Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

i na koniec kawałek wywiadu z Br. Komorowskim.

 

 

 

 

 

 

Bronisław Komorowski

 

Rozmawiała Katarzyna Kolenda-Zaleska 19-01-2006, ostatnia aktualizacja 19-01-2006 10:26

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Poseł Marek Kuchciński mówił, że propozycja Jarosława Kaczyńskiego to bardzo ważna, dobra oferta dla PO. Skoro jest tak dobra zdaniem PiS, to czy PO ją przyjmie?

 

Bronisław Komorowski: A czy pani by wzięła, że tak powiem za dobrą monetę pana, który jednocześnie stoi z łomem w ręku i mówi, że jak będzie trzeba to go użyje. PiS tak się zachowuje, jednocześnie straszy przedterminowymi wyborami, blokuje pracę nad budżetem własnego rządu, aby dać prezydentowi pretekst do rozwiązania parlamentu i jednocześnie składa wszystkim oferty, nie jednej wybrance, tylko że tak powiem, wszystkim kobietom na ulicy.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Nie wszystkim.

 

Bronisław Komorowski: Poza SLD, ale Samoobronie składa.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Ale Andrzejowi Lepperowi już nie.

 

Bronisław Komorowski: A publicznie mówi o tym, że to jest oferta dla PO. Jest w tym coś niepoważnego, według mnie to jest przechytrzone, zbyt wiele jest chytrości, a za mało uczciwości w tych wszystkich ofertach. Odpowiadamy w ten sposób, że po pierwsze nie przystąpimy do żadnych rozmów prowokowanych szantażem, na takiej zasadzie, że się nas straszy. Platforma jest za poważną partią, być może na taki szantaż zgodzą się te ugrupowania, które stoją na krawędzi katastrofy, bo z sondaży wynika, że mogą nie wejść do parlamentu. Po drugie mówimy, że jeżeli rzeczywiście chcecie poważnie rozmawiać, to może zacznijmy od tego, że przestaniecie blokować pracę nad budżetem i przestaniecie wystawiać prezydentowi parlament na strzał. Żądamy zwołania Sejmu najpóźniej na jutro.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Ale to jest niemożliwe, marszałek Sejmu Marek Jurek mówi, że nie ma takich warunków.

 

Bronisław Komorowski: Żeby warunki się zmieniły wystarczy jedna decyzja pana marszałka Jurka, że poddaje to pod głosowanie w prezydium. Prezydium Sejmu jest o godzinie 10, tylko marszałek może zaproponować termin, prezydium może ten termin przyjąć, albo nie. Wszyscy wicemarszałkowie powiedzieli, że chcą zwołać Sejm w piątek. Zwołanie Sejmu w piątek oznacza, że mieścimy się w terminach, które prezydent tydzień temu uznał za obowiązujące, wcześniej milczał. Zamieścilibyśmy się w terminie, który oznaczałby, że nie nastąpi pogłębienie kryzysu, nie nastąpi konflikt naczelnych organów władzy państwowej, czyli prezydenta i parlamentu na tle interpretacji konstytucji. Dzisiaj to nam grozi, jeśli dojdzie do rozwiązania parlamentu to sprawa skończy się w Trybunale Konstytucyjnym. W rękach marszałka Jurka, polityka PiS jest możliwość uniknięcia konfliktu.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Ja myślę, że to nie w jego rękach leży uniknięcie konfliktu.

 

Bronisław Komorowski: Rozumiem, że pani sugeruje, że pan marszałek jest wykonawcą jakiejś polityki. Byłoby to fatalne, bo marszałek jest z mocy konstytucji zobowiązany do stania na straży parlamentu, on nie może być wykonawcą jakiejś polityki partyjnej.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Ale marszałek zawsze jest polityczną osobą, to mnie w ogóle nie dziwi, że on wykonuje politykę swojej partii.

 

Bronisław Komorowski: A mnie dziwi, oczywiście ma pani rację, że marszałkowie Sejmu zawsze byli wrażliwi na sugestie własnego ugrupowania. Byli marszałkowie na to mniej i bardziej wrażliwi, byli tacy, którzy mieli ambicję wpływania na własne ugrupowanie i mitygowanie tego ugrupowania. Byli też tacy, którzy oczywiście byli tylko marionetkami w rękach własnych partii politycznych, ale to zawsze ze stratą dla ustroju państwa. Być może to się jeszcze dzisiaj zmieni, mam nadzieję, że prezydent i jego brat trochę się podzielili rolami, jeden ma być dobrym, drugi złym policjantem. Być może ten termin piątkowy będzie efektem jakiejś sugestii ze strony pana prezydenta. Wczoraj marszałek Jurek powiedział rzecz nieprawdopodobną, ze on nie zwoła posiedzenia prezydium, bo byłoby to na złość prezydentowi, więc jest w tym coś absurdalnego, być może jest jakieś echo rozumowania, że marszałek Sejmu powinien wykonywać sugestie prezydenta.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Jak patrzę na to co się dzieje i słucham Jarosława Kaczyńskiego to muszę powiedzieć: chapeau bas! Jarosław Kaczyński przewidział, że może być taki problem konstytucyjny z budżetem, a nikt inny tego nie przewidział. Trzeba było czytać konstytucję.

 

Bronisław Komorowski: To nie jest tak, bo PiS na posiedzeniach konwentu, na prezydium Sejmu ustami swoich wybitnych przedstawicieli politycznych marszałka Jurka i szefa klubu pana Przemysława Gosiewskiego jednoznacznie twierdzili, że obowiązuje data 19 lutego. Szukanie w tej chwili takiego uzasadnienia dla rozwiązania parlamentu jest sprzeczne z konstytucją, to jest kwestia złego czytania konstytucji, bo artykuł 225 mówi, że parlament może być ukarany rozwiązaniem za nie przegłosowanie budżetu. To jest duch konstytucji, to jest artykuł represyjny. Tak mówi większość ekspertyz konstytucjonalistów. Jarosław Kaczyński czyta konstytucję i znajduje w niej uzasadnienie dla zastosowania litery prawa konstytucyjnego przeciwko duchowi konstytucyjnemu. Z ducha konstytucji wynika, że jeśli parlament nie radzi sobie z uchwaleniem budżetu to wtedy może zostać rozwiązany, a Jarosław Kaczyński blokuje prace w parlamencie i mówi, że teraz pan prezydent będzie mógł rozwiązać parlament.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Ale można było inaczej ustawić prace w parlamencie wiedząc jaka jest sytuacja. W artykule 222 jest napisane, że rada ministrów przedkłada Sejmowi projekt budżetu najpóźniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego.

 

Bronisław Komorowski: Pan premier Kazimierz Marcinkiewicz złożył projekt i twierdził, że to jest moment rozpoczęcia prac.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Czyli pan premier nie czyta konstytucji?

 

Bronisław Komorowski: Czyta, tylko można czytać ze złą albo z dobrą intencją. Jarosław Kaczyński czyta ze złą intencją.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Mówi, pan, że nie będzie rozmów pod tym łomem, który trzyma Jarosław Kaczyński, czyli będą wcześniejsze wybory. Więc kiedy Jarosław Kaczyński mówi, że to wy jesteście winni wcześniejszym wyborom to ma rację.

 

Bronisław Komorowski: To jest taka hipokryzja Jarosława Kaczyńskiego, który usiłuje o wszystko oskarżyć PO, również o to, że mu nie idzie w polityce. Zamiast zmienić własny styl uprawiania polityki, ciągłej walki, ciągłej gry, ciągłego oszukiwania partnera, rozgrywania, pójścia na krawędzi respektowania ustroju, naginania konstytucji, może po prostu trzeba się nauczyć trochę inaczej politykę uprawiac, iść na kompromis. I oczywiście, pomysłem Jarosława Kaczyńskiego jest, żeby na końcu oskarżyć o wszystko PO. Platforma jest ostatnio oskarżana o wszystko, ale źródłem kłopotów nie jest PO, tylko PiS, to PiS rządzi i nie wiadomo, czemu nie może sobie poradzić. Nie idzie, szuka winnego poza sobą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

ooo markus kurski uspokaja atmosferę... co za czasy :):)

 

Słuchaj kolego. Kłóciliśmy się, ale Cię nie obrażałem. Zbastuj więc jegomościu, nie bądź bydle i do Kurskiego mnie nie porównuj bo sobie nie życzę. Zrozumiałeś ??????????????????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Słuchaj kolego. Kłóciliśmy się, ale Cię nie obrażałem. Zbastuj więc jegomościu, nie bądź bydle i do Kurskiego mnie nie porównuj bo sobie nie życzę. Zrozumiałeś ??????????????????????????

 

kultura i wczorajsze kłamstwo mówią same za siebie... o tym człowieku...

 

napisałeś wczoraj markus

"Na dodatek popełniłem wczoraj wysiłek i odpaliłem opcję "szukaj". I co ciekawego znalazłem ?

Otóż zacny kolega Wareczka nie popełnił ani jednego (słownie: żadnego, nul, zip, zero) postu o sprawach budowlanych. I niech to posłuży za cały komentarz. "

 

i masz odpowiedź

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=971754&highlight=#971754

pisałem też m.in. o oknach, styropianie, kominkach.... jesteś zwykłym kłamca, więc nie dziw się że potem ktoś Cie zrównuje z kurskim... przecież stosujesz jak sam przyznajesz identyczne metody... w czym obraza??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto Twój post:

mam takiego pomysła sobie zainstalować, ile to kosztuje, która firma jest dobra, które chronią przed włamaniem, jakie są plusy takich rolet????

 

Faktycznie merytoryczna, budowlana głębia tego postu wprost poraża. Masz więcej ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markus napisał

"Otóż zacny kolega Wareczka nie popełnił ani jednego (słownie: żadnego, nul, zip, zero) postu o sprawach budowlanych. I niech to posłuży za cały komentarz. "

 

no widzisz markus sam pokazujesz że jesteś kurski... może jeszcze przytocz o kominkach, styropianie, perlicie...a na pewno udowodnisz... jak to piszesz że zero, żadnego, null nie napisałem tekstu związanego z budowaniemmmmm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto Twój post:

mam takiego pomysła sobie zainstalować, ile to kosztuje, która firma jest dobra, które chronią przed włamaniem, jakie są plusy takich rolet????

 

 

 

Otóż zacny kolega Wareczka nie popełnił ani jednego (słownie: żadnego, nul, zip, zero)

 

 

 

cóż zrobić z takimi kurskimi którzy nawet w roletach widzą polityke, polskie piekło, temat do kłótni, wybory parlamentarne, musi byc cięzko żyć gdy we wszystkim widzi politykę.... współczuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mocne:

 

[...] Lech Wałęsa: Ostrzegałem przed Kaczyńskimi, na ten moment historyczny oni się po prostu nie nadają. Rodacy, od jakiegoś czasu, robią dokładnie odwrotnie niż proponuję. Ja nie zmieniam zdania o Kaczyńskich, to mali, zawistni ludzie, uparcie dążący do władzy, nie wiem czy wiedzą, po co oni tą władzę chcą mieć. Mam nadzieję, że oni wiedzą po co oni te władzę zdobywają, że trzeba dać im trochę czasu by pokazali, że naprawdę wiedzą. To co robią było do przewidzenia.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Jest szereg ustaw, które PiS chce przeprowadzić, ustawy oczyszczające państwo. To nie jest cel tej władzy, IV Rzeczpospolita?

 

Lech Wałęsa: Jeśli będziemy iść tym tempem, to ja dożyje XX Rzeczpospolitej. Nie wygłupiajmy, poprawiajmy Polskę, róbmy porządek, większość propozycji, które zgłaszają, są dobre. A niektóre są niebezpieczne, i w rękach Kaczyńskich okazałyby się jeszcze bardziej niebezpieczne.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Pamiętam kiedy pan przyjechał do Sejmu, kiedy był poważny kryzys, powiedział, w tym gronie widzimy się po raz ostatni. Czy pana zdaniem Lech Kaczyński powinien dążyć do rozwiązania parlamentu?

 

Lech Wałęsa: Jeśli rozwiąże, to dopiero zobaczy ile będzie go to kosztowało. Już ludzie poznali się na zagrywkach Kaczyńskich i Kaczyńscy nie mają szans powtórzyć tego sukcesu, który w parlamencie zdobyli. Oni o tym dobrze wiedza, a jak nie wiedzą, to tym bardziej kiepskimi politykami są.

 

Katarzyna Kolenda-Zaleska: Pana zdaniem powinny być nowe wybory?

 

Lech Wałęsa: W tym momencie nie chciałbym wyborów, Polska musi przygotować pewne rzeczy, chociażby do UE, to nam ucieka, i z tego punktu widzenia, nie powinniśmy bawić się w wybory. Ale jeśli Kaczyńscy nadal będą wyrabiać to co wyrabiają, to jedyne lekarstwo na Kaczyńskich, to tylko wybory.

 

Całość http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/1,53880,3120159.html

 

 

2. Groźne

 

Pod pistoletem wcześniejszych wyborów Jarosław Kaczyński żąda zgody na zawieszenie demokracji na pół roku, żąda dyktatury dla siebie. Tylko w ten sposób, nie owijając uzurpacji w bawełnę, można nazwać ów "plan stabilizacyjny". Opozycja ma się zgodzić, że potulnie, bez dyskusji przegłosuje 11 ustaw rządowych i zaprzestanie na pół roku krytyki rządu. Wówczas nie będzie wcześniejszych wyborów, a za pół roku "pierwszy poseł" zdecyduje, kto i na jakich warunkach wejdzie do rządu.

 

Zgoda na ten plan to bezwarunkowa kapitulacja przed politykiem, który dowiódł, że w grze politycznej nie ma zahamowań i reguł nie uznaje. Nie wolno mu ufać na słowo, bo słowo jest u niego narzędziem manipulacji. Zgoda na ten plan będzie również oznaczała oddanie naszej demokracji w ręce człowieka, który, jak wskazują na to jego działania, w tym tenże plan, ma zamiar zrobić z niej wypłukaną z treści fasadę dla samowładztwa swego i swej partii.

 

Ten plan i ten szantaż trzeba odrzucić. Lepiej przegrać w normalnej, otwartej, wolnej rywalizacji o poparcie wyborców, niż ratując pozory, ulec tchórzostwu i prywacie, tym bardziej że nie musi się przegrać. Niech będą wcześniejsze wybory pod wspólnym hasłem opozycji: "Odsunąć od władzy partię braci Kaczyńskich". Bo ci po raz kolejny dowodzą, że są politykami, za którymi podąża zamęt. Jeżeli Kaczyński chce dyktatury, niech się ubiega o nią u narodu. Może mu ją da, zdarza się, że naród dobrowolnie skuwa się w kajdanki, i to jest jego prawo. Ale wierzę, że się nie da, i dlatego niech będą wcześniejsze wybory, a nie "plan stabilizacyjny".

 

http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3119385.html

 

 

i jeszcze

3. Smutne, choć niby to harce, ale nadal groźne..

 

http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3118603.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jest................ może jest tak pewny swojej racji, że żaden argument nie zachwieje tą pewnością :roll: ...

 

No co? Mam w kółko grozić, smucić i manipulować, jak co poniektórzy, czy cytowane tu w kółko medium.. które nawet tytułu nie chce dać adekwatnego do zawartej w artykule treści. Ile moża kota odwracać ogonem po to tylko, żeby PiS-owu przyłożyć. Jak ktoś pisząc/czytając to wszystko zaspokaja jakąś swoją rządzę odwetu, czy raczej leczy jakeiś swoje frustracje, to ja mu po prostu współczuję. Ot i wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ckwadrat, a może przyszło ci kiedyś do głowy, że można np. martwić się o państwo i swoje w tym państwie życie i nie łaczyc tego z z automatycznym antagonizowaniem: my - oni?

Bo ja osobiście od polityków chciałabym ODPOWIEDZIALNEGO rządzenia dla dobra państwa /i mojego/. Za to im płacimy.

A to co ty nazywasz "dowalaniem PISowi" to jakieś uprzedzenie. Gdyby rzadził kto inny, to on byłby na celowniku- rzadzi to odpowiada. A rządzi, bo chciał rzadzić i dlatego stanął do wyborów. Płacimy - wymagamy.

Tak sobie /może idealistycznie/wyobrazam normalne państwo. Ale wolno mi.

Wygrali? Niech się dogadują, nie kreca i mądrze rzadzą. I rozlicza poprzednie przekręty a nie pozwalaja odbudowywac sie tzw. lewicy z tańczacym na czele. Ale jednoczesnie niech sami ich unikają i tworzą takie prawo, by ryzyko tychże przekrętów i kolesiostwa zminimalizować. Wszak miało byc inaczej. a nie jest i to widac gołym okiem. /Ziemkiewicz tez jedynie "dowala', czy diagnozuje?/ I niech nie zniechecają takimi szopkami resztki aktywnych wyborców do uczestniczenia w wyborach.

Zeby było jasne- w wyborach do europarlamentu głosowałam na Bielana. A teraz się tego wstydzę.

Świat nie jest czarno - biały. Ale jak się go tak postrzega to pewnie jest o wiele prościej.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...