mTom 04.11.2006 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 o rany 1500 osób zagłosowało i gość wszedł do sejmu ale jaja nie chcę żadnych wyróżnień, ale też nie chcę aby nobilitowała mnie nazwa "łże-elita" czy "zomo". Nie znoszę fałszu i manipulacji. No własnie. A ilu miało mniej niz marne 3 tys. i to tylko z naszej Małopolski. Toz to załosne. I sprzyja temu, że tacy "wybrańcy narodu" beda raczej reprezentowali interesy partii niz państwa. Bo od kogo zależą? Od partii. Przepraszam, i ci ludzie mianują się wybrańcami narodu? 4 ostatnich z Małopolski nie przekroczyło nawet 3 tyś głosów. Toż to oni są reprezentantami osiedla, na którym mieszkają. Ta ordynacja to jest jakaś kpina. Nie dość, że 2 tyś głosów wystarczy, żeby zostać parlamentarzystą, to jeszcze społeczeństwo nie do końca wie na kogo głosuje i jakie są zasady liczenia głosów. A Gosiewski chciał jeszcze bardziej ten system zagmatwać. Tak się zastanawiałem jaka jest aktywność takich sejmowych outsiderów. I wcale się nie zdziwiłem jak na stronach sejmowych znalazłem, że w sumie te cztery osoby przez prawie półtora roku zadała "aż" 2 pytania (sic!). Widać są bardzo dociekliwi. Z interpelacjami (z małym wyjątkiem) też cieniutko. Moje pytanie brzmi - czy jesteście za JOW-ami, gdzie wybraniec musi czuć się bardziej związany z okręgiem niż interesami partyjnymi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.11.2006 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Za Gierka, kiedy to Edelman pojawiał się w mediach po raz pierwszy, prezentowany byl jako "znany łódzki ginekolog". Widać życie z zaglądania kobietom w krocze nie pasuje do mitu "bohatera". ...... ....(ponieważ) W przytoczonym wywiadzie jest już kardiologiem.......... To ja właśnie zadaję to pytanie: Czy być ginekologiem to źle? Dlaczego Edelman w latach 70-tych był ginekologiem a w latach 90-tych już kardiologiem? W czym mu bycie ginekologiem przeszkadzało? W wizerunku? Przecież najbardziej znany był jako twórca mammograficznych badań przesiewowych? To domena ginekologii a nie kardiologii. Bo kardiolodzy mają większy prestiż? Serce to osrodek uczuć? Bez serca nie można żyć a bez macicy, bez problemu? To ja ponury zadaję te pytania !!! Nie zadajesz pytań, stwierdzasz. Zamiast dyskutować z poglądami człowieka, próbujesz go w przedziwny sposób zdyskredytować [na marne, niektórzy całym swym życiem dowiedli należnego im szacunku], swoim domysłom na temat motywacji czyjegoś postępowania nadając niemal formę pewnika. Zresztą to nie pierwszy raz, i w sumie obojętne, czy to godny szacunku starszy, zacny człowiek, czy "zwykły" forumowicz. I ty jesteś Sokratesem forum? To jest tekst moderatora? Żenada! To jest tekst forumowicza o nicku "ponury63", któremu nie pasują pewne zachowania. Moderowanie nie ma tu nic do rzeczy. A co do Sokratesa, pisałem w innym wątku. Ale rozumiem, że trzeba rozmydlić temat Mała dygresja - po tym życiorysie, jaki tu pokrótce przedstawiłeś [mało istotne czy prawdziwym] można się spodziewać kogoś jednak bardziej zrównoważonego emocjonalnie. Zawiodłem sie na tobie.......................... moderatorze. Postaram się nie rozpłakać piszę: Gdzie pogarda dla powszechnie szanowanej profesji? Jakiej profesji? No to się jeszcze poboksujmy! To się boksujcie, nic mi do tego Naucz się koleżko czytać tekst. Chyba, że twoja zmiana intencji zawartych w tekście jest świadoma. Nie ma żadnej zmiany; po prostu w dyskusji poniosło Cię za mocno i teraz jak zawsze wykręcasz kota ogonem. Ciekawa byłaby to sprawa, gdyby robiono specjalizacje lekarskie głównie dla lepszego własnego publicity I nie spoufalaj się, nie jestem Twoim "koleżką", doktorze-serce. Znajomych zawsze dobieram sobie bardzo starannie. Agresywnych i wiecznie niezadowolonych unikam tak usilnie jak politycy odpowiedzialności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 nefer? Przestań - POWIEDZ ILE STWORZYŁEŚ MIEJSC PRACY - dla tego kraju BOGUSŁAW ???? Czy tylko siedzisz i gadasz ? A co z JFK ? Sprawdziłem. Aktualnie (na dzień dzisiejszy) zatrudniam osobiście 126 osób. Niektórzy z nich są jedynymi żywicielami rodzin. Prócz tego pracuje dla mnie sporo dostawców i sporo odbiorców, ktorzy współpracują tylko ze mną i z tego żyją. Cała otoczka, obsługa firmy, kooperanci, to też miejsca pracy. Nawet urzędnicy kontroli, przez to, że jest kogo kontrolować, też mają za to jakąś tam wypłatę z mojego podatku. W ciągu życia na pewno bezpośrednio dałem pracę co najmniej tysiącowi osób.... A Ty nefer? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.11.2006 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Moje pytanie brzmi - czy jesteście za JOW-ami, gdzie wybraniec musi czuć się bardziej związany z okręgiem niż interesami partyjnymi? Ja jestem. Ale to nie ma żadnego znaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.11.2006 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 A wystarczyłoby obniżyć koszty pracy. Społeczeństwo samo by sobie poradziło. Wszak mamy (jeszcze) wolny rynek. Bzdura! Mówię o studentach na starcie, którzy mają wiatr w kieszeni i wysokie IQ i jeszcze wyższą motywację. Należy ich zatrzymać w Polsce. I to pisze człowiek z wyższym wykształceniem, lekarz ze specjalizacją, osoba prowadząca firmę (sic! sic! sic!). Dlatego też jestem zdania, że każdy poseł czy senator, a może i radny (osoba nie zawsze tak doskonale i wszechstronnie wykształcona) powinien zaliczyć kurs z ekonomii kończący się egzaminem, którego wyniki sa publikowanie w internecie. Oczywiście absolwentów uczelnii wyższych należy zatrzymać w Polsce. Ale nie siłą, a stwarzając im warunki do tego by mieć dobrze płatną pracę, aby było ich stać na kredyt. Ludzie sami sobie poradzą, wystarczy, żeby władza im nie przeszkadzała, prawda? Zamiast dążenia do prostoty, do rzeczywiście taniego państwa, pojawiają się pomysły rodem niczym z PRL-u o przydziale mieszkań, utrudnieniach w podróżowaniu za granicę... PS. Ponury, to ma znaczenie. Wystarczy odpowiednio głosować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Bo co z niego wynika ? Bycie ginekologiem uwłacza lekarzowi ? A może są jakieś zawody i zajęcia szczególnie godne "bohaterów" ? Skoro ginekolog "zagląda kobietom w krocze", to jakiż wspaniały musi być przy nim internista ? Do tego dążysz ? A co z proktologami ? Dla których podstawowym badaniem jest "per rectum" ? A co z chirurgami ? Z kimś, kto grzebie w brzuchu pacjenta w stercie cuchnących wnętrzności ? Jaką rolę im wyznaczysz w życiu ? Szpital - dom - żona i wara od polityki ? A "zaglądanie kobietom w krocze" to jakieś hańbiące zajęcie ? Co chciałeś powiedzieć ? Dokopać Edelmanowi czy tym, które muszą [bo powinny] zaufać komuś, kto chce im "zaglądać w krocze" ? Chcąc skrytykować poglądy Edelmana, zapędziłeś się do granicy dobrego smaku, dobrych manier. I nic mi nie byłoby do tego, gdybyś nie próbował tak wszystkich dookoła ustawiać. Albo gdybyś od dawna prezentował poziom pijaczka spod budy z piwem, któremu przeszkadza wszystko i wszyscy dookoła. Do którego to poziomu - co obserwuję z nieukrywanym żalem, bo lubię inteligentnych ludzi głoszących w sposób spójny i kulturalny kontrowersyjne poglądy - zbliżasz się chyba coraz bardziej. Po Sokratesie forum, po moderatorze należałoby sie spodziewać, że będzie polemizować z tekstem a nie z samym sobą. Twoja interpretacja nijak sie ma do mojego tekstu. To ja zadaję to pytanie, które (podpowiem Ci) jest ukryte w tekście. Oczekuję przeprosin. Agresywnych i wiecznie niezadowolonych unikam tak usilnie jak politycy odpowiedzialności To co robisz w tym wątku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.11.2006 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Boguś, Ty śmiesz oczekiwać od kogokolwiek przeprosin? A kiedy ja się doczekam, za wylgaryzm, którym mnie obrzuciłeś? Tak mi się skojarzyło. Dwie koleżanki w sklepie rozglądają się za ciuchami. Podchodzi ekspedientka: - W czym mogę pomóc? - Szukam ciekawej sukienki na lato. - Jakie ma pani wymiary? - 170 cm, 50 kg, 90/60/90 Na to koleżanka: - No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu-Gadu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Mówię o studentach na starcie, którzy mają wiatr w kieszeni i wysokie IQ i jeszcze wyższą motywację. O czym Wy piszecie, opamiętajcie się. Nie rozumiecie prostego tekstu? Jakie przydziały, jakie utrudnienia? Własne mieszkanie, choćby najmniejsze, od poczatku studiów to zła idea? 100% studentów podpisaloby się pod tym obiema rękami. Jakże inna mozliwość staranniejszego, dokładnego wykształcenia. Niczym student po studiach otrzyma pracę i osiągnie zdolność kredytową upłynie wiele lat. A studia realizowane w przepełnionych akademikach i stancjach? Na jakim poziomie? Chyba że ...... nie studiowaliście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.11.2006 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Doskonała riposta, Bogusławie Przepraszać nie mam za co, a Tobie życzę więcej luzu. Co robię w wątku ? Przyglądam się postawom aktywnych wyborców różnych opcji. I jak mnie czasem coś wyjątkowo spieni, zabieram głos. Bez nadziei, że ktoś się tym przejmie. No, ale ja nie mam misji dziejowej do spełnienia A teraz idę do kina, owocnych dyskusji życzę PS. Ponury, to ma znaczenie. Wystarczy odpowiednio głosować. Mają znaczenie dopiero tysiące głosów. Siła pojedynczej kartki wyborczej - globalnie - jest mało istotna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.11.2006 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 I znów pojawi się problem z konstytucyjną równością obywateli wobec państwa. Dlaczego student/absolwent ma być wyróżniony? Dlaczego nie absolwent zawodówki/murarz, na którego popyt w Europie jest ogromny? Hę? Zdolność kredytową, Boguś, otrzymuje się, w momencie gdy ma się dobrze płatną pracę. Bez obniżenia kosztów tejże (co skwitowałeś, jakże błyskotliwie, jednym słowem "bzdura"), nie ma na to szans. Zastanawiałeś się przy okazji na problemem odpłatności za studia? Pod rozwagę: Jeśli ktoś wyjeżdża, traci takie mieszkanie na rzecz banku i jego wkład przepada..... Co z przeprosinami za chamski wulgaryzm pod moim adresem. Facet z klasą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Ty chcesz mnie uczyć ekonomii? To kim Ty jesteś? Ja mam w firmie 30-40% wzrostu rocznie. Mnie to wystarczy. Jest to wzrost bezpieczny. Nie chcę większego, bo łatwo byłoby się wówczas przewrócić. Przy stale zmieniającej się koniunkturze i tak jest b.dobrze. Chcesz mi dać jakieś dobre rady? Pracownicy mnie lubią i szanują. Ufają mi. I powtarzam: to mi wystarczy. Nie chcę mieć więcej. Ale słucham. Później popatrzę jak rośnie las....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 boguslaw napisał: Jeśli ktoś wyjeżdża, traci takie mieszkanie na rzecz banku i jego wkład przepada..... Pisałem kilka razy, ze to tylko pomysł. Może głupi a może nie. Ale pomysł wart pociągnięcia i dopracowania bo pomysł realny. W sprzężeniu z działkami pracowniczymi o dużej wartości. Dobrze zlokalizowanymi. Może powstać w ich miejsce atrakcyjna grupa kilku- kilkunastu obiektów o wysokim standardzie... Żadnych marketów. Ważny interes społeczny kontra jeszcze ważniejszy bo przyszlościowy..... Jeśli komuś chce się dać prawie za frico kawalerkę na wlasność to musi być jakaś sankcja..... Są dwie strony umowy, jeśli ktoś umowę zrywa, to z wszystkimi tego konsekwencjami ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 A teraz idę do kina, owocnych dyskusji życzę Przyjemnego relaksu. Też czasem nie wytrzymuję i się włączam. Dla równowagi. Jak w Sondzie. Jak pisałem jeździłem konno, wyczynowo, osiem lat (Mam papiery instruktorskie). I jak trzeba to szable w dłoń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 No, ale ja nie mam misji dziejowej do spełnienia Też nie mam poczucia misji, choć los innych zawsze leży mi na sercu. Dobre otoczenie, szybki postęp powstają jedynie przy pozytywnym myśleniu i bagatelizowaniu przeszkód przy podkreślaniu wspólnoty losów. Liczy się klimat, atmosfera. One generują sukces lub porażkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.11.2006 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 No dobrze, Bogusław, zostawmy to bo kot już ma zawroty głowy od tego wykręcania. Co z JOW-ami? Jak sądzisz czy osobnik, który zdobył 2 tyś głosów powinien zostać posłem? No i jaką rolę ma pełnić poseł? Czy ma to być reprezentant okręgu, reprezentant ludzi, którzy go wybrali. Czy raczej ma się przekształcić w partyjną maszynkę do głosowania? Premier Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę w Kielcach, że PiS ma jedną zasadę dotyczącą porozumień wyborczych - nie zawiera ich z SLD. - Trzeba się z tym pogodzić. My mamy tylko jedną granicę, której nie przekraczamy - to jest sojusz z SLDszukaj. Nie wolno zawierać sojuszy z SLD - podkreślił. Czyżby kroiła się nowa koalicja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 04.11.2006 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Nie zastanawiałem się.... JOW-y tak. Ale czy teraz?I co dalej?Każdy sobie rzepkę skrobie?Wydaje mi się, że musi być do tego dobrze wykształcona klasa średnia. Mandat może sobie kupić bogatszy, efektowniejszą kampanią wyborcząlub tak jak w Krynicy Morskiej.Facet sobie policzył ile głosów mu potrzeba by zostać wójtem (?) i tylu zarejestrował głosujacych z zewnątrz........Wystarczy skrzyknąć bliższą i dalszą rodzinę... 2000 głosów na posła to cholernie mało. Ale to jest cena demokracji.Przy spadającej frekwencji to może być niedługo bardzo wiele. "Podziękowania" za ten stan rzeczy należą się, według mnie nieodmiennie, mediom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 04.11.2006 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Ty chcesz mnie uczyć ekonomii? To kim Ty jesteś? Ja mam w firmie 30-40% wzrostu rocznie. Mnie to wystarczy. Jest to wzrost bezpieczny. Nie chcę większego, bo łatwo byłoby się wówczas przewrócić. Przy stale zmieniającej się koniunkturze i tak jest b.dobrze. Chcesz mi dać jakieś dobre rady? Pracownicy mnie lubią i szanują. Ufają mi. I powtarzam: to mi wystarczy. Nie chcę mieć więcej. Ale słucham. Później popatrzę jak rośnie las....... Rewelacja. Mtom uwazaj do kogo piszesz bo ci panisko batogiem....ludzie mu ufaja, doktor serce :):): A ty co? Śmiesz polemizować? a dyplomy mu przeskanowane przesłałes? swiadectwo slubu, chrzcin i ostatnie zeznanie podatkowe??? Nie? to milcz :) Goopis i tyle bo z odpowiednim ugeciem kolan nie łykasz tego co jaśnie pan pisze i pokornie odwracania kotem nie przyjmuszesz jako madrosci dziejowej strumieniem z ust /zakładam/ malinowych płynących Rewelacja. Ale ja takich tekstów nie trawię. Poniżej pewnego poziomu sa. Tak jak i ten o Edelmanie. Co do Jow. Argumenty klasyczne - polityków. Tak jakby teraz na listy nie dostawali się tacy za kasę. Albo jakby sobie każdy rzepki nie skrobał patrz Gosiewski i Włoszczowa. Tyle ze jesli chodzi o Edgara to pewnie to się nazywa nie skrobanie rzepki a rozwój regionalny A połaczeń regionalnych w takiej chociazby Małopolsce wciąz ubywa..... Moim zdaniem JOW wymusiłby autentyczna współpracę pomiędzy posłami. I taki co to teraz ma tysiąc z hakiem starałby sie cos robić a nie siedział i brał kasę oraz czekał jak mu partia każe zagłosować i uwaazł żeby szefa ne wkurzyć bo go z listy wyrzuci. A taka klasa średnia to skąd sie niby weźmie? Jak się na ekonomii panowie i panie podnoszacy raczki nie znają......i realizuja programu takie jak rzadowe "tanie państwo" i "mniejsze podatki" w sposób łupić kogo się da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 04.11.2006 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Ty chcesz mnie uczyć ekonomii? To kim Ty jesteś? A jesteś wyuczalny? Póki co widzę, że opanowałeś podstawy ekonomii... socjalitycznej. Z Twoich tekstów wynika, że nie masz o tym zbyt dużego pojęcia, co wykazało Ci już kilka osób. Dlatego też internetowe opowieści o właścicielach świetnie prosperujących firm, to ja z reguły między bajki wkładam. Tak jak w tym dowcipie o gg powyżej. 2000 głosów Boguś, to jest kpina z demokracji. Odpowiedzialni są za to politycy, którzy uchwlili takie prawo wyborcze, gdzie: - polityk nie czuje się związany z wyborcami - wyborcy nie wiedzą na kogo głosują. Tak więc Dropsiak, ja na tego naszego superprzedsiębiorcę to patrzę trochę z przymrużeniem oka. A oceniam go jedynie na podstawie tego co i jak pisze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 04.11.2006 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Bogusław daj sobie spokój, tu sokratesami są ponurzy ludzie, nic się nie zmienia sokrates też za dużo pił to i rzeczywistości nie widział.... kolejna strona tylko i wyłącznie o Bogusławie, nawet taki Dropsiak co zawsze zaczyna oceny innych od siebie..... Bogusław rzekniesz słowo o nich będą krzyczeć ze personalnie piszesz, a jak oni w koło Bogusław to Bogusław tamto to jest OK P.s. Do mogeratora Ponurego jak ma się do regulaminu to że mtom od kilku miesięcy wmawia innym że są tu słuzbowo, czyli pisze nie na temat wątku????? p.s.2 Jak to wszystko czytam to nie dziwię się że PO przegrało podwójnie wybory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.11.2006 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 nefer? Przestań - POWIEDZ ILE STWORZYŁEŚ MIEJSC PRACY - dla tego kraju BOGUSŁAW ???? Czy tylko siedzisz i gadasz ? A co z JFK ? Sprawdziłem. Aktualnie (na dzień dzisiejszy) zatrudniam osobiście 126 osób. Niektórzy z nich są jedynymi żywicielami rodzin. Prócz tego pracuje dla mnie sporo dostawców i sporo odbiorców, ktorzy współpracują tylko ze mną i z tego żyją. Cała otoczka, obsługa firmy, kooperanci, to też miejsca pracy. Nawet urzędnicy kontroli, przez to, że jest kogo kontrolować, też mają za to jakąś tam wypłatę z mojego podatku. W ciągu życia na pewno bezpośrednio dałem pracę co najmniej tysiącowi osób.... A Ty nefer? Nie opowiadaj mi pierdół : chciałam się dowiedzieć nie to ilu masz listonoszy w swojej okolicy ( którzy Cię obsługują więc "ich zatrudniasz"). Ja pytam o miejsca pracy PRZEZ CIEBIE FIZYCZNIE STWORZONE - nie jakieś pitu pitu o chińczykach pakujących patyczki drewniane w folijki, zeby je do CIebie przesłać. Chciałam się dowiedzieć ile zrobiłeś dla tego kraju - o czym tak szumnie piszesz. A - jako manago bez trudu określisz ilu wśród nich jest Biednych Studentów z Wiatrem w Kieszeni :) Żeby Ci ułatwić : ile umów o prace osobiście podpisałeś i płacisz Zusy i podatki tym ludziom. To naprawdę proste pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.