Jajcek 17.03.2006 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 jareko niestety nasza szara rzeczywistosc sluzby zdrowia jest tragiczna na dzis np mialem zamowiona karetke (finansowan przez NFZ + doplata w zaleznosci od czasu czekania) karetka miala byc 8:00 ewentualnie pare minut spoznienia, jak zadzwonilem o 9:10 z awantura bo tescia tez na godzine trzeba bylo dowiezc to jeszcze do mnie pretensje mieli ze smiem ich poganiac, a majac moj nr telefonu nie laskawi byli nawet zadzwonic i powiedziec ze spowodu komplikacji przepraszaja ale bedzie opoznienie, a my 8 od okna do okna tesciu lezay sie denerwuje i wogole atmosfera a tu czklowiek nawet po awanturze przepraszam nie uslyszy tylko jeszcze wymagania, ale poczekam jak wroca i do doplaty przyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.03.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 a ten Zawisza to się z choinki urwał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 17.03.2006 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Tusk! Na Boga! Wygraj jakąś bitwę! Chociaż tyle…Ów tytułowy apel jednego z internautów chyba najlepiej komentuje wyniki sondażu Gazety Wyborczej, z którego wynika, że mimo medialnej nagonki oraz bezpardonowych, brutalnych i pozbawionych odpowiedzialności ataków POpulistów Polacy w sporze Balcerowicz vs. PiS rację przyznają "tym strasznym ludziom" (jak polityków Prawa i Sprawiedliwości nazwał, w przypływie łagodności, Stefan Niesiołowski). 40 % dla PiS, 30 % dla Balcerowicza, 30 % dla "nie wiem". Badanie przeprowadzono metodą telefoniczną czyli faworyzująca opcję liberalną – można przypuszczać, że rzeczywisty rozkład sympatii społecznych jest jeszcze korzystniejszy dla rządzących. Wygląda na to, że histeryczne wystąpienia przywódców PO nie zrobiły większego wrażenia na przyzwyczajonych do medialnej hucpy wyborcach. Inną przykrość politykom PO oraz sympatyzującym z nimi mediom zrobiły tzw. "rynki". Ileż to komentarzy słyszeliśmy o tym, że "inwestorzy" się odwracają, że właśnie zaczął się krach, że złotówka za godzinę, dwie skona… Jakich to cudów oratorskich byliśmy świadkami gdy popisujący się przed Sejmem mówcy z PO próbowali zachwiać zaufaniem do naszej waluty… A ta, jak na złość, nie zamierza słabnąć a ostatnio wręcz się umacnia. Giełda też jakoś nie chce słuchać propagandy i idzie w górę (to zapewne wymierzona w PO zagrywka wiadomych kół). Nie sposób się nie zgodzić z głośnym stwierdzeniem J.Kaczyńskiego - panowie z PO, w ten sposób nie tylko niczego nie wygrają ale wręcz doprowadzą się (już się doprowadzili?) do stanu totalnego ośmieszenia i kompromitacji. Nie powiem by mnie to martwiło. Mój apel do kroczącego do ponownego przywództwa w PO Donalda Tuska (inspirowany tytułowym apelem jego zwolennika) brzmi: Tusk! Graj tak dalej! Kolejną (którą już?) klęskę PO masz jak w banku. Centralnym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 17.03.2006 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Dopóki służba zdrowia nie zostanie sprywatyzowana, dopóty będzie się odznaczała takim podejściem do petenta. Kto starszy (albo Misia oglądał osatnio) ten pamięta jak klient był traktowany za czasów PRL-u w sklepie. Jak 5 koło u wozu. Przykład Słowacji najlepiej pokazuje, że się da. Da się wprowadzić ten wstrętny "lumpenliberalizm". I prosty podatek liniowy funkcjonuje i prywatni ubezpieczyciel służbę zdrowia ze składek ubezpieczonych finansują. Da się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Darmozjadom ani zlotowki nie dam - nawet gdybym mial zejsc. Wyjaśnij mi proszę dlaczego ubliżasz lekarzom od darmozjadów?Czy uwazasz ze kogoś powinni z kolejki na badania wyrzucić zeby ciebie mogli szybciej zbadać? Bardzo mnie zastanawia dlaczego tak jednogośnie wszyscy zwalają winę na lekarzy zamiast sią zastanowić nad przyczynami kolejek do specjalistów i do szpitali. Wiem jak wygląda to w innych państwach i tam kolejki sa dla ludzi czymś normalnym i nikt od razu nie ubliza lekarzom. System jest wadliwy bo gdyby każdy wiedzial co za swoją skladke może dostac to nie byloby awantur. Teraz niezależnie od placonej skladki na ubezpieczenie zdrowotne ( to nie jest to samo co ZUS) wszyscy mają równy dostęp do śwaidczeń. Niezależnie czy bezrobotny, czy rolnik, czy ktoś o bardzo malych dochodach wszyscy chcą być tak samo leczeni i diagnozowani. A ze popyt przewyższa podaż stąd są ograniczenia. Proste, ale nie wszyscy potrafią to zrozumieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 17.03.2006 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Podejrzewam,ze pisze on tak dlatego, iz jak większość ludzi w tym kraju został sam /lub jego rodzina/ potraktowany w placówce słuzby zdrowia jak: *intruz, zakłócający "ciezka pracę" picia kawy na przykład /przoduja w tym pielegniarki w moim osrodku - JAK KTOŚ ŚMIE PRZERYWAĆ MALOWANIE PAZNOKCI, chcąc zarejestrowac dziecko, skandal / * potencjalny dostarczyciel kopert *kandydat do wizyty w gabinecie prywatnym jesli oczywiscie chce być zdrowy * jeleń, który chce byc zdrowy i wykupi wszystkie medykamenty jakie zapisze JO/potrzebne i niepotrzebn ale np. polecane przez dystrybutorów farmaceutyków/ * tępak, do rozmowy z którym nie nalezy się zniżać, a już szczególnie tłumaczyc , co mu dolega, czemu służa badania i na co maja pomóc leki, *bezczelny cham, podwazajacy kompetencje /jesli pacjenta interesuje to co powyżej,tzn: co mu jest, czym i jak się go zamierza leczyć? *denat czekajacy w izbie przyjęc pod napisem "obszar segregacji chorób i pacjentów" az do swego tchu oststniego /to sotkało moja znajomą, gdy drugi dzień z kolei (w pierwszy odesłano ja , bo stwierdzono, że nie ma potrzeby hospitalizacji) ze skierowaniem z przychodni czekała na przyjecie na odddział, ale się nie doczekała,i zmarła w tejze izbie przyjęc./ Dodatkowym argumentem może być permanentne przymowanie "swojaków" za kasę poza kolejką, praktyka prywatna na sprzecie publicznym, domaganie się kopert za czynnosci podstawowe w tej robocie oraz całkowita nieomal bezkarnośc i wykorzystywanie cynicznie faktu oczywistego, ze dla zdrowia siebie i najblizszych ludzie zrobia nieomal wszystko. A to wszystko w połączeniu z prostym obliczeniem, ile się na te słuzba zdrowia łozy rocznie /przymusowo/ i ile wydaje dodatkowo /też przymusowo/, może powodować takie własnie reakcje. I dlatego mnie one nie dziwią. Co do reszty zgadzam się z mtomem. Konkurencja mogłaby tu pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Oczywiście jakby każdy widzial co ile kosztuje i za co placi od razu by spojrzal na to inaczej. Prywatyzacja jak najbardziej tylko nikt nie mysli o tym ze za sporą część badan wtedy trzeba będzie placić bo nie będą w koszyku świadczeń gwarantowanych.A już leczenie najnowszymi lekami np bialaczek dla ludzi ktorzy nie bedą mieli doubezpieczenia okaże się nieosiągalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 A poza tym wiem jak to wygląda od strony innych państw. Mieszkalam jakis czas w Kopenhadze tam obowiązuje sztywna rejonizacja. Nikt nie może wybierac lekarza nie mówiąc o szpitalu jak u nas. W UK na konsultację u specjalisty czeka się kilka miesięcy. Tak samo w Kanadzie. Nikt się tam nie dziwi. A w USA prywatne ubezpiecznie zdrowotne to jest naprawdę obciążający wydatek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 17.03.2006 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Oczywiście jakby każdy widzial co ile kosztuje i za co placi od razu by spojrzal na to inaczej. Prywatyzacja jak najbardziej tylko nikt nie mysli o tym ze za sporą część badan wtedy trzeba będzie placić bo nie będą w koszyku świadczeń gwarantowanych. A już leczenie najnowszymi lekami np bialaczek dla ludzi ktorzy nie bedą mieli doubezpieczenia okaże się nieosiągalne. Pewnie racja. Ale koszyka to i teraz nie ma. Ja od 6 lat nie moge otrzymac skierowania na podstawowe badania krwi "bo nie ma wskazań'. Podobnie z alergicznym dzieckiem. Dlatego też za badania te płace z własnej kieszeni. Tak jak i za tzw. koszyk, z którego nie korzystam, bobym miała dziecko juz z astma, zezowate i z krzywymi zębami. A ja pewnie nie dowiedziałabym się w pore co kiełkuje w jednej z piersi. I zostało wyciete bez sladu w ramach ubezpieczenia klinice prywatnej, która jeszcze 3 lata temu miała umowe z funduszem/ teraz juz nie ma, bo nie i został tylko szpital powiatowy/. Ot co. Dlatego uwazam, że dałoby się. Tylko to problem. Polityczny, bo sprawa trudna. A tu elektorat..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 A to astmę da się wyleczyć ? Do tej pory myślalam że to choroba przewleką i leczenie tylko znosi objawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 17.03.2006 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 A to astmę da się wyleczyć ? Do tej pory myślalam że to choroba przewleką i leczenie tylko znosi objawy nie wiem, zapytaj lekarza Ja napistałam już z astmągdybyś była łaskawa rzucić okiem azstma według mojej wiedzy ma również podłoże alergiczne A "specjaliści" którym płacę ze składek nie słyszeli np. o odczulaniu, o badaniu kału na obecnośc pasozytów, które zaostrzaja objawy itp., albo słyszeli, tylko po co narazać budżet placówki. Jak komus zalezy to pójdzie prywatnie, a jak nie, ....jego strata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Opublikuj swoje teorie na pewno dostaniesz Nobla. Odczula się dzieci alergiczne , ale nie muszą koniecznie to być dzieci z astmą . Jak nie wiesz o co chodzi to nie pisz glupot.Odczula się również dorostych i rowniez nie musza miec astmy, żeby dostac odczualnie. A na niektóre alergeny odczulanie nie pomaga. Alergia to nie astma i nie musi do niej doprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.03.2006 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Sallyko, czyżbyś znała kartę choroby dziecka Dropsiaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 17.03.2006 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Opublikuj swoje teorie na pewno dostaniesz Nobla. Odczula się dzieci alergiczne , ale nie muszą koniecznie to być dzieci z astmą . Jak nie wiesz o co chodzi to nie pisz glupot. Odczula się również dorostych i rowniez nie musza miec astmy, żeby dostac odczualnie. A na niektóre alergeny odczulanie nie pomaga. Alergia to nie astma i nie musi do niej doprowadzić. Moja droga: nie musi doprowadzic ale może. Nie musi pomóc ale może. Nie na wszystko ale na jakies jednak. Na te konkretne alergeny: się odczula, pomogło i nie doprowadziły. Rozumiem, że chcesz mnie przekonać że czarne jest białe a moje doświadczenie jest zupełnie inne niz jest. To faktycznie Nobel. Rozumiem też, ze dla dobrego samopoczucia niektórych rózne przypadki niedbalstwa, błedów, złej woli itp. powinny byc głeboko utajniane. a wtedy nasza słuzba zdrowia dostanie nobla z organizacji. Bo chyba to tej organizacji własnie bronisz. I jestes przy tym bardzo niemiła. Tym niemniej twoje teorie niczego w tej smutnej rzeczywistosci doświadczanej na co dzień przez wielu niczego nie zmoienią. Ani marnego uposazenia personelu, ani budzetu placówek ani tez nie spowoduja, zed zniknie chamstwo i niekompetencja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Ja nie narzekam stać mnie na prywatne leczenie i ubezpieczenie. I jakoś do tej pory nigdy nikt dla mnie nie by niemily a zdarzalo się że korzystalam z publicznej. Jak ktoś szuka dziury w calym na pewno ją znajdzie.A co do korzystania z państowowych poradni to przeciez można sobie wybrac lekarza jak komuś nie pasuje to niech zmieni i znajdzie lepszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 17.03.2006 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 Ja nie narzekam stać mnie na prywatne leczenie i ubezpieczenie. I jakoś do tej pory nigdy nikt dla mnie nie by niemily a zdarzalo się że korzystalam z publicznej. Jak ktoś szuka dziury w calym na pewno ją znajdzie. A co do korzystania z państowowych poradni to przeciez można sobie wybrac lekarza jak komuś nie pasuje to niech zmieni i znajdzie lepszego. Faktycznie, szukanie dziury w całym. Całe calutkie to nasza świetna służba zdrowia w której JA podła szukam dziury wstyd mi sorry sorry Już nie będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 17.03.2006 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 ....Wyjaśnij mi proszę dlaczego ubliżasz lekarzom od darmozjadów?Czy uwazasz ze kogoś powinni z kolejki na badania wyrzucić zeby ciebie mogli szybciej zbadać?.... I tak ujalem to w delikatne slowka. Wybacz - ale mieszkanie na obczyznie chyba spowodowalo ze z realiami w kraju nie masz doczynienia. Powiem wiec inaczej Wyludzaczom mowie stanowcze nie !!!! Bo widzisz, w moim akurat przypadku bylo tak ze wprost powiedziano mi "by zoslalo dziecko natychmiast kosztuje to 1000.-" I nie musisz brac w obrone "sluzby zdrowia" Bo juz nie sluzy ona zdrowiu. A juz szczytem chamstwa w mojej ocenie jest narzucanie stawek za wlasna opieke nad chorym dzieckiem. I tu jakos nikt z rzadzacych nie uwaza tego za naganne by brac haracz (roznej wysokosci) za krzeselko przy lozku ukochanej pociechy (nawet bez mozliwosci skorzystania z toalety!!!). Zbulwersowala ich tylko wysokosc tych "dobrowolnych datkow" Do cholery, nie po to zabieraja mi w sumie 60% moich zarobkow bym jeszcze mial w szarej strefie fundowac czy to lekarzowi czy pielegniarce wczasy pod palmami czy nowy samochod. Sluzba zdrowia jest skorumpowana do szpiku kosci. I temu nikt kto choc raz mial watpliwa przyjemnosc z jej "uslug" korzystac nie zaprzeczy. Stawki sa coraz wyzsze i pobierane za coraz bardziej blache "uslugi" Kasa z naszych skladek idzie po prostu w bloto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sallyko 17.03.2006 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 [ Do cholery, nie po to zabieraja mi w sumie 60% moich zarobkow Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz. Skladka na ubezpieczenie zdrowotne to okolo 8 %. TO nie jest to samo co ZUS. Oplaty w szpitalach za mozliwosci pozostania przy dziecku są wszedzie. Przeciez korzystają oni z wody, toalet, pościeli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 17.03.2006 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 uogolnilem wszystkoFakt - na zdrowotnie nie jest az tyle ale sumarycznie jest to kula u nogi Tak? A za reszte rzeczy tez uwazasz ze placac w skladce zdrowtnej tez mam placic? Za swieza posciel (polecam wizyte w szpitalu w Ustce czy w Turczynku k/Grodziska - juz nie istnieje na szczescie), igly mam wlasne przynosci> opatrunki takze?Skoro tak - to po co mam to czynic? Jak ide prywatnie wiem za co place i tez wymagamNie udowodnisz mi ze "sluzba zdrowia" nie jest skorumpowana. Lapowkarstwo kwitnie od dziesiecioleci. Wybacz ale cos tu nie teges. Pomijam juz kwestie jak trakowany jestem - tu w sumie odpowiedzial Ci DropsiakPolecam teraz wizyte w jakimkolwiek szpitalu - moze zmienisz zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 17.03.2006 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 -" I nie musisz brac w obrone "sluzby zdrowia" Bo juz nie sluzy ona zdrowiu. A juz szczytem chamstwa w mojej ocenie jest narzucanie stawek za wlasna opieke nad chorym dzieckiem. I tu jakos nikt z rzadzacych nie uwaza tego za naganne by brac haracz (roznej wysokosci) za krzeselko przy lozku ukochanej pociechy (nawet bez mozliwosci skorzystania z toalety!!!). Zbulwersowala ich tylko wysokosc tych "dobrowolnych datkow" Do cholery, nie po to zabieraja mi w sumie 60% moich zarobkow bym jeszcze mial w szarej strefie fundowac czy to lekarzowi czy pielegniarce wczasy pod palmami czy nowy samochod. Sluzba zdrowia jest skorumpowana do szpiku kosci. I temu nikt kto choc raz mial watpliwa przyjemnosc z jej "uslug" korzystac nie zaprzeczy. Stawki sa coraz wyzsze i pobierane za coraz bardziej blache "uslugi" Kasa z naszych skladek idzie po prostu w bloto 60% to nie, bo częsc pożera ZUS /też szacowna instytucja/ ale i tak niemało. Kazdy sobie łatwo wyliczy...... Poza tym masz rację, tym bardziej , że taki rodzic czuwający przy dziecku odwala kawał roboty za salowe i pielegniarki, opiekując się swoim dzieckiem a czesto i tymi naokoło, których rodzice z różnych względów nie moga byc przy nim. Inaczej czesto przez całą noc nie miałby kto np. dziecku z biegunką pampersa zmienić. /na podstawie doświadczeń rodziny zmieniajacej/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.