poziomu sprzed 15 września 2005 roku (wtedy obniżono ją o 25 gr dla zrekompensowania skokowego wzrostu cen paliw na giełdach światowych) sprawi, że cena detaliczna wzrośnie o 30 gr. Przy dzisiejszym poziomie cen, za litr najtańszej bezołowiowej 95 płacilibyśmy ponad 4,5 zł. Stracą także firmy, bo nie będą mogły odliczać podatku VAT od paliwa kupowanego do służbowych samochodów osobowych. W dodatku od zakupu takiego samochodu odliczą tylko 60 proc. VAT, ale nie więcej niż 6 tys. zł. Szczególnie kosztowna będzie dla rynku podwyżka akcyzy na olej opałowy, która zostanie zrównana z akcyzą na olej napędowy (do poziomu 1048 zł za 1 tys. litrów). Jej celem jest uderzenie w szarą strefę, gdyż część transportu jeździ na tańszym oleju opałowym. Efekty dotkną jednak klientów firm transportowych, ponieważ podniosą ceny usług. Z tego samego powodu zdrożeje żywność: znaczna część rolników kupuje olej opałowy do maszyn rolniczych. Tymczasem przy wyższej akcyzie koszty produkcji rolnej wzrosną. JAKIE ZMIANY PODATKOWE CZEKAJĄ KIEROWCÓW Większa akcyza na gaz do samochodów - o 30,05 gr na kilogramie Większa akcyza na benzynę - o 25 groszy Odliczenie tyko 60 proc. VAT od zakupu aut osobowych, nie więcej niż 6000 zł (mimo zapowiadanego całkowitego odliczenia VAT) Niemożność odliczania VAT od paliwa kupowanego do samochodów osobowych (mimo zapowiadanego odliczenia VAT) Zaliczenie do kosztów podatkowych tylko równowartości 20 000 euro od kupionych samochodów osobowych (mimo zapowiadanego całkowitego odliczenia wartości aut osobowych przez odpisy amortyzacyjne) Wprowadzenie podatku ekologicznego (ma zahamować napływ aut starszych niż 14-letnie) w miejsce akcyzy na samochody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 20.06.2006 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Rzepa dziś Fakty, mity i Jaromir Netzel Gdy dziennikarze śledczy "Rz" publikują informacje niewygodne dla polityków czy ludzi ze świata biznesu, reakcja jest natychmiastowa: stoją za tym służby specjalne. Słyszeliśmy to od ekipy AWS, słyszeliśmy za rządów SLD, słyszymy i teraz. Trudno dziwić się samym zainteresowanym grają o wysoką stawkę: być może karę więzienia, być może "tylko" wyrok skazujący, który wykluczy ich na dobre z życia publicznego. Czym jednak wytłumaczyć milczącą zgodę na taką linię obrony ich zwierzchników lub promotorów? Ujawnienie faktów z zawodowego życiorysu Jaromira Netzela nie było spiskiem ani dawnych, ani obecnych specsłużb o tym, gdzie znaleźliśmy opublikowane informacje, sami pisaliśmy i piszemy. To, czy podajemy prawdę, można łatwo sprawdzić. Szkoda natomiast, że ABW dopiero po publikacjach "Rz" otrzymała polecenie sprawdzenia nowego prezesa PZU. Małgorzata Solecka no i Olejniczak ....... same afery, jak ...odkąd pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 21.06.2006 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 A czytaliście Rysiowego bloga? Fajny koalicjan ta Samoobrona, nie? "Polityczne marzenie, ale i plan PiS: spadek notowań PO, wzrost poparcia dla SLD, lewica zaczyna doganiać i przeganiać liberałów, w tym momencie centrowyelektorat zaczyna przerzucać się na SLD i odwracać od PO, następujepolaryzacja sceny politycznej w Polsce na dwa bieguny: prawicowy (PiS) -lewicowy SLD. Oczywiście na takiej dwubiegunowości zyskuje Kaczyński, któryma pewne zwycięstwo w następnych wyborach, ponownie posiłkowanyszablami "Samoobrony". Ta wizja, dość oczywista, ma jednak jeden mankament:lewica jest podzielona, ślamazarna i defensywna, poparcie dla niej nierośnie, mimo twardego prawicowego (także ideologicznie) kursu i PiS-u i rządu(ideologiczna opozycja adresata swojej wizji "zablokowania PiS" upatruje ...wniewiele mniej prawicowej Platformie!!!). No i PiS ma kłopot na przyszłość -ale nie jest to kłopot dla "Samoobrony", która na takiej dwubiegunowości by tylko przegrała..."http://www.ryszardczarnecki.pl/pl/?page=blog_tresc&id=764 I jeszcze wpis z 20 czerwca:"Kwaśniewski się boi. Czego? On sam wie najlepiej. Ważniejsze od jego strachusą dyskretne działania, które podejmuje, aby się zabezpieczyć. Jegoeksministrowie przekazują poufne sygnały istotnym osobom z PiS-u: "nieruszajcie Olka". Co ofiarują w zamian? To, że Kwaśniewski nie wróci do gry inie stanie się patronem zjednoczonej lewicy. Tyle, że taka transakcja dlaKaczyńskich jest nieatrakcyjna. Oni nie mieliby nic przeciwkoreanimacji "czerwonych", oczywiście "w granicach rozsądku", po to, aby SLDczy neo-SLD urwało część elektoratu PO. Stad próby podchodów ze strony ludziKwacha są skazane na niepowodzenie.Inna rzecz, czy chęć rozliczenia akurat byłego prezydenta jest dla "pary rządzących braci" jest priorytetem. Moim zdaniem nie. Kwaśniewski grzecznieprzekazał władzę, nie hasa, nie atakuje następcy - natomiast czyni to zgorliwym resentymentem Lech Wałęsa. Na jego tle discopolowy Olo jawi się jakoten, który rozumie konieczność dziejowa. Nie pogłaskają go po główce, ale teżnie usłyszy "spieprzaj, dziadu"..."http://www.ryszardczarnecki.pl/pl/?page=blog_tresc&id=765 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 21.06.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 jade sobie autkiem, a tam rmf nadaje................. podobno na wynajęcie bilbordów PO wydalo ponad 6 milionów, a mialo ich o 1000 mniej od PiS które wydalo na ich wynajem .......................... 1 milion zlotych. Kogo to Kurski chce utopić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.06.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 jade sobie autkiem, a tam rmf nadaje................. podobno na wynajęcie bilbordów PO wydalo ponad 6 milionów, a mialo ich o 1000 mniej od PiS które wydalo na ich wynajem .......................... 1 milion zlotych. Kogo to Kurski chce utopić Ej tam czepiasz się...w końcu konkurencji trza trochę pod górkę zrobić nie? Bo jeszcze za czysta krystalicznie będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 21.06.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 jade sobie autkiem, a tam rmf nadaje................. podobno na wynajęcie bilbordów PO wydalo ponad 6 milionów, a mialo ich o 1000 mniej od PiS które wydalo na ich wynajem .......................... 1 milion zlotych. Domyślam się co niedługo usłyszymy: nie dość, że PO korzystała z nielegalnego finansowania, to jeszcze brała udział w fałszowaniu faktur i innej dokumentacji finansowej. Sprawa jest rozwojowa i widać, że układ miał znacznie większy zasięg niż pierwotnie sądzono. Brak dowodów jest najlepszym dowodem, bo świadczy o tym, że dowody zostały zniszczone lub sfałszowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 21.06.2006 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Osobiście widziałem jak Minister Ziobro wrzuca coś publicznie do niszczarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 21.06.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Minister Kołodko też lubił pokazywać się z różnym gadżetami, a to nożyczki, a to jeszcze coś. A niszczarka jako taka naprawdę robi wrażenie - nowoczesna, a zarazem tajemnicza i groźna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 21.06.2006 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 ... i krawat może wciągnąć (kolejny atak na PiS). I jeszcze odnośnie hasła "tanie państwo": "Rzeczpospolita" zapowiada, że Ministerstwo Finansów chce wyżej opodatkować handel domami i mieszkaniami. Proponowane zmiany mają wejść w życie od początku przyszłego roku. Minister finansów Zyta Gilowska w trosce o zwiększenie dochodów państwa zaproponowała zmiany w podatkach od sprzedawanych mieszkań i domów. Nie ujawniła jednak, że nawet jeśli zechcemy kupić inne lokum, to w większości przypadków i tak będziemy musieli zapłacić fiskusowi opłatę od transakcji. Teraz musimy odprowadzić do państwowej kasy 10 proc. uzyskanej kwoty, ale tylko gdy sprzedajemy lokal wcześniej niż pięć lat od końca roku, w którym kupiliśmy mieszkanie - przypomina dziennik. Fiskus nie zażąda pieniędzy, jeżeli całą sumę przeznaczymy na cele mieszkaniowe. Jeżeli parlament zgodzi się na propozycję resortu finansów, którą zaaprobował już rząd, będziemy płacić 19-proc. podatek od dochodu. Nie będzie też ograniczenia czasowego - haracz trzeba będzie odprowadzić niezależnie od tego, kiedy kupiliśmy nieruchomość. Oczywiście pod warunkiem, że staliśmy się właścicielem mieszkania, gdy ustawa już obowiązywała - czyli dotyczyć to będzie nieruchomości zakupionych po 31 grudnia 2006 roku. Tak jak poprzednio, są wyjątki, w przypadku których fiskus o podatek się nie upomni. Ale jest ich dużo mniej niż obecnie. Będziemy mogli uniknąć podatku pod warunkiem, że złożymy oświadczenie o przekazaniu pieniędzy na inne mieszkaniowe cele. Określa je ustawa. Przepis mówi o uniknięciu opłaty w wypadku, gdy kupujemy spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu albo budynek mieszkalny lub jego część. Zwolnienie dotyczy też zamiany nieruchomości oraz sprzedaży lokali, które otrzymaliśmy w formie spadku i darowizny. Z opłaty na rzecz państwa nie zwolni nas też kupno mieszkania od dewelopera czy najpopularniejsze chyba dziś na rynku kupno własnościowego lokalu spółdzielczego - czytamy w "Rzeczpospolitej". Dobrze, że się budujemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 21.06.2006 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 zastanowił mnie nowy problem z górnikamiRząd podpisał porozumienie, że kompanie węglowe wypłacą zysk pracownikom, za to ci mieli odesłac 1300 emerytów na zasluzony odpoczynekwczoraj słyszę:- że związkowcy ani myslą spełnić ten warunek /bo ileś-tam-setek tych w odpowiednim wieku to własnie związkowcy............dzisiaj słyszę:- że jedna z kompanii, zadłuzona na 3 mld cały zysk 256mln przekazała do ZUS, więc chce wyprzedawać swój majątek- w związku z tym górnicy zamierzaja rozp....ć Warszawę. jestem spokojna, jestem spokojna, jestem .......................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 21.06.2006 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Uwaga, Rząd rządzi: Premier dodał, że rozmawiał z ministrem sportu Tomaszem Lipcem. "Uznaliśmy, że będzie trzeba dokonać takich zmian, żeby wzmocnić szkolenie młodzieży, żeby wzmocnić szkoły mistrzostwa sportowego, żeby powiązać te szkoły z najlepszymi klubami, żeby wprowadzić zasady obowiązkowego szkolenia" - podkreślił. więcej Czyli dużo WF-u, tak ? Na pewno ? Tak ? Ministerstwo edukacji chce zmniejszyć liczbę godzin wf-u w szkołach. Według pomysłu resortu, uczniowie mieliby zajęcia trzy razy w tygodniu, a dotychczasowa czwarta godzina stałaby się dodatkową godziną z historii. Minister Roman Giertych w rozmowie z IAR tłumaczy, że uczniowie nic na takiej zmianie nie stracą. Dodaje, że szkoły powinny szukać pieniędzy na pozalekcyjne zajęcia sportowe. "To będzie o wiele lepsze. Dzisiaj niektóre ważne przedmioty mają po 2 godziny, a wf - cztery" - mówi Giertych. W zeszłym tygodniu minister edukacji zapowiedział rozdział zajęć z historii na historię Polski i historię powszechną. W skład tej pierwszej miałyby wejść elementy wychowania patriotycznego. Dodatkową, czwartą godzinę wf-u wprowadzono za czasów rządu SLD więcej Hm... z pustego i Salomon... Dodatek nadzwyczajny: Oddalibyście swoje dziecko - choćby na kilka minut - w opiekę temu panu ? http://img95.imageshack.us/img95/6972/giemowa0gk.jpg Fot. Iwona Burdzanowska / AGENCJA GAZETA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 21.06.2006 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Ja to mam szczęście. Moje dzieci szkoły już pokończyły, a wnuki... jeszcze nie zaczęły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 22.06.2006 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Ja bym oddał w afekcie, jak mnie tak na maksa wkurzy. Czyli co? Rząd wymyślił, że z jednej strony jest za mało wf, a z drugiej jest go za dużo? Ten rząd mnie zadziwia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mago 22.06.2006 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Obecny rząd nie liczy się z nikim i z niczym,załatwia swoje spektakularne interesy,urzędy obsadzaja ludzmi nie związanymi z daną tematyką,nie mają pojęcia o gospodarce,nauce itd.Chcą biedy i ciemnoty,wiadomo takim głupim,biednym narodem łatwiej się rządzi chcą ciemnogrodu,cofają nas do sredniowiecza.Takie jest moje zdanie .Może inni myślą inaczej i mają do tego prawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 22.06.2006 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Obecny rząd nie liczy się z nikim i z niczym,załatwia swoje spektakularne interesy,urzędy obsadzaja ludzmi nie związanymi z daną tematyką,nie mają pojęcia o gospodarce,nauce itd.Chcą biedy i ciemnoty,wiadomo takim głupim,biednym narodem łatwiej się rządzi chcą ciemnogrodu,cofają nas do sredniowiecza.Takie jest moje zdanie .Może inni myślą inaczej i mają do tego prawo. racja, wspaniale podsumowalaś trend myślowy większości dyskutantów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 23.06.2006 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 Jak to się wszystko pięknie układa... Zyta Gilowska skłamała w oświadczeniu lustracyjnym? Wczoraj wieczorem premier Marcinkiewicz rozmawiał z Pawłem Wojciechowskim, który miałby zastąpić Zytę Gilowską. O ile wobec wicepremier padnie zarzut kłamstwa lustracyjnego Paweł Wojciechowski jest doradcą premiera Kazimierza Marcinkiewicza od marca. Ma 46 lat, skończył wydział Handlu Zagranicznego SGPiS. Był stypendystą na John Carroll University i Case Western Reserve University w USA. Jest doktorem nauk technicznych. Pracował jako wykładowca w USA, po powrocie do Polski w 1992 r. krótko nadzorował projekty pomocowe ONZ. Administracja nie jest mu obca: z ONZ przeskoczył na stanowisko doradcy w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych za ministra Wiesława Kaczmarka. Przed przyjściem do kancelarii Marcinkiewicza był prezesem PTE Allianz Polska, a wcześniej m.in. Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych PBK Atut. Zna angielski, francuski, hiszpański, rosyjski i niemiecki. Nie wiemy, czy Wojciechowski się zgodził i czy są też inni kandydaci na następcę Gilowskiej w Ministerstwie Finansów. Nie wiemy, czy w rządzie pojawiłby się nowy wicepremier. Jak się dowiadujemy z dwóch niezależnych źródeł, te nerwowe ruchy mają uprzedzić ewentualną dymisję wicepremier Gilowskiej. Może do niej dojść, ponieważ sędzia Włodzimierz Olszewski, rzecznik interesu publicznego, zamierza wystąpić do sądu lustracyjnego z oskarżeniem, że Gilowska złożyła fałszywe oświadczenie lustracyjne. Sędzia Olszewski odmówił nam wczoraj komentarza. Nie udało nam się też uzyskać komentarza Zyty Gilowskiej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że politycy PiS znają sprawę już od kilku dni. Zyta Gilowska rozmawiała o niej z liderami partii. Nasi informatorzy w PiS są przekonani, że dokumenty, które miałyby potwierdzać współpracę Gilowskiej ze służbami PRL, są "słabe". Jeden z naszych rozmówców twierdzi wręcz, że wniosek do sądu lustracyjnego byłby "prawdziwym świństwem wobec Gilowskiej". - Olszewski najwyraźniej wie, że dużo ryzykuje. Ten wniosek miał być złożony już w czwartek, ale pewnie rzecznik interesu publicznego sam ma daleko idące wątpliwości - dodaje nasz rozmówca. Z innych źródeł wiemy o naciskach na sędziego Olszewskiego "od samego premiera", by Gilowskiej nie lustrować. Już w 2004 r. Zygmunt Wrzodak, wówczas poseł LPR, rozpowszechniał w Sejmie informacje, że Gilowska ma mieć proces lustracyjny. Zyta Gilowska - wtedy posłanka PO - podała go za to do komisji etyki poselskiej. Wrzodak musiał przeprosić i dostał naganę. Gilowska była posłem w latach 2001-05. Złożyła oświadczenie lustracyjne, w którym napisała, że nigdy nie współpracowała z komunistycznymi służbami specjalnymi. Ówczesny rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński nie zakwestionował tego oświadczenia. - Jestem przekonany, że Gilowska sama złoży dymisję, jeśli wniosek w sprawie jej rzekomego kłamstwa lustracyjnego trafi do sądu, ale wróci na swoje stanowisko, gdy się oczyści - powiedział nam wpływowy polityk PiS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 23.06.2006 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 zastanowił mnie nowy problem z górnikami Rząd podpisał porozumienie, że kompanie węglowe wypłacą zysk pracownikom, za to ci mieli odesłac 1300 emerytów na zasluzony odpoczynek wczoraj słyszę: - że związkowcy ani myslą spełnić ten warunek /bo ileś-tam-setek tych w odpowiednim wieku to własnie związkowcy............ dzisiaj słyszę: - że jedna z kompanii, zadłuzona na 3 mld cały zysk 256mln przekazała do ZUS, więc chce wyprzedawać swój majątek - w związku z tym górnicy zamierzaja rozp....ć Warszawę. jestem spokojna, jestem spokojna, jestem .......................... o związkowcach: Górnik związkowiec potrafi w tym samym momencie negocjować z wiceministrem gospodarki w Warszawie i pracować pod ziemią na Śląsku. Fikcyjne zjazdy pod ziemię pomagają w zdobyciu górniczej emerytury 29 maja oraz 1 i 13 czerwca w Warszawie odbywały się burzliwe negocjacje górniczych związków z przedstawicielami rządu. Spierano się o wypłatę górnikom nagród z zeszłorocznych zysków. Porozumienie podpisano 13 czerwca. Na listach obecności, które związkowcy podpisywali w stolicy, figuruje Ryszard Baczyński, przewodniczący "Solidarności" w Katowickim Holdingu Węglowym. Ale nazwisko Baczyńskiego jest też w komputerowej ewidencji górników, którzy 29 maja, 1 i 13 czerwca pracowali pod ziemią w katowickiej kopalni Wieczorek. Górnicy we wszystkich kopalniach mają dyskietki, dzięki którym system komputerowy rejestruje ich pracę pod ziemią. Jeśli komputer zarejestruje zjazd, ale nie odnotuje wyjazdu, to sygnał, że górnik mógł ulec wypadkowi. Wtedy rozpoczyna się akcję ratunkową. Skoro Baczyński negocjował z rządem, ktoś musiał odbić jego dyskietkę. Po co? Im górnik więcej pracuje pod ziemią, tym wyższą ma potem emeryturę. - Fikcyjnych zjazdów nie byłoby bez cichej akceptacji dyrektorów. Związki zawodowe mają wpływ na dobór kadr w górnictwie. Sam zawdzięczam im stanowisko - przyznaje dyrektor jednej ze śląskich kopalni. Dodaje, że proceder kwitnie od lat i dotyczy nie tylko związkowców. ZUS nie weryfikuje danych, które przekazują mu kopalnie. - Nie możemy ingerować w wewnętrzne dokumenty firmy. Sprawą powinna się zająć prokuratura - mówi Anna Sobańska-Waćko z chorzowskiego ZUS. O fikcyjnych zjazdach wie Dominik Kolorz, szef górniczej "Solidarności". Zapewnia jednak, że to margines. Dodaje, że jeśli zarzuty "Gazety" się potwierdzą, wezwie do siebie przewodniczących struktur zakładowych i zażąda, by do podobnych sytuacji już nie dochodziło. Odpowiedzialny za górnictwo wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz: - Sprawa dla prokuratura. Rozmowa z Ryszardem Baczyńskim Piotr Purzyński: Z dokumentów wynika, że 29 maja, 1 i 13 czerwca uczestniczył Pan w Warszawie w rozmowach z wiceministrem gospodarki Pawłem Poncyljuszem w sprawie wypłat nagród z zeszłorocznych zysków. Ryszard Baczyński, przewodniczący "Solidarności" w Katowickim Holdingu Węglowym: Zgadza się. Dziwne, bo z rejestracji zjazdów i wyjazdów kopalni Wieczorek wynika, że w tym samym czasie pracował Pan na dole w kopalni. - To musi być jakaś pomyłka. Może ktoś zjeżdża pod ziemię z Pana dyskietką i bez Pana wiedzy? - Nie wnikam, nie zajmuję się kontrolą takich spraw. Czy za przyzwoleniem dyrekcji kopalni ktoś odbija Panu dniówki pod ziemią? - Nie mam żadnych układów z dyrekcją kopalni. Mógłby Pan pokazać mi swoją dyskietkę? - Akurat byłoby to niepolityczne, zostawmy. A może także teraz ktoś jest z nią pod ziemią? Proszę pokazać. - To jest dyskietka (przewodniczący Baczyński pokazuje identyfikator z przykopalnianego parkingu z nr 1535). 1535 to jest numer Pana dyskietki? - Źle pan odczytał numer. Jaki jest Pana numer? - 947. Nie pokazał mi Pan swojej dyskietki. - To Pan się chyba pomylił. Rozmawiał Piotr Purzyński http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3435683.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 24.06.2006 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 Przy okazji tak mi się skojarzyło - dzisiaj dzień wolności podatkowej! I dzisiaj oficjalnie żegnamy Zytę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.