Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

mTom. Ja widzę szansę na lepsze jutro dla większej niż dotychczas części narodu. Szansę na przywrócenie znaczenia niektórym zapomnianym i ośmieszonym słowom i tym elementom Państwa, które tworzą autentyczną więź narodu.

 

Wyobraź sobie, że jesteś gospodarzem starego, zniszczonego domu, nadający się być może tylko do rozbiórki.

Od czego zacząłbyś jego remont?

Wyobraź sobie, że w domu tym mieszkają ludzie o różnym statusie finansowym a dookoła jest szereg nowych bądź już wyremontowanych domów.....

Kasa: Jak zrobisz izolację i drenaż, nie będziesz miał kasy na remont

dachu i odwrotnie.

Wszyscy !!! lokatorzy budynku krzyczą, żebyś podniósł standard domu

przynajmniej do standardu sąsiadów.

Ważne! Jak coś spaprzesz lokatorzy nie wybiorą Cię ponownie na

gospodarza i wyśmieją na cały świat.......

 

Wiesz, Bogusław, Ty to idź w politykę. Marnujesz się. Potrafisz mówić dużo, banalnie i nie na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

OK, szanse zawsze trzeba widzieć, póki życia, póty nadziei itd.

Widocznie jednak w sferze gospodarki ciężko coś znaleźć. To spróbujmy wyliczyć co się zdarzyło od zeszłej jesieni w kierunku przywracania znaczenia różnym słowom itp.? Osobiście najlepiej mam utrwalone: "cel uświęca środki" - może pod wpływem koalicji z Lepperem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz stander.

Jesteś dobrym przykładem tej postawy, którą mam na myśli.

Dla Ciebie to jest banał.

 

Było kiedyś takie opowiadanie. Główni bohaterowie przerywali sobie wzajemnie wypowiedzi słowem: banał! Doszło do tego, ze ledwie ktoś zaczynał mówić, pozostali przerywali mu mówiąc "banał!"

Przestali ze sobą całkowicie rozmawiać...........

.....po jakimś czasie zaczęli dialog ze sobą od nowa a każde wypowiedziane słowo nabrało nowego, właściwego, pełnego znaczenia...

 

 

Tomasz M.

Albo: Jak się nie ma co się lubi.........

Ale wolałbym: Nie oceniaj dnia przed zachodem Słońca.

A później ... Finis coronat opus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz stander.

Jesteś dobrym przykładem tej postawy, którą mam na myśli.

Dla Ciebie to jest banał.

 

Przywiązanie do swojego kraju i praca dla niego to nie jest banał. Ale słowa wycierane po tysiąc razy stają się banalne. Jeśli ktoś mówi samymi sloganami, metaforami i na siłę w tonie kaznodziejskim, to wydaje się tak nieprawdziwy, żeby nie powiedzieć sztuczny, jak chłopiec z plakatu.

Zejdź na ziemię! Naprawdę chcesz, żeby na ulicach miast pojawiły się na powrót transparenty "Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek"?

 

I nie mów mi, że dla mnie przyszłość tego kraju jest nieważna i wszystko jest banalne. Nie zaglądałabym na ten wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę szansę na lepsze jutro dla większej niż dotychczas części narodu. Szansę na przywrócenie znaczenia niektórym zapomnianym i ośmieszonym słowom i tym elementom Państwa, które tworzą autentyczną więź narodu.

Myślałem, że coś napiszesz o konkretach z tej branży po stronie rządu. Coś co by nas podbudowało. Czy może to jest taka dziedzina, gdzie wszystko się zaczyna i kończy na słowach? A może trzeba poczekać na sukcesy sportowe, np. wielki comeback Małysza, żeby naród się scementował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stander.

Plakatów z napisem: "Ojczyzna.............." nie musi być na ulicach, gdy naród sam chce się do tego hasła stosować.

Czy jednak każdy chce tak myśleć?

Czy warto takie myślenie zaszczepiać dzieciom?

 

Takie właśnie są dwie wizje tej samej Polski.....

Wizja liberalna i wizja patriotyczna(?).

Problem leży w tym czy w świecie globalnym, w świecie wyścigu kosmopolitycznych szczurów, myślenie kategoriami dobra Państwa, dobra narodu ma rację bytu, czy też jest to postawa anachroniczna.

 

W świecie biznesu kosmopolita ma na starcie przewagę nad, nazwijmy go, "patriotą". Nie jest ograniczony różnymi "więziami".

 

Dlaczego tak jest że:

Amerykanie mają bzika na punkcie swoich symboli narodowych.

A nas razi nadmiernie okazywany patriotyzm?

Czy jest to uczucie zbyt osobiste czy też nie ufamy takim demonstracjom,

poprzez brak wiary w szczerość naszą i naszych polityków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, racja bez krytykanctwa, nienawiści, narzekania, czarnowidztwa nie da się żyć. Wszystkiemu jest winne PIS i Kaczyńscy. Sprowadzili epidemie szarańczy, kraj upada. Wreszcie partia im gorzej tym lepiej będzie szczęśliwa. Smutni ludzie na moment się uśmiechną.

 

CO tam w KRLD....

Kupujemy dosłownie wszystko. Nie ma w Polsce branży która nie odczułaby ożywienia gospodarczego. Firmy budowlane, motoryzacyjne, huty pracują pełną parą. Ekonomiści nie mają wątpliwości - nadchodzi czas boomu inwestycyjnego.

Wzrost sprzedaży w Polsce jest imponujący. Wg najnowszych danych GUS w czerwcu zwiększyła sie ona o 10,7% (w porównaniu z czerwcem 2005) Jednak nie tylko my kupujemy (co świadczy o optymiźmie społeczeństwa). Polskie firmy świetnie radzą sobie za granicą. Od stycznia do czerwca wyeksportowały towarów za 34 mld euro. To o 23 % więcej niż rok wcześniej. Wielkimi krokami zbliża się moment kiedy firmy bez rozbudowy fabryk i zwiększenia zatrudnienia nie bedą mogły zrealizować napływających zamówień.

...

Warto inwestować teraz. Koniunktura jest dobra, perspektywy gospodarcze też mówi M. Nienałtowski główny analityk firmy Asset Menagment.

 

za.: R. Omachel

 

W Polsce jest coraz więcej pracy. Tylko w czerwcu jak podał wczoraj GUS liczba bezrobotnych spadła o ponad 95 tys.

Stopa bezrobocia spadła do 16 % z 18, ekonomiści nie mają wątpliwości - firmy zwiekszają zatrudnienie, bo trwa dora koniunktura w gospodarce. W ciągu najbliższych miesięcy pojawi się aż 300 tys nowych miejsc pracy. Wówczas bezrobocie spadnie do 15%. To zasługa inwestorów zagranicznych którzy budują kolejne zakądy w SSE.

Oczywiście należy dodać że to niejedyne powody spadku bezrobocia, ubywa także dlatego że rośnie liczba polaków podejmujących prace za granicą.

Za.: RO

 

Jeśli dodać poziom inflacji (wręcz deflacji BRAWO BALCEROWICZ!!!!!), spadek bezrobocia, sytuacja Polski dziś jest taka o jakiej nikt nie marzył kilka lat temu...

 

Dobrze że "gospodarka" nie czyta tego forum, czytając smutnych ludzi na pewno uciekłaby do KRLD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stander.

Plakatów z napisem: "Ojczyzna.............." nie musi być na ulicach, gdy naród sam chce się do tego hasła stosować.

Czy jednak każdy chce tak myśleć?

Czy warto takie myślenie zaszczepiać dzieciom?

 

Takie właśnie są dwie wizje tej samej Polski.....

Wizja liberalna i wizja patriotyczna(?).

Problem leży w tym czy w świecie globalnym, w świecie wyścigu kosmopolitycznych szczurów, myślenie kategoriami dobra Państwa, dobra narodu ma rację bytu, czy też jest to postawa anachroniczna.

 

W świecie biznesu kosmopolita ma na starcie przewagę nad, nazwijmy go, "patriotą". Nie jest ograniczony różnymi "więziami".

 

Dlaczego tak jest że:

Amerykanie mają bzika na punkcie swoich symboli narodowych.

A nas razi nadmiernie okazywany patriotyzm?

Czy jest to uczucie zbyt osobiste czy też nie ufamy takim demonstracjom,

poprzez brak wiary w szczerość naszą i naszych polityków?

A co to takiego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, racja bez krytykanctwa, nienawiści, narzekania, czarnowidztwa nie da się żyć. Wszystkiemu jest winne PIS i Kaczyńscy. Sprowadzili epidemie szarańczy, kraj upada. Wreszcie partia im gorzej tym lepiej będzie szczęśliwa. Smutni ludzie na moment się uśmiechną.

 

CO tam w KRLD....

Kupujemy dosłownie wszystko. Nie ma w Polsce branży która nie odczułaby ożywienia gospodarczego. Firmy budowlane, motoryzacyjne, huty pracują pełną parą. Ekonomiści nie mają wątpliwości - nadchodzi czas boomu inwestycyjnego.

Wzrost sprzedaży w Polsce jest imponujący. Wg najnowszych danych GUS w czerwcu zwiększyła sie ona o 10,7% (w porównaniu z czerwcem 2005) Jednak nie tylko my kupujemy (co świadczy o optymiźmie społeczeństwa). Polskie firmy świetnie radzą sobie za granicą. Od stycznia do czerwca wyeksportowały towarów za 34 mld euro. To o 23 % więcej niż rok wcześniej. Wielkimi krokami zbliża się moment kiedy firmy bez rozbudowy fabryk i zwiększenia zatrudnienia nie bedą mogły zrealizować napływających zamówień.

...

Warto inwestować teraz. Koniunktura jest dobra, perspektywy gospodarcze też mówi M. Nienałtowski główny analityk firmy Asset Menagment.

 

za.: R. Omachel

 

W Polsce jest coraz więcej pracy. Tylko w czerwcu jak podał wczoraj GUS liczba bezrobotnych spadła o ponad 95 tys.

Stopa bezrobocia spadła do 16 % z 18, ekonomiści nie mają wątpliwości - firmy zwiekszają zatrudnienie, bo trwa dora koniunktura w gospodarce. W ciągu najbliższych miesięcy pojawi się aż 300 tys nowych miejsc pracy. Wówczas bezrobocie spadnie do 15%. To zasługa inwestorów zagranicznych którzy budują kolejne zakądy w SSE.

Oczywiście należy dodać że to niejedyne powody spadku bezrobocia, ubywa także dlatego że rośnie liczba polaków podejmujących prace za granicą.

Za.: RO

 

Jeśli dodać poziom inflacji (wręcz deflacji BRAWO BALCEROWICZ!!!!!), spadek bezrobocia, sytuacja Polski dziś jest taka o jakiej nikt nie marzył kilka lat temu...

 

Dobrze że "gospodarka" nie czyta tego forum, czytając smutnych ludzi na pewno uciekłaby do KRLD

Hmmm...jak to jest bezrobotnych 2,5 mln ...z kraju wyrwało 2 mln ludzi, a bezrobocie spadło o...niecałą połowę? Cud jakiś? Aha zapomniałem dodać, że rąk do pracy nadal brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, racja bez krytykanctwa, nienawiści, narzekania, czarnowidztwa nie da się żyć. Wszystkiemu jest winne PIS i Kaczyńscy. Sprowadzili epidemie szarańczy, kraj upada. Wreszcie partia im gorzej tym lepiej będzie szczęśliwa. Smutni ludzie na moment się uśmiechną.

 

CO tam w KRLD....

Kupujemy dosłownie wszystko. Nie ma w Polsce branży która nie odczułaby ożywienia gospodarczego. Firmy budowlane, motoryzacyjne, huty pracują pełną parą. Ekonomiści nie mają wątpliwości - nadchodzi czas boomu inwestycyjnego.

Wzrost sprzedaży w Polsce jest imponujący. Wg najnowszych danych GUS w czerwcu zwiększyła sie ona o 10,7% (w porównaniu z czerwcem 2005) Jednak nie tylko my kupujemy (co świadczy o optymiźmie społeczeństwa). Polskie firmy świetnie radzą sobie za granicą. Od stycznia do czerwca wyeksportowały towarów za 34 mld euro. To o 23 % więcej niż rok wcześniej. Wielkimi krokami zbliża się moment kiedy firmy bez rozbudowy fabryk i zwiększenia zatrudnienia nie bedą mogły zrealizować napływających zamówień.

...

Warto inwestować teraz. Koniunktura jest dobra, perspektywy gospodarcze też mówi M. Nienałtowski główny analityk firmy Asset Menagment.

 

za.: R. Omachel

 

W Polsce jest coraz więcej pracy. Tylko w czerwcu jak podał wczoraj GUS liczba bezrobotnych spadła o ponad 95 tys.

Stopa bezrobocia spadła do 16 % z 18, ekonomiści nie mają wątpliwości - firmy zwiekszają zatrudnienie, bo trwa dora koniunktura w gospodarce. W ciągu najbliższych miesięcy pojawi się aż 300 tys nowych miejsc pracy. Wówczas bezrobocie spadnie do 15%. To zasługa inwestorów zagranicznych którzy budują kolejne zakądy w SSE.

Oczywiście należy dodać że to niejedyne powody spadku bezrobocia, ubywa także dlatego że rośnie liczba polaków podejmujących prace za granicą.

Za.: RO

 

Jeśli dodać poziom inflacji (wręcz deflacji BRAWO BALCEROWICZ!!!!!), spadek bezrobocia, sytuacja Polski dziś jest taka o jakiej nikt nie marzył kilka lat temu...

 

Dobrze że "gospodarka" nie czyta tego forum, czytając smutnych ludzi na pewno uciekłaby do KRLD

Hmmm...jak to jest bezrobotnych 2,5 mln ...z kraju wyrwało 2 mln ludzi, a bezrobocie spadło o...niecałą połowę? Cud jakiś? Aha zapomniałem dodać, że rąk do pracy nadal brak...

 

:D :D :D :D

Brawo Mały :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To proste Mały i tomku.

Wyjeżdżają nie tylko bezrobotni lecz przede wszystkim ci, ktorzy uważają, że stać ich na więcej, ludzie dynamiczni, wierzący we własne siły, często dobrze wykształceni i znający język.

Wyjeżdżają często tacy, ktorzy i u nas w kraju bez problemów znaleźliby pracę a często nawet ją mieli.

Wyjeżdżają, odchodząc z już posiadanej pracy z wizją znacznie łatwiejszego życia i wyższych zarobków.

Wyjeżdżają również absolwenci, którzy nigdy nie zarejestrowali się jako bezrobotni.

Niektórzy wrócą i wprowadzą nową jakość w polskie życie. Powalczą trochę z tym "zaściankiem" i .... być może wyjadą znów, tym razem na zawsze.

 

Zawsze były problemy by znaleźć solidnego pracownika. Pracodawcę polskiego jeszcze długo nie będzie stać na to, by dobrym, solidnym pracownikom dać pensję równą "zachodniej" + gwarancję dłuższej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boguś, skoro najlepsi wyjeżdżają, to jak interpretować słowa byłego premiera, że możliwość wyjazdów to jeden z większych sukcesów Polski?

Potwierdzam słowa przedmówców, rąk do pracy brak, a bezrobocie wynosi 16%. Kolejny cud? Czy raczej szara strefa? A jak zlikwidować szarą strefę? W podręczniku ekonomii piszą, że wystarczy zmniejszyć koszty pracy i zliberalizować prawo pracy. Tyle, że PiS i LPR są za zaostrzenie prawa pracy, a Kaczyński ostatnio stwierdził, że podatki mamy bardzo niskie (w domyśle - nie liczcie na obniżkę).

Wizja liberalna i wizja patriotyczna(?).

A co to za wygibas intelektualny? Wiem, że Kaczyński stosował te chwyty w kampanii, ale sam przyznał, ze jest już po wyborach i należy zmienić retorykę.

Skoro chcesz Boguś przenosić na Polskę model amerykański z ich powierzchownym obnoszeniem się z symbolami narodowymi, to pamiętaj jakie tam panują... liberalne (sic!) zasady w gospodarce.

A'propos gospodarki. W 3 punktach popraszę, za co rząd można chwalić w tym temacie? Miałeś dać przykłady.

Pomogę. Ten fatalny rząd SLD:

1. Obniżył CIT do 19% napędzając inwestycje czego efekty widzimy obecnie. Przyczynił się w ten sposób także do ukrócenia praktyki transferowania zysków za granicę.

2. Zrobił pierwszy krok i uchwalił ustawę o wolności gospodarczej.

3. Dał podatnikom możliwość otrzymywania na piśmie wiążących odpowiedzi z US.

Teraz Twoja kolej.

 

Deficytu ciąg dalszy...

 

W przyszłorocznym budżecie może brakować jeszcze ośmiu miliardów - powiedział w radiu Tok FM główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu

 

Janusz Jankowiak (główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu): Ministerstwo zrobiło pierwszy krok ale według mnie czeka nas jeszcze jedna odsłona tych niespodzianek przyszłorocznego budżetu. Chodzi o to, że moim zdaniem są niezbilansowane w dalszym ciągu skutki finansowe w limitach wydatków. Niezbilansowane skutki zapowiedzi redukcji składki rentowej o 4 punkty procentowe. To oznacza, że w bilansie funduszu ubezpieczeń społecznych może brakować około 8 miliardów złotych z tego tytułu. Jest pytanie, co z tym zrobić. Myślę, że tu paleta rozwiązań jest dosyć dobrze rozpoznana. Albo ministerstwo przyzna się do tego i na rządzie zostaną zaproponowane nowe limity wydatków uwzględniające to, że trzeba sfinansować i zbilansować koszty tej operacji - obniżki pozapłacowych kosztów pracy - to jest pierwszy wariant. Najbardziej moim zdaniem optymistyczny. On będzie wymagał cięć w limitach, czyli cięć w wydatkach na nowo.

 

Marek Tejchman(Tok FM) - Czy to znaczy, że oprócz tej informacji, że w przychodach może zabraknąć 4 miliardów, czeka nas jeszcze informacja, że może zabraknąć ośmiu miliardów?

 

Janusz Jankowiak: Tak, tak myślę. Według moich szacunków brakuje po prostu dla zbilansowania kosztów operacji obniżki składki rentowej kwoty ok. 8 miliardów złotych netto. Każdy punkt procentowy obniżki składki rentowej to jest około 2 miliardów ubytku dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych netto i około 3 miliardy brutto. Wynika z wydatków -kosztów tej operacji nie ma.

 

Marek Tejchman: A to musiałyby być pieniądze przekazane z budżetu do FUS-u?

 

Janusz Jankowiak: Tak, to jest w ramach zrekompensowania FUS-owi ubytku w dochodach. Drugi wariant to jest taki, że zostawiamy wszystko jak jest, kotwica budżetowa tkwi niewzruszenie na tych 30 miliardach. A my pozwalamy FUS-owi zadłużyć się w bankach, w sektorze komercyjnym na tę brakującą kwotę. To by oznaczało powtórzenie sytuacji, która już kiedyś w przeszłości była stosowana. Ona polega na tym, że mamy nominalnie deficyt budżetu państwa na poziomie satysfakcjonującym, a w rzeczywistości wzrastający deficyt sektora finansów publicznych.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wyjeżdżają ci najbardziej ruchliwi, także ci, ktorzy są najbardziej niezadowoleni z tego co już mają a uważają, że stać ich na więcej.

Czy to jest sukces? W żadnym wypadku.

Sukces będzie wówczas, gdy najlepsi będą się czuć dobrze u siebie w domu. Sukcesem jest tylko to, że nas chcą, że otwarto przed nami rynek pracy, lecz zasługa jakiegokolwiek rządu jest tu żadna.

Gdy, jeśli wrócą, może zmienią ten zaścianek (zapiecek) nową wizją współżycia, lub uciekną ponownie, gdy zobaczą, że w "polskim piekle" nie da się normalnie żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz Boguś, artykuł jak na zamówienie.

Dalej czekam na 3 przykłądy pozytywnych działań rządu w sferze gospodarki. Naprawdę nic nie zrobili przez prawie rok?? :o :o :o

Masz jeszcze szansę się wykazać... :D

 

PO: Ulgi podatkowe zatrzymają emigrację

 

Tylko zmniejszenie klina podatkowego zatrzyma ucieczkę Polaków z kraju - twierdzi PO. I proponuje ułatwienia dla absolwentów.

 

Platforma wyliczyła, że proponowane przez nią ulgi i zwolnienia dla absolwentów, którzy podejmą pracę w Polsce albo otworzą firmę, będą kosztować budżet państwa ok. 6 mld zł. - To wyliczenia już po uwzględnieniu korzyści. - Absolwentom, którzy pozostali w kraju, budżet nie będzie bowiem płacił zasiłku, a ci, którzy wrócą z zagranicy, będą inwestować, także pieniądze, który już zarobili np., w Anglii - wyjaśnia Zbigniew Chlebowski z PO.

 

omysł podoba się przedsiębiorcom. Ryszard Pietrzyk, prezes łódzkiej firmy Eldar zatrudniającej 150 osób przy produkcji bielizny. - Tylko poprzez obniżanie kosztów pracy można zatrzymać młodzież w Polsce. Pracodawca będzie mógł wtedy zatrudniać więcej osób. A one będą dostawać wyższe pensje. Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, sam chętnie zatrudnię dodatkowo kilku młodych.

 

Czy emigranci, którzy w Anglii czy Irlandii zarabiają kilkakrotnie więcej, niż mogliby dostać w Polsce po obniżeniu składek i podatków, skuszą się na powrót? - Wszyscy nie przyjadą, ale część na pewno tak. Ważniejsze jest jednak to, że dzięki tym zmianom jest szansa, że wielu absolwentów w ogóle nie wyjedzie - mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

 

- Nie da się zatrzymać wyjeżdżających samymi tylko prostymi ulgami, choć dobrze, że PO próbuje - mówi Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Ekspert PKPP twierdzi, że tylko kilka procent obywateli ma predyspozycje do tego, aby prowadzić własną działalność gospodarczą. - Oczywiście trzeba to wykorzystać. Ale co z pozostałymi? - zastanawia się. Jego zdaniem jedynym wyjściem jest zwiększenie nakładów inwestycyjnych. - I to nie o 1-2 mld zł, ale o 20-30 mld zł - mówi. Dodaje, że Polska, stojąc przed wyborem inwestycje czy świadczenia socjalne, wybiera to drugie. Inaczej niż np. Czesi. - Czesi budują autostrady, zbroją tereny pod inwestycje. To sprzyja inwestowaniu, przyciąga zagraniczny kapitał, tak powstają nowe miejsca pracy. My zaś mamy ogromną rzeszę rencistów i najmłodszych na świecie emerytów - mówi Mordasewicz. - Efekt jest taki, że Polacy masowo emigrują za chlebem, a Czesi nie.

 

A Pan Premier Kaczyński twierdzi, ze mamy bardzo niskie podatki... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadne ułatwienia nie zatrzymają młodych, chcących poznać świat ludzi.

Żeby zmienić tendencje w tym rozwalanym niemal od zawsze, istniejącym tylko jakimś cudem państwie, trzeba dwóch rzeczy: silnego przywództwa i społeczeństwa, pewnego dobrych skutków realizowanych zmian i gotowego na przejściowy okres wyrzeczeń.

Takiego przywództwa i takiej świadomości nie ma.

.........................I obawiam się, że już nie będzie.

 

Nie ma żadnego porówniania pomiędzy małymi, nieźle zintegrowanymi

społecznościami (lub bardzo dobrze - jak właśnie Czesi) a dość dużym, słabym i biednym państwem.

Dodam państwem nadal stale osłabianym i podgryzanym przez własnych obywateli i silne otoczenie gospodarek ościennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To proste Mały i tomku.

Wyjeżdżają nie tylko bezrobotni lecz przede wszystkim ci, ktorzy uważają, że stać ich na więcej, ludzie dynamiczni, wierzący we własne siły, często dobrze wykształceni i znający język.Wyjeżdżają często tacy, ktorzy i u nas w kraju bez problemów znaleźliby pracę a często nawet ją mieli.

Wyjeżdżają, odchodząc z już posiadanej pracy z wizją znacznie łatwiejszego życia i wyższych zarobków.

Wyjeżdżają również absolwenci, którzy nigdy nie zarejestrowali się jako bezrobotni.

Niektórzy wrócą i wprowadzą nową jakość w polskie życie. Powalczą trochę z tym "zaściankiem" i .... być może wyjadą znów, tym razem na zawsze.

 

Zawsze były problemy by znaleźć solidnego pracownika. Pracodawcę polskiego jeszcze długo nie będzie stać na to, by dobrym, solidnym pracownikom dać pensję równą "zachodniej" + gwarancję dłuższej pracy.

Cóż i z wiarš, chęciš i znajomoœciš języka wożš taczki na zachodnich budowach...w pewnym momencie ideały można wsadzić w buty. Liczy się kasa na przeżycie i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...