Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile kosztuje projekt indywidualny?


Gość

Recommended Posts

8.000 dla jednych dużo dla innych mało.

My bylismy prawie już zdecydowani na Manuelę 1.500 zł.

Ale chcieliśmy zrobić kilka zmianw konstrukcji, które wymagały przeprojektowania przez Archipelag, który krzyknął nam za to 3.000 zł. Do tego adaptacja 1.500 i mamy razem 6.000 zł za projekt adaptowany do naszych wyobrażeń. Więc za 8.000 mamy projekt indywidualny (bez instalacji), szyty pod nasze wymagania umywalkowo, łazienkowo, sypialniane.

Więc jeśli Twój projekt obejmuje jeszcze instalacje (które i tak potem robią po swojemu) oraz papierki do pozwolenia na budowę to cena jest raczej do zaakceptowania. Wszystko zależy od zasobności portfela.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 490
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aż mnie zatkało a powiedzieć szok to mało :wink:

Niepojete jest to rozumowanie powiedzieli za idywidualny 4,5 więc wziąłem typówę za 3100zł...

Inwestor ty czytasz posty czy odpowiadasz mechanicznie.

 

Napisałem ze typówkę z adaptacją

 

A adaptacja robi wieeeeeelką różnicę. Wewnątrz domu wszystkie ścianki są gdzie indziej niż w gotowym projekcie.

Materiał jest taki jak chce.

W środku domu ściana konstrukcyjna na moje życzenie specjalnie pod strop na moje życzenie.

"Szeroko pojęte zmiany w stolarce okiennej" specjalnie na moje zyczenie.

 

Projek będzie dokładnie taki jakiego chce. i wszystko to w cenie 1700zł za adaptacje.

Na początku myślałem że to też dużo ale teraz jak wiem ile ja zmian wymuszam to w sumie uwarzam juz że to malutko.

 

Ale ogólnie mam projekt wedle życzenia za 3100zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wszystkim za opinie. Jedno wiem teraz na pewno- nie ma zadnej jednolitej stawki jesli chodzi o cennik projektow indywidualnych.

My wlasciwie nie mamy zbyt duzego wyboru poniewaz dzialka jest waska i dluga (20m x 58m) a bardzo nam zalezy na niektorych rozwiazaniach. Np. chcemy miec garaz dwustanowiskowy a wszystkie gotowce z takowym garazem sa za duze na dzialke o takich wymiarach. Moglibysmy jeszcze poszukac innego architekta ale... Po pierwsze projekt ' roboczy' przygotowany przez pania architekt nam odpowiada, a po drugie my po prostu nie mamy na to czasu.

 

Tak wiec po pierwotnym szoku cenowym :o chyba sie jednak zdecydujemy na ten 'garnitur szyty na miare' :wink:

 

Jeszcze raz dzieki za wasze opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jabko

Nie odpowiadam mechanicznie. Dokładnie wiem jak wyglada projekt typowy i jego adaptacja. Nie bardzo moge uwierzyć w to że projekt typowy nawet po adaptacji będzie dokładnie pasował. Jesli tak się stało w twoim przypadku to jesteś tym 0,01% szczesliwców którym się to udało.

Projektowanie domu moim zdaniem polega na tym że architekt najpierw zapoznaje się z dzialką i jej otoczniem potem z naczymi oczekiwaniami i dopiero pod takie wymagania rozpoczyna sie iteracyjna walka i tworzenie czegoś nowego. To zupełnie co innego niż dostosowanie gotowca. Przegalałem swojego czasu setki projektów gotowych a i teraz też czasem ogladam (to już chyba takie zboczenia :wink: ) i nie znalazłem do tej pory ani jednego który nadawałby się dla mnie choćby do bardzo dużej adaptacji. Dlatego napisałem tak jak napisałem i cały czas bede twierdzić że te dwie rzeczy są zupełnie nieporównywalne. Garnituru zaprojektowanego specjalnie dla ciebie i uszytego na miarę nie da się porównać z typowym dresem nawet najlepiej dopasowanym przez krawca.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać jestem "typowy" po prostu he he

 

Projekt po adaptacji w pełni mi odpowiada i zachowałem się w bryle budynku a to sukces. (Szczerze mówiąc to ja bym go pomniejszył ale żonka chce "przestrzeni" ale to nasze wewnętrzne problemy)

 

Znalazłem taki jaki bym chciał mieć z zewnątrz a na rozkład w środku nie patrzyłem w ogóle.

Potem w wymarzonym kształcie zewnętrznym narysowałem co bym chciał.

Tak się trafiło ze schody były w tym samym miejscu co na gotowcu ale tylko schody. Reszta musi być zmieniona.

Ale niezależnie od zakresu zmian i tak płacę 1700zł.

Więc mi to pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mozna porównywać garnitur szyty na miarę u krawca z dresem pasującym na każdego.

Pozdrawiam

dres dresem ale ja za swój projekt indywidualny zapłaciłem 3000, narysowałem faciowi jak ma wyglądać co i gdzie ma się znajdować.

 

rozrysował dopasował i wcale sie dużo nie namęczył, a kilka strategicznych punktów np. takich jak zachodzące na siebie 2 stropy dały mu troche popalić

 

architekci w większości przypadków i tak sie wzoruja na innych projektach w domkach jednorodzinnych, przecież to są schematy stropy schody, można to udowodnić tym że zawsze wszysko jest przewymiarowane, jeżeli chodzi oczywiście o zbrojenia wzmocnienia i tym podobne.

 

cena 8000 za 2 tygodnie pracy nad projektem tak naprawdę zwykłego domu jednorodzinnego (chociażby nawet z kaprysami właścicieli) jest moim zdaniem wygórowana.

 

Można zamówić np. dom w całości ze szkła i wtedy niech się wykażą swoim kunsztem projektanckim i wtedy mogą "srać" ceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. zapomniałem dodać że ile by nie kosztował taki projekt to i tak zawsze są w nim jakieś błędy które często przynoszą straty finansowe, tylko że projektant potem jakoś nie chce kasy zwracać

 

To, że ona załatwi wszystkie formalności z pozwoleniem to rozumiem że za waszą kasę, tylko tyle że pogada ze znajomymi ludzmi w urzędach??

stary numer lokalnego projektanta i jeszcze znajomy geodea wytyczy mapki itd. ręka rękę myje a wszystko za konkretne pieniądze ale fakt że jak naieznany architekt to jakoś dłużej te papiery leżą na pozwolenia i legalizację

 

no cóż jaki kraj taki obyczaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam troche mnie poniosło ale u mnie załatwianie wszyskich formalności prawnych pozwoleń itp zajeło rok i wiem jak to wszystko funkcjonuje, a dodam że mój architekt był lokalny i na pozwolenie na budowę czekałem tylko 3 tygodnie w tym 2 na UPRAWOMOCNIENIE, ALE TE WSZYSTKIE OPŁATY i odsyłanie to tu to tam, najpierw ten papier potem tamten ...........ups......... znowu mnie nerwy biorą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać jestem "typowy" po prostu he he

 

Projekt po adaptacji w pełni mi odpowiada i zachowałem się w bryle budynku a to sukces. (Szczerze mówiąc to ja bym go pomniejszył ale żonka chce "przestrzeni" ale to nasze wewnętrzne problemy)

 

Znalazłem taki jaki bym chciał mieć z zewnątrz a na rozkład w środku nie patrzyłem w ogóle.

Potem w wymarzonym kształcie zewnętrznym narysowałem co bym chciał.

Tak się trafiło ze schody były w tym samym miejscu co na gotowcu ale tylko schody. Reszta musi być zmieniona.

Ale niezależnie od zakresu zmian i tak płacę 1700zł.

Więc mi to pasuje.

 

W sumie do garnituru typowego też można doszyć rękawy, przedłużyć kołnież i udawć że się ma namiastkę luksusu. :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garnituru zaprojektowanego specjalnie dla ciebie i uszytego na miarę nie da się porównać z typowym dresem nawet najlepiej dopasowanym przez krawca.

 

Zupełnie nie zgadzam sie na takie porownania! Jak ktos oszczedzic chce troche pieniedzy to od razu dresiarz!?! A tak sie sklada, ze przy projekcie indywidualnym jest duzo wieksze ryzyko popelnienia bledow projektowych niz przy typowce, ktora juz jest sprawdzona.

Kurcze, skad wam przyszedl do glowy ten garnitur vs. dres? Ze niby bez krawca garnituru w sklepie kupic sie nie da? Do sklepu to tylko po dresy? A kto niby projekty gotowe projektuje jak nie ci sami projektanci co indywidualne? Poza tym nie wierze tez, ze w projekcie indywidualnym da sie zawrzec wszyskie zachcianki inwestora - czesto jest to po prostu technicznie nie mozliwe i tak jak nie ma typowki idealnej, tak nie ma tez idealnego projektu indywidualnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy przynajmniej obejmuje obliczenia konstrukcyjne?

8.000 za goły projekt to duzo. (..)

Projekt instalacyjne to mogą sie zdać psu na budę. Zwłąszcza elektryczny. MOżesz chcieć w zupełnie innych miejscach puścić punkty.

 

obliczenia konstrukcyjne w projekcie budowlanym sa wymagane więc sądzę, że się znajdą.

Z projektami instalacji to prawda, tylko że w niektórych urzedach są one wymagane także przy domach jednorodzinnych (np Kraków).

 

8 tyś zł ?????????????? SZOK

 

Mi powiedzieli 4,5tyś wię kupiłem gotowy 1400zł + 1700zł adaptacja i załatwianie wszystkiego do uzyskania pozwolenia na budowie (wnioski o przyłacza, odrolnienia itp) Czyli 3100zł

brawo!!! 1400zł zarobione. ciekaw jestem tylko ile w zamian za to stracisz na samej budowie...

 

Jezusie kochany czy ona ( ta projektantka jest z marsa ) bo cena napewno

pozdro

tak, my wszyscy architekci jestesmy z innej planety. ja osobiście to nawet z innego układu słonecznego.

ps. nie wzywaj imienia...

 

Odpowiadając na pytanie: czasem projekt indywidualny za 4tys zł nie jest wart swojej ceny, a czasem 20tys to cena niewygórowana. Wiele zalezy od samego projektu, od uwarunkowań na działce, wymogów urzedu, wreszcie od zakresu projektu. A pilnować się trzeba, to fakt

 

pozdrawiam

Ja porównałem te 8 tys do ceny jaką zapłaciłem za projekt gotowy firmy ATRIUM.GL 142 A pow. użytkowa 165,20 M2 Fakty:

1 cena projektu 1300 zł.

2 adaptacja ( zmiany konstrukcji dachu ) 700 zł.

3. razem 2000 zł

4. projekt ma 83 strony

5. jest w nim projekt instalacji elektrycznej CO i wody

6. jest arkusz kalkulacyjny kosztów budowy.

7. jest zestawienie poszczególnych el. stali zbrojeniowej,więźby dachowej itp itd.

Jak widać mojemu projektowi nic nie brakuje a różnica w cenie jest znaczna bo aż 6 tys. zł.

REASUMUJĄC WEDŁUG MNIE 8 PATOLI ZA PROJEKT TO ZDZIERSTWO. INNA SPRWA JEST TAKA ŻE JAK KTOŚ MA KASĘ TO NIECH BULI JA SOBIE NA TAKIE COŚ NIE MOGŁEM POZWOLIĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zupełnie nie zgadzam sie na takie porownania! Jak ktos oszczedzic chce troche pieniedzy to od razu dresiarz!?! A tak sie sklada, ze przy projekcie indywidualnym jest duzo wieksze ryzyko popelnienia bledow projektowych niz przy typowce, ktora juz jest sprawdzona...

Wbracie nie denerwuj się.

Ja też mam z gotowego Atriuma 90 stron

Ale w srodku mam idealnie tak jak chce i na działce stoi też idealnie.

 

A co do pisania o "dresach" to jak ktos zapłacił prawie 10tyś za projekt i teraz czyta że mógł zrobić w zasadzie taki sam (a nawet lepszy bo wątpię czy w indywidualnym jest tak dobrze i obszernie rozrysowany jak w gotowym) za 3 tyś zł to co ma teraz pisać ??

Porównuje nas do dresiarzy bo czuje sie głupio że wybulił a ma to samo albo gorzej.

Nie ma sie co przejmować. Każdy wydaje swoją kasę jak chce.

Są domy za 500tyś zł brzydkie jak ch... i są ładniutkie, przytulne za 200tyś zł.

Kwestia gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wziąłem projekt typowy (D09 - "dom na 102"), po czym moja żona narysowała nowy rozkład pomieszczeń, dała projektantowi (do adaptacji), i było OK.

Projekt+adaptacja+troche pobocznych papierków wyszedł ok. 3 kzł. Latania po urzędach się mocno obawiałem, ale poszło normalnie - przynajmniej wiem co sie gdzie załatwia.

Przyłącza i tak musiały mieć oddzielne projekty, za które trzeba było zapłacić.

Mieszkamy i nie narzekamy bo raczej nie ma na co.

 

Uwaga natury ogólnej: na początku budowy bardzo fajnie wydaje się kasę (np. na indywidualny projekt: 4 tys. wte czy wewte - co za problem, przecież 200 (?) 300 (?) czy 400 kzł zamierzamy wydać, coż to jest te 4 patyki) a na wykończeniówce zaczynamy oszczędzać [wiem o czym piszę - sam tak miałem] ....

Ergo - może jesteśmy w mniejszości, której od razu się typowy projekt podobał ? Wcale mi to nie przeszkadza :)

pozdrawiam i życzę rozsądku - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotną kwestią w projektach jest zestawienie materiałów. Konia z rzędem temu, który miał takie zestawienie w projekcie indywidualnym... Potem zamawia się materiały "na oko" i kończy się to tym, że ganiamy specjalnie po 2 pręty fi 12, po 3 gąsiory albo nie wiemy co zrobić z dachówkami i paletą pustaków których zamówiliśmy za dużo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak się nigdy w 100% nie zrobi tak jak w projekcie, zeby zrobić dobry dla siebie projekt indywidualny to trzeba by posiedzieć nad tym jakiś rok, razem z architektem, pozatym znać się na rzeczy żeby nie dać się naciągnąć na stosowane uproszczenia, projekty instalacji wewnętrznych można sobie podarowac, co z tego że mam takie w projekcie gotowym skoro i tak wszystko jest zrobione inaczej , i lepiej , nie da się wszystkiego przewidzieć na etapie projektu , to potem całkiem inaczej wygląda w rzeczywistości , i ciągle się coś dokłada , zmienia, przestawia, w projekcie istotna jest architektura, wymiary , koncepcja, a szczegóły konstrukcji, instalacje itp. i tak się zmieniają, i jak jest mądry wykonawca , i kierownik budowy , to jest ok. Na początku byłem fanatykiem robienia wszystkiego w 100 % zgodnie z projektem , ale teraz wiem że to bez sensu , bo dom z zewnątrz wygląda jak na obrazku , a w środku czy w konstrukcji było troche zmian i jest ok, to ma być dom dla mnie, ja za niego płacę i jak chcę coś zmienić czy zrobić inaczej to robię , przy zachowaniu wytycznych urzędniczych, a reszta to tzw. nieistotne zmiany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotną kwestią w projektach jest zestawienie materiałów. Konia z rzędem temu, który miał takie zestawienie w projekcie indywidualnym... Potem zamawia się materiały "na oko" i kończy się to tym, że ganiamy specjalnie po 2 pręty fi 12, po 3 gąsiory albo nie wiemy co zrobić z dachówkami i paletą pustaków których zamówiliśmy za dużo...

Kazdy kto zna matematyke na poziomie podstawówki i ma troche chęci to wyliczy sobie dokładniej ilość potrzebnych materiałów.

Akurat w moim "gotowcu" tego nie było. Jedynym zestawieniem było drewno na więźbe - tylko że zrobione nieprawidłowo.

PS. Jeśli mi by zabrakło dwóch pretów, to by hurtownia dowiozła. Każdą najdrobniejszą, niewykorzystaną i nieuszkodzoną rzecz mogłem też zwrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zupełnie nie zgadzam sie na takie porownania! Jak ktos oszczedzic chce troche pieniedzy to od razu dresiarz!?! A tak sie sklada, ze przy projekcie indywidualnym jest duzo wieksze ryzyko popelnienia bledow projektowych niz przy typowce, ktora juz jest sprawdzona...

Wbracie nie denerwuj się.

Ja też mam z gotowego Atriuma 90 stron

Ale w srodku mam idealnie tak jak chce i na działce stoi też idealnie.

 

A co do pisania o "dresach" to jak ktos zapłacił prawie 10tyś za projekt i teraz czyta że mógł zrobić w zasadzie taki sam (a nawet lepszy bo wątpię czy w indywidualnym jest tak dobrze i obszernie rozrysowany jak w gotowym) za 3 tyś zł to co ma teraz pisać ??

Porównuje nas do dresiarzy bo czuje sie głupio że wybulił a ma to samo albo gorzej.

Nie ma sie co przejmować. Każdy wydaje swoją kasę jak chce.

Są domy za 500tyś zł brzydkie jak ch... i są ładniutkie, przytulne za 200tyś zł.

Kwestia gustu.

 

Jabko widzę że kolega chyba nie bardzo czuje na czym polega zaprojektowanie domu na indywidualne wymagania :-? . To zupełnie odwrtonie niż kolega napisał. Projekt typowy to dostosowanie naszych wymagań (czesto nie do końca sprecyzowanych) do jakiegoś typowego rozwiązania, natomiast projekt indywidualny to wymyślenie od poczatku czegoś co nas zadowoli i będzie optymalne. Czyli w pierwszym przypadku mamy gotowca i wciskamy się w niego a w drugim mamy potrzeby i wymagania i to one są wiodące a projekt jest rzeczą wtórną i pochodną naszych wymagań i uwarunkowań lokalnych. To właśnie staram się wyjaśnić. A widzę że zaczynają się jakieś bezsensowne dywagacje na temat dresów. Jak najbardziej dres jest tu porównaniem na miejscu bo może mieć jeden rozmiar i będzie pasować prawie na każdego. Powiem jeszcze tak inwestycja w dobry projekt indywidualny zwróci się z nawiązką.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jak ktoś pisze że jakas kwota x za projekt indywidualny jest za duża, oznacza tylko tyle, ze tej osoby nie stać na tego konkretnego architekta. Projektant w koncu wie najlepiej ile jego (konkretnie jego) praca jest warta. Jakby dawał ceny których rynek nie akceptuje, to nie miał by przecież z czego żyć. A jesli daje ceny takie jakie daje, to widocznie ma takich klientów co są skłonni tyle zapłacić.

Innym powodem podania wysokiej ceny przez architekta może być niechęć do podjęcia zlecenia. Tak robi mój kumpel. Nigdy nikomu nie odmawia. Jak nie chce podjąć się zadania (a nie podejmuje sie projektowania domków), to daje cene zaporową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...