Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

Dziś Lityński, Onyszkiewicz (nawet pogrobowo Kuroń) i Miller, Oleksy nareszcie razem!!!

 

A jakież to charaktery i idee stoją naprzeciwko? (pomijam Kaczyńskich i PiS w ogóle, nie mam podstaw, aby o nich myśleć aż tak źle)

To jest nasza przyszłość? Giertych i Lepper? Buc i Dyzma? Wyznawcy filozofii (za Poniedzielskim) "przyszłem, więc jestem". Więc mnie słuchajcie, więc mnie szanujcie, więc pozwólcie mi decydować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Naprzeciwko stoi młodzież polska, której warto przypomnieć prawdziwe znaczenie wielu zapomnianych czy też obśmianych słów, i którą warto nauczyć, że bycie uczciwym to nie jest bycie frajerem.

Że warto odbudować pewną prawdziwą wspólnotę dobrych losów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Stander, masz całkowitą rację naprzeciw nie stoi nic!!!!

 

Właśnie o tym powiedzial R. Bugaj, że Kuroń i itd i komuniści z okrągłego stołu to to samo, to o tym tak ochoczo zakrzyczał Onyszkiewicz że dziś Kuroń byłby obok Oleksego i Millera, to właśnie dlatego nie było lustracji (także po to by dziś rozgrywano sprawy Gilowskiej) i dekomunizacji czyli tego co można było przeprowadzić w innych krajach postkomunistycznych ale nie w Polsce, po to była nocna zmiana Tuska (tego od zasad) i Wałęsy... a na przeciwko nie jest Lepper, Dyzma, jesteśmy my wszyscy, wydymani, wierzący i cieszący się w "wolne" wybory 1989, w gospodarkę rynkową, kapitalizm, ,wolny rynek, a zamiast tego otrzymalismy pasztet uwłaszczonej nomenklatury z gospodarką, fortun wyrosłych na aferach których nikt nigdy nie chcial rozliczyć, układów i układzików wszędzie, łapówkarstwa, rządów Millera tworzących na masę nowe podatki (tekst mtoma) których nikt nie ściąga......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprzeciwko stoi młodzież polska, której warto przypomnieć prawdziwe znaczenie wielu zapomnianych czy też obśmianych słów, i którą warto nauczyć, że bycie uczciwym to nie jest bycie frajerem.

Że warto odbudować pewną prawdziwą wspólnotę dobrych losów.

 

 

Czy przywracaniu obśmiewanych słów ma służyć obśmiewanie Jacka Kuronia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stander, ależ ostatnio słowa, a nawet z grobu chce Kuronia przywrócić Onyszkiewicz....

 

SLD, SDPL, UP i Partia DEmokratyczna razem

Gdyby żył JAcek Kuroń byłby tu dziś razem z nami - stwierdził J. Onyszkiewicz

 

Jak widać towarzystwo Oleksego, Szmajdzińskiego, Millera, Pęczaka i itd i itp.... jest warte nawet wywoływania duchów.. :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto obśmiewa Jacka Kuronia?

To jego "towarzysze" w sposób podły wykorzystują pamięć o nim i szacunek dla niego prostych ludzi do ataków na PIS.

Za nim, za jego idealizmem, jak za tarczą, ukryło się całe SLD i kolaboranci.

 

J.Kuroń był prawdziwym komunistą. Ideowym komunistą.

Jak wielu innych z opozycji.

Zupa "kuroniówka", była tego najlepszym symbolem.

To nasza spaczona władza zrobiła z niego emisariusza kapitału.

 

Wielu chciało dobrze. Ale wyszło, jak wyszło. Głupio wyszło.

Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzepa

i komentarz do tego w co się znowu robi najwazniejszym tematem w kraju :-? Bo tak wygodniej. Co tam gospodarka, bezrobocie itp bzdety, nie? /no chyba, ze rządzacy wierzą we własną propagandę:( ale zeby tak szybko ???/

Ludzie patrzą

 

Władza polityka zużywa, to oczywiste. Ale bardziej zużywa tego, który u władzy nagle zmienia zdanie w sposób niezrozumiały dla swoich wyborców.

 

Dotąd przynajmniej dwie rzeczy były dla wyborców PiS jasne: lustracja i dekomunizacja. Od paru dni nie są. Właściwie nie od paru dni, życzliwi prezesowi PiS publicyści pisali o tym już od dłuższego czasu, w pismach adresowanych głównie do jego sympatyków, ale Jarosław Kaczyński, jak się zdaje, znacznie łatwiej się na krytyki obraża, niż wyciąga z nich wnioski, więc brnął dalej, aż zabrnął w kąt.

 

Jeżeli PiS przyjmuje ustawę, która eliminuje z życia publicznego osobowe źródła informacji bezpieki, to premier i prezes tej partii nie może zapraszać do rządu osoby właśnie przez sąd za takowe źródło uznanej. Trzeba było o tym pomyśleć, zwłaszcza że problem nie pojawił się bynajmniej z chwilą wystąpienia rzecznika interesu publicznego. Nie chcę się wypowiadać o sprawie lustracyjnej byłej wicepremier, bo wygląda na niezwykle skomplikowaną, a dodatkowo gmatwa ją oczywista niewiarygodność esbeckich zeznań - ale jak się już powiedziało "a", to trzeba powiedzieć "b". A kiedy jeszcze prezydent, notorycznie młodszy brat, wyrywa się z dywagacjami o rodzinnych powiązaniach sędzi, to żenada robi się zupełna.

 

Jeżeli partia rządząca, która tyle mówiła o układzie wyrosłym z postkomunistycznych specsłużb, kluczową funkcję w rządzie powierza człowiekowi, który w Peerelu nadzorował ewidencję obywateli, to powinna sobie wziąć za motto parafrazę znanych słów Goeringa: "o tym, kto był komunistą, my decydujemy". A jeśli nie jest to jedyna tak dziwna nominacja, zasadne staje się podejrzenie, że podstawą zaufania prezesa Kaczyńskiego do współpracowników są "haki", które na nich ma. To polityka personalna znana w Polsce, ale zupełnie nie taka, jakiej oczekują zwolennicy budowy IV Rzeczypospolitej. Ci, którzy uwierzyli, patrzą i coraz mniej z tego rozumieją, a na tym, żeby rozumieli, prezesowi PiS powinno bardzo zależeć.

Rafał A. Ziemkiewicz

Bo co tam reformy, podatki, przyszłosc...grunt to zagrzebac się w przeszłosci, zantagonizowac, napuscic, podlac ideolo,zamieszac, wyjsć na swoje, a potem chocby potop

:-?

Ciekawe, czy się kiedykolwiek doczekam, takich rzadzacych, którzy w dzień po wyborach beda pamietali choć kawałek swego programu???

Watpię

Dno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PIS realizuje swój program.

A że niektórym nie podoba się kolejność załatwianych spraw.... no cóż.

To jest ich program a nie program opozycji czy też forumowych kontestatorów.

Gospodarka? Mamy ponad 5% wzrostu.

Bezrobocie? spada na łeb na szyję.

Od miesiąca nie mogę znaleźć kilku odpowiednio kwalifikowanych pracowników. Ratuję się na razie przejściowymi.

 

A to o czym pisze Ziemkiewicz?

Każdy kij ma dwa końce...

 

Opór przeciwko lustracji i dekomunizacji będzie ogromny. To było jasne.

Ale fundament państwa nie może tkwić w bagnie.

Dobrze, że w ogóle ktoś chce tak spartaczony "fundament" poprawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Dropsiak!!!

 

Popatrz na ubiegłą niedzielę, są tu tacy na forum co zamiast z rodziną spędzić dzień, albo jeśli już pogadać o gospodarce, podatkach, finansach przez cały dzień rozgrzebywali rodzinę Giertycha (szczególnie aktywni byli Ci co kiedyś krzyczeli by polityków przez pryzmat ich rodzin nie rozpatrywać), epitetowali i przylepiali mu etykietki, tylko dlatego że biedny jego nazwisko Kuronia umieścił w swoim zdaniu, jemu nie wolno, co innego Onyszkiewicz ten w imieniu Kuronia może go stawiac koło Oleksego, Nikolskiego, Millera, Wiatra bo podobno umarłemu do nich było najbliżej...

 

Gospodarka ma się świetnie, inwestycje, PKB, spadek bezrobocia, ale pomimo to histeria i obsesja nienawiści o której pisze Ziemkiewicz bije rekordy, jeśli nie z powodu gospodarki, to własnie ze strachu....

 

Dziś Walentynowicz w "Pod prąd" na TV Puls, jasno powiedziała dwie sprawy:

1. Komuna stworzyła opozycję taką z którą chciała rozmawiać

2. Bez okrągłego stołu Polska byłaby także wolna

 

Ale Okrągły Stół był potrzebny by rozmawiać ze swoimi, a gwarancją wg Walentynowicz dla komuny byli Wałęsa, Mazowiecki, Geremek, w warto rozmawiać dziś usłyszeliśmy o konsekwencjach Okrągłego Stołu czyli stworzeniu aferalnej gospodarki!!! Ale jak chcesz możesz Drops udawać że Okrągły Stół nie ma związku z obrazedm gospodarki z ostatnich 16 lat....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prognoza wzrostu gospodarczego podniesiona, inwestycje firm rosną, fundusze unijne maja coraz wiekszy procent wykorzystania środków - toczy sie kula. Dlatego mówię nie sypac piachu. Polityka ma coraz mniejszy wpływ na gospodarkę - widac to po walutach i giełdzie gdzie raczej globalne cykle maja wpływ niż lokalne polityczne zakręty.

Zgoda. Tyle, że jest to efekt cyklu koniunkturalnego. Po kilku latach posuchy w inwestycjach wreszcie coś się ruszyło. To jest normalne.

Środki unijne - samorządy i firmy nauczyły się je po prostu wykorzystywać.

Właśnie dlatego, że gospodarka została uderwana od polityki jest tak jak jest. I jest to, moim zdaniem, największa zdobycz od 1989 r.

 

Ja pytałem, co obecny rząd zrobił, by jeszcze poprawić klimat inwestycyjny? Mam tu na myśli:

1. Uproszczenie systemu podatkowego (PIT, CIT, VAT)

2. Zmniejszenie klina podatkowego

3. Uproszczenie prawa, zmniejszenie liczby jego interpretacji

 

Do tego dochodzi przygotowanie terenów pod inwestycje itd, itp. Czyli wszystkie działania, które za parę lat mogłyby przełożyć się na kolejny bodziec prowzrostowy.

 

Nie twierdze że wzrost to wynik zabiegów tej władzy. Zdaję sobie sprawe że choćby wyginali sie jak tancerka na rurze i zrobili szpagat to od objecia rządów to dziś wzrost to nie ich zasługa.

Ad1) Jest planowana duza reforma systemu podatkowego ale to nie sprawa ktora mozna zrobić w łikend.

Ad2) Tu też rozwazane sa nowe progi PIT, CIT był zmniejszany systematycznie od lat, VAT w dużej mierze dostosowanie do wymogów unijnych- nie pofikamy, mnie osobiscie jako inwestorowi giełdowemu najbardziej interesuje podatek od przychodów giełdowych ale i tu sa jakies plany. Sądze że powoli bedą obnizone podatki do jakiegoś "BEP" powyżej którego strona przychodowa budzetu nie bedzie zagrożona.

Ad3) Byc może lobby prawnicze bedzie protestowac bo maja kasę z interpretacji ale Ziobro niedyplomatycznie co prawda ale stawia ich pod scianą.

 

Potrzebna jest reforma KRUS a może nawet likwidacja ale nie wiem kto się powazy, reforma służby zdrowia w stronę prywatyzacji ale lobby profesorsko-docencko-ordynatorskie tez bedzie oporowac. Bo mają darmowy warsztat pracy dla wlasnych prywatnych pacjetów ( klientów) natomiast biorą jakby czysto prywatny szpitalik prowadzili.

 

Brak terenów inwestycyjnych to sprawa tez nie do ogarniecia w dwa miesiące tym bardziej że poprzednie ekipy tez nie chciały ruszac tego bo łatwiej wydac decyzje za koperte niz miec ją własciwie z urzedu na podstawie planu zagospodarowania. Wazna jest wola zeby robic teraz prace studialne które zmienia sie w plany ale tu tez musi byc wola polityczna wrecz gminy musza dostac z kopa od władzy zwierzchniej. Ja to widze u siebie w urzedzie: czekaja na wytyczne instrukcje itp.

 

 

Za kilka tygodni będe na pewnym syminarium. Jednym z punktów agendy będzie sytuacja gospodarcza Polski oraz prognozy na najbliższy rok. Co ciekawego usłysze to Wam streszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dokładnie, to co ja pisałem już wielokrotnie. Oczywiście można popadać w (nieuzasadniony) samozachwyt lub można wziąć się do roboty. Zobaczymy, którą drogą pójdzie rząd...

 

Tnijcie deficyt, potem będzie za późno

 

Rząd nie robi nic, by przygotować się na negatywne skutki spowolnienia gospodarki. A może ono nadejść szybciej, niż myślimy.

(...)

Po staremu

 

Według Katarzyny Zajdel-Kurowskiej, ekonomistki Banku Handlowego (BH), budżet 2007 nie różni się zasadniczo od poprzednich.

 

— Brak w nim nawet szczątków reformy finansów — wyłączono z niego np. propozycje obniżania klina podatkowego autorstwa Zyty Gilowskiej, a rząd rezygnuje nawet z pewnych dobrych rozwiązań — np. odchodzi od hausnerowskiej metody waloryzacji rent i emerytur. Deficyt wygląda podobnie, jak w poprzednich latach, przy znacznie lepszej sytuacji gospodarki. To martwi, bo gdyby nie dobra koniunktura, byłby znacznie większy — uważa ekonomistka BH.

 

Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING, nie jest zaskoczony.

 

— Sytuacja jest zbyt zła, by nic nie robić, jednak zbyt dobra, by politycy podjęli zdecydowane działania. Nie widać nawet delikatnych obniżek wydatków, jakie proponowali Grzegorz Kołodko czy Jerzy Hausner. W sytuacji rosnącego zatrudnienia i płac byłyby one mniej dotkliwe dla Polaków i lepiej przygotowałyby nas do spowolnienia — ocenia ekonomista ING.

 

Dziura numer dwa

 

Na to, że gospodarka będzie się wiecznie rozwijała w tempie 5 proc. rocznie, nie ma co liczyć. Co nas zatem czeka, jeśli rząd będzie w następnych latach kontynuował taką filozofię budowania budżetu, a reformę zawiesi na kołku?

 

— Widoki na przyszłość nie są najlepsze. Tym bardziej że już przyszły rok będzie dla nas gorszy od obecnego, bo zwalnia gospodarka USA i strefy euro. Prędzej czy później odbije się to na dynamice naszego PKB — uważa Marek Nienałtowski.

 

Spowolnienie będzie oznaczać kłopoty.

 

— Bez działań uelastyczniających finanse publiczne spadek tempa PKB już o 2 pkt proc. spowoduje spadek dochodów podatkowych i wzrost wydatków, zwłaszcza sztywnych, stanowiących w przyszłym roku około 70 proc. wszystkich wydatków. To oznacza niekontrolowany wzrost deficytu ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami, jakie obserwowaliśmy na początku dekady, gdy odkryto tzw. dziurę Bauca — mówi Remigiusz Grudzień, analityk PKO BP.

 

Konsekwencje byłyby niekorzystne dla wszystkich.

 

— W sytuacji rosnącego deficytu, rosnących potrzeb społecznych wynikających ze spowolnienia gospodarki, trudniej szukać oszczędności. W takim przypadku prawdopodobne zmniejszenie wydatków na inwestycje to podcinanie gałęzi, na której się siedzi. W związku z rosnącym deficytem zwiększy się emisja obligacji, a więc wzrośnie zadłużenie państwa. Realna stanie się groźba przekraczania progów ostrożnościowych zadłużenia państwa w relacji do PKB. Przekroczenie granicy 60 proc. będzie oznaczać konieczność zejścia z deficytem do zera, co zagroziłoby sprawnemu funkcjonowaniu państwa. Nawet w dzisiejszych realiach kwota 30 mld zł jest ogromna. Doprowadziłoby to do jeszcze większej recesji — tłumaczy Katarzyna Zajdel-Kurowska.

 

Znów cięcie kosztów

 

Taki scenariusz oznaczałby także osłabienie złotego i reakcję Rady Polityki Pieniężnej, która zmuszona byłaby do podnoszenia stóp procentowych. W przypadku spowolnienia gospodarki globalnej słaby złoty byłby jednak niewielką pociechą dla eksporterów.

 

— Mimo korzystnego kursu złotego słaby popyt u naszych zagranicznych partnerów handlowych spowoduje, że nie będą w stanie przyjmować naszych towarów. Tym bardziej że ceny polskich producentów sukcesywnie rosną i będą się zrównywały z europejskimi — uważa analityk SAM.

 

Wyższe stopy procentowe nie ułatwią także firmom inwestowania, bo wzrośnie koszt kredytu. Poza tym osłabienie koniunktury nie będzie zachęcało do inwestycji, bo spadnie popyt.

 

— Przedsiębiorcy będą zatem zmuszeni ciąć koszty: zwalniać pracowników i obniżać ceny ze względu na siadający popyt, który będzie przynosił mniejsze wpływy do budżetu, co z kolei zwiększy deficyt. Sytuacja w skali mikro nie będzie się zbytnio różniła od makro — będzie zła — uważa Katarzyna Zajdel-Kurowska.

 

Konieczność ograniczania deficytu nie oznacza tylko poszukiwań możliwych do zredukowania wydatków. Po drugiej stronie deficytu są bowiem dochody. Te można próbować zwiększyć.

 

— Może to rodzić poważne obawy firm, bo w celu zrównoważenia budżetu lub choćby zmniejszenia dziury budżetowej, zamiast gwałtownego przycinania wydatków możemy spodziewać się wzrostu podatków — uważa analityk PKO.

 

Jego zdaniem, mogłoby też dojść do wymuszonej reformy strukturalnej, choć byłoby to trudniejsze niż dziś, a ze względu na obawy o cięcia socjalne na pewno wywołałoby niezadowolenie wielu grup społecznych.

 

— Nie wiadomo, kiedy pojawi się kolejna szansa, jaką daje nam dwukrotnie wyższe tempo wzrostu gospodarczego niż w USA czy Eurolandzie. Rząd powinien wiedzieć, że pieniądze w gospodarce nie biorą się znikąd, a przy spowolnieniu, które jest nieuchronne, zaczną się problemy. Dlatego nie warto tracić takiej okazji — uważa Marek Nienałtowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PIS realizuje swój program.

(...)

Tzn?

Cos oprócz grzebania się przeszłosci??

Tanie państwo? Uproszczenie i ujednolicenie prawa podatkowego? Egzekwownie prawa? Walka z kolesiostwem??/Kazdym, swoim tez/????

Nie widzę, nie słyszę....

Fakt,ze w rok trudno cos zrealizować, ale powinny być juz projekty rozwiazań oraz swiecenie tzw przykładem. A tu co? Guzik oraz podwójne standardy /o tatusiu Romana mówić be, bo się za tatusia nie odpowiada a o srodowisku innej sedziny i owszem, i to nie be/

O gospodarczych "zasługach" PiSu była tu juz mowa, więc nie będę powtarzać, bo i po co.

Zamiast wykorzystac koniunkturę i realizowac reformy finansowe rozdyma się budzet na potrzeby Romcia i Andrzejka.

I prosze mi nie wciskać, ze jedno kolesiostwo i układ jest lepsze od drugiego kolesiostwa i układu. Są takie same.

Dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minister Lipec, zaczął robić porządek w PZPN. To podobno taki rządowy spec od czystości w sporcie.

Tyle, że...

 

Tomasz Lipiec w czasie swojej kariery zawodniczej został przyłapany w 1993 na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących, za co na cztery lata został zawieszony w prawach zawodnika (wrócił do sportu po trzech, na Igrzyska Olimpijskie w Atlancie w 1996). Przewodniczący Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie, profesor Jerzy Smorawiński, który wykrył u chodziarza Lipca doping został przez ministra Lipca zwolniony 1 lutego 2006 z pracy. Minister zaprzecza, aby była to z jego strony zemsta i twierdzi, że o zwolnieniu Smorawińskiego ze stanowiska zdecydował interes polskiego sportu.

:o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast wykorzystac koniunkturę i realizowac reformy finansowe rozdyma się budzet na potrzeby Romcia i Andrzejka.

 

Coś się komuś chyba pomyliło?

 

Pani sędzina Mojkowska powiedział jedną zaskakującą rzecz:

Sąd nie dał wiary pani wyjaśnieniom p. Gilowska, natomiast dał w pełni wiarę świadkom z SB.

A przecież w procesie poszlakowym było głównie słowo przeciw słowu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...