Dropsiak 13.03.2006 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 kiepskiego Strongmena nam dzisiaj podesłali... Była juz Szczuka, teraz jakieś Centrum i Inicjatywa 33 ? za MR.... ... czeski film ... po raz setny Lewandowski z Piskorskim Chyba zasługujemy na kogoś z wyższej półki ? Nie marudź Wilcza /bierz co dają / stara się jak moze! Wszak juz wiesz jaki to wysiłek..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 13.03.2006 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Taaak, jedno jest pewne. Podesłali nam tu teraz wersję soft. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 13.03.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Taaak, jedno jest pewne. Podesłali nam tu teraz wersję soft. Pewnie chińska podróba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 13.03.2006 23:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Gronkiewicz-Waltz - Jest jakiś ogromny lęk przed tym, żebym nie została prezydentem Warszawy. Chodzi o to, żebym - jeślibym wygrała te wybory - nie zobaczyła tego wszystkiego, czego Lech Kaczyński jako prezydent Warszawy nie zrobił - oceniłaWarszawiacy od dawna wiedza dokladnie czego JNP (Jasnie Nam Panujacy) Lech nie dokonal w 100-licy a co wrecz utracil i odsunal wczasie na lata. Szkoda tylko ze nasze media nie naglasnialy tego wczesniej - czyzby juz od dawna mialy usta zakneblowane? Przeciwko powstaniu komisji ds. NBP będzie na pewno głosować SLD. Szef Sojuszu Wojciech Olejniczak uważa, że Sejm powinien skupić się rozwiązywaniu problemów bezrobocia. - Czy powołanie tej komisji coś w tej sprawie zmieni? Nie zmieni - argumentował szef SLD. Wiecej pretekstow dla SLD do tego typu wypowiedzi, ze strony Braci, zaowocuje bardzo szybkim wahnieciem w lewoAle co ja mowie - lewo w wypadku SLD jak ucza ostatnie lata jest bardziej na prawo niz sama prawica ce kieruje sie w lewa stroneAle pogibani nasi "politycy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 14.03.2006 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Taaak, jedno jest pewne. Podesłali nam tu teraz wersję soft. Pewnie chińska podróba W Chinach to Andrew bywa... ps Słyszałam wczoraj w wiadomosciach /w kontekscie komisji sledczych/, ze NBP był kontrolowany przez NIK za czasów szefowania JNP i nie dopatrzył się uchybień........a JNP odmowił komentarza z powołu nawału zajęc we wojsku..... prwde mówiąc nic juz z tego nie kumam, ale pewnie o to chodzi.. ale tak czy inaczej kredycik postaram się spłacić błyskawicznie.......bo przy takich fachowcach lepiej uwazać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.03.2006 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 A ja już nie wiem co o tym sądzić. Dobrze poinformowany wareczka twierdzi, że wszystko co europejskie jest dobre i cywilizowane, to chyba i ten Balcerowicz nie jest taki zły, co? "Europa broni Balcerowicza - Niezależność banku centralnego w Polsce jest sprawą najwyższej wagi. Mówię to z wielkim, wielkim naciskiem - oświadczył wczoraj w bezprecedensowym wystąpieniu Jean-Claude Trichet, prezes Europejskiego Banku Centralnego." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.03.2006 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 mTom - nasz ukochany bybwalec czesto zmienia zdanie - zaraz uslyszysz ze broni EU tylko dlatego ze za bezcen jej oddano wszystko co bylo do oddania i winny jest temu tylko jeden czlowiek - Balcerowicz Swoja droga - zawsze zastanawialo mnie jak to jest Chcesz cos sprzedac - no nie? Dajesz cene - chyba tak to sie odbywa? Jest zainteresowanie - wybierasz kupca i nawet licytacje prowadzisz by warwac jak najwiecej Poprawcie mnie jesli gadam od rzeczy - ok? Nie ma zainteresowania - co robisz? Obnizasz cene - chyba tak to wyglada? Obnizasz do skutku az ktos w koncu dojdzie do wniosku ze moze warto zaryzykowac wlasna kase i to co masz do sprzedania kupic i kupuje Dobrze mysle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.03.2006 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Gorzej jak sprzedajesz nie swoje, np. okna, które są własnością... nie wiadomo kogo. Przychodzi pan Staszek i mówi dam za nie połowę ich wartości, a resztą dzielimy się po połowie. Załóżmy jeszcze, że nikt nie jest w stanie skontrolować czy dobrze sprzedałeś okna. Ba, nikogo nawet to nie interesuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.03.2006 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Fakt Ale tez sporo sprzedawanego "towaru" mialo i wlasciciela i nie bylo mowy o dzieleniu sie (spiskowa teoria swiata jak widze ciagle obecna ) I co wtedy robisz jak cena wystawiona jest a chetnych brak? Chyba ja obnizasz chyba ze wolisz by "towar" nie nadawal sie za jakis czas do jakiegokolwiek uzytku i poszedl na zyletki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 14.03.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Najgorszą rzecz jaką zrobiono z prywatyzacją to to że jej efekty "przeżarto" i winne są temu wszystkie ekipy rządzące, bez względu pod jakim sztandarem występowały. Nie wnikam czy sprzedano za tanio czy za drogo (sic!), natomiast kasa z prywatyzacji powinna trafić do funduszu emerytalnego z którego powinno skorzystać całe społeczeństwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.03.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Spiski są bardzo istotnym elementem, który kreował historię, niestety. Wg mnie sprawa wyglądała tak: za czasów Rakowskiego powstała słynna już ustawa o wolności gospodarczej, gdzie stało - co nie jest zabronione jest dozwolone. W wyniku tego jak grzyby po deszczy na majątku państwowym (wspólnym czyli niczyim) uwałaszczały się spółki nomenklaturowe. Chciałbyś za zasługi dostać kawałek tego majątku? Np. dużą firmę wraz z majątkiem, nieruchomościami, urządzeniami montującą okna? Sprawa druga - banki. To jest ten element naszej prywatyzacji, który mnie szczególnie martwi. Być może zrobiono to zbyt szybko i w zbyt dużym zakresie. Masz oczywiście rację, że jeżeli nie ma nabywcy, to się obniża cenę. Sam znam jednak ustawiane przetargi (cudem był tylko jeden chętny). Dlatego też jestem zwolennikiem prywatyzowania, tam gdzie jest to możliwe poprzez GPW. Chociaż nawet to nie zawsze daje pozytywne efekty. Jak Jareko oceniłbyś "prywatyzację" chociażby TPSA? Jeden monopolista sprzedał coś drugiemu monopoliście. Z punktu widzenia abonenta nic się nie zmieniło. itd itp bez względu na opcję polityczną , która ma akurat swoje 5 minut. To jest kwestia wrodzonej uczciwości, pewnych standardów, które uznaje ogół społeczeństwa. Przykład: Skandynawia - pani premier zapłaciła za prywatne zakupy rządową kartą kredytową, pieniądze zwróciła, ale i tak musiała się pożegnać ze stanowiskiem. Pewien miltimilioner (jedna z najbogatszych osób w kraju) był zbyt leniwy/zapracowany by uczestniczyć w kursie na patent żeglarski, więc go kupił. Wyszło to na jaw i poszedł bodaj na 8 miesięcy do więzienia. U nas wzbudziło by to w społeczeństwie co najwyżej uśmiech politowania lub zruszenie ramion. Ewentualnie znalazłby się taki, co by powiedział: ale tamci też kradli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.03.2006 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Nie wnikam czy sprzedano za tanio czy za drogo (sic!), natomiast kasa z prywatyzacji powinna trafić do funduszu emerytalnego z którego powinno skorzystać całe społeczeństwo. Markus, to jest właśnie to! Jakież to proste prawda? Ciekawe, że nikt z rządzących nawet nie przebąknął na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.03.2006 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 mTom - oczywiscie masz racje. Tak samo markus Niestety jakby wpisane w nasza swiadomosc jest ze uczciwosc nie poplaca Moze to efekt wielowiekowej walki o wolnosc? Przewrotna to teza ale zawsze bylo tak ze my to my a rzadzacy to ONI. Narod ostatnimi czasy nie intereuje sie tak narawde tym co wokolo sie dzieje. Idziemy do wyborow. wrzucamy kartke do urny i pozniej zaczynamy znow mowic ONI. Jacy ONI? To przez nas samych wybrani ludzie i jesli jzu pretensje powinnismy miec do siebie samych. Nie glosowalem ani na zwego czasu PC ani teraz na PiS bo mi tych dwu karakanow oscia w gardle stoi od wielu wielu lat. Nigdy nie oddalem i nie oddam glosu na Mulata RP czy wyrosnietego synka czerwonego do szpiku kosci Giertycha. Sobie nie mam nic do zarzucenia przynajmniej w tej kwestii. A ze reszta dala sie zlapac na lep ladnych slowek (lub odwrotnie - jakos bardziej lubimy tych co krzycza i rozmawiac nie potrafia) i obietnic bez pokrycia. Szanuje Balcerowicza za to wszystko co dla kraju wbrew pozorom uczynil. Mial najgorsza do spelnienia rola jak kiedys Grabski a ze efektow jego dzialan co poniektorzy nie pamietaja i nie sa w stanie dowartosciowac - coz, calkiem normalna reakcja w grupie My sami wbrew pozorom may wplyw na to co sie wokolo dzieje. Sa instrumenty by cokolwiek zmienic ale marazm i brak jakiejkolwiek inicjatywy jest wszechobecny. Mozna odwolac poslow, mozna wplynac na ich decyzje, mozna nawet do sejmu wprowadzic pod obrady projekty ustaw spolecznie stworzonych - ale trzeba chciec Co tu kryc - narod jako calosc konsoliduje sie tylko w trakcie wyjatkowych zagrozen a to co widac wokolo jako zagrozenie nei jest postrzegane. A szkoda. Powoli stajemy sie outsiderem europy pod kazdym wzgledem - i jak widac wiekszosci z nas jest z tym dobrze Smutne to ale jakze prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.03.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Taka refleksja. Nie wiem czy to efekt wielowiekowych zaborów czy... tak po prostu jest nam wygodniej?Wyborca ma swoje prawa, w tym prawo do głosowania, ale ma też swoje obowiązki. Jednym z nich jest śledzić dokonania wybranego przez siebie reprezentanta, dawać mu odczuć, ze się jest zainteresowanym jego pracą, zadawać niewygodne pytanie itd.Jak to jednak zrobić, gdy ordynacja wyborcza jest tak nieczytelna. I to tak na poziomie parlamentarnym, jak i samorządowym. Głosujemy na jednego, a wybrany zostaje inny, który co ciekawe zdobył mniej głosów, tyle że były wyżej na liście. W efekcie mamy takie szkodliwe i kuriozalne zachowania, że najważniejsze jest dobro partii, a potem (lub wcale) działania pro publico bono. PS. mam nadzieję, iż wareczka czyta i konstatuje, że mu tu piszemy i agitujemy na rzecz uczciwości i zdrowego rozsądku, a nie na potrzeby tej czy innej partii. I jeszcze takie coś: "Z polskich produktów za granicą znana jest tylko wódka i kiełbasa. I długo nic się w tym względzie nie zmieni. Zajmujemy ostatnie miejsce w Europie pod względem nakładów na badania i naukę. Efekt? Jesteśmy jednym z najmniej innowacyjnych krajów w UE." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.03.2006 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 ..... mam nadzieję, iż wareczka czyta i konstatuje, że mu tu piszemy i agitujemy na rzecz uczciwości i zdrowego rozsądku, a nie na potrzeby tej czy innej partii..... optymista O konstatcje imc Pana wareczke posadzasz? Mam nadzieje ze choc sens tego slowa rozumie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 14.03.2006 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 A teraz poważnie, bo nic z tego nie rozumiem. Kto mi to wytłumaczy? "Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oświadczył w poniedziałek, że zgłosi udział przedstawiciela prokuratury jako strony w postępowaniu przed Komisją Nadzoru Bankowego w sprawie fuzji banków BPH i Pekao SA. Ziobro powołał się na Kodeks postępowania administracyjnego, według którego "prokurator ma prawo udziału w każdym stadium postępowania (...) w celu zapewnienia, by postępowanie i rozstrzygnięcie sprawy było zgodne z prawem". Tyle, że o ile dobrze pamiętam, wcześniej PiS wywoło nagonkę na Balcerowicza za .... stosowanie KPA przy wykluczeniu Mecha. Sam już nie wiem, mamy do czynienia z postępowaniem administracyjnym czy nie? Czy może w zależności od potrzeb... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.03.2006 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 ...Czy może w zależności od potrzeb... jasne i w zaleznosci od okolicznosci. Narod i tak sie nie polapie a na dodatek ma krotka pamiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.03.2006 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Komu komisję? Komu?Bo idę do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 15.03.2006 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Według "Financial Timesa" polski rząd prowadzi ideologiczną wojnę na wszystkich frontach. "Na liście atakowanych znalazły się hipermarkety, złe zagraniczne banki, polski bank centralny, prawnicy, sędziowie, prokuratorzy, dziennikarze, a ostatnio urzędnicy służby cywilnej". Dziennik przypomina, że w minionym tygodniu polski parlament zezwolił, by urzędnicy samorządów zajmowali wysokie stanowiska w administracji państwowej bez obowiązku zdawania trudnych egzaminów, "podcinając w ten sposób dopiero powstającą profesjonalną służbę cywilną". "FT" pisze ironicznie, że to osobliwa idea w kraju, w którym politycy tradycyjnie rozdawali stanowiska partyjnym sprzymierzeńcom. Gazeta odnotowuje też wypowiedzi ministra spraw wewnętrznych Ludwika Dorna, który pracowników służby cywilnej nazwał pijakami i zomowcami skłonnymi do korzystania z usług prostytutek. Kto z was oglądał wczoraj wystąpienia sejmowe? Ale był kabaret. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 15.03.2006 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 W zasadzie szkoda słów na to, co pokazali wczoraj nam łaskawie nasi reprezentanci w parlamencie.......tym niemniej to ponizej słuszne jest jako pointa JESTEM, WIĘC PISZĘ Podstawowe wykształcenie Dużo się u nas ostatnio mówi o systemie edukacji, wyrównywaniu szans, systemach stypendialnych, przeznaczeniu na szkolnictwo części majątku narodowego. Słowem, mówi się o tym, że należy uczyć dzieci i młodzież. Bardzo pięknie. Wątła natomiast, jeśli w ogóle, jest dyskusja nad tym, czego uczyć. Jeżeli o tym się już rozmawia, najczęściej w kontekście historii współczesnej. Jak ją powykręcać, poprzycinać i ponaginać, aby pasowała do potrzeb pedagogów społecznych, czyli polityków. W zasadzie wszyscy są zgodni tylko co do tego, że młodzieży szkolnej trzeba zapewnić dostęp do Internetu, a co ona sobie w nim znajdzie, to już jej sprawa. Możemy się pocieszać, że polskie szkolnictwo ponadpodstawowe nie odbiega od europejskich standardów. W Europie, tak jak u nas, wykłada się nauki społeczne w całkowitym oderwaniu od podstawowych zasad funkcjonowania gospodarki i rynku. Parę lat temu sławny Instytut Allensbach zapytał Niemców, kto tworzy miejsca pracy. Tylko 28 proc. ankietowanych odpowiedziało, że firmy i przedsiębiorstwa. Dla 72 proc. Niemców miejsca pracy tworzy rząd, politycy, parlament. U nas rezultaty byłyby jeszcze gorsze, prawie wszyscy Polacy są bowiem, jak się wydaje, zdania, że pracę dają - lub nie - politycy. Ta ankieta przypomniała mi się przy okazji sejmowej dyskusji albo, jak kto woli, awantury o banki. Wypowiadają się na ten temat ze swadą, a nawet gotowi są dłubać przy niezależności NBP i renacjonalizacji banków ludzie, którzy nie mają pojęcia, że nawet na zakup łopaty do wybijania sobie głupstw z głowy trzeba mieć kapitał. Nasi reprezentanci w Sejmie są nie tylko ekonomicznymi analfabetami. Są także zaściankowi i nie znają świata, o którym perorują. Co gorsza, jest wśród nich wielu amatorów, którym wydaje się tylko, że są politykami. Razem jest to mieszanka, która może rozsadzić nie tylko banki, ale całą gospodarkę. Stanowczo w Sejmie potrzebne są wieczorowe kursy ekonomii dla posłów. Przymusowe! Inaczej nadal na pytanie, czym zajmują się banki, będziemy słyszeć odpowiedź, że rabunkiem i wywożeniem łupów za granicę. Maciej Rybiński Rzepa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.