Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?

[mTom]

Tak jak już wcześniej mówiłem, kłamstwo ma krótkie nóżki. A z kłamcami i manipulatorami w polemiki wchodzić nie warto.

 

 

Oto przykład spójności naszego prawa.

 

Zgodnie z przepisami samorządowcy muszą złożyć kilka dokumentów dotyczących majątku. Na przedstawienie oświadczeń majątkowych mają 30 dni od daty ślubowania, a w przypadku pozostałych dokumentów (np. oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka) - 30 dni od dnia wyboru. Sytuację dodatkowo utrudnia zamieszanie związane z sankcjami za nieterminowe złożenia oświadczeń. Znowelizowana w zeszłym roku ordynacja wyborcza do samorządów zaostrzyła kary za spóźnienie - niezłożenie oświadczeń majątkowych w terminie skutkuje wygaśnięciem mandatu. O wygaśnięciu mandatu decyduje rada w specjalnej uchwale. Jednak w ustawach samorządowych wciąż znajdują się stare regulacje, zgodnie z którymi za spóźnienie grozi jedynie utrata diety.

 

I sprawa podatków. Zyta Gilowska jest wrogiem podwyższania danin.

 

Minister finansów Zyta Gilowska deklaruje, że jest wrogiem wysokich podatków. Ale już rozmyśla nad wprowadzeniem nowego podatku dla kierowców.

 

Masz samochód? No to co roku będziesz płacił za to 200 złotych do państwowej kasy. Minęło zaledwie kilka dni od decyzji Trybunału Europejskiego, który nakazał zwrócić polskim kierowcom część akcyzy, a Ministerstwo Finansów już się za to mści. Na nas, oczywiście.

 

Chytry plan nowego podatku od każdego auta przybrał już realne rozmiary. Według nieoficjalnych informacji gazety, podatek miałby być wprowadzony jeszcze w tym roku.

[mTom]

Ja tam Hanki nie bronię. Obawiam się jednak, że PiS się skompromituje podczas ponownych wyborów. Tym bardziej, że Kazio nie jest nimi zainteresowany. Mało tego, przepisy mówią, że kara jest za niezłożenie oświadczeń majątkowych męża, nie ma natomiast kar za fałszywe zeznanie.

 

Nowe wybory w Warszawie nie mają sensu

 

Szkoda czasu i pieniędzy. Jak pokazują wyniki sondażu TNS OBOP, gdyby Hanna Gronkiewicz-Waltz straciła stanowisko prezydenta stolicy, warszawiacy wybraliby ją na ten urząd ponownie.

 

Groźba utraty stanowiska zawisła nad Hanną Gronkiewicz-Waltz dlatego, że spóźniła się o dwa dni ze złożeniem oświadczenia o działalności gospodarczej swojego męża. Pani prezydent tłumaczyła, że jej mąż nie prowadzi firmy w Warszawie, więc jej zdaniem takiego oświadczenia w ogóle nie musiała składać.

 

Przeciwnego zdania są jednak politycy PiS, a ostatecznie w tej sprawie ma się wypowiedzieć rzecznik praw obywatelskich.

 

"Jak będą nowe wybory, to wygram je w pierwszej turze" - zapowiada pewnie Hanna Gronkiewicz-Waltz. Sondaż przeprowadzony specjalnie dla "Faktu" pokazuje, że w pierwszej turze pani prezydent otrzymałaby 49 proc. głosów. drugiej turze jej zwycięstwo byłoby już miażdżące. Mogłaby liczyć na głosy 59 proc. warszawiaków. Kazimierz Marcinkiewicz - jedynie na 36 proc. 6 procent mieszkańców stolicy jeszcze nie wie, kogo poparłoby w powtórzonych wyborach."

 

To będzie groteskowe:) Należy założyć, że w przypadku zdecydowanej większości "spóźnialskich" zostaną oni wybrani ponownie a wszystko to dlatego, że posłowie, biuro legislacyjne Sejmu a potem Senat i służby prezydenckie nie zauważyły, że istnieje rozbieżność w terminach składania oświadczeń majątkowych i na dodatek oświadczenie w sprawie małżonka musi być złożone wcześniej. Z powodu idiotycznego błędu oraz nadmiernie restrykcyjnego przepisu od wyborcy żąda się, by poszedł do urny "pogrozić palcem" spóźnialskim". To zbyt kosztowny sposób na wychowywanie samorządowców.

[Dropsiak]

Moze dałoby się ubezpieczyć finanse podatników od skutków bubli prawnych produkowanych beztrosko przez posłów??

Tylko ile wyniosłaby składka, biorąc pod uwage czynik ryzyka

ew. alternatywnie mozna by zaproponowac na pokrycie tychże podatek od podatku

ps. Kto weryfikuje prawdziwość oświadczeń posłów, wójtów i radnych??

I jakie są sankcje za niedopowiedzenia w oświadczeniach?

[lewakk]

pomyśleć że dla niektórych epitetowanie innych to chleb powszedni...

[lewakk]

Moze dałoby się ubezpieczyć finanse podatników od skutków bubli prawnych produkowanych beztrosko przez posłów??

Tylko ile wyniosłaby składka, biorąc pod uwage czynik ryzyka

ew. alternatywnie mozna by zaproponowac na pokrycie tychże podatek od podatku

ps. Kto weryfikuje prawdziwość oświadczeń posłów, wójtów i radnych??

I jakie są sankcje za niedopowiedzenia w oświadczeniach?

 

Myślisz że PO powinno się ubezpieczyć od własnych pomysłów i bubli które tworzy??? Może dlatego przed wyborami twierdzili że są przeciwko finansowniu partii z budżetu, a po wejściu do sejmu biorą kasę dla dobra narodu, może na składkę ubezpieczeniową???

 

Prawo jest prawem, jeśli PO i poprzedni sejm uchwaliło to trzeba postępowac zgodnie z literą prawa, jeśli ja się spóźnię z PIT 2 dni, nie ma wytłumaczenia...

 

Dla mnie i zapewne dla mieszkańców Wawy (przypuszczam że także dla uczestników tej dyskusji, którzy codziennie polują na afery rzędu czyjejś wanny, czy że jakiś wiceminister nie pojechał do KRLD czym wywołał wojnę atomową:)) jest oczywisty fakt że HGW skłamała twierdząc że mąż nie prowadzi w Wawie działalności.... Co o tym sądzicie?? Czy ktoś taki może być prezydentem Wawy??? CZy ktoś kto tak nieudolnie radzi sobie z prostymi przepisami może kierować stolicą???

[mTom]

Tak się zastanawiam czy ludzie zaczną szanować państwo, które tak bezwzględnie respektuje absurdalne prawo? Czy takie prawo powinno być egzekwowane bez względu na okoliczności? Wyobraźmy sobie sytuację (a taka ma miejsce w mojej okolicy). Ładna prosta dwupasmowa droga, zero zabudowań i... ograniczenie prędkości do 50 km/h. Czysty absurd. Zwracają na to uwagę kierowcy, ale także policjanci. Ci pierwsi jeżdża 80-90 km/h czyli zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, płacą mandaty i klną. Generalnie nie szanują i nie respektują tego ograniczenia. Myślę, że dzięki temu łatwiej tłumaczą sobie łamanie ograniczeń w innych miejscach.

 

W naszej konkretnej sytuacji, osobie która złożyła fałszywe zeznanie nie grozi nic. Nikt tego nie weryfikuje. Spóźnialski żegna się ze stołkiem. Mamy tu klasyczny brak równowagi, prawo jest nieadekwatne. Abstrahuję w tym momencie od sytuacji w Warszawie, dotyczy to jednak prawie 200 demokratycznie wybranych burmistrzów, prezydentów i wójtów. Brnąc w absurdy PiS wywoła skutki społeczne - złość na państwo lub śmiech. I to tylko dlatego, że ma chrapkę na stołek. Zresztą obawiam się, że w wypadku powtórzonych wyborów może nawet nie być drugiej tury, a frekwencja wyniesie 20%.

 

Skandalem natomiast jest autorytarna wypowiedź premiera, który z lekka się zagalopował i swoją wypowiedzią... sam łamie prawo.

[mTom]

Z cyklu Giertych i jego nieudolności.

Wciąż nie został rozstrzygnięty przetarg wart 300 mln zł na sprzęt komputerowy (w tym dla niewidomych) do 5 tyś placówek w całej Polsce. Skandalem jest to, że tak naprawdę w resorcie Giertycha nic to nie obchodzi. Brakuje jakiegoś podpisu, brakuje decyzji, a wszystko stoi w miejscu. Szkoły, szczególnie wiejskie czekają...

Tymczasem Giertych tropi uczennice w ciąży, chce karać nauczycieli, ogłasza idiotyczne amnestie, gdzie prawo działa wstecz, ma setki innych pomysłów, które nigdy nie są realizowane.

Skandal, nieudolność, obstrukcja, sabotaż?

No chyba, że Giertych, czołowy eurosceptyk (polecam udać się do niego tym, którzy chcą zakładać antyunijne organizacje ) obraził się i nie będzie korzystał z unijnych pieniędzy, bo... te śmierdzą?

[Dropsiak]

Im bardziej zawikłane prawo tym lepiej dla partyjnych gierek , ot co. I gorzej dla obywateli, bo zawsze mozna cos na kogos znależć. Patrz skarbówka.

A w metnej wodzie.......

[mTom]

Po raz pierwszy mamy forum gospodarcze w Davos bez Polaków. Bracia nie interesują się gospodarką, to już wiemy. Ja tam się cieszę, że nikt z rządzących nie pojechał - o jedną kompromitację mniej.

[mTom]

Marek Jurek Marszałek Sejmu się łamie...

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Myśli pan, że PiS się zachował złośliwie?

 

Marek Jurek: Nie, jestem przekonany, że się nie zachowa złośliwie. Uważam, że wykorzystywanie jakiegoś uchybienia prawnego pani profesor Waltz, czy innych samorządowców tworzyłoby dosyć nieszczęśliwy standard w życiu publicznym. Ale jest jeszcze prawo, kiedy ode mnie zależały podobne sprawy to ja zachowałem się dość surowo. Dwóch moich kolegów musiało stracić mandaty, mówię między innymi o Andrzeju Sośnierzu. Opinie prawników były podzielone, można było wywodzić, że NFZ nie jest częścią administracji państwowej i że Andrzej Sośnierz może być jednocześnie posłem i prezesem NFZ, ale ja po analizie opinii prawnych uznałem, że nie może być. Podobnie było z posłem tarnowskim Józefem Rojkiem, który zostawszy radnym stracił mandat poselski. To jest kwestia prawa, ja w przypadku tych dwóch spraw, które dotyczyły posłów PiS nie miałem prawnie innego wyjścia. Natomiast uważam, że tam gdzie można rozpatrywać prawo w sposób zdroworozsądkowy, nie komplikujący życia społecznego, szanujący demokratyczne decyzje i w sposób życzliwy to należy tak robić.

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Ton pana wypowiedzi jest inny niż na przykład ton wypowiedzi Przemysława Gosiewskiego, który wczoraj wyraźnie usatysfakcjonowany zacierał ręce i mówił, że skoro Hanna Gronkiewicz-Waltz nie potrafi poradzić sobie z oświadczeniem majątkowym męża to jak sobie poradzi z przetargami.

 

Marek Jurek: Z tego co wiem pani profesor złożyła to oświadczenie dwa dni po terminie, więc sprawa jest do pewnego stopnia załatwiona, ale wiadomo, że ona się nakłada na przypadki kilkuset samorządowców w Polsce i to komplikuje sprawę.

[lewakk]

No i teraz będziemi mieli kampanię opozycyjnej partii że jeśli się "NAM" prawo nie podoba to należy je zmieniać, typowe propaństwowe myślenie, a sama HGW dziś w wywiadzie z Olejnik radośnie przyznała że prawo zawsze może działać wstecz.... strach pomysleć jeśli Ci ludzie kiedyś obejmą władzę w kraju...

 

PO i SLD uchwaliło bubel prawny, głupota totalna ale prawo jest prawem, należy je respektować (oczywiście można podawać zawsze jak pewien ktoś że wszyscy przekraczają ograniczenie 50/h, ciekawe ile ludzi przez to ze ludzie łamią ten przepis zgineło???).....

 

Ale to samo w sobie nie jest jeszcze najgorsze, przeraża to że HGW kłamie w oczy....

 

A straszne jest to że ta PAni miała operować największymi pieniędzmi w kraju (samorządowymi), ze miała zdobywać kasę z Unii, a ona nie potrafii prostego terminu dotrzymać, przecież gdy chodzi o dotacje bardzo ważne są wymogi formalne, także terminowość..... ile kasy byśmy przez nią stracili???

 

Może to wynika z jej otoczenia: Anusz, Piskorski i itd...

 

No i jak zwykle wszystkiemu winne jest PIS, ta mantra nie schodzi z ust....

[wilcza75]

listopad/grudzień 2005 - W-wa nie ma prezydenta - powinny odbyć się wybory - chop siup nie ma wyborów, zmieniamy sobie prawo - jest komisarz Kazimierz

/szkod pieniędzy z budżetu a chodzi tylko o wyboryw w jednym mieście/

czerwiec/lipiec 2006 matury nie zdało ze 20% absolwentów - czary mary - ogłaszamy że jednak ci biedacy zdali

 

styczeń 2007 /wyobraźmy sobie , że pezydentem stolicy jest Kazimierz Krzywousty/ - najpóźniej w dniu 25.01.2007 mielibyśmy zmienioną ordynację wyborczą z abolicją oświadczeniową /przecież oszczędzamy pieniądze publiczne/

ale niestety wybory wygrała Hanka - dura lex sed lex - jeśli mamy szanować prawo pieniądze się nie liczą

zresztą mamy ich tyle - choćby na Świątynię Opatrzności Bożej - votum narodu

 

lewakk , Kaczyński - za co wy tak nienawidzicie tej biednej Polski - podobno to także wasza ojczyzna

- czy aby na pewno?

[lewakk]

2002 w walce z korupcją SLD i PO przegłosowywują przepisy nakazujące rodzinom radnym składanie oświadczeń majątkowych, proste zasady, podany termin nawet w Pcimiu Dolnym sobie UCZCIWI poradzą... HOOP SIOOOP styczeń 2007 HGW sobie nie poradziła, ta co chciała masę formalności dla kasy z Unii wypełnić... HOOOP złe prawo, błeee prawo, bubel uchwaliliśmy, prawo jest równe, ale HGW równiejsza i jak sama stwierdza prawo może działać wstecz....

kampania wyborcza do parlamentu 2005 Schetyna i PO ogłasza że PO nie będzie brało kasy z budżetu.... HOOOOP SIUUUP PO ustami Schetyny ogłasza że muszą dla dobra narodu brac kasę z budżetu....

wiosna 2006 PIS chce nowych wyborów.... jeje PO krzyczy że to koszt, że to miliony w błoto...., jesień 2006 PO chce wyborów, ani słowa o kosztach, o milionach w błoto....

PO jako jedyna ogłasza że w Sejmie nie może być skazańców..., posłanka PO jest skazana, PO nabiera wody w usta, okazuję się że posłowie PO moga być skazani i w Sejmie....

Seksafera...., hoop siuup posłowie PO po pijaku tłuką się do posłanki Samoobrony z "propozycjami"

 

 

wilcza, TOOSK- "za co wy tak nienawidzicie tej biednej Polski - podobno to także wasza ojczyzna

- czy aby na pewno?"

 

p.s. Gdy HGW spóźni się o 2 dni ze złożeniem wniosku o dotację do UE, także zrobią abolicję i Warszawię dadzą kasę??? Przecież W Brukseli powinni wiedzieć że HGW z jej Anuszami wokół taki ma zwyczaj....

[wilcza75]

.........

jak zwykle

tylko czegos mi tu brakuje - acha:

powinny jeszcze być:

- S.Niesiołowski,

- namioty pod sejmem,

- sojusz PO - SLD,

- smutni ludzie,

- radio Tirana,

- gdzie ci obrońcy Listkiewicza?

- ...........

rozumiem , że powyższe będzie w następnym wpisie .....

 

Znowu więc zaproponuję, a może coś nowego, a może coś od siebie?[/img]

[mTom]

Nienawidzą Polski, bo nie mają wpływu na wszystko co w niej się dzieje. Jeżeli ktoś śmie mieć inne zdanie, to już jest doskonały powód do nienawiści, manipulacji, agresji, kłamstw...

 

Wracając jednak do Warszawy. Lech Kaczyński został prezydentem elektem i złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezydenta Warszawy 22 grudnia 2005. Czyli w przeddzień swojego zaprzysiężenia (sic!) . Uchwałę o przyjęciu tej rezygnacji PiS-owska Rada Warszawy przyjęła dopiero 8 lutego, czyli sporo ponad 30 dni. Mało tego nastąpiło to dopiero wtedy, gdy weszła w życie, przyjęta w anormalnym trybie nowela umożliwiająca nieprzeprowadzenie przedterminowych wyborów prezydenta. W efekcie Kazio został po. Oczywiście PiS miał swojego wojewodę, któremu wtedy nawet na myśl nie przyszło odwołanie Rady czy anulowanie ewidentnego politycznego oszustwa.

Co innego teraz. Kaczyński bluzga, Gosiewski już przebiera nóżkami do waaadzy. Wszyscy grzmią, że prawo (nawet głupie) musi być bezwzględnie respektowane (no może jedynie Jurek zdobył się na głębszą refleksą, moim zdaniem koniunkturalną niestety).

 

Oto moralność Kalego w pełnej krasie. Dla innych prawo, dla nas sprawiedliwość (Kargulowa).

To jest właśnie powód nienawiści. Jeżeli ktoś śmie wyciągnąć to na światło dzienne, to wróg. TKM.

[Dropsiak]

Ziemkiewicz w Rzepie zajął sie Stokłosą /trafnie/ i równie trafnie podejsciem naszej waaadzy do spraw gospodarczych:

/.../W tych dniach dowiedzieliśmy się też, że ani prezydent, ani premier Polski nie pojadą do Davos. Nie z braku czasu. Chyba też nie dlatego, że nie miał im kto wyjaśnić, że to bardzo ważne. Po prostu dla formacji umysłowej, która wydała obecną władzę, Davos to jakiś sabat rekinów światowej finansjery, miejsce, gdzie różne Rothschildy i Sorosy knują, jak przejąć władzę nad światem, a co najmniej, jak podstępnie obrabować masy pracujące z owoców ich roboczego trudu. Prezydent, który zapowiedział, że jego drzwi zawsze są otwarte dla związkowców, a pracodawców traktuje jako z zasady podejrzanych o wyzysk i przywłaszczanie wartości dodatkowej, premier, który na każde tupnięcie górniczych watażków skwapliwie zgadza się na wszystko, wolą w takich miejscach nie bywać.

 

Ktokolwiek by zaś pojechał inny, z punktu uznany będzie za podejrzanego. Polska pod taką władzą coraz bardziej przypomina ciemnego, podejrzliwego dzikusa, który, nie rozumiejąc świata, chowa się w lesie i wypada zeń, tylko by coś chapnąć. Jedno i drugie mamy pod tą władzą w sprzedaży wiązanej.

Rafał Ziemkiewicz

rp

[mTom]

To ja mam pomysł. Uznajmy ostatnie wybory za niebyłe w całości...

[babajaga]

To ja mam pomysł. Uznajmy ostatnie wybory za niebyłe w całości...

 

 

I tak do skutku , dopóki nie wygra porządana opcja

[babajaga]

Przepraszam

miało być pożądana

[ponury63]

To ja mam pomysł. Uznajmy ostatnie wybory za niebyłe w całości...

 

..żebyś w złą godzinę nie powiedział...

 

bom wczoraj wyczytał intrygującą koncepcję z serwisu [stosunkowo nowego] o politycznym zadęciu

 

http://www.pardon.pl/artykul/750/zaskakujacy_efekt_awantury_o_warszawe

 

 

szkoda, że Zyta nie chciała - dla niej gotów byłbym porzucić uwierającą mnie z lekka dyscyplinę quasi partyjną