lewakk 01.09.2006 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Problem u Giertycha leży w tym, iż po posunięciu niezlym następuje posunięcie głupie. Zbyt się szamocze..... Jednak ostatnio ma chyba słabszą passę, bo tych niezłych posunięć coś trudno się dopatrzyć - nie śledzę tego zbyt pilnie, ale chyba wejście do koalicji było ostatnim niezłym - z punktu widzenia jego własnych interesów, rzecz jasna. A nawiązując do szwindlu, o którym pisałeś, czy możesz przybliżyć na czym on polegał i co należało w tym czasie zrobić, żeby skończyć z komunizmem bez tego szwindlu? Zapewne należało stanąć na barykadzie, poświęcić ileś tysięcy ludzkich istnień i dzieki temu mielibyśmy dzisiaj gdzie wychwalać naszą martyrologię i głosić mesjanizm narodu. Bo przecież to, że przewrót dokonał sie "niemal bezkrwawo" nie może cieszyć. Jasne że Giertych głupoty mówi!!! W ostatnich latach życia Kuroń bardzo krytycznie oceniał społeczne i gospodarcze rezultaty transformacji ustrojowej (tej przed KAczyńskimi). W artykułach prasowych oraz w książkach Działanie i Rzeczpospolita dla moich wnuków krytykował dominację neoliberalizmu!!!! Markus, masz rację poświęcanie "ileś tysięcy", martyrologia, mesjanizm... po co te wszystkie powstania śląskie, warszawskie, wrzesień 1939....????? Ależ zapewniam Cię to że ten "niemal bezkrawawy" (a co TAm Popiełuszko i tysięcy innych zaginionych i itp) cieszy niezmiermie wielu!!!! Właśnie dzięki temu mamy radosną gospodarkę, udziały Kwasa i wielu innych w Polisach i itp.... RAdujmy się... Gdy w normalnych krajach jak NRD czy CZechy potrafiono normalnie problem teczek rozwiązać, myśmy mieli pokłosie okrągłego stołu w "nocnej zmianie" Tuska i Wałęsy... tylko po to by w 2006 te same osoby do znudzenia tymi teczkami grały, gdy przez kilkanaście lat wyborcza wrzeszczała przeciwko lustracji, to teraz chyba żadne medium tak żenująco nie postąpiło z Gilowską czy CZajkowski..... Cieszmy i radujmy się, pełne poparcie MArkus.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 01.09.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 szkoda tu przypominać z tego wątku piania kilku osób z "partii im gorzej tym lepiej" o podobno kiepskiej polityce zagranicznej Kaczyńskich, bylo to tak płytkie, jak cała seria różnych plwocin ala Wałęsa (ten który jeszcze kilka lat temu był poddawany szerokiemu ostracyzmowi politycznemu w Polsce, dziś jest przez tych samych ludzi wychwalany) w gazetach zagranicznych..., to zadziwiająca pasja plucia na własny kraj.... Komentarze do wizyty premiera w Brukseli. Uważam wizytę premiera Kaczyńskiego w Brukseli za udaną i złożoną w dobrym momencie.Wizyta wzbudziała także złośliwe komentarze. Trafiały się i sformułowania nienadające się do cytowania jak np. eurodeputowanego lewicy D, Cohn-Bendida. Nie nalezy się tym przejmować, bo widać gołym okiem, ze rozmowy premiera o karze śmierci, mniejszościach seksualnych i roli banku centralnego odniosły bardzo dobry skutek.Charakterystyczne że nawet lewicowy przewodnoiczący PArlamentu Europejskiego J. Borell również uznał iż pewne rzeczy zostały wyjaśnione. To jest bardzo dobry znak.Osobiście cieszę się, że była to bardzo udana wizyta. Uważam że opozycja nie powinna czychać na błędy rządu na arenie międzynarodowej. Polityka zagraniczna powinna być wyjęta poza nawias bieżącego sporu politycznego w takim stopniu, w jakim jest to tylko możliwe.J. Saryusz-Wolskiwiceprzewodniczący PArlamentu Europejskiego W dzień po wizycie premiera KAczyńskiego w Brukseli przeglądam media i serwisy internetowe i nie mogę znaleźć ani jednego przykładu histerii(pewnie nie zagląda na forum muratora, dopisek własny), która opanowała krajową opozycję na tle zagranicznej polityki polskiego rządu. Nie byłoby sukcesu i kredytu zaufania gdyby nie oczekiwania naiwnej części tutejszej opinii że przyjedzie antyeuropejski i ksenofobiczny polityk pełen pretensji wobec Brukseli. W zamian za to przyjechał konserwatywny premier, który pomimo pragmatycznych problemów i napięć z Brukselą życzy dobrze Europie i Unii Europejskiej!!!! CO więcej, pozostawanie w trudnej pod względem międzynarodowym koalicji staje się jedynym gwarantem realizacji proeuropejskiego kursu w polskiej polityce, na czym Brukseli zależy. Na tym tle komicznie wyglądają narzekania na odwołanie spotkania z polskimi deputowanymi. Parlament odwiedzała Angela Merkel, również nie pamiętam by spotkała się z eurodeputowanymi z Niemiec. Nie pamiętam też, by ktoś z niemieckich posłów narzekał. A już całkiem groteskowo brzmią deklaracje bojkotu spotkania z minister Fotygą.K. Szymańskieurodeputowany Premier KAczyński wypadł w Brukseli nieźle. Wizyta przebiegała znacznie lepiej niż się spodziewano, bez wątpienia przyczyniła się do poprawy ogólnej atmosfery w stosunkach Polski z Unią Europejską........Jego słowa na temat ptraw gejów czy kary śmierci uspokoiły europejskich partnerów.G. ParkerFinnacial Times Wizytę premiera Kaczyńskiego w Bruksli można uznać za sukces.E. SteenEuropean Voice Byłem zdziwiony z jakim zdecydowaniem i stanowczością J. Kaczyński starał się skorygować obraz Polski.M. StabenowFAZ Jak widać jest dobrze, a nawet jest szansa że Kaczyński uratuje Polske przed przyprawianą jej mordą przez Wałęse itp polityków opozycyjnych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 01.09.2006 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 to cud ,zescie sie tu jeszcze nie-PO-zabijali Lewakk , miałem krotkie pytanie do Ciebie - olałes mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 02.09.2006 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Hola hola.. od kiedy to kanalizacja polityczna jest zaraźliwa ?? Masz ponury oczywiście rację ale jeżeli ktoś mnie wali w mordę, bo tak się dokładnie poczułem, to wybacz ale nie próbuję nawiązac filozoficznej dysputy na temat przyczyn, z powodu których oberwałem tylko odpowiadam tym samym i jeżeli trzeba poprawiam kopniakiem w krocze. Jeżeli ktoś jest synem matki, która miała problemy z zachowaniem wierności to po prostu trzeba to powiedzieć a nie wciskać kit, że to był skrót myślowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 02.09.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Ależ Selimm masz wybór..., możesz patrzeć jak niektórzy tu, czarnowidztwo, negatywizm, krytykanctwo, może to wywodzi się od góry z sejmu, bo chyba tak beznadziejnej bo jedynie trwającej opozycji nie mieliśmy.... tylko co to da???? Smutne życie, wyjazd za granice (a myślisz że tam Ci będzie lepiej, może twoim wnukom, może???) Gospodarka się rozwija, boom inwestycyjny, budownictwo idzie do przodu, jestesmy szanowani za granicą, odzyskujemy swoje miejsce w Europie, bezrobocie spada, zarobki rosną (już dziś wykonawcy mówią po co jechać na zachód, skoro tu więcej zarobię), szykowana jest reforma podatkowa a przede wszystkim jest szansa na stabilizacje i wreszcie ktoś porządzi dłużej niż jedną kadencję, czego wszystkim życzę.... Można żyć jak niektórzy tu i podawać tylko złe wiadomości (paliwo tylko drożeje, nigdy tanieje) odpowiada Ci takie życie??? Każdy kij ma dwa końce.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 02.09.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Giertych pochodzi z całkiem innej linii ewolucyjnej, od innej małpy. To nie jest moja małpa. Ja jej nie powiem "babciu" I taką opinię wypowiada bydlę Giertych, którego dziadek kolaborował z sowieckim wywiadem, ojciec był w członkiem komunistycznych władz, a on sam szczał jeszce w pieluchy gdy Kuroń siedział w więzieniu. A może Ci się Selimm taka polityka podoba??? Dziś polityka nie ocenia się poprzez pryzmat jego czynów, a przez jego linię genealogiczną, co ciekawe czynią to te same osoby które jeszcze w tamtym roku krzyczały że TAK ROBIĆ NIE WOLNO, ŻE TO SKURWYSYŃSTWO.... Nie będe bronił Giertycha (jest tu inna osoba broniąca poglądów i pomysłów LPR prawda mtom??) ale należy pamiętać że stan naszej gospodarki, ilość afer, to nie zasługa kilkumiesięcznych rządów Giertycha, a właśnie efektów okrągłego stołu, a skład własnościowy i wiele dzisiejszych fortun także ma tam źródło... i można udawać że to nieprawda..... Ale cieszmy się z sukcesów w Brukseli, choć jak widać powyżej niektorzy nadal wolą babrać się w przeszłości polityków.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 02.09.2006 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Ja nie twierdzę, że Jacek Kuroń był agentem Służby Bezpieczeństwa, ja twierdzę coś znacznie gorszego i zawsze tak twierdziłem - że to porozumienie, które zostało zawarte przy Okrągłym Stole m.in. przez niego, było porozumieniem, które szkodziło Polsce i było zdradą ideałów milionów ludzi, którzy należeli do Solidarności - mówił w środę w Katowicach lider LPR wicepremier Roman Giertych. dla mnie to jest zwykle skurwysyństwo.... I taką opinię wypowiada bydlę Giertych, którego dziadek kolaborował z sowieckim wywiadem, ojciec był w członkiem komunistycznych władz, a on sam szczał jeszcze w pieluchy gdy Kuroń siedział w więzieniu. Ciągle próbuje znaleźć odpowieź na pytanie dlaczego tak podłym narodem jesteśmy ? Hola hola.. od kiedy to kanalizacja polityczna jest zaraźliwa ?? Giertych pochodzi z całkiem innej linii ewolucyjnej, od innej małpy. To nie jest moja małpa. Ja jej nie powiem "babciu" >>> W obronie pamięci Jacka Kuronia ... to nie jest nawet inna małpa (dlaczego obrażać tak sympatyczne zwierzątka ?) ... "skurwysyństwo" ? ... to bardzo delikatna opinia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 03.09.2006 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 A dzisiaj u Moniki Olejnik, skubaniec wszystkiego się wyparł. Pomimo, że mu cytowano jego wypowiedzi. Skomentował to tak: "to był skrót myślowy", a jemu nie chodziło wcale o Kuronia, a o okrągły stół (sic!). Widać niektórym kłamstwo/oszcerstwo bardzo łatwo przychodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 03.09.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 ... taaaak ... ostatnio "chodzenie na skróty" stało się strasznie modne ... szczególnie w tej "koalicji" pzdr ps - pozwolę sobie zacytować wypowiedź Basi Kozłowskiej (przyjacióki domu Kuroniów) ... W imieniu Macieja dziekuję wszystkim, którzy do nas piszą, za słowa otuchy. Myślę, że są one dla Macieja dużym wsparciem. On sam z pewnością nie będzie odpowiadał swoim i Ojca adwersarzom, byłoby to rzeczywiście mieszanie kijem w szambie... Polecam zamieszczony na stronie kilka dni przed całym zamieszaniem artykuł: "Przez kuchenne drzwi 3". Ponadto w najbliższym czasie na stronie Macieja znajdzie się zaproszenie do udziału w obchodach 30 rocznicy KOR-u. Pozdrawiam wszystkich Czytelników w imieniu Macieja i całego zespołu redakcyjnego Barbara Kozłowska PS.: Zamiast komentarzy proponuje chwilę refleksji nad tekstem piosenki J. J. Kelusa z bodajże 1980 roku "Przypowieść o jeżach": Mój przyjaciel Jacek co bym nie wymyślił mówi, że się muszę ustrzec nienawiści Siedzi w kucki, patrzy spod przymkniętych powiek mówi - "nawet ubek też jest brat i człowiek" Święty człowiek Jacek albo nawiedzony bo mu przecież tyle dokuczył czerwony WARIACKIE PAPIERY i obsesja czysta miało być o jeżach nie o komunistach Ja od nienawiści oraz od hałasu zamiast uciec w buddyzm chronię się do lasu Pierwszą stronę gazet oglądnę pod brzozą a w gazetach zdjęcia z albumu Lombrozo Wejrzę w siebie - sprawdzę - nie ma nienawiści użyje gazety kiedy mnie przeczyści Trzeba wreszcie skończyć z tą obsesją czystą siędę se pod dębem otworzę tranzystor A tu zagłuszaczki ten kurewski poryk i sam się w kieszeni otwiera scyzoryk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 03.09.2006 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 A dzisiaj u Moniki Olejnik, skubaniec wszystkiego się wyparł. Pomimo, że mu cytowano jego wypowiedzi. Skomentował to tak: "to był skrót myślowy", a jemu nie chodziło wcale o Kuronia, a o okrągły stół (sic!). Widać niektórym kłamstwo/oszcerstwo bardzo łatwo przychodzi... Też słuchałam. Łón jest więc w dodatku tchórzem. Komentujac sprawę Bartoszewskiego, Herberta i Kuronia dodam, że czekam juz teraz, kiedy jakis polityk oskarzy o cos sp. Papieza. A potem powie, że powiedział nie to co powiedział, bo to był skrót. A dzis w okolicach /uwaga/ targowiska miejskiego /ludnosc po mszy masowo na zakupy się udaje/ jacyś przedstawiciele owej Ligi rozdawali broszurki, z których straszy twarz łonego, przy czym z tekstu wynia iż dzieki łonemu samo dobro na ojczyzna nasza matkę płynie i płynac musi. Plus tekscik o tym jak to niejaki polityk Wierzejski chce normalności oraz jak to B16 i liga to nieomal jedno...Tekstu o zwalczaniu handlu w niedziele dziwnie jakoś nie było Działacze namawiali do podpisywania list poparcia projektu zaopstrzajacego ustawę aborcyjną, pod pretekstem "czy jestes za przestrzeganiem konstytucji"..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 03.09.2006 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 Czyli kłamca/oszczerca, a do tego tchórz? Gdyby to powiedział Kowalski, pal go licho. Gdyby to powiedział lider kanapowej partyjki, niech mu frustratowi będzie. Ale premier i do tego minister edukacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 03.09.2006 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 Czyli kłamca/oszczerca, a do tego tchórz? Gdyby to powiedział Kowalski, pal go licho. Gdyby to powiedział lider kanapowej partyjki, niech mu frustratowi będzie. Ale premier i do tego minister edukacji... Ty uwazaj z tym oszczercą Przypominam, że według najnowszych oficjalnych info łón nie powiedział tego co powiedział tylko mówił o czym innym. Mianowicie o swojej ocenie okragłego stołu, do czego we demokratycznym kraju ma prawo A te Branickie czy inne Rzewuskie to był skrót, no.. Nie mozna więc takich opinii o Romku toć łón niczym lilija, ptaszę i co tam jeszcze symbolem niewinnosci, szczerosci i czystosci intencji bywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.09.2006 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Zostawmy więc Romka w spokoju. To on ma problem, niech się wije. Ankieterzy Ministerstwa Pracy będą chodzić po osiedlowych warzywniakach i pytać: Czy pan (pani) zatrudni kasjerkę z hipermarketu? Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, resort poprze zakaz Nietypowa akcja Ministerstwa Pracy ma się zacząć w "najbliższym czasie" i zakończyć pod koniec roku. Sieci hipermarketów straszą, że jeśli parlament wprowadzi zakaz handlu dla hiper- i supermarketów (a taki pomysł popiera LPR, część PiS i Samoobrony), wyleją na bruk 60 tys. osób. Ankieterzy chodziliby więc po osiedlowych sklepach, pytając właścicieli, czy w takim wypadku przyjmą zwolnione z marketów osoby. Oprócz sondażu urzędnicy mają też policzyć, ilu pracowników może stracić swoje zajęcie. - Musimy zobaczyć, czy zakaz pracy w niedzielę będzie neutralny dla rynku pracy. Jeśli tak, rozważymy możliwość jego wprowadzenia - wyjaśnia minister pracy Anna Kalata. Pomysł - delikatnie mówiąc - budzi emocje. - Równie dobrze można pytać się właściciela huty, czy jak zlikwidujemy mu konkurencję, to przyjmie zwolnionych stamtąd pracowników. Oczywiście, że powie "tak" - ironizuje Michał Boni, były minister pracy. - Argumentacja ministerstwa postawiona jest na głowie - dodaje Maciej Grabowski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Grabowski zastanawia się, dlaczego zwolniony sprzedawca z marketu ma dalej być sprzedawcą, tylko że w innym sklepie. - Przecież tak jak ślusarz może zostać malarzem, tak sprzedawca - portierem - tłumaczy ekspert. Pomysł zakazu handlu w niedzielę zgłosił w grudniu ubiegłego roku LPR. Zgodnie z nim szlaban na niedzielny handel nie dotyczyłby drobnych przedsiębiorców, którzy w swoich sklepach spożywczych zatrudniają nie więcej niż dziesięciu pracowników i mają obroty poniżej 2 mln euro rocznie. Według prawników proponowane przepisy są jednak pełne dziur niczym dobry szwajcarski ser. Jeśli wejdą w życie, w niedziele i święta zamknięte byłyby nie tylko supermarkety, ale: telewizja, radio, giełdy samochodowe, kwiaciarnie, piekarnie, a nawet... zaoczne szkoły wyższe (uczy się w nich 900 tys. studentów). Poza tym projekt Ligi przewidujący uprzywilejowanie drobnych sklepikarzy jest niezgodny z konstytucją. Tego samego zdania jest NSZZ "Solidarność" (związek popiera całkowity zakaz handlu, nawet dla drobnych sklepikarzy). Aby być w zgodzie z konstytucją, parlament musiałby wprowadzić zakaz pracy w niedzielę dla wszystkich sklepów - zarówno małych, jak i dużych. Mimo opinii prawników minister Kalata uważa, że zakaz nie złamie konkurencji na rynku. Powód? Warunki pracy w hipermarketach są o wiele cięższe niż w niewielkich sklepach przy osiedlach - tłumaczy pani minister. Powalająca argumentacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.09.2006 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Czyli handel w niedzielę przez markety to gwarancja miejsc pracy dla 60 tysięcy ludzi. Dropsiak. Przecież to bzdura. Zakaz handlu w niedzielę, który nota bene obowiązuje w większości krajów zachodnich, zwiększy jedynie obroty marketów w pozostałe dni tygodnia. (Choć ja osobiście jestem przeciw takiemu zakazowi). Nie dziwmy się jednak, że nie mamy żadnych wyników w sporcie, mamy społeczeństwo chore na całą masę chorób wynikających z braku ruchu, powstają i utrwalają się złe nawyki spędzania wolnego czasu itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.09.2006 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Czyli handel w niedzielę przez markety to gwarancja miejsc pracy dla 60 tysięcy ludzi. Dropsiak. Przecież to bzdura. Mylisz adwersarzy. Czy bzdura? Hmmm widzę, że masz większą wiedzę od ministra... Musimy zobaczyć, czy zakaz pracy w niedzielę będzie neutralny dla rynku pracy. Jeśli tak, rozważymy możliwość jego wprowadzenia - wyjaśnia minister pracy Anna Kalata. Zakaz handlu w niedzielę, który nota bene obowiązuje w większości krajów zachodnich, zwiększy jedynie obroty marketów w pozostałe dni tygodnia. Tam też dopuszcza się adopcję dzieci przez pary homoseksualistów. Więc uważaj z tego typu argumentami. (Choć ja osobiście jestem przeciw takiemu zakazowi). Czyli, odobiście jesteś przeciw zakazowi tym temacie, ale po linni i na bazie musisz być za? Nie dziwmy się jednak, że nie mamy żadnych wyników w sporcie, mamy społeczeństwo chore na całą masę chorób wynikających z braku ruchu, powstają i utrwalają się złe nawyki spędzania wolnego czasu itd. Widzisz. Społeczeństwo jest na dorobku. Dużo pracuje. Niedziela to czasem jedyny dzień by zrobić zakupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.09.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Jeśli spoleczeństwo rozumuje tak jak mTom, to od teraz jestem za zakazem handlu w marketach. To jest myślenie chore.... Powtarzam. Wzrośnie sprzedaż w pozostałe dni tygodnia.Markety niewiele stracą lub nic nie stracą.Zatrudnienie markety i tak regulują na bieżąco. Markety sieci Geant zostały sprzedane niemieckiemu właścicielowi sieci M1.Sklepy Leader Price kupiło Tesco. Kończy się okres zwolnień podatkowych..........Kasa wyprowadzona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.09.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Z homoseksualistami jest najczęściej tak: Są ludźmi wykształconymi. Z braku finansowego i czasowego obciążenia rodziną są ludźmi majętnymi. Muszą czymś zaimponować, więc często umieją więcej..... Tworzą wpływowe lobby. Składając to wszystko razem, to normalne, iż nie chcą mieć świadomości, że jest z nimi coś nie tak. Że mają jakieś społeczne ograniczenia. Dziwaczny ten zachodzi liberalizm Z jednej strony pozwala homoseksualistom wychowywać dziecko o normalnej seksualności z drugiej strony nie pozwala na handel w niedzielę. Czyżby uważali taki handel za dezintegracyjny dla społeczeństwa? A może wręcz przeciwnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.09.2006 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Jeśli spoleczeństwo rozumuje tak jak mTom, to od teraz jestem za zakazem handlu w marketach. To jest myślenie chore.... Mogę prosić o sprecyzowanie, gdzie znajdujesz przejawy choroby? Moim zdaniem chore jest następujące myślenie: zróbmy zakaz bo w większości krajów UE on obowiązuje. Powtarzam. Wzrośnie sprzedaż w pozostałe dni tygodnia. Markety niewiele stracą lub nic nie stracą. Zatrudnienie markety i tak regulują na bieżąco. Możesz powtarzać nawet 100 razy. Z tego i tak nic nie wynika. Nawet resort pracy przyznaje, że nie ma danych jak to wpłynie na rynek pracy. Markety sieci Geant zostały sprzedane niemieckiemu właścicielowi sieci M1. Sklepy Leader Price kupiło Tesco. Kończy się okres zwolnień podatkowych.......... Kasa wyprowadzona. Jakie zwolnienia masz na myśli? Jeżlei chcesz być brany za poważnego dyskutanta musisz być bardziej konkretny (a mniej dosadny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 04.09.2006 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Czyli handel w niedzielę przez markety to gwarancja miejsc pracy dla 60 tysięcy ludzi. Dropsiak. Przecież to bzdura. Zakaz handlu w niedzielę, który nota bene obowiązuje w większości krajów zachodnich, zwiększy jedynie obroty marketów w pozostałe dni tygodnia. (Choć ja osobiście jestem przeciw takiemu zakazowi). Nie dziwmy się jednak, że nie mamy żadnych wyników w sporcie, mamy społeczeństwo chore na całą masę chorób wynikających z braku ruchu, powstają i utrwalają się złe nawyki spędzania wolnego czasu itd. Zwracam się z uprzejmą prośbą o odczepienie się ode mnie, tym bardziej, ze ja się powyzej o zadnych hipermarketach nie wypowiadałam. Z góry dziękuję ps. Chyba ze to to kolejny przykład...... w innym watku tez mnie nie było a pewien forumowicz zapamiętale polemizował z moją opinia, której w ogóle nie wyraziłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 04.09.2006 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 to jest natomiast ciekawa inicjatywa Urzędnik wie lepiej, ile aptek potrzebują pacjenci Zbigniew Domaszewicz, Piotr Miączyński 2006-09-03, ostatnia aktualizacja 2006-09-03 20:49 Ministerstwo Zdrowia chce ograniczyć liczbę aptek w kraju. Jeśli najbliższa apteka w okolicy jest zamknięta bądź leki są drogie, będziemy gnać do kolejnej trzy kilometry. (...) Według propozycji resortu zdrowia aptekę można będzie otworzyć, tylko jeśli najbliższy taki punkt jest w odległości co najmniej 3 km. Ewentualnie, jeśli w mieście na jeden taki obiekt przypadnie więcej niż 4 tys. mieszkańców. Ustawa ma wejść w życie już w przyszłym roku. - Celem tych zapisów jest ograniczenie sytuacji, w których liczba aptek na danym obszarze powoduje zagrożenie dla ich istnienia i ogranicza jakość oferowanej opieki farmaceutycznej - twierdzą urzędnicy. Troska o wysoką jakość obsługi, której rzekomo nie służy nadmierna konkurencja, to retoryka stosowana na potrzeby opinii publicznej przez wszystkie branżowe grupy interesów - od taksówkarzy po korporacje adwokackie próbujące wymusić specjalną ochronę przed wolnym rynkiem. W praktyce proponowane zapisy oznaczają rozszerzanie urzędniczej ingerencji w gospodarkę i uderzenie nie tylko w interesy milionów klientów, ale także tysięcy młodych farmaceutów, którzy kiedyś chcieliby otworzyć własny interes i konkurować ze starszymi kolegami. Mniej aptek to dla nich mniej miejsc pracy. Aptekarze specjalnych przywilejów dla siebie domagają się od wielu lat. (...) całosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.