kroyena 11.01.2006 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 jery jak on bardzo przekłamuje. Widać że go ustawiał fan Jamesa Błąda. tam był dr No, a tu mamy automat co zamienia: "zupie" na "no" PS1. No dobra zrobiłem palcówkę w "zupie". PS2. Fuj, jak to brzmi. PS3. Fuj,fuj, po PS2 brzmi jeszcze gorzej. ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 11.01.2006 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 EE wy takie tendencyjne bajki tylko znacie? Żle mnie to nastraja , bo mi się przez WAS Pchła Szachrajka jakos tak przypomniała jak czytałam o procesie pewnej pani co się za innych ponoc podpisywała. To moze skoro wieści z góry są jakie są /swoja droga one się mają do trójpodziału władzy??? ale to chyba głupie pytanie w naszych realiach, nie? / to moze lekka nuta optymizmu, w stylu POLAK potrafi /potrafi znaczy obchodzić skitraszone lub bzdurne prawo/ Jaka kawa taki VAT 01:40 11.01.2006 środa "Gazeta Wyborcza" opisuje praktyki kawiarni, które omijają 22-procentowy VAT na kawę. Dziennik podaje, że lokale znalazły lukę w prawie i traktują cappuccino i latte jako usługę gastronomiczną, obłożoną ulgową 7-procentową stawką podatku. Według gazety, proceder dotyczy niemal wszystkich dużych sieci kawiarnianych działających w Polsce: Coffee Haven, Green Coffee, Mercers, Cube Cafe, Stoney Point Java i innych. Gazeta przyznaje jednak, że od espresso kawiarnie odliczają normalny 22-procentowy VAT. Więcej o różnicach w VAT-cie w zależności od rodzaju kawy - w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej". Kurczę, czy to tylko aby to na pewno Polak? Bo moze to znowu przez takie luki ktos nam państwo okrada.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.01.2006 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 To dużo rzeczy można tak zrobić Już dawno temu pospolity handel zamienił się w "usługi polegające na...." Być może kupując coś w markecie dostaniemy łyczka tego czegoś za dużo pieniędzy podanego przez uroczą hostessę i duuuży baniak tego z czego był łyczek do domu GRATIS Rąbanie państwa przybiera ciekawe i wesolutkie formy Ale cóż, państwo samo sobie winne. VAT 15% na wszystko załatwiłby sprawę raz na zawsze. No, i zniżka CIT-u Ech..... ..jedyne co mam to złudzenia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 11.01.2006 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 "Diabelska alternatywa W ramach krzewienia solidarności społecznej i dla poprawienia wskaźników dzietności nowa władza zapowiedziała przedłużenie urlopów macierzyńskich. Najlepiej do dwóch lat. I zapewne przedłuży, bo nie ma w Sejmie nikogo, kto byłby przeciwny. Tak to już z naszymi parlamentami kolejnych kadencji jest: kiedy ktoś próbuje uracjonalnić finanse publiczne, ukrócić marnotrawstwo, uporządkować biurokratyczny bałagan, natychmiast pojawia się opozycja. Ale kiedy idzie na głupią łatwiznę - o krytyce mowy nie ma. A czyż przedłużanie urlopów macierzyńskich to rzecz głupia, obruszy się ktoś? A owszem. Dlatego, że ubocznym, ale oczywistym i nieuchronnym skutkiem tego, co w zamyśle ma kobietom pomóc, jest w ogóle pozbawianie ich pracy. Trudno winić pracodawców. Po diabła, z ich punktu widzenia, zatrudniać kogoś, kto zaraz pójdzie na dwa lata na urlop i zablokuje etat, komplikując sytuację firmy i zwiększając jej koszty. To nie pracodawca (poza odosobnionymi przypadkami) jest ojcem tego dziecka, i nie jego interes dbać o matkę. Jego interesem jest dbać o swoją firmę, i dobrze, niech to właśnie robi, bo suma kondycji setek tysięcy firm wyznacza ogólną kondycję polskiej gospodarki, od której zależy przyszłość naszego narodu. W tym także skłonność polskich matek do rodzenia dzieci, i to znacznie bardziej, niż od urlopów czy becikowych. Niestety, ludzie nadający ton PiS-owi, w tego typu sprawach wykazują się uporem dinozaurów - ich wyobrażenie o funkcjonowaniu państwa łudząco przypomina Gomułkę. Pytany, co będzie, jeśli po wydłużeniu urlopów pracodawcy będą jeszcze bardziej niż teraz bronić się przed zatrudnianiem młodych kobiet, prezes Kaczyński potrafił się tylko obruszyć, że w takim razie się ich będzie zaskarżać. A co, jeśli pracodawca oficjalnie umotywuje odmowę zatrudnienia nie płcią, ale, na przykład, brakiem znajomości sanskrytu - bo jakie prawo zabrania mu wymagać tego od, dajmy na to, sklepowej? Czy PiS powoła specjalny urząd do kontrolowania takich przypadków? Lotne Inspekcje Babsko-Chłopskie na wzór jaruzelskich IRCh? A może niezawodny minister Dorn znowu błyśnie konceptem, żeby pracodawców "wziąć w kamasze" i wydać im rozkaz zatrudniania młodych mężatek?! Tak oto dotykamy sprawy najbardziej dla IV RP fatalnej. To samo myślenie, które stoi za determinacją jej budowniczych w dążeniu do oczyszczenia państwa z rozmaitych czerwonych pajęczyn - oczyszczenia, którego skądinąd Polska rozpaczliwie wręcz potrzebuje - czyni ich kompletnie niezdolnymi do budowania państwa nowoczesnego i normalnie funkcjonującego! Przez kilkanaście lat rządzili nami pseudoliberałowie, wyznawcy hasełka, że wolny rynek oczywiście tak, ale pierwszy milion trzeba ukraść (i ile się da następnych też). Teraz, jak się zdaje, mamy u władzy ludzi, którzy stanowią ich DOKŁADNE przeciwieństwo. A to też nie to, o co chodzi." Rafał A. Ziemkiewicz Fajnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.01.2006 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 ...głównie prawdziwie.... Ględzę od zawsze, że rozliczenia nie stworzą nowego, że są częścią drogi do celu, a nie celem samoistnym. Pytany, co będzie, jeśli po wydłużeniu urlopów pracodawcy będą jeszcze bardziej niż teraz bronić się przed zatrudnianiem młodych kobiet, prezes Kaczyński potrafił się tylko obruszyć, że w takim razie się ich będzie zaskarżać. Państwo bata i nakazu, dla ideolo-musu nadrzędnego. Szlag. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 11.01.2006 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Prezes sam powinien dać dobry przykład wreszcie.Coś mi to grubymi nićmi szyte wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 11.01.2006 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 W ramach krzewienia solidarności społecznej i dla poprawienia wskaźników dzietności nowa władza zapowiedziała przedłużenie urlopów macierzyńskich. Najlepiej do dwóch lat. I zapewne przedłuży, bo nie ma w Sejmie nikogo, kto byłby przeciwny. Fajnie? No pewnie! Mój mąż wpadł na pomysł, żebyśmy się zaczęli mnozyć, to nie będę musiała pracować do emerytury!!! Bierzemy się do dzieła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 11.01.2006 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Twój mąż Cię okłamuje. Chce Cię sprytnie wykorzystać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 11.01.2006 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 A co powiecie na taka jawność w zatrudnianiu personelu Casting na sprzątaczkę W Urzędzie Miasta Jastrzębia Zdroju zatrudniono trzy sprzątaczki. Ale nie ot tak, po prostu. Zorganizowano specjalny konkurs - z regulaminem, ogłoszeniami w internecie, stertami formularzy do wypełnienia. Na koniec zaś obradowała, jak to ujęto w urzędowych dokumentach, "Komisja Naboru, która dokonała wyboru" - relacjonuje "Dziennik Zachodni". - Chcemy być przejrzyści. Tyle się mówi o nepotyzmie przy zatrudnianiu pracowników, a taka otwartość pozwala na uniknięcie nieprawidłowości i oskarżeń - tłumaczono wczoraj "DZ" w jastrzębskim magistracie. Do wymaganych od sprzątaczek kwalifikacji zaliczono m.in. "sumienność, rzetelność i operatywność". Dodatkowe oczekiwano od nich "uprawnień do wykonywania pracy na wysokości do 3 metrów". - Ciekawe, który urząd wydaje uprawnienia do mycia okien? - zastanawia się radny Jerzy Lis. Zgłosiły się 23 kandydatki, czyli ponad 7 na jedno miejsce, więcej niż na niejeden kierunek studiów. Ich nazwiska podano do publicznej wiadomości. Trzy kandydatki na sprzątaczki, które przeszły przez gęste sito urzędniczych wymagań, lada dzień zaczną szorować pomieszczenia biurowe w wydziale organizacyjnym. Jastrzębscy radni pukają się w czoło. Od niedawna w magistracie urzęduje nowy wiceprezydent, Krzysztof Baradziej, jednak w tym przypadku żadnego kunkursu nie było. (PAP) ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.01.2006 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 :D ...znajomość techniki jazdy na miotle, szczocie ze szmatom [tudzież mopie] wymaga obligatoryjnej, dogłębnej znajomości literatury młodzieżowej przełomu XX i XXI wieku trochę a propos, coś z innych castingów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 12.01.2006 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 I zamlkła nasza tuba rządowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wareczka 12.01.2006 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 i brawo LPR i PO rozwalą rząd i stworzą nowy :) ku uciesze wszystkich zebranych.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.01.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 wareczka a co ty taki obywatel PiSzczyk jesteś, jakbyś miał z dziewictwem do czynienia. Że ktoś się przechrzci na Prawych i Sprawiedliwych to nie znaczy, że dziewica. Przedtem było PC i parę jeszcze innych, z których wybrano jeno PRawych i Sprawiedliwych. I jest tyle tych Prawych i Sprawiedliwych że ministrów po(PO) Platformie muszą brać, a na ministra skarbu to chyba jeszcze nawet żadnego Prawego i Sprawiedliwego nie znaleźli, a tylu ich. A jak jeszcze na zimno przemyślisz, że ta cała szopka za twoje pieniądze to się przełamiesz i do lodówki po kolejną wareczkę się_gniesz (chociaż się upodliła), bo bez znieczulacza się nie da uPrawnić i uSprawiedliwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
długi 12.01.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 zapomniałeś o Samoobronie i SLD też rozwalają rząd np. wnioskując za odwołaniem Jurka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wareczka 12.01.2006 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 kroyena i długi i o to chodzi by ten rząd obalic... tych aferzystów wywalić... czas na sprawną koalicję PO z LPR.... naprawdę pokazali że w tym Sejmie najłatwiej się dogadać Andrzejowi, Romanowi i Donaldowi... po prostu najbliżej im do siebie... a ten śmieszny rząd im szybciej padnie tym lepiej... i sondaże znów oszukają... będzie tak niska frekwencja że wygra PO i Samoobrona a PIS będzie 3 i DONALD z Andrzejem zrobia rząd który zrobi porządek .... popatrzcie na rząd PIS tylko zabierają.. popatrzcie na koalicję LPR i PO dają ludziom... a socjalne potrzeby w tym kraju są wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 12.01.2006 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Ktoś tu kiedyś pytał o forumowych zwolenników PO... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 12.01.2006 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Pozwolę sobie zmienić na moment temat. Urzędnicy złapani na kłamstwie. "Właścicieli domów i mieszkań czeka nowy obowiązek i... wydatek! Żeby móc je sprzedać albo wynająć, trzeba będzie uzyskać specjalne świadectwo energetyczne. Gdzie i za ile? "W Ministerstwie Transportu i Budownictwa, które przygotowuje projekt ustawy w tej sprawie, zapewniają, że nie wymyślili tego nasi urzędnicy. Wprowadzenia dokumentu, który pokaże klasę energetyczną domu czy mieszkania, wymaga od Polski i innych krajów UE obowiązująca od środy unijna dyrektywa 2002/91/WE mająca promować oszczędzanie energii.(...)Świadectwa energetyczne mają wydawać specjaliści z uprawnieniami. Prezes Narodowej Agencji Poszanowania Energii (NAPE) Aleksander Panek zapewnia, że w ciągu roku powstanie przeszło tysięczna armia tego typu ekspertów." Niestety dla urzedników są jeszcze dociekliwi ludzie. W dyrektywie nie ma mowy o kosztach tego procesu. Jest natomiast takie zdanie: "Proces certyfikacji może być wspierany finansowo przez ośrodki publiczne, co zapewni równośc w dostępie do podwyższonego standardu energetycznego, szczególnie w odniesieniu do budynków mieszkalnych budowanych lub zarządzanych w ramach pomocy socjalnej państwa. Ułatwieniem powinno być też stosowanie systemu zachęt". Ciekawe czy to urzędnicy już z nowego nadania próbują naciągnąć całe społeczeństwo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 12.01.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 I zamlkła nasza tuba rządowa. Przedwczesne fanfary! Twój mąż Cię okłamuje. Chce Cię sprytnie wykorzystać. Co Ty! Nie dam się przed zmianą ustawy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wareczka 12.01.2006 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 PIS upada... ehehehhehe PO i LPR zacierają ręce!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 12.01.2006 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Pozwolę sobie zmienić na moment temat. Urzędnicy złapani na kłamstwie. "Właścicieli domów i mieszkań czeka nowy obowiązek i... wydatek! Żeby móc je sprzedać albo wynająć, trzeba będzie uzyskać specjalne świadectwo energetyczne. Gdzie i za ile? "W Ministerstwie Transportu i Budownictwa, które przygotowuje projekt ustawy w tej sprawie, zapewniają, że nie wymyślili tego nasi urzędnicy. Wprowadzenia dokumentu, który pokaże klasę energetyczną domu czy mieszkania, wymaga od Polski i innych krajów UE obowiązująca od środy unijna dyrektywa 2002/91/WE mająca promować oszczędzanie energii. (...) Świadectwa energetyczne mają wydawać specjaliści z uprawnieniami. Prezes Narodowej Agencji Poszanowania Energii (NAPE) Aleksander Panek zapewnia, że w ciągu roku powstanie przeszło tysięczna armia tego typu ekspertów." Niestety dla urzedników są jeszcze dociekliwi ludzie. W dyrektywie nie ma mowy o kosztach tego procesu. Jest natomiast takie zdanie: "Proces certyfikacji może być wspierany finansowo przez ośrodki publiczne, co zapewni równośc w dostępie do podwyższonego standardu energetycznego, szczególnie w odniesieniu do budynków mieszkalnych budowanych lub zarządzanych w ramach pomocy socjalnej państwa. Ułatwieniem powinno być też stosowanie systemu zachęt". Ciekawe czy to urzędnicy już z nowego nadania próbują naciągnąć całe społeczeństwo? Czyli jednak miałam rację. To własnie wspomniany wyzej pan A.P. mówił w radio , że bedzie nas to kosztowało 1300 - 1500 przy wprowadzeniu do domku i potem co 10 lat. Bo unia kazała..... ps. urzednik to urzedniik, nadanie niewazne moim osobistym, i działa zgodnie z zasada w stylu kroić leszcza ps. Bawią się chłopcy w piaskownicy, walcza o wadze i diety a my sobie pogawędzic możemy. Własnie leci kabarecik na Wiejskiej za nasza kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.