Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybory i po wyborach, czas rzadzic ale jak?


jareko

Recommended Posts

gut;)to teraz sie zrozumiałysmy.

 

Z Chinami to mnie zdziwiłaś. Płacą podatek jak nie maja dzieci, a moga mieć tylko jedno dziecko...za więcej nawet śmierć....

 

5 lat temu mieli o 25mln facetów więcej niż dziewczyn,

niedobrze

jak za duzo samotnych panów to niedobroć.

 

nieuchronnie idzie do najazdu z prawej strony

 

 

Swoją drogą ilu z Was odkłada z własnych zarobków pieniądze na emeryturę?

nie mówie o funduszach, mówię o opodatkowaniu na przykład 10-15% swoich zarobków ZAWSZE, co miesiąc.i odkładaniu ich na emeryturę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

obciążenia przez cały czas rosną. Tylko sie mówi, że nie :evil:

 

na temat Zus'u - kiedys bank miał awarię i za zus przelał jeden dzień za późno. Skurczybyki /ZUS/mnie wyrejestrował ze zdrowotnego i półtora roku byłam nie ubezpieczona płacąc poczwórną stawkę na zdrowotne :evil: Oczywiście o zwrocie nie bylo mowy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka1;

bykowe płaci się jeszcze w Niemczech....ale nie jest argumentowane tym, że przyszłe inne dzieci będa musiały na Ciebie pracowac.....

 

pytam o odkładanie pieniędzy przez Was.

przykładowo zarabiasz 1000 i odkładasz zleceniem stałym co miesiąc 100zł na przyszła emeryturę.

Wiem, że kwoty sa porażające, ale sa po prostu pewniejesze niż filary, fundusze i inne takie książeczki mieszkaniowe huehue.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odkładam zleceniem stałym na fundusz z ubezpieczeniem na życie :roll:

No tak rozumiem, ale mówie o takim "własnym podatku"

Kiedys przeczytałam książkę gościa, który namawial do takich ruchów - stała kwota, bądź stały procent odkładać ale z wyraźnym przenaczeniem - czarna godzina lub emerytura (nie wiem czy u nas to nie będzie to samo)

Przemnóżcie sobie szybko kwoty do odkładania i pomyślcie czy naprawde jest to niemożliwe i czy wdłg Was nierealne i niecelowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obciążenia przez cały czas rosną. Tylko sie mówi, że nie :evil:

 

na temat Zus'u - kiedys bank miał awarię i za zus przelał jeden dzień za późno. Skurczybyki /ZUS/mnie wyrejestrował ze zdrowotnego i półtora roku byłam nie ubezpieczona płacąc poczwórną stawkę na zdrowotne :evil: Oczywiście o zwrocie nie bylo mowy :evil:

 

gnoje, a dowod ze bank nawalil nie pomoglo?

A sluchajcie jeszcze jedno chamstwo wykrylam jakis czas temu :lol:

Bylam na wychowawczym nie bralam kasy kurcze a mi sie nalezala, ale wtedy nie wiedzialam .:evil:

Nie wiedzialam ze moje zarobki powinnam zaliczyc do utraconych i tylko zarobki meza dzielic na ilosc osob w rodzinie.

No i po 3 latach zadzwonilam do nich i sie pytam czy jak nie pobieralam a mi sie nalezy to czy mi zwroca.

A pani w smiech .... i mowi , no co pani absolutnie nie, nie wziela pani to przepadlo, ale gdyby pani sie nie nalezalo a brala by pani i by wyszlo to zaraz by kazali oddac nawet po 3 latach :lol:

dobre co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenia obecnego systemu emerytalnego powstały jakieś 120 lat temu. Wtedy jednak średnia długość życia wynosiła nie całe 50 lat, a wiek emerytalny osiągało się po przekroczeniu 70-tki (sic!). Obecnie średnio żyje się 20 lat dłużej, a wiek emerytalny pozostał na tym samym poziomie lub jest obniżany. Do tego długość życia wciąż się wydłuża. Jakby tego było mało składki zaczyna opłacać się o wiele później (wtedy w wieku kilkunastu lat). Moim zdaniem tu tkwi problem. Myślę, że pora wrócić do systemu brytyjskiego. Każdy ma z ogólnych podatków zagwarantowaną jakąś minimalną emeryturę i na każdym ciąży obowiązek oszczędzania sobie na starość.

Jeżeli chodzi o pomysł Piłki, to facet zapomniał, że mieliśmy reformę ubezpieczeń społecznych (wzorowaną na rozwiązaniu chilijskim), gdzie każdy oszczędza sobie sam na swoją emeryturę na indywidualnym koncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

A to znacie?

 

"Szanowna Pani Anna Prokop

Commercial Union

Otwarty Fundusz Emerytalny

BPH CU WBK

Szanowna Pani,

Otrzymałem Pani pismo w sprawie niemożności zidentyfikowania moich danych przez.ZUS;

Zapewne w tej samej sytuacji znajduje się, wiele tysięcy, jeżeli nie milionów innych osób.

Zatem informuję:

l. W Polsce pracuję od jesieni 1992 roku, składki na ZUS są odprowadzane regularnie przez cały ten okres.

2. Wszystkie dane na umowie przystąpienia do OFE są zgodne ze stanem faktycznym.

3. NIP-y, PESEL-e i tym podobne są zgodne.

A jednak ZUS nie może mnie zidentyfikować ...

Chciałbym Pani coś zasugerować. Gdy uciekałem z Polski w 1983 roku (w stanie wojennym) na pokładzie rejsowego samolotu PLL LOT spróbowałem czaru rodzimej ekskluzywnej kuchni - zamówiłem sałatkę z krewetek. Krewetki w niej nie znalazłem, pewnie zjadł ją kapitan. Albo reszta licznej załogi. A gdy zszedłem z pokładu w/w bombowca znalazłem się

w zupełnie innej rzeczywistości, jak się zapewne Pani domyśla nieco lepszej jakościowo. Do Polski wróciłem ponownie w 1992 roku i wtedy po raz pierwszy w życiu zetknąłem się z ZUS-em. To było przeżycie traumatyczne, coś z tej traumatyki pozostało we mnie nadal i tak

trwa po dziś dzień. Dawno już zrezygnowałem z marzeń o jakiejkolwiek polskiej emeryturze to przecież idiotyzm liczyć na głodowe kilkaset złotych po kilkudziesięciu latach pracy.

Najchętniej zmusiłbym mego pracodawcę (duży międzynarodowy koncern) do niepłacenia składek na ten cały rus, ale tego się nie da zrobić, niestety. Ubezpieczenie zdrowotne też mnie nie interesuje - przez ostatnie 10 lat nie chorowałem (nie licząc wizyt w ZUS-ie) a gdy idę do lekarza czy dentysty i tak płacę bo nie mam czasu na kolejki. Rodzi się we mnie pytanie - po co? Ten ZUS, składki, papiery, dokumenty - przecież i tak nie potrafią

zidentyfikować mojej osoby po 8 latach odprowadzania składek.

Miesiąc temu byłem w ZUS-ie w Słupsku w sprawach służbowych. Najpierw czekałem 45 minut w kolejce tak samo zirytowanych jak ja ludzi, następnie zostałem łaskawie przyjęty. W środku siedziała grubawa, bezzębna jejmość w czapce z lisa. Przed sobą miała dwa

komputery i niedopitą herbatę. Oniemiałem, bo jak ona mogła wytrzymać w czapce z lisa w gorącym pomieszczeniu, w którym ja naj chętniej chodziłbym w T-shirt' cie. Od razu pomyślałem, że może to jest służbowe nakrycie głowy pracowników ZUS-u. Niech sobie Pani wyobrazi prezesa Alota w czapce z lisa przemawiającego z trybuny sejmowej.

Sprawy i tak nie załatwiłem, w końcu musiała to zrobić nasza księgowa bo ma więcej cierpliwości i nie mieszkała na Zachodzie, a więc potrafi.

Szanowna Pani, Dajmy sobie spokój. Nie chcę żadnej emerytury w Polsce. Poradzę sobie sam. Tylko niech mi ZUS nie przeszkadza i bezzębna ze Słupska również. Moje pieniądze mogliby przekazać na jakiś dom dziecka, najlepiej rodzinny a nie państwowy. W państwowym i tak się zmarnują, bo

trzeba je odprowadzić na ZUS.

Teraz coś Pani napiszę o komputerach. W ZUS-ie mają komputery, sam widziałem! Więc dlaczego czegoś tam nie mogą znależć?

Niedawno jechałem samochodem z Chicago do Montany. To dość daleko, mniej więcej pół Europy, a więc jechałem dwa dni. Pod koniec pierwszego dnia zatrzymał mnie highway patrol. Podszedł policjant i powiedział: Hallo Ralf, you are alone such a far and away? W kabinie jego auta był komputer, na którym widniało moje zdjęcie wraz z kompletem danych osobowych, datą ostatniego przeglądu mojego samochodu, ubezpieczeniem, itp. Czyżby w ZUS-ie w Słupsku mieli inne komputery niż w Highway Police stanu Montana? Zapewniam Panią że takie same. Różnica polega na tym, że Highway Police z nich korzysta, a w ZUS-ie

w Słupsku siedzi bezzębna w czapce z lisa.

Współczuję Pani serdecznie. Musi Pani zapewne korespondować (a może i bywać) w ZUS-ie częściej niż ja. Należy się Pani dodatek za pracę w szczególnie ciężkich warunkach. Jeżeli Pani takiego dodatku nie dostaje, to ja mogę wystąpić do Pani szefa o przyznanie takowego. Miło minadl pozostawać w gronie członków OFE BPH CU WBK, członkostwo swoje od tej pory traktuję jako honorowe.

Z poważaniem.

Rafał

P.S-.....

Mój list może Pani przekaźać doˇZUS-u. Pozdrawiam wszystkie bezzębne w czapkach z lisa!" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja moze w ppodobnym duch jak mTom, tyle, ze historia prawdziwa, bo moja. Oto ona;

po ponad2,5 rocznym okresie przepracowanym w jednym z krajow UE skonczyl mi sie kontrakt. Zarejestrowalam sie w urzedzie dla bezrobotnych (mniej wiecej) w tymze kraju. Proces podobny jak w Polsce,

odnotowujesz sie co jakis czas, pomagaja Ci znalezc prace (naprawde) i przysylaja czekiem "bezrobocie". Okres wyplacania zasilku - 6 m-cy. Wysokosc obliczna na podst zarobkow - bylo tego miesiecznie ok 400 Euro. Zdecydowalam sie wrocic na krotko do Polski - mysle sobie - bede na miejscu odbierac jeszcze te trzy miesiace zasilku, ktore mi zostaly. Poszlam do Urzedu w Kielcach ze wszystkimi papierami, zarejestrowano mnie jako bezrobotna bez prawa do zasilku - pani nie byla w stanie przetlumaczyc dokumentow wystawionych po angielsku wz kraju wcale nie anglojezycznego (nieszkodzi), papiery wyslano do Urzedu wojewodzkiego do sprawdzenia. Mily (sic!) urzednik papiery przyjal i zaczela sie procedura wysylania przez urzad i przeze mnie papierzysk. Wysylano tez za granice i z zagranicy i nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt jak sie sprawa zakonczyla. Otoz, w/g jakiegos tam przepisu od tych przyslugujacych mi trzech m-cy odliczono jeszcze jakies dni (nie potrafie tego pojac), pooodejmowano kupe rzeczy i zamiast przeliczonych na zlotoweczki 1200 euro urzad mi przyznal jakies niecale 600zl total do odebrania osobiscie. Pytam gdzie reszta kasy? Przeciez to nie z polskiej kieszonki idzie tylko z kraju, w ktorym pracowalam. Nikt nie umial mi odpowiedziec. I teraz ja sie pytam gdzie ta reszta z 1200 polezie? I wiecie co? Nie odebralam.

I co Wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu są równi i równiejsji

 

jeżeli wprowadzić becikowe to dla wszytskich , dla tego co zarabia min 500 na głowę i dla tego co zarabia 5 tys.od łebka

 

i trafnie ktoś to okreslił że będzie więcej kasy na tanie wino

 

U mnie w firmie tez dostajemy "prezent pod choinke" w zaleznosci od dochodu w rodzinie. Im jestes bogatsza tym tanszy prezent dostajesz :lol:

Nie podoba mi się takie rozwiązanie...

 

A propos ZUS-u - tą bezzębną mogliby wrzucić na papier firmowy. Byłaby idealną ilustracją tej instytucji - nieudolny, debilny kocmołuch...

 

A propos innego hasełka Marcinkiewicza - wykorzystania funduszy unijnych. Urzędasy odrzucjaą projekty z takich oto ważnych powodów:

1. Błąd rachunkowy na kwotę 0,10 PLN

2. Inna pieczątka na jednym z papierów.

3. Uwag merytorycznych brak, ale to nie ważne :evil: .

 

Nóż się w kieszeni otwiera :evil: :evil: :evil: :evil: . Siedzi taka banda i szuka namiętnie tych 10 groszy i tropi różnice w odcieniu pieczątki, a później płaczą, że wykorzystanie funduszy jest na poziomie 3%. Albo musi wystarczyć dla swoich :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja moze w ppodobnym duch jak mTom, tyle, ze historia prawdziwa, bo moja. Oto ona;

po ponad2,5 rocznym okresie przepracowanym w jednym z krajow UE skonczyl mi sie kontrakt. Zarejestrowalam sie w urzedzie dla bezrobotnych (mniej wiecej) w tymze kraju. Proces podobny jak w Polsce,

odnotowujesz sie co jakis czas, pomagaja Ci znalezc prace (naprawde) i przysylaja czekiem "bezrobocie". Okres wyplacania zasilku - 6 m-cy. Wysokosc obliczna na podst zarobkow - bylo tego miesiecznie ok 400 Euro. Zdecydowalam sie wrocic na krotko do Polski - mysle sobie - bede na miejscu odbierac jeszcze te trzy miesiace zasilku, ktore mi zostaly. Poszlam do Urzedu w Kielcach ze wszystkimi papierami, zarejestrowano mnie jako bezrobotna bez prawa do zasilku - pani nie byla w stanie przetlumaczyc dokumentow wystawionych po angielsku wz kraju wcale nie anglojezycznego (nieszkodzi), papiery wyslano do Urzedu wojewodzkiego do sprawdzenia. Mily (sic!) urzednik papiery przyjal i zaczela sie procedura wysylania przez urzad i przeze mnie papierzysk. Wysylano tez za granice i z zagranicy i nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt jak sie sprawa zakonczyla. Otoz, w/g jakiegos tam przepisu od tych przyslugujacych mi trzech m-cy odliczono jeszcze jakies dni (nie potrafie tego pojac), pooodejmowano kupe rzeczy i zamiast przeliczonych na zlotoweczki 1200 euro urzad mi przyznal jakies niecale 600zl total do odebrania osobiscie. Pytam gdzie reszta kasy? Przeciez to nie z polskiej kieszonki idzie tylko z kraju, w ktorym pracowalam. Nikt nie umial mi odpowiedziec. I teraz ja sie pytam gdzie ta reszta z 1200 polezie? I wiecie co? Nie odebralam.

I co Wy na to?

 

Katarzyno to nie tak. Zabawa polega na tym, że jak najbardziej zachowałaś prawo do zasiłku przemieszczając się między krajami UE, ale ....... w wysokości jaka obowiązuje w kraju Twojego pobytu. Tak jest ze wszelkimi świadczeniami socjalnymi (zasiłek na dziecko, dla bezrobotnych, itp) Nikt niczego nie przelicza. Dlatego między innymi Wielka Brytania pozwalając na pracę Polakom zastrzegła sobie obowiązek rejestracji pracujących i roczny okres karencji w wypłacaniu jakiegokolwiek socjalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja moze w ppodobnym duch jak mTom, tyle, ze historia prawdziwa, bo moja. Oto ona;

po ponad2,5 rocznym okresie przepracowanym w jednym z krajow UE skonczyl mi sie kontrakt. Zarejestrowalam sie w urzedzie dla bezrobotnych (mniej wiecej) w tymze kraju. Proces podobny jak w Polsce,

odnotowujesz sie co jakis czas, pomagaja Ci znalezc prace (naprawde) i przysylaja czekiem "bezrobocie". Okres wyplacania zasilku - 6 m-cy. Wysokosc obliczna na podst zarobkow - bylo tego miesiecznie ok 400 Euro. Zdecydowalam sie wrocic na krotko do Polski - mysle sobie - bede na miejscu odbierac jeszcze te trzy miesiace zasilku, ktore mi zostaly. Poszlam do Urzedu w Kielcach ze wszystkimi papierami, zarejestrowano mnie jako bezrobotna bez prawa do zasilku - pani nie byla w stanie przetlumaczyc dokumentow wystawionych po angielsku wz kraju wcale nie anglojezycznego (nieszkodzi), papiery wyslano do Urzedu wojewodzkiego do sprawdzenia. Mily (sic!) urzednik papiery przyjal i zaczela sie procedura wysylania przez urzad i przeze mnie papierzysk. Wysylano tez za granice i z zagranicy i nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt jak sie sprawa zakonczyla. Otoz, w/g jakiegos tam przepisu od tych przyslugujacych mi trzech m-cy odliczono jeszcze jakies dni (nie potrafie tego pojac), pooodejmowano kupe rzeczy i zamiast przeliczonych na zlotoweczki 1200 euro urzad mi przyznal jakies niecale 600zl total do odebrania osobiscie. Pytam gdzie reszta kasy? Przeciez to nie z polskiej kieszonki idzie tylko z kraju, w ktorym pracowalam. Nikt nie umial mi odpowiedziec. I teraz ja sie pytam gdzie ta reszta z 1200 polezie? I wiecie co? Nie odebralam.

I co Wy na to?

 

Katarzyno to nie tak. Zabawa polega na tym, że jak najbardziej zachowałaś prawo do zasiłku przemieszczając się między krajami UE, ale ....... w wysokości jaka obowiązuje w kraju Twojego pobytu. Tak jest ze wszelkimi świadczeniami socjalnymi (zasiłek na dziecko, dla bezrobotnych, itp) Nikt niczego nie przelicza. Dlatego między innymi Wielka Brytania pozwalając na pracę Polakom zastrzegła sobie obowiązek rejestracji pracujących i roczny okres karencji w wypłacaniu jakiegokolwiek socjalu.

 

Nie wiem, czy w kraju pobytu, czy w kraju pobytu czy pochodzenia. Przecież obywatele UE przyjeżdżają do nas i odbierają socjal w wysokości takiej jak u nich, co pozwala w miarę wygodnie żyć u nas...

Pokopane to wszystko zdrowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...