Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

PiS opóźnia powołanie nowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Boi się poprzeć kandydatów LPR i Samoobrony, bo nie jest pewne, czy zawrze koalicję z tymi partiami

 

 

Antoni Mężydło (PiS), poseł sprawozdawca noweli ustawy o RTV, przyznaje: - Tak, dziś wybór nowej KRRiT zależy od sytuacji politycznej w Sejmie.

 

Adam Bielan, rzecznik PiS, mówi "Gazecie", że istnieje zagrożenie, że i na tym posiedzeniu Sejm nie zajmie się wyborem nowych członków: - Bo parlament nie do końca pracuje normalnie. Jak Sejm przyjmie budżet, to sytuacja się uspokoi.

 

PiS od tygodnia straszy LPR, Samoobronę i PSL przyspieszonymi wyborami, jeśli parlament nie przyjmie budżetu do 1 lutego. Nadal nie wiadomo, z kim PiS utworzy koalicję.

 

Tak tę rozgrywkę tłumaczy "Gazecie" jeden z posłów PiS: - Jeśli powstanie koalicja z LPR i Samoobroną, to będziemy musieli dotrzymać obietnicy i w zamian za pomoc przy przepchnięciu ustawy medialnej odstąpić tym partiom dwa sejmowe miejsca w KRRiT. A to ważna decyzja, bo to wybór na kolejne sześć lat. Jeśli będzie koalicja z PO, to nie ma mowy, by do Krajowej Rady weszli ludzie Leppera i Giertycha. A jeśli będą nowe wybory, to PiS w nowym Sejmie będzie tak silny, że nie będzie musiał się z nikim dzielić wpływami w Radzie, czyli w mediach publicznych.

 

Przypomnijmy, że PiS w pośpiechu, jakiego nie pamiętają najstarsi stażem posłowie, przy głośnych protestach opozycji, że łamany jest regulamin i parlamentarne zwyczaje, w ostatnich dniach ub. roku przepchnął przez parlament projekt ustawy o RTV.

 

Chodziło o szybkie odwołanie starej, zdominowanej przez lewicę KRRiT. Politycy PiS twierdzili, że stara Rada mogłaby jeszcze wymienić rady nadzorcze mediów publicznych i zablokować w ten sposób na trzy lata możliwości wymiany władz tych mediów. Swój cel partia Kaczyńskich osiągnęła. Ustawa weszła w życie 1 stycznia. Stara Rada przestała istnieć.

 

W to arcyszybkie stanowienie prawa zaangażował się nawet prezydent Lech Kaczyński i już po jednym dniu lektury złożył podpis pod ustawą.

 

Choć ustawa przewidywała, że nowych pięciu członków prezydent, Sejm i Senat powołają "niezwłocznie", nie zrobili tego do tej pory. Jeszcze dwa tygodnie temu marszałek Sejmu Marek Jurek (PiS) zapewniał, że "nieprzekraczalnym terminem jest termin styczniowy, mamy dwa posiedzenia w styczniu, na jednym z nich, mam nadzieję, że wybierzemy członków Rady".

 

Sejm wybiera dwóch z nich - PiS obiecał te miejsca Samoobronie i LPR. Sam PiS liczy na jedno miejsce z puli Senatu i dwa z puli prezydenta. W ten sposób zapewni sobie większość w nowej KRRiT. I po jej wybraniu kontrolę nad mediami publicznymi.

 

Tymczasem Rady nie ma już trzy tygodnie, choć jej istnienie przewiduje konstytucja. - Źle to wygląda - przyznaje konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek. I mówi, że odpowiedzialność za zapewnienie ciągłości władzy państwowej w takiej sytuacji spada na wszystkie trzy organa: prezydenta, Sejm i Senat. Czy mogą ponieść za to jakąś odpowiedzialność? - Parlament nie - mówi konstytucjonalista - ale prezydenta może ktoś kiedyś zechcieć postawić za to przed Trybunałem Stanu.

 

Rzecznik prezydenta Maciej Łopiński powiedział "Gazecie": - Nie sądzę, by została naruszona konstytucyjna zasada ciągłości władzy państwowej. Nie wiem, dlaczego parlament nie powołał do tej pory swoich członków. Prezydent wstrzymywał się do tej pory z powołaniem swoich członków do czasu, aż zrobi to parlament.

 

Rzecznik praw obywatelskich prof. Andrzej Zoll zastanawia się nad zaskarżeniem ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Wprawdzie wyrok zapadłby za jakiś czas i nie zmieniłby obecnej sytuacji, ale - jak powiedział Zoll w Radiu TOK FM - miałoby to znaczenie na przyszłość.

 

Wieczorem konwent seniorów zdecydował o dopisaniu wyboru członków KRRiT do porządku zaczynającego się dziś posiedzenia Sejmu. Głosowanie mogłoby się odbyć w czwartek lub w piątek. Czyli po decyzjach w sprawie budżetu.

 

może w końcu sam siebie przechytrzy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumu już nie weźmie..

 

a gdzie by go znalazł?

 

z wczorajszej rzeczpospolitej.... ulubiony (powyżej) większości piszących MAciej Rybiński

 

PAlec komisyjny w zębie

 

Liga Polskich Rodzin, pewna poparcia liberałów z Platformy Obywatelskiej, rozhulała się i po becikowym zgłosiła projekt senioralnego. MA kosztować miliard rocznie. Plus półtora miliarda becikowego to razem dwa i pół. Grosze. Nie można na tym poprzestać.......

 

 

 

__________________--

no to teraz wiemy dlaczego obniżki podatków w Zyty sie nie powiodą, przecież ważniejsze są socjalne ustawy PO i LPR, przecież podatników mamy w Polsce bardzo bogatych, więc LPR i PO niemusza się martwić skąd będzie kasa na kolejne pomysły, ważne by kolejny raz w sejmie ograć MArcinkiewicza, a ile to głosów zyskają....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy budżet.

Ten fragment jest symptomatyczny:

 

"Tego, że Platforma Obywatelska, podobnie jak Sojusz Lewicy Demokratycznej, zagłosuje przeciw budżetowi, wszyscy w Sejmie byli pewni już od rana. Platforma zgłosiła ponad sto poprawek, mających przynieść około 3 miliardów zł oszczędności i od ich przyjęcia uzależniała sposób głosowania. Dotyczyły głównie cięć w wydatkach na administrację. Zbigniew Chlebowski podkreślał, że znaczna część z nich pokrywa się z założeniami przedwyborczego programu PiS "Tanie państwo". - Jestem zdziwiony, że teraz PiS od tego odchodzi - komentował Chlebowski. Jednak PiS było nieprzejednane. - Poprawki PO destabilizują budżet - oświadczył jeszcze przed głosowaniami Przemysław Gosiewski. Większość poprawek PO przepadła."

 

Miało być tanie państwo... hy hy hy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic na to nie poradzę, ale własnie traktowanie nas jak ciemnej masy mnie wqrza. :evil:

Wqrza mnie tez to, że niektórzy z wrodzoną sobie beztroską powiedzą " tamte obiecywania wyborcze to tylko........ to się nazywa - ciemna maso -polityka"

Też mnie wkurza, a nawet bardziej.....ale co mogę?

popatrz: z naiwności /w inna jakość polityki/ zagłosowałam do europarlamentu na ww Bielana i co?

Facet zamiast siedzieć w Brukseli, rzecznikuje PiS. Eurodeputaowni nie mają obowiązków? /to za co kasa?/, czy ón taki zdolniacha

:wink: ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z poniedziałkowej rzeczpospolitej

 

MAciej Rybiński

 

PAlec komisyjny w zębie

 

Liga Polskich Rodzin, pewna poparcia liberałów z Platformy Obywatelskiej, rozhulała się i po becikowym zgłosiła projekt senioralnego. MA kosztować miliard rocznie. Plus półtora miliarda becikowego to razem dwa i pół. Grosze. Nie można na tym poprzestać.......

 

 

 

 

aha to dlatego PO zgłosiło te 3 miliardy oszczędności??? by było na becikowe i senioralne????

 

i to jest to tanie państwo wg LPR i PO??? i to kogoś cieszy??? to smutne!!!!!!!!!!!!!

 

NAjsłuszniej chyba oceniła to wszystko Zyta Gilowska

Gilowska zaznaczyła, że spodziewała się, że przeciw ustawie budżetowej zagłosuje Platforma Obywatelska. Jej zdaniem, poprawki PO "nie tworzyły spójnej całości i absolutnie nie grały z budżetem".

 

"Tak jakby PO chciała zafundować sporo ozdób do całkiem zgrzebnego stroju" - dodała minister finansów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic na to nie poradzę, ale własnie traktowanie nas jak ciemnej masy mnie wqrza. :evil:

Wqrza mnie tez to, że niektórzy z wrodzoną sobie beztroską powiedzą " tamte obiecywania wyborcze to tylko........ to się nazywa - ciemna maso -polityka"

Też mnie wkurza, a nawet bardziej.....ale co mogę?

popatrz: z naiwności /w inna jakość polityki/ zagłosowałam do europarlamentu na ww Bielana i co?

Facet zamiast siedzieć w Brukseli, rzecznikuje PiS. Eurodeputaowni nie mają obowiązków? /to za co kasa?/, czy ón taki zdolniacha

:wink: ?????

 

rozumiem że peny szacunek duskutantów i wobec siebie samej miałabyś gdybys głosowała na Lewandowskiego albo Piskorskiego?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawia mnie po to ten cały cyrk skoro czytam coś takiego :roll:

Wciąż jednak nie oddala to groźby przyspieszonych wyborów. Może do nich dojść, jeśli do 1 lutego budżet nie trafi na biurko prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szans na jego uchwalenie przed tym terminem praktycznie nie ma. Senat zajmie się budżetem 30 i 31 stycznia, ale Sejmowi zabraknie czasu, by rozpatrzyć senackie poprawki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a ja pozwolę sobie na krótką analizę aktualnej sytuacji :

 

Gra polityczna jaką w tej chwili prowadzi Jarek jest prosta i przejrzysta

- to gra na zmęczenie społeczeństwa sprawami władzy !

Kaczyński dąży ( czego zresztą wcale nie ukrywa ! ) do stworzenia systemu prezydenckiego, a dzięki zniechęceniu sporej części ludzi ( mam już dosyć tej polityki - nie idę na wybory ), przyśpieszone wybory - bo takie będą - przy zastraszajaco niskiej frekwencji ( pewnie coś ok. 1/3 )

dadzą, przy zdyscyplinowanym elektoracie, być może nawet 231 mandatów. Proces "przesuwania" władzy w stronę prezydenta, będzie postępował stale, małymi ( być może nawet nieczytelnymi ) krokami.

...ale - krok po kroku konsekwentne !

Oczywiście kampania wyborcza będzie prowadzona w znanym stylu, gdzie winą za wcześniejsze wybory oskarżani będą wszyscy, tylko nie oni.

I tyle..

 

J

 

....a swoją szosą Niemcom udało się stworzyć koalicję ..... już dawno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...