Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

U mnie przerwa w grzaniu jest dłuższa niż 8 godzin. Nigdy nie włącza się w nocy - poza tymi bardzo dużymi mrozami. Teraz były ferie więc włączaliśmy koło 8-9 rano, wyłączało się w zależności od pogody ok 13-14 i tak do następnego ranka. Ostatnio ponieważ brał nas jakiś wirus i zimno nam było włączyłam na noc ogrzewanie tj nie obniżyłam temp na noc, a podniosłam do 22 dzienną. Grzanie wyłączyło sie wczoraj coś koło godz 6 rano z temp 22,2. Włączyło się dzisiaj koło 10 przy temp 20,6.Czyli przez 28 godzin spadło około 1,6 stopnia. Temp w dzień była 2-3 stopnie, w nocy minus 2. Nie było wiatru, co jest bardzo istotne.

Przy okazji zauważyłam, ze 22 stopnie to jest dla nas zdecydowanie za dużo. Było mi za gorąco, wręcz nieprzyjemnie. Max 20,5-21 stopni. W nocy 19. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy miesiąc za mną, ściany były bardzo wilgotne jeszcze, na gipsie powstały pajączki.

Poszło 250 m3 gazu, trochę dużo, ale myślę, że to ogrzewanie zimnych ścian + brak wylanych progów od drzwi + wentylowanie domu.

Dodatkowo zarejestrowałem, że temperaturę mam ustawioną w domu na 16 stopni, temperatura mimo to w środku wynosi 17.

dlaczego tak się dzieje?

W ogóle w środku odczuwam dużą temperaturę, teraz zmniejszyłem ,a 14 w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisalem o tym nie raz że kondensat grzejąc mniejsza temp. Lub mocą zuzyje mniej na ogrzanie cwu. Prosty test można sobie zrobić. Zmienić sobie max temp. Wody grzewczej cwu na np. 60'c i grzac zbiornik do 40c.

 

Temperatura max wody grzewczej jest fabrycznie ustawiona na 75*C.

Ochrona przed Legionellą to temperatura do jakiej piec nagrzeje wodę podczas pierwszego włączenia lub gdy temperatura w zasobniku spadnie poniżej 50*C na 24 h.

Jeśli ograniczymy max temperaturę ładowania zasobnika do 60*C to także ograniczymy lub wręcz wyłączymy ochronę przed legionellą.

W instrukcji ochrona przed Legionellą to 70*C dlatego temperatura max febrycznie ustawiona jest na 75*C.

Jeśli zmniejszymy ustalone max na 60*C i temperaturę wody poniżej 50*C to zamiast do 70*C zasobnik będzie ładowany do 60*C i chyba stąd te oszczędności.

Wczoraj to zaobserwowałem natomiast że 40*C ustawione w zasobniku to po pierwszym załączeniu nieużywanego zasobnika nagrzewa wodę do 60*C bo taką mam max, natomiast potem podgrzewając wodę nie nagrzewa jej już do 60*C tylko trochę powyżej 50*C.

Nie wiem dokładnie do jakiej bo byłem zajęty ale na 100% nie było to 60*C.

Prawdopodobnie nagrzewa do 50 - 54*C ale piec pokazuje wtedy temperaturę zasilania gdyż po wyłączeniu palnika temperatura wskazywana dość szybko spada stając ostatecznie na 42 - 45*C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura max wody grzewczej jest fabrycznie ustawiona na 75*C.

Ochrona przed Legionellą to temperatura do jakiej piec nagrzeje wodę podczas pierwszego włączenia lub gdy temperatura w zasobniku spadnie poniżej 50*C na 24 h.

Jeśli ograniczymy max temperaturę ładowania zasobnika do 60*C to także ograniczymy lub wręcz wyłączymy ochronę przed legionellą.

W instrukcji ochrona przed Legionellą to 70*C dlatego temperatura max febrycznie ustawiona jest na 75*C.

Jeśli zmniejszymy ustalone max na 60*C i temperaturę wody poniżej 50*C to zamiast do 70*C zasobnik będzie ładowany do 60*C i chyba stąd te oszczędności.

Wczoraj to zaobserwowałem natomiast że 40*C ustawione w zasobniku to po pierwszym załączeniu nieużywanego zasobnika nagrzewa wodę do 60*C bo taką mam max, natomiast potem podgrzewając wodę nie nagrzewa jej już do 60*C tylko trochę powyżej 50*C.

Nie wiem dokładnie do jakiej bo byłem zajęty ale na 100% nie było to 60*C.

Prawdopodobnie nagrzewa do 50 - 54*C ale piec pokazuje wtedy temperaturę zasilania gdyż po wyłączeniu palnika temperatura wskazywana dość szybko spada stając ostatecznie na 42 - 45*C

 

Z legionellą może być problem jak woda stoi w komfortowej dla jej rozwoju temperaturze. Jak ktoś chce to może zrobić sobie wygrzewanie raz dwa razy w miesiacu jak się boi. Względnie nie zmniejszać temperatury wody grzewczej tylko zmniejszyć moc kotła. można wtedy parę groszy zaosczędzić. Jak znajdę to napiszę jakie to były różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z legionellą może być problem jak woda stoi w komfortowej dla jej rozwoju temperaturze. Jak ktoś chce to może zrobić sobie wygrzewanie raz dwa razy w miesiacu jak się boi. Względnie nie zmniejszać temperatury wody grzewczej tylko zmniejszyć moc kotła. można wtedy parę groszy zaosczędzić. Jak znajdę to napiszę jakie to były różnice.

 

oszczędnyGrzesiu Elito Forum....... nie pisałem o legionelli i jej bakteriach bo tematem forum nie są sprawy związane z biologią, ale o tym jaki ma wpływ obniżenie maksymalnej temperatury ładowania zasobnika na pozostałe ustawienia, w tym także na Legionellę..

 

Nie wiem natomiast i zachodzę w głowę co ma wspólnego twoja próba zmniejszenia max temperatury zasobnika z oszczędnościami wynikającymi z ograniczenia mocy kotła dla CWU.

To że grzejąc wodę do mniejszej temperatury zużyje się mniej energii to każdy wie od przedszkola, ale wytłumaczenie zmniejszonego zużycia gdy piec pracuje dłużej z mniejszą mocą jest chyba zupełnie inne.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oszczędnyGrzesiu Elito Forum....... nie pisałem o legionelli i jej bakteriach bo tematem forum nie są sprawy związane z biologią, ale o tym jaki ma wpływ obniżenie maksymalnej temperatury ładowania zasobnika na pozostałe ustawienia, w tym także na Legionellę..

 

Nie wiem natomiast i zachodzę w głowę co ma wspólnego twoja próba zmniejszenia max temperatury zasobnika z oszczędnościami wynikającymi z ograniczenia mocy kotła dla CWU.

To że grzejąc wodę do mniejszej temperatury zużyje się mniej energii to każdy wie od przedszkola, ale wytłumaczenie zmniejszonego zużycia gdy piec pracuje dłużej z mniejszą mocą jest chyba zupełnie inne.

 

Zrób sobie prosty test grzej wodę do 40'C na nastawach powiedzmy 18Kw i 75'C a potem zmień na np. 10Kw. Sprawdź ile zużyjesz mniej gazu. Im dłużej pozwalamy na kondensację tym lepiej. Nigdy nie piszę o tym czego sam nie sprawdziłem a jeśli nawet to zaznaczam że tak mi się wydaje. W tym przypadku wiem, że różnica jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie prosty test grzej wodę do 40'C na nastawach powiedzmy 18Kw i 75'C a potem zmień na np. 10Kw. Sprawdź ile zużyjesz mniej gazu. Im dłużej pozwalamy na kondensację tym lepiej. Nigdy nie piszę o tym czego sam nie sprawdziłem a jeśli nawet to zaznaczam że tak mi się wydaje. W tym przypadku wiem, że różnica jest.

 

No..... teraz nareszcie piszesz do rzeczy bo poprzednio kazałeś zmieniać maksymalną temperaturę ładowania zasobnika a to już różnica,

Mi tego tłumaczyć nie musisz bo sam się o tym przekonałem, wytłumacz to:

 

to takie pytanie w takim razie ile stopni widzisz na piecu jesli jest tryb przygotowania CWU

u mnie tyle samo jak mam moc kotła 100% i tyle samo jak 50%.

w piecu podczas grzania CWU mam 50 oC do 55 oC .

 

 

Problemem jest to że piec np Vaillant utrzymując w zasobniku zadane 40*C podgrzewa cyklicznie zasobnik do 53*C i używa tylko tyle energii i tak wysterowuje palnik aby temperatura nie spadła poniżej 52*C.

Stopniowo moc ta ulega zmniejszeniu gdyż przepływająca woda ciągle podnosi swoją temperaturę

Więc nie wystarczy proste ograniczenie mocy do poziomu 60%, ale poziom należy dobrać tak aby ograniczała ona wysterowanie palnika w pierwszych momentach ładowania zasobnika.

W efekcie tego piec nie wysteruje palnika np: na 60% mocy aby od razu utrzymać 53*C zasilania zasobnika a tylko np. na 50% co ograniczy temperaturę zasilania zasobnika do ok 45*C i dopiero po pewnym czasie gdy temperatura w przepływającej wodzie podniesie się, to ograniczona przez nas moc zadana wystarczy do stopniowego podnoszenia temperatury wody do zadanych 53*C.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No..... teraz nareszcie piszesz do rzeczy bo poprzednio kazałeś zmieniać maksymalną temperaturę ładowania zasobnika a to już różnica,

Mi tego tłumaczyć nie musisz bo sam się o tym przekonałem, wytłumacz to:

 

 

 

Myślę że przy 40*C kondensacja zachodzi w jednym i drugim przypadku,tylko przy grzaniu z mniejszą mocą zachodzi dłużej, natomiast przy 55*C kondensacja nie zachodzi w ogóle i o tym trąbię w swoich wpisach więc najpierw przeczytaj ze zrozumieniem, przemyśl co osoba mogła mieć na myśli a następnie wtrącaj swoje 3 grosze

 

Mareks77 - przy 55 *C temp zasilania na kotle kondensacja spokojnie jeszcze zachodzi. Chyba, że piszesz o temp docelowej CWU, co wymaga oczywiście odpowiednio wyższej temp na kotle.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mareks77 - przy 55 *C temp zasilania na kotle kondensacja spokojnie jeszcze zachodzi. Chyba, że piszesz o temp docelowej CWU, co wymaga oczywiście odpowiednio wyższej temp na kotle.

 

Z uwagi na to że mam u siebie giętką rurkę podłączoną do syfonu, obserwowałem kiedyś pierwsze podgrzewanie zasobnika do 65*C z ograniczeniem mocy do 12kW.

Trudno jest powiedzieć w jakiej temperaturze kapie z największą intensywnością ale na pewno przy temperaturze zasilania zasobnika 50 - 55*C kapania jest zdecydowanie mniej, a ok 60*C zanika całkowicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na to że mam u siebie giętką rurkę podłączoną do syfonu, obserwowałem kiedyś pierwsze podgrzewanie zasobnika do 65*C z ograniczeniem mocy do 12kW.

Trudno jest powiedzieć w jakiej temperaturze kapie z największą intensywnością ale na pewno przy temperaturze zasilania zasobnika 50 - 55*C kapania jest zdecydowanie mniej, a ok 60*C zanika całkowicie

 

Ok - jeśli podgrzewałeś zasobnik CWU do 65*C, to na zasilanie na kotle siłą rzeczy musiało iść więcej. Przy granicznych temp 55st zasilanie CO ważna jest też temp powrotu - to ona ogranicza kondensację - przy 55*C na powrocie nie powinno już nic z rurki lecieć.

 

Wracając do tematu - ostatnie dni u mnie (do -6 w nocy) średnio 6,5 m3/doba (CO,CWU 5 osób +gotowanie).

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ciag dalszy kombinacji, teraz szlo mi 7m gazu na dobe co i cwu, w piecu vitodens 100w w skali 1-6 co ustawione na 3,5. Sterowanie to termostat pokojowy, wlacza piec przy 22,2 a wylacza przy 22,6. Wczoraj przestawilem piec co na 2 i chodzi caly czas, temp w domu stala 22,4. Przez ostatnie 12h poszlo 3,1m czyli na dobe ok 6, czyli metr do przodu na dobe. Teraz rozwazam przejscie na sterowanie pogodowe. co potrzebuje dokupic do tego pieca zeby byl nw pogodowce? Rozumiem ze tym pokretlem co teraz ustawiam temp bede wtedy ustawial krzywa grzewcza, tak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luty - 140 m3 czyli 4,9 na dobę - co+cwu+gotowanie.

Mam wrazenie, że teraz gazu na grzanie wody idzie mniej. Nie bardzo dało rady sprawdzić samej wody, bo ogrzewanie chodzi codzienne ( w nocy w weekend mieliśmy minus 7 stopni), ale zużycie przez ostatnie dni jakby mniejsze. Będę dalej obserwować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gos**c

Dom parterowy 140m2, kubatura ok. 390m3, wszedzie ogrzewanie podlogowe temp. 21-23, WM z reku Brink 400.

Z cyrkulacją raz na godzinę 3 minuty

Podłoga ok 23cm styropianu EPS100

Fundament 15cm hydro

Ściany 20cm grafitu

Strop żelbetowy plus 25cm (10cm białego, 15cm grafitu)

CWU 4 sosby

Buderus GB162.

CO i CWU

Listopad 90m3,

Grudzien 108m3,

Styczeń - 144m3

 

Luty - 107m3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...