Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A jak Ci się żyje bez cyrkulacji?

Pytam, bo sam zacząłem majstrować przy sterowniku do pompy cyrkulacji i tak mi się poprzestawiał, że wyłączyłem pompkę całkiem z zamiarem bawienia się w innym czasie, po czym po 4 dniach sobie przypomniałem - szczerze mówiąc nie zauważyłem przez te 4 dni, że nie mam, teraz widzę różnicę, ale komfort użytkowania bardzo nieznacznie się zmienił. Nie wiem, czy mi to zmieniło zużycie gazu, bo temperatury inne i przy kotle serwisant majstrował, przez kilka dni miałem chłodniej, potem zaś 23*, teraz ok21*. U mnie najbardziej wychładzają chyba okna dachowe - przy ramie zmierzyłem 8*C, choć z drugiej strony, jak jest słoneczna pogoda (tak jak teraz od kilku dni), to mocno dogrzewa się w dzień sypialnia.

 

Moc na CO jest zdławiona do bodajże 5 czy 6kW, tak sobie zażyczyłem u serwisanta. Reszta mocy służy do przepływowego grzania wody. Komfort CWU pełny, nigdy nie zabrakło i szybki start z zasobnika.

 

Po co się 'dławi' moc? Nie można ustawić max temp. dla podłogówki?

Takie rozwiązanie cwu jak masz jest chyba wygodniejsze - nigdy nie brakuje ciepłej wody i nie grzeje się na zapas. Czy jest problem z użyciem 2 pryszniców naraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaznałem nigdy komfortu cyrkulacji, to mi go nie brakuje. Tyle wiem, że w bloku mieliśmy CWU z sieci i na ciepłą wodę czekało się tyle co teraz, czyli chwilę. We wcześniejszym mieszkaniu mieliśmy piecyk gazowy i tam rzeczywiście czekało się dłużej. Czyli teraz jest jak przy ciepłej wodzie z sieci. A może tylko ja tak mam, bo pierwsze się zwykle myją dzieci, a ja na końcu? :)

 

Nie wiem jakie korzyści z dławienia. Takie padło pytanie od instalatora/serwisanta - czy zmniejszyć, a jeśli tak to do ilu. Domyślnie chyba jest 24kW na CO i 26kW na CWU. Według wyliczeń potrzeba nam 3,2kW przy -20, to nawet te 5kW na CO powinno być z dużym zapasem. Z drugiej strony gość mówił, że tak nisko nigdy nie ścinał, dziwił się i zastanawiał czy to wystarczy.

 

Zdarzyło nam się korzystać jednocześnie z dwóch pryszniców i jeśli pojawiał się deficyt to nie tyle ciepła, ale ciśnienia wody. Nasz drugi hydraulik dziwił się, że pierwszy hydraulik dał nie za duże przekroje do łazienki. Być może z tego wynika problem. Ale nie jest to szczególnie uciążliwe, a sytuacje korzystania z wanny i brodzika (w jednym pomieszczeniu) są dość rzadkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tylko ja tak mam, bo pierwsze się zwykle myją dzieci, a ja na końcu?

 

Dlatego właśnie tak masz , puść sobie wodę kiedyś w najdalej oddalonym punkcie od zasobnika CWU to zobaczysz ile wody trzeba spuścić żeby poleciała ciepła , z resztą to można obliczyć ilość metrów razy średnica rurki . Chyba że masz grawitacyjnie cyrkulacje to jestem w stanie uwierzyć że woda w miarę szybciej dociera ,w normalnych warunkach bez grawitacji woda w układzie ma tyle stopni ile ma stopni posadzka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak być :)

Do prysznica wyszło mi orientacyjnie jakieś 4 litry, do wanny jakieś 5 litrów wody w rurce. To najdalsze punkty. Do zlewu i umywalki mam mniej niż metr. Można więc przyjąć że na straty idzie 5 litrów 2 razy na dzień (myjemy się zwykle po kolei), daje to 10 litrów dziennie, czyli dziennie marnuje się wody za około 10 groszy. Dobrze liczę?

 

Edit:

dzięki owp. Przyjąłem 15mm jako średnicę wnętrza.

 

Edit2:

jeszcze - dzieci często myją się w wannie. Przy napełnianiu wanny przed myciem czas oczekiwania na ciepłą wodę nie ma większego znaczenia dla komfortu, może dlatego nikt nie zwrócił na to uwagi.

Edytowane przez gorbag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy ø15 (środek 12mm) wychodzi w 6 metrach 2,13l wody, więc nie tak strasznie, po 25 sek. ma ciepłą wodę (jeśli prysznic to 5l/min).

Z dławieniem też nie wiem, przecież kocioł sam sobie dobiera moc.

 

Generalnie bez cyrkulacji problem występuje przy sporadycznym myciu rąk , idziesz do toalety myjesz ręce ( woda jest chłodna ) ja np kuchnię od zasobnika mam w odległości około 10m i teraz czasem potrzebuje coś na szybko umyć woda jest chłodna tu występuje dyskomfort idzie z tym żyć :D

 

W moim sterowniku od kotła mogę ustawić tylko 3 przedziały czasowe i to jest niestety za mało bo gdyby było więcej to można by bujać wodę np przez 2min co 20min i pewnie to by załatwiło sprawę .Liczyłem kiedyś że gdy działa cyrkulacja to na 1h cyrkulacji woda w zasobniku traci 2*C moja histeryza na CWU to 7*C czyli kocioł co około 3h by się załączał żeby podgrzać wodę przy działającej cyrkulacji ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem kiedyś że gdy działa cyrkulacja to na 1h cyrkulacji woda w zasobniku traci 2*C moja histeryza na CWU to 7*C czyli kocioł co około 3h by się załączał żeby podgrzać wodę przy działającej cyrkulacji ,

A ile traci bez cyrkulacji? Ja mam kocioł tak ustawiony, że mi podgrzewa cwu rano i wieczorem, ale chyba wrócę do dawnego trybu, bo żona narzeka, jak chce wziąć prysznic w środku dnia :)

Swoją drogą zadziwiające jest, że mój sterownik od kotła, kosztujący 500zł, jest taki ubogi, w czasach, gdy za 500zł można kupić Nexusa 7, jaki jest problem zrobić sterownik, żeby sobie móc ustawić temperatury w dowolnych przedziałach czasowych dla cwu, albo konfigurowalny sterownik do rekuperatora, a nie 3 programy i to nawet bypassu nie mogę ustawić na sztywno...? W czasach, gdzie telefonem można sterować komputer, tv, kamerę, alarm i inne...

Edytowane przez owp
za dużo albo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy mała kuchenka turystyczna na sytuacje awaryjne .Nie mieszkam na jakimś zadupiu to raczej nie wyłączą mi prądu na 2 dni .

 

 

A ja właśnie w takim miejscu... I zdarza się niestety. Na kuchence turystycznej mogę sobie czajnik wody na herbatę zagotować, ale ugotować obiad dla rodziny czy zagrzać wodę do mycia - niekoniecznie. Kateringu też u mnie nie ma i pizzy nie dowożą. Ot , uroki polskiej wsi prawdziwej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję moje dane odnośnie zużycia gazu - w pierwszym sezonie grzewczym.

Instalację CO uruchomiłem 22/12. Do dzisiaj 3/01 spaliłem 75m3 gazu. Regulator ustawiony jest na 15C ponieważ jeszcze nie mieszkamy. CWU tylko na próbę była uruchomiona w pierwszym dniu. Czyli zużycie gazu jakieś 5,8m3 na dobę. Dwa razy paliłem w kominku - z rozprowadzeniem grawitacyjnym powietrza. Kominek miał widoczny wpływ na temperaturę w pomieszczeniach ponieważ podnosił ją średnio o 2C co powodowało że piec się wtedy nie włączał.

Kocioł kondensacyjny Vitodens 100W z zasobnikiem CWU 100 litrów. Powierzchnia domu całkowita 240m2 z garażem ogrzewanym. Instalacja grzejniki panelowe i podłogówka na około 40m2. Dom został już solidnie wysuszony jeszcze przed ociepleniem - 15cm styropianu. Okna 3 szybowe + 5 okien dachowych 2 szybowych. Główne straty ciepła podejrzewam są na balkonach - 3 sztuki (chociaż są solidnie ocieplone) i na wentylacji grawitacyjnej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie też pierwszy sezon i wprowadziłem się podobnie jak egreg tzn 20.12

średnie zużycie około 7m3 co+cwu+gotowanie ( rodzina 2+2 )

dom nieduży 110m2 +podpiwniczenie pod całością lekko ogrzewane

konstrukcja stara po modernizacji tzn 15cm styro 038, okna 3-szybowe i 30cm wełny na stropie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...