Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

:D :D :D

Jasne :D

 

 

 

Zyta się odżegnuje Gilowska: nie chcę zatopić PO

 

Nie dość, że nie chce zatopić to jeszcze kapok rzuca:

 

"Moje wejście do rządu Kazimierza Marcinkiewicza nie oznacza, że chcę przyczynić się do "zatopienia Platformy Obywatelskiej" - powiedziała wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska.

"Uczciwie i z ręką na sercu mówiąc - moje intencje są przeciwne" - odpowiedziała Gilowska na pytanie dziennikarzy."

 

Co ona knuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może.

Ale to autentyk, z szaconkiem proszę :lol:

 

 

Zyta ma do diabła roboty teraz, dajmy jej 90 dni spokoju :wink:

Zaczyna w dobrym stylu [Gilowska przejęła resort finansów], i jeśli nie jest z góry przewidziana do zmiany, to czyż mogło być lepiej ?

 

Newsweek pisze o niej "generał bez armii, osoba posiadająca wyraziste poglądy, lecz pozbawiona zaplecza politycznego" [Kadry zamiast reform], ale może jednak PiS buduje koalicję fachowców ? Też fajnie by było.

Ale uwierzyć w to ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyliliście wątki. Sio do opozycji z tym antypaństwowym populizmem. I przestańcie rozsiewać spam, związany z roztrząsaniem osoowościowych motywów każdego postu wareczki. To jest już niesmaczne i nie pozwala nawet zorientować się w merytorycznej treści wielu wątków. Jak ktoś myśli inaczej, to musi zaraz być profesjonalnym agitatorem? Nie wszyscy muszą myśleć pod linijkę większości na tym forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Zyta ma do diabła roboty teraz, dajmy jej 90 dni spokoju :wink:

Zaczyna w dobrym stylu [Gilowska przejęła resort finansów], i jeśli nie jest z góry przewidziana do zmiany, to czyż mogło być lepiej ?

 

Newsweek pisze o niej "generał bez armii, osoba posiadająca wyraziste poglądy, lecz pozbawiona zaplecza politycznego" [Kadry zamiast reform], ale może jednak PiS buduje koalicję fachowców ? Też fajnie by było.

Ale uwierzyć w to ciężko.

Byłoby fajnie. Ale ten tekst w Newsweeku to taki niezbyt radosny się wydaje.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby fajnie. Ale ten tekst w Newsweeku to taki niezbyt radosny się wydaje.......

Prawie cały Newsweek jest dość smutny.

 

Cytat z Jarosława Kaczyńskiego, artykuł "Nasi ludzie będą inni":

"Ratowanie cywilizacji będzie wymagało wprowadzenia w przyszłości czegoś w rodzaju obyczajowej cenzury".

 

Zbawca cywilizacji :x

Wraca nowe :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby fajnie. Ale ten tekst w Newsweeku to taki niezbyt radosny się wydaje.......

Prawie cały Newsweek jest dość smutny.

 

Cytat z Jarosława Kaczyńskiego, artykuł "Nasi ludzie będą inni":

"Ratowanie cywilizacji będzie wymagało wprowadzenia w przyszłości czegoś w rodzaju obyczajowej cenzury".

 

Zbawca cywilizacji :x

Wraca nowe :evil:

 

no popatrz, Stalin, Mao, Allende, Caucesku, Jaruzelski, Honecker, piewcy tamtych czasów jak Szymborska nie zbawili cywilizacji..... tak zapytam i może mi ktos merytorycznie odpowie, dlaczego.... ustrój komunistyczny jest piękny co do zasad... poczynając np od zasady każdy ma pracę, każdemu po równo... dlaczego skończyło sie to tylko potokiem trupów... zamiast obiecywanych już od rewolty francuskiej zbawczości świata i zbawienia cywilizacji... pytam naprawdę z ciekawości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby fajnie. Ale ten tekst w Newsweeku to taki niezbyt radosny się wydaje.......

Prawie cały Newsweek jest dość smutny.

 

Cytat z Jarosława Kaczyńskiego, artykuł "Nasi ludzie będą inni":

"Ratowanie cywilizacji będzie wymagało wprowadzenia w przyszłości czegoś w rodzaju obyczajowej cenzury".

 

Zbawca cywilizacji :x

Wraca nowe :evil:

 

A ja myslę, ze to jednak pragmatyk. Wszak widać, ze jedno mówili inne robią /patrz Zyta, mocna złotówka itp./ na szczęście.Przeciez chyba wie jak kończyli dotychczasowi zbawcy cywilizacji?

A gada tak, bo wiesz pewnie w sztabie uwazaja, ze elektorat tego potrzebuje.

Pan polityk, nie? A samorzadowe tuż, tuż..... to jest dopiero wyzwanie.

ps, Ponury :lol: , ty pisałes cos o profesjonalizmie? bo ja jakoś nie mogę znaleźć :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez Kaczuszki jednak wyłazi homo sovieticus.

Łony by chcieli być partią bądącą przewodnią siła narodu i wokół siebie mieć z dwie małe partyjki, jak za starych dobrych lat gospodarki sukcesu.

 

Wyjdzie im to osłabianie potencjalnego koalicjanta bokiem.

 

Trzeba się jednak było dogadać między PiS, a PO.

Teraz będą podbierać co znaczniejszych wyrzutków, potem co pazerniejszych na stołki. I w PO zostanie tylko twardy rdzeń, któwy nie będzie chciał kwakać.

 

W następnych wyborach Jędruś przejmie wszystkich po PSL-u Romuś większość flustratów i ciekawe z kim wtedy i za jaką cenę Kaczuszki będą frymarczyć.

 

Popatrzmy na głośne "Dokonania"

 

1. Podatek STOP (na tym samym poziomie).

2. Progi podatkowe STOP (na tym samym poziomie).

3. Ulgi STOP.

4. Podatek Belki STOP (na tym samym poziomie, a podobno rząd by chciał żeby ludzie oszczedzali).

5. Becikowe (nawet x2)

6. Wakacje (dłuższe o 2 tygodnie, cholera jaka ulga dla gmin, nie będą musiały odpowiadać za tę bandę dodatkowo przez 2 tygodnie).

7. Benzyna w dół (sssukcesss).

8. Mięska na rynku więcej (w końcu Ruskie nie biorą).

9. Mebli na rynku więcej (w końcu Ruskie nie biorą).

10. W GUSie statystyki pną się w górę (jak za starych dobrych lat)

11. Euro w dół (cieszą się narciarze - wiją się z bólu eksporterzy np. stocznie i okolica na umowach wieloletnich w Euro).

 

Planowane sukcesy:

1. Dłuższe urlopy macieżyńskie (nareszcie kobitki w robocie nei będą sie pod nogami pałętać.

2. Sądy doraźne (jeno nie dla pijanych posłów, na dodatek sędziowie zacznapić, jak to zwykle na 3. zmianie [albo ćpać :o ]).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myslę, ze to jednak pragmatyk. [...] A gada tak, bo wiesz pewnie w sztabie uwazaja, ze elektorat tego potrzebuje.

Elektorat go w tym utwierdza :lol:

Oj, utwierdza.

 

 

ps, Ponury :lol: , ty pisałes cos o profesjonalizmie? bo ja jakoś nie mogę znaleźć :wink: :wink:

Nie, boć nawet gdyby zaistniało i było rzetelne, to samo wykonywanie zawodu nie implikuje zaraz zawodowstwa, czyli nie musi charakteryzować się profesjonalizmem.

Stąd i nie pisałem, ale jak widać nic nie przeszkadza, by to czego nie ma, było czytane :lol:

Pewnie między wierszami :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to newsik z Rzepy o rzadzeniu po nowemu:

SĄD

Sędzina po wypadku

 

Kontrowersyjna nominacja prezydenta. Do najwyższego organu sądowniczego w Polsce powołał sędzinę, która kilka lat temu spowodowała wypadek i uniknęła kary.

 

 

Prezydent wiedział o wypadku — mówi Ewa Stryczyńska

 

 

Chodzi o sędzinę Ewę Stryczyńską z Sądu Okręgowego w Warszawie, która od wczoraj reprezentuje Kaczyńskiego w Krajowej Radzie Sądownictwa. Zastąpiła ona sędziego Marka Celeja.

 

We wrześniu 2001 r. Stryczyńska spowodowała w Poznaniu wypadek, w którym ranne zostały cztery osoby. - Przez rok po wypadku byłam niepełnosprawna. Orzekł to Miejski Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności - opowiada Elżbieta Desko, ofiara wypadku.

 

To właśnie ona została najbardziej poszkodowana - doznała skomplikowanego złamania obojczyka. Po operacji bardzo długo miała wstawione blaszki łączące połamane kości. W zeszłym roku miała przejść kolejną operację. - Lekarze powiedzieli, że może mi się po niej jeszcze pogorszyć. Biorę środki przeciwbólowe i staram się jakoś żyć - opowiada. Stryczyńska skontaktowała się z nią raz. - Zadzwoniła i zapytała, czy będzie mogła mnie odwiedzić, gdy przyjedzie do Poznania. Na tym się skończyło - mówi Elżbieta Desko.

 

O uchylenie Stryczyńskiej immunitetu wystąpiła poznańska prokuratura. Jednak Sąd Apelacyjny w Łodzi odmówił - uznał, że sędzina spowodowała wypadek nieumyślnie. Decyzję utrzymał w mocy Sąd Najwyższy. Prokuratura w lipcu 2002 r. umorzyła śledztwo. - Wyczerpaliśmy wszystkie możliwości pociągnięcia sędziny do odpowiedzialności karnej - ucina rozmowę Mirosław Adamski, rzecznik poznańskiej prokuratury.

 

Tymczasem - jak wynika z naszych informacji - prokuratura nie wiedziała wówczas, że obrażenia spowodują roczną niepełnosprawność Elżbiety Desko. Oznacza to, że sędzina mogła spowodować wypadek z ciężkimi, a nie jak przyjęła prokuratura - lżejszymi obrażeniami ciała. Elżbieta Desko nie kryje żalu do sędziny: - Mogła zrzec się immunitetu i odpowiedzieć przed sądem za to, co zrobiła.

 

Stryczyńska odpowiada: - Sędzia nie może sam tego zrobić. A ja w czasie postępowań nie sprzeciwiałam się uchyleniu immunitetu. Sądy zdecydowały inaczej. Uznały, że okoliczności wskazują na to, że nie zostałabym skazana za spowodowanie wypadku. Ale zostałam ukarana - upomnieniem przez sąd dyscyplinarny. Dla mnie samej to zdarzenie to ogromny problem.

 

Prezydent zna sędzinę Stryczyńską od kilku lat. Gdy na przełomie 2000 i 2001 r. Kaczyński był ministrem sprawiedliwości, Stryczyńska kierowała Departamentem Kadr i Szkolenia w tym resorcie.

 

Wczoraj Stryczyńska jako przedstawicielka prezydenta pierwszy raz wzięła udział w posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa. To instytucja dla sądownictwa fundamentalna. Wedle konstytucji ma strzec niezawisłości sędziów i pilnować, czy przestrzegają zasad etycznych. Rada to grono elitarne - w jej skład wchodzi m.in. pierwszy prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz minister sprawiedliwości. - Powołując mnie do rady, pan prezydent wiedział o wypadku. Dużo wcześniej poinformowałam go o tym - zapewnia Stryczyńska.

 

Kancelaria Prezydenta potwierdziła to wczoraj. "Nie można uznać za prawdziwe stwierdzenia o wykorzystywaniu immunitetu przez p. Stryczyńską" - napisał w oświadczeniu przesłanym "Rz" Marcin Rosołowskiz Kancelarii Prezydenta. "Pani sędzia poniosła dyscyplinarne konsekwencje czynu (...) - przez trzy lata ponosiła karę finansową w postaci zmniejszonego wynagrodzenia".

 

Zgodnie z prawem, swojego reprezentanta w KRS prezydent może odwołać w każdej chwili.

MONIKA FILIPOWSKA, ANDRZEJ STANKIEWICZ

Mnie to jakby cos przypomina............ :cry: ...ale jakos sobie przypomniec nie mogę.... :cry: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...