Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?

[Tomasz M.]

Tomasz, ta metoda na sugerowanie czegoś, jest typowa dla Kaczyńskich. Stosują ją od lat. Polega to na tym, że rzuca się jakiś ogólnik sugerujący coś nieprzyjemnego bez sprawdzania faktów. Potem łatwo jest się wycofać, w razie czego.

Nie chciałem tego napisać, żeby nie podpadało pod wycieczki osobiste ..., w polityce takie rzeczy są na porządku dziennym. Politycy którzy stosują te metody nie mają mojej sympatii, nawet gdyby to był ich jedyny grzech.

A jeszcze bardziej jest dla mnie denerwujące (nie tylko w polityce) jest operowanie ogólnikami niesprawdzalnymi ze swej natury, np. typu: my Polacy zawsze ....

[boguslaw]

Każdy z poruszonych tematów mozna wałkować nawet calymi dniami.

Skoro ktoś wprost i "na skróty" nie rozumie tego co piszę, ta ja nie mam czasu ani ochoty na rozwijaniu tematu.

 

Wyrażam tylko swoje własne, indywidualne poglądy.

Jest w Polsce sporo ludzi, którzy mają podobne do mnie poglądy.

Nie zmuszam nikogo do ich polubienia ani też nie uważam, że są jedynie słuszne.

To są moje prywatne poglądy.

 

Sugerowanie mi, że reprezentują jakąkolwiek partię lub jej doktryny uważam za osobistą obelgę.

Powtarzam:

nie jestem, nie byłem i nie będę członkiem żadnej partii politycznej

 

 

boguslaw napisał:

Ja nie czynię nikomu osobistych wyrzutów z powodu jego przekonań choć odpowiadam czasem na czyjeś bezpośrednie zaczepki.

 

 

Czasami się po prostu nie wytrzymuje.

Gdyby ktoś obrażający mnie byłby bliżej dostałby po prostu po twarzy........

Jeśli jednak niektóre z moich wypowiedzi kogoś uraziły: przepraszam.

[Tomasz M.]

Jeśli tak, to sorry za dociekliwość. Sądziłem, że poglądy dotyczące gospodarki i paru innych spraw powinny się opierać na faktach. W polityce i sztuce niekoniecznie, bo można tak po prostu kogoś nie lubić.

I myślę, Bogusławie, że rozumiem co piszesz, tylko chciałem się dowiedzieć na jakiej podstawie wygłaszasz niektóre sądy i czynisz niedookreślone sugestie. Między innymi dlatego, że tak jak Ty mówi i pisze wielu ludzi w Polsce - sam to napisałeś. Na ogół zakładam, że mogę czegoś nie wiedzieć i chcę się przekonać, na jakich przesłankach opiera się pogląd odmienny od mego, albo co powinieniem myśleć o sprawach na które dotąd nie mam poglądu z powodu ignorancji.

[boguslaw]

Jeśli chodzi o kapitał, to trochę cieżko było Polakom w czasach PRL-u uczciwie go zgromadzić i nie jest dla mnie niczym dziwnym, że w branżach kapitałochłonnych dominują firmy z krajów bogatych. A Ty masz jakąś inną teorię na ten temat? Spisek mediów? Masoneria? Cykliści?

 

I nikomu z Was to nigdy nie przeszkadzało?

 

Państwo posttotalitarnepowinno moim zdaniem rozwijać sie w sposób następujacy:

1/. konsolidacja

2/. otwarcie

W Polsce pierwszy element nie zaistniał.

 

Mam na ten temat swoją teorię.

Opiszę Ci ją przy okazji.

Ale geneza tego stanu rzeczy sięga aż czasów Gierka.

 

Mam też wielki żal do niektórych "dyskutantów" na tym forum.

Staram się opisywać procesy i kostatowac fakty tak jak je widzę ja osobiście. Przypisywanie mi jakichś powiązań jest kłamstwem

[Tomasz M.]

Na pewno sięga czasów Gierka. W PRLu wszysko było tak skonsolidowanie, że chyba bardziej nie można. Ja akurat uważam, że tzw. konsolidacja, przynajmniej w obecnym wydaniu oznacza hamowanie rozwoju przez umacnianie monopoli, brak efektywnego nadzoru właścicielskiego, dobór kadr według kryteriów politycznych. Taka jest praktyka którą obserwuję (koronny dla mnie przykład: PZU) Górnictwo węgla np. mamy całkiem dobrze skonsolidowane, prawda?

Za Gierka, a może to było wcześniej, ktoryś z ówczesnych polityków powiedział, że nie chodzi o to, aby wzrastała produkcja, chodzi o to, aby wzrastała produkcja socjalistyczna. Czy nie na czymś podobnym polega podejście części obecnej ekipy: niech sie przmysł (czy inna branża) rozwija, pod warunkiem że będzie to nasze, narodowe.

Nie sądzę, żeby to miało na dłuższą metę dobre skutki, chyba że ważniejsze jest umacnienie dumny narodowej. Może i tak ludzie wolą, ale trzeba o tym uczciwie powiedzieć - będziecie mieli droższy prąd i gorsze produkty, ale za to nasze, polskie, wybierajcie.

[boguslaw]

Co masz na myśli?

Bo pytałeś:

chodzi o kapitał, to trochę cieżko było Polakom w czasach PRL-u uczciwie go zgromadzić i nie jest dla mnie niczym dziwnym, że w branżach kapitałochłonnych dominują firmy z krajów bogatych. A Ty masz jakąś inną teorię na ten temat?

 

O tym tylko mówię, że mam swoją teorię.

Geneza stanu rzeczy jak wyżej sięga czasów Gierka...

Napiszę Ci o niej, lecz wybacz czytając niektóre bzdety nie jestem teraz w nastroju............

 

Mowiąc o konsolidacji miałem na myśli czasy jak zresztą pisałem posttotalitarne. Państwo powinno najpierw dokonać wewnetrznej kosolidacji i uporządkować i zgrać swoje struktury a później dopiero otwierać się na szeroki świat.

Był na to czas........ zaprzepaszczony bezpowrotnie.

Konsolidacja nie nastąpiła nigdy.

 

Obrazowo rzecz ujmując:

Stanęliśmy do biegu na otwartym stadionie światowej konkurencji na bosaka, głodni, bez trenerów i zaplecza niezbędnego do osiągnięcia dobrego wyniku.

Nawet bez wiedzy według jakich zasad i gdzie biegniemy.

Tylko nieliczni sterujący "transformacją" to wiedzieli.......

Jakie mogły być efekty takiego bezmyślnego dla narodu startu?

Otóż właśnie je konsumujemy.

Państwo w konwulsjach, których końca nie widać..........

[Tomasz M.]

Sorry, ale nie rozumiem, co masz na myśli pisząc o wewnetrznej konsolidacji państwa. Nie jestem poetą. Gubię się, jak ktoś pisze o konkurencji (chyba w gospodarce?) a potem przechodzi płynnie do polityki i sportu

Konkretnie jakie posunięcia Co to znaczy zgrać struktury. I co by to miało przynieść w gospodarce? Chodzi Ci np. wywalenie z roboty wszystkich członków PZPR i poczekanie 5 lat aż nowi, nieskażeni przeszłością się nauczą? Były takie pomysły i chyba jeszcze są, podpisujesz się pod tym?

 

Mamy teraz jakieś konwulsje w gospodarce? Premier mówił niedawno co innego i ja mu w tym wierzę.

Czy biadolenie o zaprzepaszczonym czasie coś nam pomoże?

[boguslaw]

Przykro mi bardzo. Mam taki sposób formułowania myśli jaki mam.

 

Najogólniej mówiąc państwo powinno zadbać o choćby minimalne przygotowanie swoich zasobów ludzkich do działania w warunkach gospodarki rynkowej.

Państwo powinno we wszelki dostępny sposób wykreować rodzimych kapitalistów czy też inne formy własności grupowej.

(np. uwłaszczenie pracowników PGR na części majątku)

W innych branżach to samo.

Państwo powinno dłużej chronić swój rynek wewnętrzny przed

napływem towarów z zewnątrz tak aby pod młotek szły firmy działające a nie bankruci. Przy sprzedaży powinnien być znacznie bardziej chroniony interes dochodowy i społeczny.

Panstwo powinno ustalić specjalizacje narodowe na bazie posiadanego kapitału ludzkiego i surowcowego. Pozwoliłoby to na szybkie odpowiednie ukierunkowanie kształcenia (latami kształcono ludzi z punktu bezrobotnych)

Powinny zostać ograniczone przywileje korporacyjne.

Powinna zostać przeprowadzona natychmiastowa lustracja i tu powiem ciekawostkę, głównie wśród dziennikarzy i we władzach państwa do szczebla radnego.

Dużo by jeszcze móc wymieniać. Na razie starczy.

 

Członków PZPR było blisko milion. Dodajmy do tego rodziny, niezrzeszonych, członków ugrupowań wasalnych z rodzinami, ludzi powiązanych biznesowo z byłą władzą.

Państwo ze swoją gospodarką i zasobami ludzkimi powinno znacznie drożej (nie znaczy wcale wolniej) się sprzedać.

 

Czy ktoś policzy ile przez ostatnie siedemnaście lat zostało wpadkowane np. w górnictwo?

A w ZUS? po rozwaleniu niemal całego przemysłu?

Te koszty nie musiałyby być ponoszone gdyby nie pośpiech "liberałów"....

[stander]

Ja jeszcze do orędzia słów kilka.

Jak można powiedzieć ludziom, że ostatnie siedemnaście lat jest przegrane, że nic dobrego się nie dokonało?

Czy dla Was to były przegrane lata? Niczego nie osiągnęliście? Czy naprawdę jesteśmy na jakimś dnie? Mnie się wydaje, że na dnie są tylko ci, którzy dążą do koryta, bo koryto wąskie, a beneficjentów przybywa i w tym ścisku nie da rady wytrwać w czystości. A ludzie to raczej robią swoje i coraz mniej się przejmują areną, na której wszyscy wszystkim do gardeł skaczą.

 

Straciliśmy na pewno jedno, potencjał ludzi mądrych i uczciwych. Oni nie będą pchać się w błocko.

Dlatego alternatywa nie istnieje.

Przynajmniej na razie.

[boguslaw]

Straciliśmy na pewno jedno, potencjał ludzi mądrych i uczciwych. Oni nie będą pchać się w błocko.

Dlatego alternatywa nie istnieje.

 

O tym też pisałem. Emigracja wewnętrzna. Degeneracja elit.

Przyczyną degeneracji elit są według mnie media, a ściślej ich sposób robienia biznesu oraz fakt, że fortuny tworzyły się wokół ludzi bez zasad: ludzi służb,

ludzi z awansu społecznego (były aparat i jego powiązania)

nowobogackich bez skrupułów

 

W dzisiejszej Polsce niemal nie ma kapitalistów z wielopokoleniowymi tradycjami.

Duży odsetek to aferzyści, przekręciarz, którzy na swojej drodze do fortun wycięli dziesiątki tysięcy kontrahentów i firm.

To nie było tworzenie wolnego rynku lecz wolna amerykanka.

Wskutek faktu, ze nikt nie usiadł powstała atmosfera przyzwolenia na każdy rodzaj przekrętu.

[Tomasz M.]

Boguławie, pewnie mógłym (z dzisiejszej perspektywy) zgodzić się z częścią Twoich recept. W istocie zawsze można powiedzieć po fakcie, że coś można było zrobić lepiej, sprzedać drożej itd.

Polska była własciwie pierwszym krajem przechodzącym taką transformację. Myślę, że wybor był pomiędzy puszczeniem spraw trochę na żywioł (w skali mikro, bo w skali makro była modercza dyscyplina finansowa) a mozolną pracą u podstaw (nie wiadomo przez kogo kierowaną, bo elity w większości były skażone PRL-em) i tkwieniem w zastoju następne parę lat albo dłużej. Teraz możemy sobie teoretyzować czy inna droga byłaby lepsza. Jeśli ktoś mówi, że na pewno byłaby lepsza inna droga, to się zjeżam, bo nie ma żadnego sposobu, żeby to sprawdzić.

Nie rozumiem co sugerujesz w kwestii członków PZPR i im podobnych. Trzeba było pozamykać, żeby nie mogli się wiązać biznesowo? Zakazać podejmowania działalności gospodarczej?

Czy górnictwo nie dlatego tyle kosztowało podatników, że chciano zrobić w nim porządek bardzo łagodnie i z wielkim namysłem?

 

Dlatego interesują mnie wnioski na teraz. Czy przyklejamy etykietkę liberała (albo kosmopolity, albo sługusa zagranicznego kapitału) wszystkim którzy wtedy mieli wpływ na państwo albo którzy dzisiaj nie uważają, że lata bez braci K. u władzy były latami straconymi? Staramy się tworzyć i pogłębiać podziały np. między socjałami (a raczej narodowymi etatystami) a liberałami? Jeśli potrzebne są rozliczenia błędów i przestęstw, to to zróbmy, ale czy trzeba temu poświęcać wiekszość uwagi? I uważać się za jedynych uczciwych, wszystkowiedzących i z tej pozycji wszyskich wokół krytykować i obrażać?

[dobrzykowice]

Każdy z poruszonych tematów mozna wałkować nawet calymi dniami.

Skoro ktoś wprost i "na skróty" nie rozumie tego co piszę, ta ja nie mam czasu ani ochoty na rozwijaniu tematu.

 

to po co w ogóle piszesz, jeżeli nie masz ani czasu ani ochoty ? Zawsze możesz machnąć ręką na takich jak my tępaków co to nie rozumieją ani wprost ani na skróty.

 

Wyrażam tylko swoje własne, indywidualne poglądy.

Jest w Polsce sporo ludzi, którzy mają podobne do mnie poglądy.

Nie zmuszam nikogo do ich polubienia ani też nie uważam, że są jedynie słuszne. To są moje prywatne poglądy.

Siur, wszystko jest OK, jeszcze na szczęście można wyrażać swoje poglądy. Zauważ jednak, że swoje prywatne poglądy wyrażasz na publicznym

forum w związku z czym musisz się liczyć co najmniej z polemiką.

 

Sugerowanie mi, że reprezentują jakąkolwiek partię lub jej doktryny uważam za osobistą obelgę.

nie bądź śmieszny, co prawda partie mamy takie jakie mamy ale zaraz obelga ? Nie zachowuj się jak panna na wydaniu.

 

Czasami się po prostu nie wytrzymuje.

Gdyby ktoś obrażający mnie byłby bliżej dostałby po prostu po twarzy........

Jeśli jednak niektóre z moich wypowiedzi kogoś uraziły: przepraszam.

 

O widzisz, zrobiłeś to na co niewielu jest stać i wiedz, że przynajmniej ja to doceniam. Co prawda ja nie czułem sie niczym urażony (chyba sie już uodporniłem ) ale liczy się sam gest.

 

...ps. w pierwotnej wersji mojego postu była ewidentna wycieczka, uszczypliwa jak cholera :> ale Twoje "przepraszam" spowodowało,że ją wyciąłem

[lewakk]

Gorzej!

Jest to film o odwołaniu rządu Olszewskiego (1992).

Tusk bryluje w tym podłym towarzystwie.

Co ciekawe komitywa była uderzająca: lewica, Kongres L-D, ZSL, KPN.....

No to kto będie premierem? A niech będzie Pawlak.....

......na tego bęc!

ale.... chrzanisz.... chyba tego filmu nie oglądałeś..... hehe... "bryluje"

al co do kaczek to wiem, że są to czyste ptaki... przecież żyją w wodzie....

co do bliźniaków to bym tak nie powiedział....

ja mam do nich pretensje, że spieprzyli wszystko co się dało dookoła granic Polski i nie tylko.... na forum międzynarodowym całkowicie sobie nie radza..... ignoranci zadufani w sobie.... wzorują sie na nieodpowiednich osobach....

 

 

po 1: Jack trzeba przyznać że człowiek z "zasadami" Pan Donald jest wsławiony w bojach nocnego obalania rządów, Tusk wtedy brylował z Wałęsą, dziś bryluje z Lepperem, Oleksym... Ci ludzie naprawdę mają prawo mówić o zasadach i moralizować...., dziś nawet Nefer i Begerowa w namiotach pod sejmem... elyta się cieszy, elyta skacze z radości mamy polską Joannę d'Arc i ramie w ramie Lepper, Tusk walczą o demokrację nawet Miecio Wachowski (plotka mówi o starcie z listy PO do sejmu) wrócił, znów ludzie z zasadami razem...

 

 

po 2 Jack czytaj coś więcej niż "NIE" może wreszcie przestaniesz uznawać za szczyt polskiej polityki przemówienie na kolanach w alkoholowym widzie w Charkowie "wielce szanowanego" magistra co potem wszystkim mediom chciał usta zamknąć.....

 

Swego czasu, nikogo nie interesowała wizyta Kaczyńskiego w Brukseli, przecież mtom jak zwykle wolał zajmować się personalnym obsmarowywaniem niedzielnym tym razem polityków za ich rodziny, zamiast skomentować...

 

piszesz Jack nie radza sobie na międzynarodowej scenie?????

"Gomółkujesz" jak zwykle:

 

Osobiście cieszę się, że była to bardzo udana wizyta. Uważam że opozycja nie powinna czychać na błędy rządu na arenie międzynarodowej. Polityka zagraniczna powinna być wyjęta poza nawias bieżącego sporu politycznego w takim stopniu, w jakim jest to tylko możliwe.

J. Saryusz-Wolski

wiceprzewodniczący PArlamentu Europejskiego

 

 

Premier KAczyński wypadł w Brukseli nieźle. Wizyta przebiegała znacznie lepiej niż się spodziewano, bez wątpienia przyczyniła się do poprawy ogólnej atmosfery w stosunkach Polski z Unią Europejską.

.......

Jego słowa na temat praw gejów czy kary śmierci uspokoiły europejskich partnerów.

G. Parker

Finnacial Times

 

Wizytę premiera Kaczyńskiego w Bruksli można uznać za sukces.

E. Steen

European Voice

[lewakk]

Jeden woli brunetki a inny blondynki,

Jeden woli góry a drugi Mazury,

Każdy ma prawo do swojego oglądu rzeczywistości.

 

Wyśmiewanie się z inności poglądów poprzez argumentum ad personam to prymitywizm i głupota.

Ja nie czynię nikomu osobistych wyrzutów z powodu jego przekonań choć odpowiadam czasem na czyjeś bezpośrednie zaczepki.

 

Uważam siebie za dobrego a nawet bardzo dobrego Polaka pochodzącego z dobrej patriotycznej rodziny.

I wypraszam sobie....

Sami wystawiacie sobie świadectwo........

.................................................................................................

 

Żyję Tomasz M. w tym samym kraju i wyobraź sobie, ze podobnie jak ja myśli mnóstwo ludzi.

Na szczęście.

 

Gratuluje normalności Bogusław, swego czasu nawet powiem szczerze poczułem dumę że taka rrmi (co akurat nie najlepiej o nie świadczy, ale niektórzy żyją tu w paranoi psychozie) podsunęła myśl że ja to TY..., bo jak sam piszesz tak jak my myśli wielu, nie wszyscy dali się opanować "małpim rozumem", histerią, obsesją nienawiści.... a jedyne co potrafią to argumenty ad personam.....

 

 

Swiadectwo sobie tu niektórzy sami wystawili sprowadzając Kuronia i dyskusję o nim do swojej nowomowy rodem z rynsztoku.... w dodatku nawet podsuwając kłamstwo o Kuroniu...

[lewakk]

A ja mam niezłą zabawę, ja patrzę na tę żałosną szarpaninę.

 

racja, racja wystarczy tvn24, na zmiane Tusk, Lepper, Oleksy, Pawlak, mądra głowa, Komorowski, mądra głowa, Tusk, Beger, mądra głowa i tak w koło szarpią i szarpią i chyba tylko tyle potrafią....

 

ciekawostka... jak to jest że jedno w taśmach to prawda a inne to perfidne kłamstwo, jak gadka o stołkach to prawda a jak o gwałtach w Samoobronie to kłamstwa.... to co na tych tasmach to prawda?????

[lewakk]

Czyli co? PRL? Media piszą co nakazuje władza?

 

 

Tak, tak masz racje to co wiele razy zaznaczałeś, Kaczyńscy doprowadzili do PRL, zwłaszcza media, wiele razy to podkreslaliście i wyszło na wasze, mamy PRL przez KAczyńskich, normalnie wszystkie media robią podstępy i piszą przeciwko władzy, zero demokracji, cały PRL, wasza racja....

[lewakk]

 

Sugerowanie mi, że reprezentują jakąkolwiek partię lub jej doktryny uważam za osobistą obelgę.

Powtarzam:

nie jestem, nie byłem i nie będę członkiem żadnej partii politycznej

 

 

zapewniam Cię że mtom nie potrafi rozmawiac bez ad personam, stale komuś przypisuje albo bycie rzecznikiem jakiejś partii, albo bycie członkiem tej czy innej, jego forumowa rola to oczernianie innych od kłamców (sam jest w tym swietny)... ostatnio zaciął sie jeszcze na murzynach....

[Mały]

 

Sugerowanie mi, że reprezentują jakąkolwiek partię lub jej doktryny uważam za osobistą obelgę.

Powtarzam:

nie jestem, nie byłem i nie będę członkiem żadnej partii politycznej

 

 

zapewniam Cię że mtom nie potrafi rozmawiac bez ad personam, stale komuś przypisuje albo bycie rzecznikiem jakiejś partii, albo bycie członkiem tej czy innej, jego forumowa rola to oczernianie innych od kłamców (sam jest w tym swietny)... ostatnio zaciął sie jeszcze na murzynach....

A Ty potrafisz... ?

[lewakk]

 

Sugerowanie mi, że reprezentują jakąkolwiek partię lub jej doktryny uważam za osobistą obelgę.

Powtarzam:

nie jestem, nie byłem i nie będę członkiem żadnej partii politycznej

 

 

zapewniam Cię że mtom nie potrafi rozmawiac bez ad personam, stale komuś przypisuje albo bycie rzecznikiem jakiejś partii, albo bycie członkiem tej czy innej, jego forumowa rola to oczernianie innych od kłamców (sam jest w tym swietny)... ostatnio zaciął sie jeszcze na murzynach....

A Ty potrafisz... ?

 

Mały, jak maly jedynie personalna uwaga i nic merytorycznego

[Mały]

 

Sugerowanie mi, że reprezentują jakąkolwiek partię lub jej doktryny uważam za osobistą obelgę.

Powtarzam:

nie jestem, nie byłem i nie będę członkiem żadnej partii politycznej

 

 

zapewniam Cię że mtom nie potrafi rozmawiac bez ad personam, stale komuś przypisuje albo bycie rzecznikiem jakiejś partii, albo bycie członkiem tej czy innej, jego forumowa rola to oczernianie innych od kłamców (sam jest w tym swietny)... ostatnio zaciął sie jeszcze na murzynach....

A Ty potrafisz... ?

 

Mały, jak maly jedynie personalna uwaga i nic merytorycznego

Powiedział Lewakk wróg no1 pewnej gazety...

Ale choć emotikonki walnął i chwała za to.

Pozdrawiam i miłego weekendu.