Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Nie Majeczko!

Sprawa banków to jedno a sprawa Zawiszy to drugie.

Co ma piernik do wiatraka?

To że Zawisza może mieć coś za pazurami nie tłumaczy histerycznego oporu przed weyjaśnieniem bankowych prywatyzacji.

 

To jest jak w starym dowpcipie" A u was Murzynów biją!"

 

Dulszczyzna, to właśnie takie myślenie.

Skoro Zawisza się czepia, poszukajmy haków na Zawiszę.

W tym bagnie, każdy jest gdzieś tam zbrukany. Nie święci garnki lepią....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Majeczko!

Sprawa banków to jedno a sprawa Zawiszy to drugie.

Co ma piernik do wiatraka?

To że Zawisza może mieć coś za pazurami nie tłumaczy histerycznego oporu przed weyjaśnieniem bankowych prywatyzacji.

 

To jest jak w starym dowpcipie" A u was Murzynów biją!"

 

Dulszczyzna, to właśnie takie myślenie.

Skoro Zawisza się czepia, poszukajmy haków na Zawiszę.

W tym bagnie, każdy jest gdzieś tam zbrukany. Nie święci garnki lepią....

 

nie mówię tylko o Zawiszy. Mówię, że ci co najglosniej krzyczą "łapaj złodzieja" i próbują wyrównywac krzywdy nie jedno mają za kołnierzem.

I Nie rozumiem kto dał im przyzwolenie do gnojenia ludzi.

ale fortuna sie kołem toczy...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma do tego komisja bankowa?

 

Powołajmy komisję ds. Zawiszy!

 

Gdyby sprawy banków były takie czyste, nie byłoby tak wielkiego oporu przed ich prześwietlaniem.

 

Czy wszyscy sędziowie, prokuratorzy i policjanci to ludzie bez skazy?

Czy wszyscy np. księża to ludzie bez grzechu?

Kto grzeszącym księżom dał prawo rozgrzeszania win? Jak tak można?...

 

Tak myśląc można wszystkich wykluczyć ze wszystkiego.

Np. wywalać pracownika, gdy kiedyś w szkole byl nielojalny wobec swego kolegi...

 

To wyjdź na ulicę i zacznij napier... wszystkich których spotkasz na swojej drodze. Skoro będą się bronić i stawiać opór to znaczy że mają coś na sumieniu więc słusznie ich nawalasz.

Taki tok myślenia prowadził do palenia czarownic na stosie ....... więc powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Nie rozumiem kto dał im przyzwolenie do gnojenia ludzi.

Polski Sejm. To jest komisja parlamentarna.

 

W którym momencie ktoś został zgnojony? :o

Chyba przegapiłem... :roll:

 

Można przyjść i spokojnie odpowiedzieć na zadane pytania. Zeznania jednak są pod przysięgą.

Przed komisją Rywina też nic nie zapowiadało, że świadkowie się wygadają.....

A tak na poważnie to jak bylo z tymi bankami? :roll:

Wszystko było w największym porządku?? :roll:

Czemu akurat tu miałoby być w porządku, skoro gdzie indziej było nie w porządku? :roll:

Przecież banki to najsmaczniejszy kąsek? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj, że o tych realiach w 1988 r. nikt nie miał pojęcia. Ja osobiście nie wiedziałem, że ZSRR się sypie. Poza tym stacjonowała w Polsce Armia Czerwona...

Z perspektywy, fajnie się tak teraz mówi.

Byłeś kiedyś na szkoleniu z negocjacji?

 

Przeszedłem 20 dniowy ( od rana do wieczora) kurs prania mózgu, negocjacji, wywierania wpływu na ludzi itp. A co?

To zapewne bawiliście się w odgrywanie scenariuszy?

Jakie wszystko było proste po rozgrywce, kiedy to poznałeś szczegóły założeń dla drugiej strony, prawda? Każdy wtedy mówi: gdybym tylko znał te założenia, inaczej przeprowadziłbym negocjacje. Spotkałeś się z czymś takim?

 

Tak prawda, no tak skonstruowane są gry negocjacyjne. Mozna sie tez bawić w wyciaganie z drugiej strony prawdziwych intencji i celów.

A wracając do okragłego stołu. Tam partnerzy nie byli równorzędni co do siły i wiedzy. Stworzono pozory negocjacji partnerskich tzn "wygrana - wygrana" a naprawdę odstawiono negocjacje indywidualistyczne "wygrana - przegrana" gdzie strona silniejsza w zasadzie bierze co chce i niewiele obchodzi ja bilans zysków i strat drugiej strony.

 

a teraz mamy szopke jak to wspaniale że mieliśmy Okrągły Stół, bo pewnie do dziś byłby komunizm w Polsce

jakoś kraje sąsiednie nie potrzebowały takiego stołu, a miały dekomunizację, lustrację, a u nas w 2006 PO bawi się w Gilowską ..., przynajmniej wiemy po której stronie podczas układów był Kuroń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu akurat tu miałoby być w porządku, skoro gdzie indziej było nie w porządku? :roll:

Przecież banki to najsmaczniejszy kąsek? 8)

 

Tia, no to jest rzeczywiście powód aby powoływać komisję ....

Jak to leciało ? " Dajcie mi człowieka a paragraf się na niego znajdzie", czy jakoś tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma do tego komisja bankowa?

 

Powołajmy komisję ds. Zawiszy!

 

Gdyby sprawy banków były takie czyste, nie byłoby tak wielkiego oporu przed ich prześwietlaniem.

 

Czy wszyscy sędziowie, prokuratorzy i policjanci to ludzie bez skazy?

Czy wszyscy np. księża to ludzie bez grzechu?

Kto grzeszącym księżom dał prawo rozgrzeszania win? Jak tak można?...

 

Tak myśląc można wszystkich wykluczyć ze wszystkiego.

Np. wywalać pracownika, gdy kiedyś w szkole byl nielojalny wobec swego kolegi...

 

Jasne, że ksiądz nie może rozgrzeszać..., a w komisjach sejmowych powinni byc tacy bez grzechu...

 

Jak tak czytam ostatnie posty mtoma (patrz ostatnie posty), to te komisje sejmowe to nic przy mtomie... kogo on tu już nie rozliczał..., jakie afery już nie znalazł..., brawo, brawo... taki zawisza mógłby się wiele nauczyć, a co ciekawe taki mtom może jednocześnie kłamać jak z nut i zasłaniać się demencją.... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby sprawy banków były takie czyste, nie byłoby tak wielkiego oporu przed ich prześwietlaniem.

typowe, ktoś protestuje, nie zgadza się czyli ma coś na sumieniu, jest coś na rzeczy - krótko mówiąc ubabrany jest po uszy w "układzie". ...tok myslenia rzeczywiście godny Sherlock'a Holmes'a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Olejniczakowi postawiono 2 lata temu zarzut, że nie realizuje projektu tanie państwo, ten ze szczerością odparł: "tanie państwo, to państwo 'belejakie'".

 

Pamiętacie PiS-owe hasło z kampanii - tanie państwo?

Oto jego realizacja:

 

Na tańsze państwo poczekamy

 

- Nie ma sensu szermować hasłami - mówi prof. Witold Kieżun

 

W Kancelarii Premiera pracuje już ośmiu sekretarzy stanu. W porównaniu z gabinetami Leszka Millera i Marka Belki ich liczba się podwoiła. W kancelarii Jerzego Buzka - po reformie - sekretarzy było tylko dwóch.

 

- Cóż dla budżetu państwa znaczy jeden sekretarz stanu więcej? - pyta Michał Kamiński, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, odpierając zarzuty, że ostatnia nominacja Wojciecha Mojzesowicza kłóci się z ideą "taniego państwa".

 

Sprawdziliśmy, ile konkretnie kosztuje podatników utrzymanie byłego szefa Sejmowej Komisji Rolnictwa. Podstawowe wynagrodzenie sekretarza stanu wynosi obecnie 10,5 tys. zł brutto. Do tego trzeba dodać obligatoryjny dodatek za wysługę lat (z reguły - 20 proc. wynagrodzenia podstawowego) oraz premie. Sekretarze stanu, którzy są również posłami (np. Wojciech Mojzesowicz), dostają jeszcze dietę poselską - 2,4 tys. zł netto.

 

To jednak nie wszystko, bo zatrudnienie sekretarza stanu oznacza pracę dla kilku albo nawet kilkunastu osób. Przysługuje mu kierowca, sekretarka, a często na jego rzecz pracują dwie sekretarki i dwaj kierowcy. Na jego potrzeby tworzy się też osobne komórki organizacyjne w urzędach.

 

Premierowi Kaczyńskiemu podlega już 97 sekretarzy i podsekretarzy stanu. Dla porównania: w 60-milionowej Francji jest 15 ministerstw, gdzie pracuje 15 ministrów, 17 sekretarzy stanu i ani jeden podsekretarz. W okresie rządów Jerzego Buzka, Leszka Millera oraz Marka Belki sekretarzy i podsekretarzy było trochę mniej - od 80 do 91.

Bogusław, czekamy na odpowiedź co ma sprawa CASE do prywatyzacji sektora bankowego. Konkretnie, o ile potrafisz... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawisza naciska na Balcerowicza, by ten zjawił się przed komisją, a tymczasem sam...

 

POSEŁ LEKCEWAŻYŁ SĄD, A SĄD NA TO POZWALAŁ

- Nic nie wiem o nierozpoczętej od roku sprawie w Ja worznie. Nie dostaję od sądu żadnych wezwań, a jedyne, co mniej więcej kojarzę, to fakt, że Sąd Okręgowy w Katowicach chciał przenieść sprawę - ze względu na dogodność dla świadków - do Sądu Okręgowego w Warszawie - powiedział nam we wtorek Artur Zawisza, poseł PiS, gdy zapytaliśmy, dlaczego lekceważy sąd i od ponad roku nie pojawia się na rozprawach w procesie, w którym jest oskarżony o pobicie. W maju 2002 r. na przejściu granicznym w łysej Polanie poseł uderzył w głowę mieszkańca Jaworzna.

Z dokumentów sądowych wynika jednak, że poseł PiS kłamie. Wiedział o procesie w Jaworznie, bo prawidłowo odbierał wszystkie wezwania do sądu.

Dlaczego sąd w Jaworznie nie dyscyplinował Zawiszy? Dlaczego nie nałożył na niego grzywny, ani nie kazał go doprowadzić policji na salę rozpraw?

- Uznaliśmy w tej sprawie bezczynność sądu - powiedziała nam wczoraj sędzia Teresa Truchlińska-Babiracka, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach.

Według naszych informacji Zawisza prowadził w sprawie incydentu w łysej Polanie własne śledztwo - wykorzystując stanowisko posła i zatajając to, że jest oskarżony o pobicie, chciał poznać personalia ogranicznika, który był świadkiem pobicia.

 

Podwójna moralność? Podwójne standardy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemkiewicz

Obciachowy spektakl

 

Środa, 13 września (11:03)

 

Komisja śledcza do spraw banków ledwie zaczęła swoją pracę, a, prawdę mówiąc, mogłaby ją już skończyć.

 

Na początku wszystko wydawało się mieć sens. Transformacja ustrojowa w bankach przebiegała, mówiąc delikatnie, dziwnie. Przypomnijmy, że wyprzedziła ona transformację polityczną. Rząd Rakowskiego pozwolił obywatelom peerelu zakładać banki, zanim pozwolił im zakładać partie polityczne, wyjeżdżać na Zachód i mówić to, co myślą. Nie towarzyszył temu żaden uczciwy nadzór bankowy, a kadra banków państwowych końca lat osiemdziesiątych zaroiła się od pracujących "pod przykryciem" i zupełnie jawnych funkcjonariuszy cywilnych i wojskowych specsłużb, których szefami byli zwykle zaufani aparatczycy partyjni. (...)

Tyle że komisja sejmowa najwyraźniej nie jest do tego zdolna. Jeśli mając do dyspozycji tyle niewątpliwych afer, za najpilniejszą z nich uznała istnienie fundacji CASE, to można na to wszystko machnąć ręką. Fundację CASE znam od dawna, często korzystam z jej publikacji. Nie jest to "fundacja Balcerowiczów", rzekomy konflikt interesów, którego dopatrzyli się w niej członkowie komisji, jest wyssany z palca, wydatki fundacji są przejrzyste, co wyklucza podejrzenia o używanie jej do prania pieniędzy - jednym słowem, cała sprawa jest strugana z banana. Trudno nie odnieść wrażenia, że jedynym celem wtorkowego przesłuchania było zrobienie na złość pani Balcerowiczowej, skoro na razie nie da się zrobić na złość jej mężowi.

 

Zresztą większość członków komisji nie potrafi i nawet nie próbuje ukryć, że nie chodzi tu o żadne afery, tylko o polowanie na Balcerowicza. To nie wymaga znajomości spraw i wydaje się łatwym sposobem na zdobycie popularności. Tyle że nic z tego nie wyjdzie poza dymem.

 

Na dodatek członkowie komisji, zamiast zgłębiać papiery, których całe ciężarówki kazali sobie zwieźć, kręcą się pośród dziennikarzy i usiłują zaistnieć robieniem przecieków. Tyle że te przecieki coraz mniej kogo interesują.

 

Jeśli rządząca koalicja naprawdę chce zrobić coś sensownego dla polskiej bankowości, powinna czym prędzej tę komisję rozwiązać, a wszystkie rzeczywiście podejrzane wątki przenieść do prokuratury, która prędzej i lepiej sobie z nimi poradzi. A jeśli chodzi jej tylko o spektakl medialny, to już po pierwszej odsłonie powinna sobie zdać sprawę, że ten spektakl nie przyniesie jej nic poza obciachem.

 

Źródło informacji: INTERIA.PL

Biuletyn Fakty

tu całosc

No tak to właśnie wyglada mniej więcej. Moim zdaniem też.

ps. 1 Ciekawe czy pan przew. pos. Z. to wynik krótkiej ławki, czy tez pełni rolę takiego, coby ktos inny na tym tle wypadł odpowiedzialnie?

ps2 A czy rodzeństwo to bliska rodzina? :D I jak zajmuje ono wazne stanowiska /hipotetycznie rzecz jasna/ w państwie to moze zaistnieć konflikt interesów?? 8) 8) 8)

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze bedzie jakaś amnestyjka dla samowoli budowlanych lub cos w tym stylu?? Albo pomysł umarzania 50% kredytu???

:

 

żartujesz ? :lol: szybciej bedą odbierać domy "tym z układu" oraz ginekologom, gejom i innym pedofilom brukającym nasze społeczeństwo :wink:

....byłbym zapomniał, oczywiście jeszcze Żydom - to oni przecież są odpowiedzialni za wszelkie nieszczęścia jakie dotykają nas Polaków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie mnie to nie interesuje.

Nie jestem komisją śledczą i nie mam jej wiedzy. Ani nikt z Was.

Jeśli jednak komisja parlamentarna już kogoś wzywa, to ma on obowiązek się przednią stawić i odpowiedzieć na nawet najbzdurniejsze pytania.

 

I jedna i druga strona wystawia sobie świadectwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...