Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

Kolejnemu dziennikarzowi otwierają się oczy:

 

RACJA

 

Jak zdecydowana większość rodziców, pomysł ministra edukacji, aby w szkołach zakazać komórek, a wprowadzić mundurki, przyjmuję z dużą życzliwością. Może dlatego, że jego krytycy nie potrafią wyjść poza argument, na który otwiera mi się scyzoryk w kieszeni: nie można metodami policyjnymi rozwiązać problemów wychowawczych. Zapewne nie można. Nie można też metodami policyjnymi rozwiązać problemu przestępczości, mającego wiele rozmaitych przyczyn. Ale tylko idiota wysnuje z tej oczywistej prawdy wniosek, że policja i prokuratura są niepotrzebne. Giertych przynajmniej próbuje zwiększyć porządek w szkołach, w przeciwieństwie do krytykujących go mędrków, którzy wiedzą tylko, że nic robić nie warto, bo się i tak nie uda. Za to ma u mnie plus.

http://newsweek.redakcja.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=17738

 

 

"Szkolne plany Giertycha"

 

Minister edukacji Roman Giertych wyrusza na wojnę z przemocą w szkole. I chwała mu za to. Bo przecież chyba nikt nie ma wątpliwości, że uczniowie, jak chce minister, powinni dostarczać usprawiedliwienia za wszystkie nieobecności i przestrzegać szkolnego regulaminu - pisze Renata Kim, publicystka DZIENNIKA.

 

I chyba nikt nie zaprzeczy, że wulgarne zachowanie uczniów należy karać, choćby obniżeniem oceny z zachowania, jak proponuje Giertych. Zupełnie sensowna wydaje się też propozycja, by niesfornych uczniów wysyłać (zsyłać?) na prace społeczne. Nikomu jeszcze przecież nie zaszkodziła odrobina wysiłku na rzecz bliźnich, zwłaszcza tych mniej uprzywilejowanych niż sami uczniowie. Może więc sprzątanie w domu starców? Może odrabianie lekcji z wychowankami domu dziecka? Może nawet odśnieżanie szkolnego podwórka? Praca połączona z myśleniem o tym, dlaczego się ją wykonuje, może dać oszałamiające skutki pedagogiczne. Więc i ten pomysł ministra Giertycha nie powinien nikogo szokować.

 

Podobnie zresztą, jak zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach - bo niby dlaczego ich dzwonki miałyby przerywać dyskusję o "Sonetach Krymskich" czy sprawdzanie uczniowskiej znajomości działań różniczkowych. Przecież my, dorośli, też wyłączamy swoje telefony podczas ważnych spotkań. Dlaczego wymaganie tego od dzieci miałoby budzić jakieś kontrowersje?

 

Protestowałabym, gdyby Giertych całkowicie zakazał komórek. Telefony są nam potrzebne, by zdalnie kierować życiem rodziny, upewniać się, że dziecko dotarło bezpiecznie do domu, i wreszcie, by podyktować mu, co ma zjeść. Ale na razie minister edukacji nie wyciąga w ich stronę ręki, więc nie ma się czym martwić.

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=31044

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Tego to ja ta Majeczko nie wiem , ale chodza sluchy na Interii , ze Ludwin to juz jest po wystepach w tej roli co to ja ostatnio odgrywal :D

 

w kamaszach go puścili :o

 

to kolejne przysłowie /ponadczasowe jak widać/

 

nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka

idealnie pasuje do sytuacji.

Ja to nawet uwazam, ze w ostatecznym rozrachunku sam okazał sie dla kumpli wykształciuchem i został spuszczony. Właśnie dlatego teraz tak lamentuje /dobre imię itp./ jakby nie wiedział co będzie 8) 8) , bo zna sposoby spuszczania niewygodnych w tym środowisku.

Przysłowia są jednak mądrością narodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli robi się pusto wokół Kaczyńskich...

 

To dopiero kpina:

 

Precedens posła Janusza Maksymiuka

 

Wiceszef Samoobrony nie skłamał w oświadczeniu majątkowym. Zgodnie z przepisami poseł może bowiem przemilczać w nim ogromne dochody.

 

Wiceprzewodniczący Samoobrony musi uzupełnić oświadczenie majątkowe. W ubiegłym tygodniu "Rz" napisała, że nie wpisał do niego kilku milionów, które zarobił na sprzedaży blisko 600 ha ziemi pod Oleśnicą (Dolnośląskie) na przełomie 2004 i 2005 r. Wczoraj Maksymiuk zeznawał przed Komisją Etyki Poselskiej.

 

- Złożył wyjaśnienia. Przekonał komisję, że błędy nie wynikały z jego złej woli - mówi Witold Czarnecki, przewodniczący Komisji Etyki.

 

Zdaniem komisji Maksymiuk nie musiał odnotować milionów ze sprzedaży ziemi w oświadczeniach, bo uwzględnił je w PIT, które im przedłożył. Jednak nie wykazał w oświadczeniu kwot z diet poselskich. - To nieuwaga, która zdarza się wielu posłom - twierdzi poseł Czarnecki. -Pan Maksymiuk wniesie poprawki do oświadczenia.

 

Dziś wiceszef Samoobrony ma złożyć pisemne wyjaśnienia rozbieżności między oświadczeniem a faktycznym stanem majątku.

 

Przewodniczący komisji twierdzi, że dzięki artykułowi "Rz" wyszły na jaw poważne mankamenty oświadczeń majątkowych. Komisja będzie prosiła Sejm o ich zmianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CBA bardzo potrzebny był spektakularny sukces. Ktoś jednak był zbyt nadgorliwy i powiedział parę słów za dużo. Teraz będzie bardzo trudno udowodnić morderstwo... 8)

 

W okresie styczeń-grudzień 2006 roku oddano do użytku w sumie 114.164 mieszkań, co oznaczało wzrost o 0,1 proc. w porównaniu do 2005 roku.

 

Jak dalej będziemy notować taki wzorst, to 3 mln mieszkań uzyskamy w roku... no kto policzy? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę dziwnie i strasznie sie robi.

To wczorajszo-przedwczorajsze propagandowe skucie lekarza.

I ta konferencja prasowa z tekstami " zabójca", "ten czlowiek już nikogo nie zabije"

 

były kiedyś takie pokazowe procesy, pamietacie?

 

Ja już od dłuższego czasu mam nieodparte uczucie pomieszania syndromu gotowanej żaby z jakimś upiornym dejavous.

 

Ale po ministrze Gie, to już nic mnie chyba nie zdziwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Economist": Polski rząd pogrążony w paranoi

ulast, IAR

2007-02-19, ostatnia aktualizacja 2007-02-19 08:22

Mściwy, pogrążony w paranoi, narkotycznie uzależniony od kryzysów, podzielony i w większości niekompetentny polski rząd przetrwał tylko dlatego, że gospodarka jest silna, a opozycja słaba. Ani jedno, ani drugie nie będzie trwać wiecznie - przestrzega "The Economist", który w swoim najnowszym wydaniu krytykuje Polskę pod rządami braci Kaczyńskich..

W korespondencji z Warszawy publicysta brytyjskiego tygodnika "The Ecomomist" negatywnie ocenia politykę personalną, wewnętrzną, zagraniczną i ekonomiczną braci Kaczyńskich. Przyznaje on, że dotąd polityka ta nie zaszkodziła ani popularności PiS-u. - Bliźniacy są katastrofą w polityce zagranicznej, ale gospodarka działa bez zarzutu - pisze korespondent.

 

Wymiar sprawiedliwości dobiera się do skóry oszustom, wkrótce otwarte zostaną teczki bezpieki, a rząd rozprawił się z WSI, których groźne macki sięgały w sfery biznesu, mediów i władzy.

 

Ale tu kończy się rachunek pozytywów. "Economist" pisze, że od dwóch tygodni rząd wykazuje oznaki samodestrukcji.

 

Najpierw odszedł Radek Sikorski, po tym jak odkrył, że śledzą go ludzie Macierewicza, który w miejsce zlikwidowanego WSI utworzył prywatną agencję wywiadowczą braci Kaczyńskich.

 

Utrata Sikorskiego, który jako jedyny potrafił mówić do rzeczy po angielsku uwypukli jeszcze słabości pozostałych - pisze "Economist". Kolejną ofiarą tych skłonności padł Ludwik Dorn po konfrontacji ze Zbigniewem Ziobrą, odeszli także dwaj eksperci od polityki zagranicznej. Kaczyńscy zaczynają tracić kontrolę - pisze "Economist".

 

Według polskich informatorów gazety jest to oznaka słabości rządu, w którym mają szansę pozostać tylko osoby lojalne i pasywne. Komentator pisze, że obecna władza wydaje się przyhamowywać reformy, stanęła prywatyzacja, a administracja jest ślamazarna.

 

Tygodnik źle ocenia również polską politykę zagraniczną, zwłaszcza wobec Niemiec, a dyplomację określa jako niekompetentną. Zwraca też uwagę, że wysokie podatki w sferze zatrudnienia spowodowały wyjazd za granicę ponad miliona Polaków i powszechne braki na rynku pracy.

 

Zdaniem "Economista" wszystko to nie musi oznaczać szybkiej zmiany polskiej władzy, bo Jarosław Kaczyński nie raz dowiódł talentu politycznego. Komentator podkreśla jednak, że obecny rząd - podzielony i przeważnie niekompetentny - utrzymuje się głównie dzięki sile gospodarki i słabości opozycji, a te nie będą trwać wiecznie.

 

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Economist nas nie lubi.

 

http://www.economist.com/displayStory.cfm?story_id=8700316

 

A tymczasem PRL się zbliża...

 

W Sejmie trwają pracę nad ustawą o handlu lekami. Ma ona:

 

- ustalić centralnie marże na leki. Zmniejszanie tych marż przez apteki, czyli promocje, będzie zakazane.

- limitowana będzie ilość aptek, tak, aby odległość między nimi wynosiła co najmniej 3 kilometry

- limitowana będzie ilośc aptek w zależności od ilości mieszkańców gminy

- limitowana będzie ilość aptek, których właścicielem jest jeden podmiot.

 

A nie łatwiej po prostu upaństwowić ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oceniał bo może moje oceny nie są całkiem obiektywne (26 lat w wojsku a ostatni szef WSI był moim kolegą ze studiów).

 

Jedno mogę powiedzieć. Obecnej władzy odpowiada działanie w spsób podobny do np. rewolucji francuskiej czy też bolszewickiej. Trzeba najpierw wszystko zniszczyć i na gruzach budować nowe państwo pod przewodnictwem nieomylnych przywódców. Niestety, tak jak i w tamtych wypadkach tak i teraz może da się wszystko zniszczyć ale czy da się coś dobrego zbudować? Myślę, że nie.

 

Jeśli chodzi o WSI to pewnie, tak jak i wszędzie, były jakieś nieprawidłowości. Ale to nie oznacza, że należy w imię rewolucyjnej zemsty ujawniać szczegóły działalności służb specjalnych, pracowników czy też współpracowników. Tak nie zrobiono nawet po drugiej wojnie światowej z wywiadem niemieckim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta "Wriemia Nowostiej" to nas lubi czy nie lubi?

 

 

Prasa w Rosji: Raport prezentem dla obcych służb

ulast, PAP

2007-02-19, ostatnia aktualizacja 2007-02-19 14:22

Polska zrobiła nieprawdopodobnie cenny prezent wszystkim zagranicznym służbom specjalnym - ocenia w poniedziałek dziennik "Wriemia Nowostiej", informując o opublikowaniu w Warszawie raportu z weryfikacji WSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak nas, ale braci to już na 100% kocha. Za taki prezent... 8)

 

A tymczasem mamy kilka wersji raportu. Coś tam sobie premier sobie skreślił, prezydent też. Oczywiście początkowo twierdzili, że żadnych zmian nie było... :wink:

 

A PiS ostrzegał Kaczyńskich, żeby nie powierzać pisania raportu osobie zacietrzewionej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...