Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najgorszy, najmniej trafiony prezent jaki dostaliscie ;)


zielonooka

Recommended Posts

Okropne bure sweterki - wyraźnie z jakiejś wyprzedaży. W dodatku za małe! Nawet nie wiem, kto je wsuwał pod choinkę (i dobrze).

Koszyczki na szklanki , coby nie parzyły, kiedy się poda w nich herbatę :o

Różne śliczne "srebrne" tacki.

Przecudnej urody "kryształowy" świecznik (poszedł na jakiąś szkolną loterię jako fant) od sąsiadki - miłośniczki takich klimatów (ale przynajmniej od serca był).

Mój małż, ku ogromnemu zaskoczeniu, dostał kilka figurek koników. Wic w tym, że to ja zbierałam koniki, a nie on. Chyba ktoś kupił te koniki dla mnie, potem sobie zapomniał i kupił coś innego, koniki zostały, więc, coby się nie zmarnowały, dostały się mojemu małżowi.

O kiepskich kosmetykach rozpisywać się nie będę, bo już było. To chyba często spotykany problem, bo najłatwiej wpaść do sklepu, chwycić "piękny" zestaw z promocji i mieć z głowy. Zasilają szkolne loterie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość elutek

tego prezentu nie zapomnę do końca życia :lol:

od ciotki dostałam /a właściwie - dostaliśmy/ w prezencie ślubnym 5 dolarów

/był to koniec lat 80-siątych, a ciocia świetnie bawiła się na naszym weselu :D/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieszkaniu miałam w kuchni granatowe płytki i wszyscy którzy mnie odwiedzali wychodzili z założenia, że ślicznie będą pasowały dodatki w takim samym kolorze. Dostałam więc: glinianego łabędzia :o , koszyczek porcelanowy w białe kwiatki i złote szlaczki a do tego wazon w identyczne wzorki, granatowe świeczniki (do kuchni! :-? ), od tesciowej nawet plastikową, obowiazkowo granatową wyciskarę do cytryn. Tak w ogole moja teściowa uwielbia pierdostójki i ciągle mnie nimi obdarowuje. W trakcie przeprowadzki prawie wszystkie :zaginęły: :wink: A... na gwiazdkę już dwukrotnie zostałam przez ww. obdarowana szalem z koronki lub czymś takim za kilkanaście złotych i nie chodzi tu o cenę ale o to, że jeszcze jestem za młoda na takie "przebranie", a poza tym nie jest w moim stylu. Najwiekszy ubaw z tego ma moja sześcioletnia corka, ktora dla szali znajduje przedziwne zastosowania, nie mniej jednak ja nigdy ich nie założyłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego prezentu nie zapomnę do końca życia :lol:

od ciotki dostałam /a właściwie - dostaliśmy/ w prezencie ślubnym 5 dolarów

/był to koniec lat 80-siątych, a ciocia świetnie bawiła się na naszym weselu :D/

... strasznie "rozrzutna" ciotka się Tobie trafiła :lol: ... "taki prezent" to oprawił bym w bardzo drogie ramki i wraz z opisem "co, jak, kiedy i od kogo" powiesił sobie w salonie :) :wink:

 

pzdr

 

ps - z informacją "platynowe ramy - własne" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phi, przebiję Was wszystkich 8) Od razu piszę, że cieszą mnie wszystkie prezenty, począwszy od kubeczka na poranną kawę, po durnostojki właśnie, byle były "jakieś"

 

Na małego Mikołaja dostałam od małżonka .............tłuczek do mięsa z tasaczkiem :roll: Niewiele brakowało, a zrobiłabym z niego użytek, zwłaszcza po tekście (chyba minę miałam nieciekawą) że firmowy i drogi był 8) a użytek dlatego, że pół roku wcześniej dostałam TACZKĘ na imieniny :lol: No bo stara się rozsypała a ta ma 2 kółka to mi lżej będzie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałam kiedyś taką 30 cm papugę z miejscem na kwiatek w doniczce ( była paskudna) ale mój ówczesny chłopak był taki z siebie dumny że mi taki ładny prezent wybrał.

A co do męża, to odpowiednio wcześnie zachwycam się czymś w sklepie, albo opowiadam mu co ładnego widziałam, i przeważnie działa.

Ja wiem że liczą się intencje ale nie cierpię durnostojek (świetne słowo :D ), wolę dostać komplet szklanek niż figurkę, i absolutnie nie robi mi przykrości jak ktoś mi da pieniądze zamiast prezentu i powie żebym sobie coś kupiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najgorsze prezenty to prezenty za duże/za drogie. Za duże dla mnie, za duże dla darczyńcy.

 

Ale swoją drogą po lekturze tego wątku i po kilku rozmowach, to właściwie strach komukolwiek cokolwiek dawać, bo:

 

Prezenty nie do przyjęcia:

1. Durnostojki - mowy nie ma!

2. Praktyczno-użytkowe - w żadnym wypadku!

3. Dekoracyjne - skandal!

4. Dyskretne - no nie!

5. Zartobliwe - phi!

6. odzieżowe - no way!

7. Skromne - zgroza!

itd.

 

Prezenty postulowane:

1. Zużywalne, odnawialne.

2. Trwałe, ku pamięci.

 

Eeeech!

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio od przyjaciółki, z którą znamy się 20 lat dostałam piękną koszulkę do spania. Była w prawdzie dość fikuśna i nie taka skąpa, króciutka jak najczęściej bywają, ale śliczna. Dostałam ją pocztą, po jakimś czasie dzwoni i pyta jak prezent mi się podobał, mówie że piękna i już wypróbowana i mężowi się spodobała;) a ona się pyta czy u Was jeszcze tak ciepło, żeby ją zakładać. Zgłupiałam ale mówie, że w prawdzie nie palimy jeszcze ale dość ciepło no i atmosferkę rozgrzała też. A ona mi na to, że to sukienka jest !!! I jak mogłam pomyśleć że piżame mi w prezencie dała :-? :o :roll:

Ponoć z drogiego sklepu i dopiero na wyprzedażach letnich stać ją było a ja ignorantka tak ją potraktowałam :)

Niezły miała ze mnie ubaw.

 

W podstawówce od chłopaka z którym nie chciałam "chodzić" : kaktusa (żebym starą panną została.)

 

Na pierwsze Boże Narodzenie po ślubie od teściowej: obraz z przesłodzonym "landszaftem" a na pierwszym planie 2 łabątki całujące się dziubkami :o Ale i tak uwielbiam moją teściową więc zostało jej wybaczone. najgorsze że mąż wypytuje gdzie "dzieło" zawiśnie w nowym domu :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostałam TACZKĘ na imieniny :lol: No bo stara się rozsypała a ta ma 2 kółka to mi lżej będzie :lol:

To z Ciebie szczęściara jest! :lol:

Ja bym chciała dostać właśnie taczkę na jaką uroczystość, bo mamy tylko budowlaną, oblepioną betonem, a to wiadomo ciężar jest. No i jak się upominam to słyszę, żebym sobie ten beton obstukała to on odpadnie i taczka będzie lżejsza :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętacie te mikołajki w klasie kiedy się losowało komu da się prezent. mnie wylosował wychowawca dodam że była to ósma klasa czyli konie po 15 lat. ja dostałam od niego nakręcaną plastikową żółtą kaczkę. klasa miał ubaw a ja do tej pory nie wiem o co mu chodziło

Ten nauczyciel był po prostu nienormalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najgorsze prezenty to prezenty za duże/za drogie. Za duże dla mnie, za duże dla darczyńcy.

 

Ale swoją drogą po lekturze tego wątku i po kilku rozmowach, to właściwie strach komukolwiek cokolwiek dawać, bo:

 

Prezenty nie do przyjęcia:

1. Durnostojki - mowy nie ma!

2. Praktyczno-użytkowe - w żadnym wypadku!

3. Dekoracyjne - skandal!

4. Dyskretne - no nie!

5. Zartobliwe - phi!

6. odzieżowe - no way!

7. Skromne - zgroza!

itd.

 

Prezenty postulowane:

1. Zużywalne, odnawialne.

2. Trwałe, ku pamięci.

 

Eeeech!

:lol:

Jeżeli się ten wewątek poczyta, to rzeczywiście wychodzi na to, że strach dawać. Ale, gdy się poczyta uważniej, widać, że są to po prostu prezenty nietrafione. Nieprzemyślane. Kupione "na odwal" lub pod własny gust. Czasem złośliwie.

To, co dla jednego jest koszmarkiem, kogoś innego może uszczęśliwić.

Trzeba po prostu zastanowić się, pomyśleć przez chwilę, co może tę osobę uszczęśliwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...