Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

na budowie utrzymuje wyzsza temperaturę 21,5 stopnia.

nie oszczędzaj bo lecznie z grypy (szczegolnie w tym okresie) moze byc drozsze niz rachunek za gaz.

 

 

zgoda tylko od 3 dni nie było słonca tylko deszcz

w nocy 6 stopni. i wiatr - tak jest u mnie

 

U mnie na podkarpaciu w ostatnie dni też slonca brakowalo, stąd temperatura w domu spadła do 20 st rano. Gdyby słonce było pewnie jeszcze nie myslalbym o odpalaniu kotła.

Dziś jest nieco lepiej, słońce świeci choć z przerwami, zobaczymy ale pewnie w weekend nastąpi uruchomienie kotła.

Edytowane przez danielw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko merks zapomniał dodac mały szczegół ze jego dam ma pow. troszke ponad 100m2

oczywiscie nie wiem czy ma wykusze ile okien na połnoc ile na południe ile styro i tak dalej.

nie zaprzeczy ze zwarty dom i mały sie inaczej wychładza niz 2x wiekszy z 2 wykuszami i 2 lukarnami.

 

jak napisal : jak sie zbuduje tak sie ma.

ja tylko dodam a nie startuję w olimpiadzie na najpozniejsze włączenie kotła i najmniejsze rachunki eksplatacyjne ze ma swiętą rację :)

ale ale

Napisałem że zużycie wyniosło 270m3, a dom ma powierzchni użytkowej 112 m2 (parametry podawałem kilkanaście postów wcześniej- o czym zresztą napisałem).

 

kazdy buduje dla siebie i 120 m2 to dla mnie za mało....zatem zajmuje pierwsze miejsce we wczesnym włączaniu pieca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż się przeszedłem po pokojach popatrzyć na termometry, dom z poddaszem 96m2+70m2

 

parter 21-22C

poddasze 20-21 (nie zamieszkane). Najchłodniej nad ranem (na zewnątrz było +4) na poddaszu 20C (kontroluje temp. często bo mi tam winko bąbelkuje). Nie mam po co grzać.

Tyle, że dom ma duże przeszklenia od południowej strony.

Zauważyłem po ubiegłorocznej zimie, że najważniejsze aby świeciło słońce, temp. na zewnątrz ma drugorzędne znaczenie. Dom się pięknie rozgrzewał przy słonecznej i mroźnej pogodzie.

Edytowane przez desmear
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko merks zapomniał dodac mały szczegół ze jego dam ma pow. troszke ponad 100m2

oczywiscie nie wiem czy ma wykusze ile okien na połnoc ile na południe ile styro i tak dalej.

nie zaprzeczy ze zwarty dom i mały sie inaczej wychładza niz 2x wiekszy z 2 wykuszami i 2 lukarnami.

 

jak napisal : jak sie zbuduje tak sie ma.

ja tylko dodam a nie startuję w olimpiadzie na najpozniejsze włączenie kotła i najmniejsze rachunki eksplatacyjne ze ma swiętą rację :)

ale ale

 

 

kazdy buduje dla siebie i 120 m2 to dla mnie za mało....zatem zajmuje pierwsze miejsce we wczesnym włączaniu pieca :)

 

Mój dom ma 112m (116m pow. użtkowej dokładnie po odbiorze) i mieszkam w woj/ lubuskim, które zalicza się do najcieplejszej strefy w Polsce.

To są niezaprzeczalne dane i ja się z nikim nie spieram, iż ktoś musi już podnosić temp w swoim domku, a ja dopiero zaczynam.

Odniosłem się do posta kolegi, który praktycznie stwierdził, że jest niemożliwe iż są osoby które nie palą i oszczędzają gaz, a pózniej się chwalą małym spalaniem.Na moim i kilku innych osobach przykładzie można właśnie stwierdzić że wszystko zależy od wybranego projektu, strefy zamieszkania, czy też usytuowaniu domu względem kierunków świata. Wybierając projekt trzeba być tego świadomym.

Ja nie narzekam na mało miejsca (w sobotę narzekam na nadmiar powierzchni płaskich które muszę "wyfroterowac" a jest tego 160m2 bez garażu).

P.S. Właśnie siedzę z piwkiem przy kominku i ocieplam atmosferę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grypy to raczej prędzej się ty kolego nabawisz jak nahajcujesz w swoim domu a później wyjdziesz na dwór :)

U mnie w domu w okresie zimowym temp nie spada poniżej 21 stopni, a pisałem że właśnie zauważyłem że jest 20 to muszę przepalić.

Dla mnie i całej mojej familii 23 stopni to górna granica, a później to już sauna:)

 

Idąc dalej tym tokiem rozumowania to czemu nie zredukujecie temperatury do 16*C. Oszczędności będą jeszcze większe, różnica między dworem a mieszkaniem jeszcze mniejsza...

 

Tak uczciwie - przyjemnie wam się siedzi/leży wieczorem przed telewizorem jak w domu macie 20*C?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc dalej tym tokiem rozumowania to czemu nie zredukujecie temperatury do 16*C. Oszczędności będą jeszcze większe, różnica między dworem a mieszkaniem jeszcze mniejsza...

 

Tak uczciwie - przyjemnie wam się siedzi/leży wieczorem przed telewizorem jak w domu macie 20*C?

 

Nieprzyjemnie :) dlatego przepalam w kominku, ale jak napisałem wcześniej optymalne temp. dla mnie i mojej rodziny to 21-23 stopnie(oczywiscie ogrzewanie podłogowe i to ciepło jest inaczej odbierane prze organizm niż ta sama temp ale z grzejników)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc dalej tym tokiem rozumowania to czemu nie zredukujecie temperatury do 16*C. Oszczędności będą jeszcze większe, różnica między dworem a mieszkaniem jeszcze mniejsza...

 

Tak uczciwie - przyjemnie wam się siedzi/leży wieczorem przed telewizorem jak w domu macie 20*C?

 

niestety, ale wchodzisz w ślepą uliczkę. poczytaj o komforcie cieplnym - jest znacznie więcej czynników subiektywnego odczuwania niż tylko wskazanie termometru.

 

inaczej odczujesz tą samą temperaturę

1) w słabo ocieplonym domu gdzie kaloryfery będą grzały pełną parą a inaczej w dobrze ocieplonym z lekko ciepłym grzejnikiem.

2) przy ogrzewaniu podłogowym a inaczej przy ogrzewaniu nadmuchowym.

3) przy wilgotności powietrza 40% a inaczej przy 70%

 

na lodowcu w słońcu rozebrałem się niemalże do podkoszulka, mimo ujemnej (!) temperatury i było mi gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, ale wchodzisz w ślepą uliczkę. poczytaj o komforcie cieplnym - jest znacznie więcej czynników subiektywnego odczuwania niż tylko wskazanie termometru.

 

inaczej odczujesz tą samą temperaturę

1) w słabo ocieplonym domu gdzie kaloryfery będą grzały pełną parą a inaczej w dobrze ocieplonym z lekko ciepłym grzejnikiem.

2) przy ogrzewaniu podłogowym a inaczej przy ogrzewaniu nadmuchowym.

3) przy wilgotności powietrza 40% a inaczej przy 70%

 

na lodowcu w słońcu rozebrałem się niemalże do podkoszulka, mimo ujemnej (!) temperatury i było mi gorąco.

 

I dokładnie mnie chodziło o to samo. :) Cieszę się że są ludzie którzy rozumieją, iż temperatura wskazywana przez termometr, a odczuwalna subiektywnie przez organizm to dwie różne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tygodnia mam włączone ogrzewanie. Żeby utrzymać tem. w granicach 21.5-22 stopnia zużywam ok. 0,75- 1 m3 gazu. Cena za 1m3 gazu - 1,125 zł.

 

Tyle to ja zuzywam gazu na podgrzanie wody. Jaki masz domek ??

u mnie mysle ze idzie ok 3m3 na samo ogrzewanie w tym okresie. Domek 225 m2 razem z podaszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dom ma 112m (116m pow. użtkowej dokładnie po odbiorze) i mieszkam w woj/ lubuskim, które zalicza się do najcieplejszej strefy w Polsce.

To są niezaprzeczalne dane i ja się z nikim nie spieram, iż ktoś musi już podnosić temp w swoim domku, a ja dopiero zaczynam.

Odniosłem się do posta kolegi, który praktycznie stwierdził, że jest niemożliwe iż są osoby które nie palą i oszczędzają gaz, a pózniej się chwalą małym spalaniem.Na moim i kilku innych osobach przykładzie można właśnie stwierdzić że wszystko zależy od wybranego projektu, strefy zamieszkania, czy też usytuowaniu domu względem kierunków świata. Wybierając projekt trzeba być tego świadomym.

Ja nie narzekam na mało miejsca (w sobotę narzekam na nadmiar powierzchni płaskich które muszę "wyfroterowac" a jest tego 160m2 bez garażu).

P.S. Właśnie siedzę z piwkiem przy kominku i ocieplam atmosferę :)

 

nie tylko na Twoim przykładzie i kilku innych osobach...mam kontakt z ludzmi klientami i zawsze pytam czy właczyli ogrzewanie wiec jest sporo takich ktorzy jeszcze faktycznie tego nie uczynili.

to nie są jednoski ale dodaja ze lubia spac w zimnym (tak to okresliła moja klientka) a za dnia ich i tak nie ma w domu wiec bez znaczenia.

dodała ze spi w polarze bo jak grzeje to ma problem ze sluzowkami.....tak zdrowiej i ma na pewno rację.

akurat ma ekogroszek i jak zacznie grzac to musi kontynuowac.

 

Moze napisz cos o technologii jaka Pomoga Ci osiągnać taki komfort cieplny

- jaka sciana to widziałem porotherm jakiej grubosci ?

- ile masz ocieplenia styro na scianie i jakiego

- ile w dachu wełny ?

- nie masz płyty fundamentowej zatem ile cm styro w podłodze ?

- jaki rekuperator masz bo wietrzysz przeciesz pierdy (tak pisał zawsze Liwko z tego co pamietam :) )

- moze gruntowy wymiennik ciepła

- jakie okna ilu komorowe jaki pakiet szybowy zakładam ze masz pakiet 3 szybowy i 6 komor

- co tam jeszcze co tam jeszcze

 

Zauwaz tez ze sa takie miejsca gdzie buduje sie wbrew poprawnemu usytuowaniu domu względem kierunków stron swiata, bo plan zagospodarowania nakazuje inaczej.

ale moze mieszkajac w takim własnie miejscu masz do pracy 10 minut a nie godzinę :(

 

co do froterowania powerzchni płaskich to sie nie wypowiem ale policzyłem ze mam 17 okien i 2 połaciowe i juz wiem ze osoba ktora bedzie o nie dbała ma przesraniutkie.

jak tak piwko ktore spozywałes ? wspomógł byś moje miasto i zakupił bys nastepnym razem tyskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, ale wchodzisz w ślepą uliczkę. poczytaj o komforcie cieplnym - jest znacznie więcej czynników subiektywnego odczuwania niż tylko wskazanie termometru.

 

inaczej odczujesz tą samą temperaturę

1) w słabo ocieplonym domu gdzie kaloryfery będą grzały pełną parą a inaczej w dobrze ocieplonym z lekko ciepłym grzejnikiem.

2) przy ogrzewaniu podłogowym a inaczej przy ogrzewaniu nadmuchowym.

3) przy wilgotności powietrza 40% a inaczej przy 70%

 

na lodowcu w słońcu rozebrałem się niemalże do podkoszulka, mimo ujemnej (!) temperatury i było mi gorąco.

 

Ja mam w domu część ogrzewaną grzejnikami aluminiowymi a część podłogówką więc mam porównanie w odczuciu jak co grzeje i ja osobiście różnicy nie widzę. Temperatura otoczenia jest dla mnie temperaturą otoczenia nie ważne czy z grzejników czy z podłogówki.

 

Najbardziej decydującym czynnikiem w odczuciu jest koszt źródła ciepła. Psychologicznie im droższy tym niższa temperatura nas zadawala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najbardziej decydującym czynnikiem w odczuciu jest koszt źródła ciepła. Psychologicznie im droższy tym niższa temperatura nas zadawala.

 

Wytłumacz mi zatem fenomen opalających się ludzi na lodowcach w temperaturach bliskich zeru i opatulonych w polary i sztormiaki bałtyckich plażowiczy przy +20C.

To, że Ty nie odczuwasz różnicy, to nie znaczy, że jej nie ma.

Wrzuć w google hasło "wykres Königa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz mi zatem fenomen opalających się ludzi na lodowcach w temperaturach bliskich zeru i opatulonych w polary i sztormiaki bałtyckich plażowiczy przy +20C.

To, że Ty nie odczuwasz różnicy, to nie znaczy, że jej nie ma.

Wrzuć w google hasło "wykres Königa".

 

a ja mam pytanie i jakich lodowcach TY piszesz

jesli o tych na ktore Polacy jezdzą na narty w kwietniu bądz maju to inna sprawa.

tam panuja wysokie temperatury w ciagu dnia jak jest niebo bezchmurne.

 

znam ludzi, którzy w domu w części mieszkalnej utrzymują ponad 21 a w sypialni mają uchylone okno i zimą temp ok 17C. Tak lubią i tak im się lepiej śpi.

 

tez takich znam to moja mama i moja druga połówka.

pytanie jest takie dlaczego mi jest zimno przy 22 stopniach.

moze mam problemy z krążeniem?

moze powinienem sie hartowac i spac przy 15 stopniach w samych badinkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez takich znam to moja mama i moja druga połówka.

pytanie jest takie dlaczego mi jest zimno przy 22 stopniach.

moze mam problemy z krążeniem?

moze powinienem sie hartowac i spac przy 15 stopniach w samych badinkach

 

bo to indywidualna sprawa i jak widzisz nawet w swojej rodzinie masz takich którym odpowiada inna temperatura. Dlaczego więc mierzysz innych swoją miarką ?

Jeżeli komfort odczuwacz przy 24 to grzej tak i zapomnij o eksperymentach z 15C. Twój dom i Tobie ma odpowiadać.

 

Na koniec jeszcze coś, zupełnie inaczej odczuwałem temperaturę gdy miałem wskaźnik BMI około 19 a inaczej gdy swego czasu dobił do 28 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...