Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Poza tym, wprowadzona przez niego Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych wprowadzała tzw. zmienna stopę oprocentowania. Wskutek tego wielu kredytobiorców zbankrutowało. A pieniądze tych, co spłacali szły jak wyżej napisałem.. zagranicę. Ponoć wypłynęło w ten sposób z Polski wiele mld dolarów. Cel uświęcił środki - przy okazji oczywiście pozbytu się tzw. nawisu inflacyjnego. Przez zaniedbanie, (mam nadzieję), gdy był minfinem, doprowadził do powstania mafijnych majątków (afera alkoholowa). Itd.

Skąd te mld dolarów w polskiej gospodarce się wzięły w 1990/1991 r?

Możesz przybliżyć zasadę działania tego mechanizmu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jeśli chodzi o jego prezesurę, to oczywiście, że był niezależny. Nie wiem nawet, czy nie za bardzo.. Zwróć uwagę, jak postępuję amerykański FED - działa w obie strony, zarówno hamuje, jak i rozkręca gospodarkę stopami. NBP za Balcerowicza działał jednostronnie. Dyskusyjne

Chodzi o to, że za Balcerowicza NBP w ogóle nie obniżał stóp procentowych? Czy może obniżał, ale Twoim zdaniem za mało? Zgadzam się, że RPP zajmowała się głównie pilnowaniem inflacji, ale nie wydaje mi się, żeby FED tak strasznie się w tym różnił. Nie zauważyłem specjalnie w USA tendencji do nakręcania gospodarki bez przejmowania się inflacją. Poza tym sytuacja USA, mających potężną gospodarkę i walutę powszchnie używaną w rozliczeniach międzynarodowych różni się nieco od sytuacji Polski, która poza tym miała spełniać kryteria przystąpienia do euro (użycie czasu przeszłego jest tu chyba bardzo na miejscu). Z mego punktu widzenia euro może spokojnie poczekać, ale rozsądna polityka finansów publicznych niekoniecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie rządzić Polską, czyli ocena roku władania naszą ojczyzną przez braci K , napisana przez jednego z nielicznych Wielkich Polaków - Stefana Niesiołowkiego: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75515,3849124.html

 

Każdy akapit tego tekstu jest wart uwagi, dla zachęty zapoznania się z całością - krótki cytat:

Premier podsumował miniony rok, mówiąc, że dla Polski był to najlepszy rok na przestrzeni ostatnich 17 lat. To błyskotliwe stwierdzenie przywołuje pamięć historyków sowieckich, którzy twierdzili, że dopiero pucz bolszewicki z 1917 r. był początkiem prawdziwej historii, a wszystko, co było przedtem, było pasmem kłamstw, wyzysku, ciemnoty i nędzyKażdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie rządzić Polską, czyli ocena roku władania naszą ojczyzną przez braci K , napisana przez jednego z nielicznych Wielkich Polaków - Stefana Niesiołowkiego: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75515,3849124.html

 

Wilcza jesteś autorem wielu wielkich cytatów w tej dyskusji, wielu swoim znajomym powtarzam Twoje zapewnienia ze PO, czy HGW niz a nic się nie kumają z lewicą, jesteś dla mnie prawdziwym autorytetem, a dziś wiem kto dla tutejszych forumowiczów jest wyznacznikiem języka, stylu, merytoryki to Stefan, nie dziw że dzień w dzień takie treści tu są, że tylu smutnych ludzi, RADIO TIRANA:):)

 

JA także cenię Stefana nikt tak jak on nie ocenił trafnie obecnej opozycji....:

 

""Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie.

(...)

 

Życie 01.08.2001, "Naśladujmy Litwę" - wywiad ze Stefanem Niesiołowskim

 

 

"Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest

takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO."

 

Gazeta Wyborcza 19.09.2001, "Świecące pudełko" Stefan Niesiołowski "

 

 

 

 

STEFAN ZAWSZE MA RACJĘ!!!!!!!

 

jest jednym z nielicznych wielkich POLAKÓW:):):):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez ostatnie 16 lat powtarzano (głównie za pewną gazetą i jej wieszczem) że Generał i Kiszczak to bohaterzy, że lustracja to zło, że prawica to oszołomi, że Balcerowicz ma przymiot nieomylności....

 

 

w latach 90 jak juz pisałem Balcerek był wściekle atakowany przez liberałów za dodruk kasy, za deficyt budżetowy, za spowalnianie prywatyzacji, później jako geniusz miał najwięsze osiągnięcie schłodzenie najszybciej schłodzenie najszybciej wtedy pędzącej gospodarki (mtom dosadnie go określił za to, może przypomni..., już raz go zacytowałem i się obraził:))...., opowiadano także bajki że wiele osób popełniło samobójstwa po majstrowaniu przez Balcerka przy kredytach na początku lat 90....

 

dziś liberałowie przypominają trochę osiągnięć balcerkowi....., liberałowie bo tkz liberałowie (DONALD, OLO KWAS) stawiają pomniki....., ale krytykom Balcerowicza zawsze można zarzucic niepoprawność polityczną.....

 

 

 

Moje trzy grosze

 

Szlachta plebsu nie odpuści

 

Komentarz · tygodnik „Gazeta Polska” · 21 grudnia 2006 | http://www.michalkiewicz.pl

 

 

 

Któż z nas nie pamięta sławnego „planu Balcerowicza”? Był on w swoim czasie tak samo sławny, jak 40 lat wcześniej Plan Sześcioletni, z tą wszelako róznicą, że o ile na cześć tamtego poeci jeszcze śpiewali pieśni, to ten już tylko, jak to się mówi, „zabezpieczali” od strony snobistycznej. Chodziło o to, żeby żaden snob nie ośmielił się w plan Balcerowicza powątpiewać pod rygorem strącenia do szeolu, z którego dobiegają bezsilne złorzeczenia oszołomów próbujących wierzgać przeciwko nieubłaganemu ościeniowi.

 

Toteż plan Balcerowicza nie tylko wszystkim się bezwarunkowo spodobał, ale nawet „nie miał alternatywy”. Tak w każdym razie twierdzili intelektualiści, tzn. dyletanci, którzy nigdy normalnie nie zarobili ani złotówki. Intelektualiści bowiem zawsze podłączali się do jakiegoś kurka z państwowymi pieniędzmi, do których wykazują zadziwiający tropizm.

 

Plan Balcerowicza obejmował m.in. ustawę o uporządkowaniu stosunków kredytowych, której celem było ściągnięcie z rynku tzw. „nawisu inflacyjnego”. Tą nazwą określano pieniądze, którymi generał Jaruzelski ze swoimi komuchami płacił ludności tubylczej za pracę i produkty rolnicze. Tych pieniędzy produkowano coraz więcej, więc zgodnie z prawem podaży i popytu, ich wartość w swosunku do pozostałych towarów gwałtownie spadała.

 

Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych wprowadzała tzw. zmienna stopę oprocentowania. Jeśli np. bank zawarł z klientem umowę kredytową, przewidującą 4% rocznie, to zmienna stopa oprocentowania wprowadzała 40% miesięcznie. Wskutek tego kredytobiorcy, wśród których przeważali zamożniejsi chłopi oraz rzemieślnicy i drobni przedsiębiorcy, w jednej chwili znaleźli się na skraju bankructwa.

 

Podobnie jak ongiś tow. Wiesław przy podwyżkach cen żywności wyrównywał bilans obniżaniem cen lokomotyw, w planie Balcerowicza to podwyższeniu oprocentowania kredytów towarzyszyło podwyższenie oprocentowania lokat bankowych do niemal 100% rocznie. Jednocześnie, dzięki pożyczce stabilizacyjnej, zadekretowany został sztywny kurs dolara na poziomie 9.500 zł. W tej sytuacji inwestorzy, vulgo lichwiarze, głównie ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, zamieniali dolary na złótówki, lokowali je na terminowych, rocznych lokatach w banku i po upływie roku, wycofywali kwoty o 100% wyższe, zamieniali je na dolary po kursie identycznym jak przed rokiem i odlatywali z forsą w siną dal.

 

Tak oto, dzięki planowi Balcerowicza, wobec którego „nie było alternatywy”, został uruchomiony osobliwy przepływ pieniędzy – od kredytobiorców, którymi byli zamożniejsi chłopi, rzemieślnicy i drobni przedsiębiorcy, a więc od zalążka polskiej klasy średniej, pieniądze odpływały do banków, które następnie wypłacały je depozytariuszom terminowych lokat, no a ci, jak już wspominałem, po zainkasowaniu stuprocentowej nadzwyżki, odlatywali z nimi w siną dal.

 

Po tej drenażowej operacji, w której z biednej Polski wyssano być może nawet 17 mld dolarów, klasa średnia już się u nas nie odrodziła. Taki widać los wypadł nam w międzynarodowym podziale pracy. Toteż struktura naszego społeczeństwa bardziej przypomina republikę bananową. Chociaż suma oszczędnosci jest mniej więcej taka sama, jak wysokość długu publicznego i wynosi ok. 500 mld zł, to jednak ok. 60% gospodarstw domowych nie ma żadnych oszczędności.

Tak naprawdę liczące się oszczędnosci zgromadziło ok. 10% obywateli, głównie w rozmaity sposób powiązanych z polityką, dzięki czemu podłączonych do państwowego kurka. Mamy zatem, podobnie jak w czasach saskich, ok. 10% szlachty w morzu ubogich plebejuszy.

 

Aliści plebejusze, chociaż ubodzy, przecież spróbowali wziąć własny los w swoje ręce. Jedną z takich prób stało się samozatrudnienie. Zamiast zadowalać się statusem pracownika najemnego, przedsiębiorczy ludzie zarejestrowali się jako „podmioty gospodarcze”. Pozwoliło im to na uniknięcie podatkowego ucisku, bo taki „podmiot gospodarczy” może różne swoje wydatki wliczać w „koszty uzyskania przychodu” i korzysta z tej możliwości ile tylko może. W ten sposób próbuje bronić się przed wyzyskiem ze strony szlachty, chociaż oczywiście nie do końca skutecznie.

 

Szlachta bowiem, utrzymując płynność finansową państwa poprzez sprzedawanie plebejuszy w niewolę lichwiarskiej międzynarodówce w ramach obsługiwania długu publicznego, utrzymuje swoją uprzywilejowaną pozycję społeczną, uzyskaną dzięki akceptacji umowy okrągłego stołu. Niemniej jednak plebejusze przekształcając się w „podmioty gospodarcze” uzyskują pewien stopień niezależności i odporności na wyzysk, co rodzi nadzieję na odtworzenie w przyszłości polskiej klasy średniej.

 

Najwidoczniej jednak taka możliwość musi budzić w naszej kompradorskiej szlachcie nieprzezwyciężony wstręt, ponieważ niesie ona ze sobą niebezpieczeństwo wyzwolenia plebsu z obecnego poddaństwa. Kogóż wtedy szlachta by, oczywiście „dla jego dobra”, eksploatowała i sprzedawała w niewolę?

 

Toteż pojawiły się projekty zlikwidowania możliwości tzw. samozatrudniania i obrócenia plebejuszy przekształconych już w „podmioty gospodarcze” z powrotem w najemników pozostających w zatrudnieniu. Jeśli te projekty zostaną wprowadzone w czyn, to ten kolejny skromniutki zalążek polskiej klasy średniej znowu otrzyma cios przetrącający kręgosłup, tym razem już nie od Leszka Balcerowicza, a od tych, którzy nie tylko uważani są za jego przeciwników, ale i sami szczerze się za takich uważają. Bo możliwość likwidacji podatku dochodowego absolutnie nie wchodzi w rachubę, skoro daje on szlachcie możliwość kontrolowania plebejskich dochodów.

 

 

Stanisław Michalkiewicz

http://www.michalkiewicz.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan, Wilcza, Sokrates jedni z nielicznych Wielkich Polaków = język, styl, merytoryka.....

 

Stefan Niesiołowski po nim poznaję się Platformę, dobrze że pozbyto się Olechowskiego, Płażynskiego, Zytę Gilowską, że wypycha się z PO Rokitę, Syryasza-Wolskiego.... Platfrorma to "nieliczni WIELCY POLACY" czyli Stefan, Schetyna, Tusk..... a wszyscy inni to "straszni ludzie".... wkrótce dołączy do nich Balcerek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadzić ale jak? Może wystarczyłoby spojrzec za miedzę? Tam jakoś zamiast priorytetowo stawiać na bicie sie teczkami postawiono na nowe technologie.Krótki cytat, polecam resztę w Rzepie

Każdy absolwent szkoły średniej powinien otrzymać laptopa. To jeden z elementów programu wyborczego partii Ojczyzna kierowanej przez byłego premiera, autora estońskiego cudu gospodarczego i pomysłodawcy rewolucji informatycznej Marta Laara. To dzięki niemu od 2000 roku Estonia ma zapis w konstytucji dający każdemu obywatelowi prawo dostępu do Internetu.

 

O jednym z najmniejszych w Europie krajów mówi się dziś druga Dolina Krzemowa. - Jesteśmy na tym samym poziomie gospodarczym co Polska, ale pod względem rozwoju technologii informatycznych na poziomie Niemiec, które są od nas znacznie bogatsze - mówi Ivar Tallo, szef Akademii Zarządzania Elektronicznego założonej przez władze i organizacje pozarządowe w celu wdrażania nowinek technologicznych w życie. Tallo przyznaje, że Estonia to dziś jeden z najnowocześniejszych krajów świata. Taki cel - by znaleźć się w czołówce - postawiła sobie już w połowie lat 90. Kraje EuropyŚrodkowo-Wschodniej dawno pozostały w tyle. Tallo pamięta, jak w 2000 roku w jednej z polskich gazet pojawił się duży artykuł pod tytułem "Budujemy drugą Estonię". Obok był rysunek: dzieci bawią się balonami. Na jednym z napisem "Estonia" jest narysowany komputer. Na drugim z napisem "Polska" - krowa. Tallo wspomina ten rysunek z rozbawieniem. - Od połowy lat 90. przeznaczamy w budżecie około 1 procentu na rozwój technologii informatycznych. Efekt jest widoczny - dodaje. ...

Rzepa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem. Ckwadrat milczy... Zadałem zbyt konkretne pytanie? :-?

 

I parę słów o moim ulubieńcu, który dogadał się z aferzystami: :wink:

 

Minister Lipiec krzywdy nie wybacza

 

Minister sportu Tomasz Lipiec nie pojechał do Turynu, by poprzeć Poznań w walce o Uniwersjadę 2011, bo w delegacji znalazł się prof. Jerzy Smorawiński, który kiedyś przyłapał Lipca na dopingu - pisze "Gazeta Wyborcza".

Według niej, jeszcze dwa dni przed wyjazdem minister zapewniał, że jedzie. Ale nie. Nieoficjalnie poszło o to, że kierowana przez profesora komisja antydopingowa przyłapała w 1994 r. Lipca na stosowaniu testosteronu, co skutkowało dyskwalifikacją ówczesnego chodziarza na cztery lata, ze zmniejszeniem później kary o połowę.

 

Lipiec Smorawińskiemu nie zapomniał - uważa "GW". Gdy został z ramienia PiS ministrem sportu, jedną z jego pierwszych decyzji było niepowołanie profesora na kolejną kadencję do komisji antydopingowej.

Decyzja w sprawie studenckiej olimpiady ma zapaść dziś, a starają się o nią - obok Poznania - m.in.rosyjski Kazań, chińskie Shenzen i hiszpańska Murcja.

 

Typowe, własne urazy ponad interesem społecznym. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednego z nielicznych Wielkich Polaków - Stefana Niesiołowkiego:

 

 

to ważne zdanie, dobrze wiedzieć jaki autorytet mają tu smutni ludzi....

 

język tego pana pokazuję całą prawdę o Platformie, zabawne że ten antykomunista z krwi i kości, całkowicie się zgadza na sojusz w Warszawie PO z SLD... a przeciez tak Wilcza zapewniał że PO nie wejdzie w takie konszachty....

 

 

Stop wariatom politycznym!

 

Od dnia przegranych przez PO wyborów niemal codziennie oglądam w telewizji Stefana Niesiołowskiego, który z radykalnego katolika ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego walczącego z liberałami i postkomunistami, przekształcił się w jeszcze bardziej radykalnego i zagorzałego liberała jeszcze bardziej zajadle walczącego z nowymi już wrogami.

 

................

Rada dla przywodców Platformy Obywatelskiej: nakażcie Niesiołowskiemu zmniejszenie częstotliwości publicznych wypowiedzi o jakieś 80 procent. Inaczej przegracie z kretesem. Jego wystąpienia obrażają nie tylko przeciwników polityczych, ale inteligencję i wrażliwość odbiorców.

 

Prośba do kolegów dziennikarzy prowadzących polityczne dyskusje: nie zapraszajcie już Niesiołowskiego. Dbajcie o zdrowie widzów i poziom waszych programów.

http://igorjankepost.blog.onet.pl/2,ID69191478,index.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heritage opublikował coroczny ranking wolności gospodarczej. Jest dobrze! PiS wspaniale spełnia obietnice. Polska staje się coraz bardziej krajem solidarnym, prosocjalnym. :wink:

W rankingu wolności gospodarczej spadliśmy na 87 pozycję (sic!). Przed nami jest nawet Bułgaria i Rumunia. W Europie mniej przyjazne biznesowi są np. Rosja i Ukraina.

Kiedy to wszystko nałoży się na koniec koniunktury, będziemy mieli piękny kryzys. Mam nadzieję, że zbiegnie się to z następnymi wybororami. Już ludzie będą wiedzieli jak głosować... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolesiostwo.

 

Marcinkiewicz z po prezydenta Warszawy na szefa PKO BP.

Skrzypek z po szefa PKO BP na szefa NBP. W zamian za posadę dla LPR (1% poparcia) we władzach TVP.

 

Chalupec, który uporządkował sytuacje Orlenu i doprowadzil do przęjecia Możejek ma dostać wymówienie w tym tygodniu. Orlenem pokieruje pan Kownacki, który co prawda nie ma kwalifikacji managerskich odpowiednich do prowadzenia tak dużej i ważnej firmy, ale za to jest od lat zaprzyjazniony z Lechem Kaczynskim.

 

Czy już można mówić o układzie i republice kolesiów, czy może tak ma wygladać moralnie odnowiona i lepsza od trzeciej - IV RP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolesiostwo cz. II

 

PiS będzie sugerował prezesowi NBP Sławomirowi Skrzypkowi kandydatury na nowych członków Rady Polityki Pieniężnej - powiedział w środę w środę w Radiu PIN poseł PiS Artur Zawisza.

 

Jestem w stanie sobie łatwo wyobrazić, że poszczególne osoby z PiS-u będą podpowiadać kandydatury do Rady Polityki Pieniężnej. - powiedział Zawisza. Może to być "chociażby dr Cezary Mech - twórca programu gospodarczego PiS. To dobre nazwisko i jeszcze jest więcej również dobrych nazwisk."

 

Zawisza skrytykował też kadencyjność członków RPP. Kadencyjność sama w sobie jest rzeczą kontrowersyjną. I gdybym ja miał się nad sprawą zastanawiać, to patrzyłbym bardziej strukturalnie i zastanawiałbym się, na ile akurat ta kadencyjność wiceprezesów jest właściwym rozwiązaniem. - powiedział Zawisza. Stwierdzil też, że powinno się rozpocząć o stosownych zmianach w ustawie o NB.

 

Zgadzam się. PiS niczym nie różni się od poprzedników. A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytając te teksty, które chyba są inspirowane jednym z nielicznych wielkich POLAKÓW :lol: :lol: :lol: , czyli Stefanem Burczymuchą, nie dziw że smutni są.......

 

RADIO TIRANA 8)

 

p.s. ciekawe że tyle zarzucają Skrzypkowi Ci którzy nic nie mieli do nominacji HGW na NBP, Pani ta nie miała nic wspólnego z ekonomią ani bankowością, prawniczka kanoniczna, wtedy szefowa kanapy Victoria jedyną jej cechą poza miłością do Wałęsy (i potem namaszczaniu przez Rydzyka) były niezle relacje z Duchem Świętym..... a doi dziś krążą legendy o znajomości bufetowej bankowości :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NBP - refleksja.

 

W przypadku obsady stanowiska prezesa braciom nie udało się pogodzić kryterium zaufania z wymogiem kompetencji. Trudno. Może i wstyd, ale szybko zapomnimy. Katastrofy też z tego pewnie nie będzie (a jak będzie to nie od razu), bo przecież Skrzypek będzie regularnie przegłosowywany przez RPP i być może pobije w tym względzie rekord Balcerowicza.

Problemem bez wątpienia jest powyższa wypowiedź wielokrotnie skompromitowanego Zawiszy. Ten chce zawłaszczyć całą RPP. To byłby wstyd, skandal i zapowiedź katastrofy. Mam jedynie nadzieję, że Zawisza jak zwykle nie wie co mówi. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światełko w tunelu.

 

Jest szansa na reformy (szkoda, że forumowe tuby tego nie nagłaśniają). Wygląda na to, że premier Kaczyński dostrzegł wreszcie gospodarkę i próbuje nadrobić stracony czas. Konsultuje się z Kluską, a ten z kolei z Laarem (estoński cud gospodarczy).

Podobno niebawem powstanie zespół ds. deregulacji gospodarki pod wodzą najmłodszego i kompetentnego (sic!) wiceministra skarbu Krupińskiego (prywatnie kolega Ziobry - tego uniknąć się w tej ekipie nie dało). W efekcie prac powstał raport "Usuwanie barier wzrostu". Konsekwencją ma być jeden zintegrowany wniosek rejestracyjny dla firmy (słynne już jedno okienko), skrócenie czasu trwania rejestracji ze średnio 31 dni do 3-7 dni, zdecydowane zmniejszenie liczby koncesji i zezwoleń.

Tyle, że... to już było. Każada ekipa ma podobny pomysł (chociażby słynny już plan Hausnera). Wszystko to niestety rozbija się o bierny opór biurokracji. Jeżeli stanie się tak i tym razem i nałoży się to na koniec koniunktury, to... :-?

 

Do polityków PiS musi wreszcie dotrzeć, że obecny wzrost gospodarczy to nie jest ich zasługa, a wynik determinacji przedsiębiorców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś aresztowano członka zarządu PZPN

 

czas na powtórzenie tego co stało się z kiedyś równie skorumpowaną siatkówką, usunięto Biesiadę, jakoś światowy związek nas nie zawiesił, siatkówka się oczyściła a Polska jest wicemistrzem świata....

 

czas na dymisję Listka i całej tej kilkudaziesiecio osobowej aresztowanej grupy...

 

wszyscy kibice w Polsce odetchną z ulgą, bo chyba nikt poza jednym osobnikiem na forum nie broni Listkiewicza......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...