Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?

[Majka]

Mamy więc koalicję PiS z SLD w sprawie prorodziny?

Podobno powstaje już nowa PiS-LPR w sprawie wyborów w Warszawie. Nie wiadomo tylko ile będzie kosztowało popracie Romana.

 

mozna by powiedzieć koalicja przeciw prorodzinie

[wareczka]

Mamy więc koalicję PiS z SLD w sprawie prorodziny?

Podobno powstaje już nowa PiS-LPR w sprawie wyborów w Warszawie. Nie wiadomo tylko ile będzie kosztowało popracie Romana.

 

PIS z SLD przeciwko prorodzinie, głosowali przeciwko becikowemu nie rozumiesz mtom,

 

prorodzinne jest PO, LPR I samoobrona wprowadzając becikowe, co pokazała Majka

Donald, Roman i Anrzej spowodowali wzrost dochodów budżetu poprzez więsze zyski z akcyzy alkoholowej :)

 

w sprawiewarszawy PO dogadało sie już z LPR

 

wywalenie Mikosza pokazuje że otwiera się góra afer w PIS

 

 

Brawo MAjka że to pokazałaś!!!!

Nowa moherowa koalicja LPR, PO, SAmoobrona, ojciec Tadeusz

 

socjaliści razem SLD i PIS

[Majka]

wareczka jak mogłes ominąć posłów z PSL'u i niezrzeszonych. Pewnie poczuli się urażeni. Wychodzi na to, że z koalicji wykręcili sie tylko poslowie PiS i SLD. Za to stworzyli swoją..........

powiedz proszę, dlaczego PiS najpierw obiecuje wszystkim matkom, że dostaną becikowe, a potem jak jeden mąż głosuja przeciw własnej propozycji

[dobrzykowice]

wareczka jak mogłes ominąć posłów z PSL'u i niezrzeszonych.

 

A Panie sprzątaczki sejmowe ??!! Mówi się w kuluarach , że na dniach powstanie koalicja z panami portierami, oj będzie sie działo.

[wareczka]

weź mnie nie rożśmieszaj, a widziałaś jakąś spełnioną obietnice przez PIS???

 

im szybciej ten śmieszny rząd padnie tym lepiej, w opozycji z SLD będzie im raźniej :)

 

Polsce potrzeba silnych i stabilnych rządów, a właśnie to głosowanie co pokazałaś pokazuje że w Polsce może być silna koalicja i twardy rząd który spełni swoje obietnice

[Dropsiak]

Jak rzadzić??

Oto sposoby:

Przyspieszonych wyborów nie będzie

Budżet za Krajową Radę

 

Przy głosowaniu budżetowym można spodziewać się zaskakujących politycznych wolt i egzotycznych koalicji

 

Czy czekają nas wiosną przedterminowe wybory? Takie pytanie zadają sobie nie tylko obserwatorzy sceny politycznej, ale i niektórzy parlamentarzyści, zaniepokojeni, że niedługo będą musieli opuścić świeżo zajęte fotele w Sejmie i w Senacie.

 

Taka możliwość pojawiłaby się, gdyby za kilka dni Sejm nie przyjął ustawy budżetowej na 2006 rok. Zgodnie bowiem z konstytucją, jeśli parlament nie uchwali budżetu w ciągu czterech miesięcy od złożenia go przez rząd (co miało miejsce w końcu września), prezydent może rozwiązać parlament.

 

Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie znana jest już dziś, przed głosowaniem budżetowym. Przyspieszonych wyborów nie będzie. Nie będzie ich dlatego, że nie zależy na nich żadnemu z sejmowych ugrupowań. Przede wszystkim nie chce ich, wbrew wysyłanym niekiedy sygnałom, rządzące Prawo i Sprawiedliwość.

Strach przed loterią głosowania

 

Mimo korzystnych sondaży liderzy PiS wiedzą, że do ewentualnych wiosennych wyborów poparcie dla nich może spaść. Są już zresztą pierwsze tego sygnały.

 

Co do innych ugrupowań - decyzja o przedterminowych wyborach byłaby jeszcze bardziej ryzykowna - sondaże wskazują, że zarówno PO, jak i SLD, Samoobrona, LPR czy PSL cieszą się obecnie niewielką popularnością i w wyniku wyborów mogłyby stracić nawet to, co mają dziś. Zresztą wynik wyborów byłby loterią, głównie z powodu spodziewanej niskiej frekwencji.

 

Liderzy wszystkich ugrupowań to wszystko wiedzą. W budżetowej rozgrywce stawia to w trudniejszej sytuacji jednak PiS, bo mało kto wierzy w straszenie wcześniejszymi wyborami. Mimo to rządzące ugrupowanie ma wrękach kilka atutów. Jeden to możliwość politycznej wolty i zagłosowania przeciw własnemu budżetowi, gdyby przeszło zbyt dużo "rujnujących" go poprawek, zgłaszanych przez LPR, Samoobronę czy PSL. Takie zachowanie PiS doprowadziłoby do braku budżetu i w ręce prezydenta Kaczyńskiego składałoby dalszy los obecnego parlamentu.

 

Ważniejsze jednak jest to, że byłby to ruch korzystny dla rządu, bo w 2006 roku nie obowiązywałby "gorszy" budżet uchwalony przez parlament, tylko "lepszy" projekt rządowy.

Atuty partii opozycyjnych

 

Więcej atutów mają jednak w rękach partie opozycyjne. Przede wszystkim dlatego, że główną stawką w grze o budżet jest skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, choć to PiS, razem z Samoobroną i LPR przyjęły ustawę kończącą kadencję obecnej Rady.

 

Wcale nie jest powiedziane, żerządząca formacja obsadzi pięć miejsc w nowej KRRiT. Nie jest przecież wykluczone porozumienie PO z LPR, Samoobroną, PSL, a nawet SLD w sprawie składu Rady i wystawienie głównych autorów ustawy medialnej do wiatru, tak jak w przypadku słynnego już becikowego.

Cena poprawek

 

Mając zapewne tę świadomość PiS doprowadziło do przesunięcia wyboru Rady na czas po głosowaniu budżetowym. Tym niemniej ugrupowanie braci Kaczyńskich jest zmuszone do układania się w sprawie poprawek budżetowych ze wszystkimi ugrupowaniami. Najwięcej atutów ma w ręku LPR, która negocjuje dodatkowo prezydencki podpis do własnej ustawy o becikowym.

 

Z kolei Platforma, choć swoje poprawki tnące pieniądze na administrację szykuję jako swoistą pułapkę na PiS, może rządzącemu ugrupowaniu wyświadczyć przysługę.

 

Gdy poprawki przejdą, PiS będzie mogło zwalić odpowiedzialność za niepopularne cięcia na opozycję.

 

Niewykluczone, że taki sojusz będzie dobrą okazją do wznowienia rozmów między Platformą i PiS. A nawet jeśli tak nie będzie, jednego można być pewnym - przy głosowaniu budżetowym należy oczekiwać najbardziej zaskakujących politycznych wolt i egzotycznych koalicji.

PIOTR ŚMIŁOWICZ

Rzepa

[mTom]

Gilowska ministrem finansów i vice-premierem?

Dajcie znać jak wam zaczną znikać misie pluszowe i jedzenie z lodówki.

[Majka]

Gilowska. Mądre posunięcie

PiS uczy się.

[mTom]

Zyta też. Właśnie ogłosiła, że nie należy ją mianować "piętnastką". Ona z liniowcem nie miała nic wspólnego. To wszystko wina Rokity i jego doradcy Rafała Antczaka.

Misie się ostaną, dzieci się cieszą...

[ponury63]

Misie się ostaną, dzieci się cieszą...

No... i będą WRESZCIE dobrze wychowywane

Taki pomysł na tańsze państwo. Czy Państwo to czują ?

 

I tu nie ma śmichy-chichy.

Trza małolactwo wychowywać w duchu i poszanowaniu, a nie Potterować

 

 

Dla budujących domy - Radek Sikorski - ten to ma sporawy domek [zarobi na ogrzanie tego ? a może on jest z zawodu ministrem ? wtedy wszystko jasne; jest to też chyba sprzymierzeniec antykatastralny ] Ministrowie ujawnili swoje majątki

[Dropsiak]

A słyszeliscie o certyfikacie energetycznym?

http://skrzypczak.pl/epd.html

Dzis w radiowej trójce miły pan powiedział, że zgodnie z dyrektywami uni od stycznia 2007 właściciel nowego budynku / chcacy w nim zmieszkac/ za otrzymanie takowego c. na lat 10 wyłozy 1300 - 1500 zł.

Przy sprzedazy mieszkania trzeba będzie równiez takowy uzyskać za około kilkaset zł./ to jednak za lat 3/

 

Wniosek: trzeba jak najszybciej wyrobić się z budową, bo znowu nas bedą kroić. W koncu skądś trzeba wziąc forse na realizację tych pisowsko giertychowych pomysłów rozdawniczych........

[wareczka]

Po wyrzuceniu aferała Mikosza (takie rzeczy nie do pomyślenia w poprzednim rządzie, nie mówiąc o pewnym podwójnym przegranym szefie pewnej partii), Zyta ministrem... jest nadzieja na szybkie wprowadzenie podatku liniowego, na uproszczenie podatków, na efektywne zmiany finansowe w naszym państwie.... wiem

 

boję się tylko że rozbuchane socjalnie PO i LPR nie pozwolą Zycie na normalne ministrowanie i działanie Tuska i Giertycha będzie głównie polegało na dodawaniu kolejnych wydatków w myśł Platformowego "Tanie państwo" kolejne becikowe, wybory co pół roku.... no chyba że jest nadziej że każdy becikowe przeznaczy na alkohol....

 

ale czego spodziewać się po PO gdzie głównymu ekonomistami są przedstawiciele realnego socjalizmu, albo Pani Hania stale rekolekcjonująca sie w OPUS DEI dopiero co w Konwencie Św. Katarzyny propagująca pomysły gospodarcze Macierewicza i Ojca Tadzia, nie dziw że moher ciągnie do moheru...

 

 

Ponury każdy ma prawo do swojej opini o jakiejś książce... papież też... stać Cie chyba na odrobine tolerancji wobec innych i kultury że ktoś może myślec inaczej niz Ty... mi sie Potter nawet podoba ale jak sie komus nie podoba TO OK!!!! Może byc cenzure wprowadziłbys papieżowi... popatrz na telewizje i tm powalcz zauważ że tylko zwolennicy aborcji maja prawo wystepowac a przeciwnicy nie...(co nie oznacza że ci co mają identyczne zdanie jak ja mają tylko występowac w TV, chętnie posłuchałbym oponentów), toleruj że ktoś ma inne zdanie... po prostu.

 

Dropsiak głosowaliśmy za Unia więc musimy przyjmowac dyrektywy unijne... PIS było przeciwko ale co z tego, przecieć podpisaliśmy że przyjmujemy wszystkie dyrektywy UNII i tyle i rząd sobie może być przeciwko.... zresztą głosowałem na TAK to co mam dziś to krytykować????

[Dropsiak]

Czyli jak widać niektórzy potrafia jak za panią matką: yes!!Yes!!!YES!!!

A jak jest pretekst do oskubania obywateli to jak najbardziej, czemu nie, to i Unia za pretekst dobra..

Typowo urzednicze gadanie. Albo partyjno wiecowe.

Rozwiązania konkretne, sposób wprowadzenia dyrektywy,prawo, kwoty- ustala się na miejscu. Ale zawsze lepiej łupnac i kazać bulic a potem zwalic na Unię. Było juz tak nie raz.

[wareczka]

Dropsiak ale powiedz kto chce oskubac obywateli, tylko nie mów że rząd, Sejm, urzędnicy, to dyrektywa Unijna... ja i Ty zapewne głosowaliśmy TAK, więc oboje byliśmyu świadomi że po prostu beda przychodzić dyrektywy że mamy płacic za to za tamto... apropos 500 zl na recykling przy rejestracji aut tez przyszło z Unii... przecież są to bardzo słuszne sprawy, na ochronę środowiska!!!!!

[mTom]

Dla mnie ciekawa jest pewna prawidłowość. Ktokolwiek by nie rządził, to Unia jest zawsze dobrym pretekstem i parawanem do wprowadzania idiotycznych i kosztownych dla społeczeństwa przepisów. Ciekawe jak PiS zareaguje na horrendalnie wysoki planowany koszt certyfikatu energetycznego?

[wareczka]

mtom może sobie rządzić PO z LPR i moga sobie na uszach stawać, choćby certyfikaty kosztowały 5000 zł

 

to nie umiesz czytać???

 

cytat za Dropsiaka linkiem:

W dniu 4 stycznia 2006 r. wejdą w życie ustalenia dyrektywy europejskiej 2002/91/EC w sprawie charakterystyki energetycznej budynków.

 

Polska odkąd jest w Unii nie jest suwerenna, po prostu zgodnie z traktatem akcesyjnym musimy przyjmowac dyrektywy unijne i tyle, przecież to oczywiste!!!

 

Ja głosowałem za Unia na TAK więc z góry głosowałem za tą dyrektywą, jak głosowałeś mtom przeciwko to masz pecha...nas było więcej :):)

 

 

 

Cieszmy się z Zyty na ministra.... ciekawe co za nowe socjalne wydatki wymyślą PO i LPR by Zyte utopić.

[mTom]

Przeczytałem całą unijną dyrektywę dotyczącą jakości energetycznej budynków. Jak każda dyrektywa (kto choć jedną czytał to wie, że to tylko bardzo ogólne ramy) niczego konkretnego nie narzuca. Państwa członkowskie we własnym zakresie mają rozwiązać problem certyfikacji. Nie ma tam mowy o kosztach tego procesu, ba jest natomiast takie zdanie:

 

"Proces certyfikacji może być wspierany finansowo przez ośrodki publiczne, co zapewni równośc w dostępie do podwyższonego standardu energetycznego, szczególnie w odniesieniu do budynków mieszkalnych budowanych lub zarządzanych w ramach pomocy socjalnej państwa. Ułatwieniem powinno być też stosowanie systemu zachęt".

 

Ciekawe jakie będą przepisy wykonawcze przygotowane przez rząd i Parlament?

[wareczka]

mtom naprawdę??? a powiec po co my w ogóle ta dyrektywe przyjmujemy???? a nie możemy powiedzieć Polska nie chce tej dyrektywy... obojętnie jaki rząd byłby..

[Xena z Xsary]

no nie no wareczka, możemy je wprowadzać łagodnie, ale działać wbrew Dyrektywom to tak za bardzo to nie.

[Dropsiak]

(..)

to nie umiesz czytać???

 

cytat za Dropsiaka linkiem:

W dniu 4 stycznia 2006 r. wejdą w życie ustalenia dyrektywy europejskiej 2002/91/EC w sprawie charakterystyki energetycznej budynków.

 

Polska odkąd jest w Unii nie jest suwerenna, po prostu zgodnie z traktatem akcesyjnym musimy przyjmowac dyrektywy unijne i tyle, przecież to oczywiste!!!

 

Ja głosowałem za Unia na TAK więc z góry głosowałem za tą dyrektywą, jak głosowałeś mtom przeciwko to masz pecha...nas było więcej :):)

 

(...).

 

A teraz fragment mtoma

Przeczytałem całą unijną dyrektywę dotyczącą jakości energetycznej budynków. Jak każda dyrektywa (kto choć jedną czytał to wie, że to tylko bardzo ogólne ramy) niczego konkretnego nie narzuca. Państwa członkowskie we własnym zakresie mają rozwiązać problem certyfikacji. Nie ma tam mowy o kosztach tego procesu, ba jest natomiast takie zdanie:

 

"Proces certyfikacji może być wspierany finansowo przez ośrodki publiczne, co zapewni równośc w dostępie do podwyższonego standardu energetycznego, szczególnie w odniesieniu do budynków mieszkalnych budowanych lub zarządzanych w ramach pomocy socjalnej państwa. Ułatwieniem powinno być też stosowanie systemu zachęt".

 

Ciekawe jakie będą przepisy wykonawcze przygotowane przez rząd i Parlament?

 

I to wareczki

mtom naprawdę??? a powiec po co my w ogóle ta dyrektywe przyjmujemy???? a nie możemy powiedzieć Polska nie chce tej dyrektywy... obojętnie jaki rząd byłby..

 

i stwierdzam, ze Pawson miał chyba rację.

I jeszcze to, że są w rozmowie granice absurdu, których przekraczać nie wolno

że tak nieomal klasyka sparafrazuję