Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie wiem jak tam wasze kotły, ale w immergazie skręcenie mocy kotła wymaga ustawienia nowej mieszanki gazu przez serwisanta.

 

Z czego to wynika? Instrukcja?

 

Nie ma szansy, żeby samo ograniczenie mocy maksymalnej kotła, spowodowało ponad 15% oszczędność w gazie.

 

Nie do pominięcia jest również fakt, że zmiany wprowadziłeś 2 dni temu, nie jest to okres, który można uznać za miarodajny.

 

 

To oczywiście odpowiedź na post @Sativum

 

Absolutnie zgoda - mało miarodajny odcinek czasu, ale temperatury zewn. były mniej więcej takie same. Czy samą modulacją nie można uzyskać tych kilku procent? Kolejne może z uwagi na wilgotność powietrza? Wiatr?

Nie zajmuję się zawodowo instalacjami grzewczymi. Zauważyłem, że pomimo zastosowanego u mnie ogrzewania niskotemperaturowego, ani instalator, ani serwisant autoryzowany producenta, ani następni - nie dokonali (chyba podstawowych - gdyż wynikających z instrukcji konsumenckiej) nastaw pieca... Dlatego postanowiłem podzielić się swoim doświadczeniem - może przyda się innym ta wiedza. Jeśli miałoby ograniczyć u kogoś spalanie choć o 5%, to chyba i tak warto

 

64a06844b258.jpg

eda3aadff8ff.jpg

e6db3b541f36.jpg

Edytowane przez Sativum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego to wynika? Instrukcja?

 

Jeżeli chodzi o moc pisał to ktoś na wątku o immergasie, w instrukcji jest napisane, że po każdej zmianie należy przeprowadzić ponownie kalibrację kotła. Sam w zeszłym roku jak zmieniłem obroty wentylatora na niższe, wyskakiwał mi błąd o mieszance i pełna kalibracja przeprowadzona samemu nic w tej materii nie pomogła. Akurat miałem wizytę serwisanta na czyszczenie i ustawił mi jak chciałem, ale po tym jak skręcił moc minimalną ustawiał mi na nowo mieszankę.

 

Może w waszych kotłach inaczej to działa, piszę jak jest w immergasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o moc pisał to ktoś na wątku o immergasie, w instrukcji jest napisane, że po każdej zmianie należy przeprowadzić ponownie kalibrację kotła. Sam w zeszłym roku jak zmieniłem obroty wentylatora na niższe, wyskakiwał mi błąd o mieszance i pełna kalibracja przeprowadzona samemu nic w tej materii nie pomogła. Akurat miałem wizytę serwisanta na czyszczenie i ustawił mi jak chciałem, ale po tym jak skręcił moc minimalną ustawiał mi na nowo mieszankę.

 

Może w waszych kotłach inaczej to działa, piszę jak jest w immergasie.

 

OK, dzięki za wyjaśnienie. Zastanowiło mnie ta kalibracja, bo całą instrukcję sczytałem i u mnie nie było.

 

@Sativum

A jak w ogóle sterujesz swoim kotłem?

 

Bezpośrednio na kotle (bez sterownika pokojowego, czy stacji pogodowej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prawie 17 latach doświadczeń w domu mogę kilka kwestii podpowiedzieć.

 

1. Podniesienie temperatury o 1 st. z 21 do 22 podniosło zużycie gazu o ok.150m3 rocznie.

2. Cyrkulacja zżera ok 0,5 m3 gazu dziennie.

3. Legionella pochłania dodatkowe 1,5 m3 gazu raz w tygodniu.

4. Każdy piec w ciągu 10 lat zepsuje się kilka razy i sumarycznie na naprawy pochłonie ok 50% jego pierwotnej wartości.

5. Na początku każdy się samoogranicza i skrupulatnie liczy zużycie licytując się z sąsiadami ale po kilku latach już nie patrzy specjalnie na licznik chyba że... Putin go przekona.

 

 

U mnie p.u.170 m2 i ok 600 kubatury

15 ściany/18 podłoga/30 strych. Parę mostków jest. Reku brak (standard ocieplenia lata 2000).

 

Przez 14 lat zużywałem średnio 1450 m3/rok.

Ostatnie 2 lata 1600/rok.

 

Pozdrawiam nowicjuszy latających do licznika co wieczór. Sam tak robiłem na początku ale po pewnym czasie.... każdy się uspakaja. :)

 

Gdybym tyle zużywał to tez pewnie bym się tak nie przejmował, ja mam praktycznie 2x tyle, planuje termomodernizacje w przyszłym roku tylko, musze jeszcze kilka rzeczy zrobić przed.

 

Kończy się listopad a PGNiGe dalej nie potrafi wystawić faktury za październik:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bezpośrednio na kotle (bez sterownika pokojowego, czy stacji pogodowej)

 

Ja swoim steruje sterownikiem ON/OFF, ale tak ustawioną temperaturą na nim, żeby podłoga nagrzewała się w 2 przedziałach czasowych, rano (4-7) i po południu (15-21). W cieplejszych okresach podłogówka włącza się przeważnie tylko z rana, aktualnie gdy tego słoneczka brakuje a i zyskami bytowymi bywa różnie, działa sobie też przez 2-3h po południu. Mimo tego że ON/OFF to na pewno nie idealny system, to działa mi to całkiem dobrze. Najważniejsze to odpowiednio dobrać temperaturę oraz lokalizację dla sterownika. Nie są to wielkie koszta, może warto spróbować?

 

Ja oprócz tego podwyższyłbym temperaturę zasilania podłogi, tak żeby szła w nią woda 30-32 stopni.

 

Tak BTW, na pewno porównujesz się z kolegami z forum i ich wynikami (niskimi), musisz jednak wziąć pod uwagę, że masz po prostu bardzo dużą powierzchnię do ogrzania oraz nie dokończone ocieplenie, którym też ucieka sporo energii. Dopracuj to a na pewno zobaczysz różnice w zużyciu. Pomyśl również o tych strefach, ustawiając tak grzanie żeby było ciepło kiedy Ty tego najbardziej potrzebujesz. To naprawdę się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoim steruje sterownikiem ON/OFF, ale tak ustawioną temperaturą na nim, żeby podłoga nagrzewała się w 2 przedziałach czasowych, rano (4-7) i po południu (15-21). W cieplejszych okresach podłogówka włącza się przeważnie tylko z rana, aktualnie gdy tego słoneczka brakuje a i zyskami bytowymi bywa różnie, działa sobie też przez 2-3h po południu. Mimo tego że ON/OFF to na pewno nie idealny system, to działa mi to całkiem dobrze. Najważniejsze to odpowiednio dobrać temperaturę oraz lokalizację dla sterownika. Nie są to wielkie koszta, może warto spróbować?

 

Ja oprócz tego podwyższyłbym temperaturę zasilania podłogi, tak żeby szła w nią woda 30-32 stopni.

 

Tak BTW, na pewno porównujesz się z kolegami z forum i ich wynikami (niskimi), musisz jednak wziąć pod uwagę, że masz po prostu bardzo dużą powierzchnię do ogrzania oraz nie dokończone ocieplenie, którym też ucieka sporo energii. Dopracuj to a na pewno zobaczysz różnice w zużyciu. Pomyśl również o tych strefach, ustawiając tak grzanie żeby było ciepło kiedy Ty tego najbardziej potrzebujesz. To naprawdę się sprawdza.

 

Też sterowałem on/off i grzałem w oknach czasowych teraz od tygodnia testuje grzanie samą podłogówką z krzywą i w zasadzie zużycie gazu chyba trochę mniejsze średnio z ostatniego tygodnia wychodzi mi 4,3 m3 dziennie. Napewno na plus jest to że temperatura w domu jest cały czas jest taka sama, nie ma efektu zimnej podłogi.

To będzie 5 sezon grzania, zawsze jakieś porównanie będzie można zrobić po sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoim steruje sterownikiem ON/OFF, ale tak ustawioną temperaturą na nim, żeby podłoga nagrzewała się w 2 przedziałach czasowych, rano (4-7) i po południu (15-21). W cieplejszych okresach podłogówka włącza się przeważnie tylko z rana, aktualnie gdy tego słoneczka brakuje a i zyskami bytowymi bywa różnie, działa sobie też przez 2-3h po południu. Mimo tego że ON/OFF to na pewno nie idealny system, to działa mi to całkiem dobrze. Najważniejsze to odpowiednio dobrać temperaturę oraz lokalizację dla sterownika. Nie są to wielkie koszta, może warto spróbować?

 

Ja oprócz tego podwyższyłbym temperaturę zasilania podłogi, tak żeby szła w nią woda 30-32 stopni.

 

Tak BTW, na pewno porównujesz się z kolegami z forum i ich wynikami (niskimi), musisz jednak wziąć pod uwagę, że masz po prostu bardzo dużą powierzchnię do ogrzania oraz nie dokończone ocieplenie, którym też ucieka sporo energii. Dopracuj to a na pewno zobaczysz różnice w zużyciu. Pomyśl również o tych strefach, ustawiając tak grzanie żeby było ciepło kiedy Ty tego najbardziej potrzebujesz. To naprawdę się sprawdza.

 

# Dzięki za poradę.

Przez sterowanie ON/OFF rozumiesz włączanie/wyłączanie CO? Musiałbym przetestować, czy ma to sens (czy koszt ponownego podniesienia temp. posadzki nie będzie wyższy niż jej czasowe wyłączanie). Na razie nie - bo w domu stale ktoś przebywa, a niedługo będzie mój mały klon...

 

# 30-32 st.

No właśnie - w innym wątku poruszyłem temat - co jest lepsze - wyższa temp zasilania, czy wyższe przepływy. Odpowiedź uzyskałem = wychodzi na to samo. Z kolei wyższa temp. może spowodować bardziej stabilną pracę kotła. Zobaczę jak to będzie - myślę że spadek temp. zewn. zmusi mnie do tego (utrzymująca się temperatura poniżej zera).

 

# nie chodzi o porównywanie się do kolegów. Staram się poznać w jaki sposób działa moja instalacja CO i jak zoptymalizować jej działanie. Nie mam szans zejść do zużycia poniżej 6 m3/dzień, ale jak mogę ograniczyć o ileś %, to warto. Badanie jaki wpływ ma pompa obiegowa CWU na zużycie gazu zobrazowało mi wpływ ustawień na pobór gazu... Tak, zdaję sobie sprawę, że brak docieplenia, a zwłaszcza nieszczelności na poddaszu, brak ocieplenia dachu płaskiego, potem mostki cieplne, nieszczelności i wciąż obecna wilgoć technologiczna mocno wpływają (zaburzają). Dokończę to, potem ogarnę szczelność, to spadnie zużycie mocno. Przez strefy masz na myśli czasowe grzanie (w okienkach godzinowych)? Ogólnie mi tam pasuje temperatura rzędu 19-20 st. i 22 w łazienkach. Inaczej jest z moją lubą. Dla niej mogłoby być +3 st więcej wszędzie.... Przy niemowlaku, to już w ogóle nie ma mowy, o takich temp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma szansy, żeby samo ograniczenie mocy maksymalnej kotła, spowodowało ponad 15% oszczędność w gazie.

 

Nie do pominięcia jest również fakt, że zmiany wprowadziłeś 2 dni temu, nie jest to okres, który można uznać za miarodajny.

 

 

To oczywiście odpowiedź na post @Sativum

 

Update zużycia po ograniczeniu mocy:

Dwa kolejne dni: zużycie wzrosło do 9,3 m3

Średnia z 15 dni przed regulacją to 9,7 m3

Średnia po ograniczeniu mocy (5 dni) = 8-8,5 m3

 

Czyli chyba aż takiego wpływu ograniczenie mocy nie ma (15%), ale kilka % jednak jest. Warto zauważyć, że temperatura trochę spadła oraz mniej ciepła bytowego produkujemy (zeszły tydzień w domu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

w przypadku nieocieplonego domu praktycznie niemożliwe jest osiągnięcie niskiego zużycia gazu. Wiem to z autopsji - w chwili obecnej mamy już trzeci dom ogrzewany gazem i mając świadomość wysokich kosztów CO+CWU zdecydowaliśmy się na dom Z69 LGP o powierzchni 102 m2 + z garaż w bryle domu (nieogrzewany). Zadbaliśmy, aby dom posiadał parametry domu energooszczędnego. Zainwestowaliśmy w droższe, 3-szybowe okna, drzwi o U<0,7. Na ścianach jest 25 styropianu grafitowego, w stropie 30 cm wełny, a w podłodze 15 cm styropianu twardego do podłóg (+10 cm XPS pod płytą fundamentową). Starałem się uniknąć mostków termicznych. Efekt jest taki, że pomimo posiadania wentylacji grawitacyjnej (w łazience i toalecie wentylatory chodzą bezawaryjnie 24h/dobę już 3 lata), przy temp. 20.5 stopnia w pokojach oraz 22 w łazience zużycie gazu wyniosło 40m3 w październiku i 60 m3 w listopadzie (w chwili obecnej średnie zużycie 2.5-3.2 m3 gazu na dobę). Ilość mieszkańców: 2 dorosłych + 2 nastolatków (wszyscy codzienne prysznice).

Z mojej obserwacji wynika, że na CWU zużywamy max. 10-12m3 gazu miesięczne (cyrkulacja wyłączona). Ogrzewanie tylko podłogowe, piec Vaillant 2-funkcyjny ekoTecPro 226 (bez zasobnika). Podłogówka - regulatory na każdej pętli, z wyjątkiem łazienki. Krzywa grzewcza 0,4, temperatura zasilania CO - 35 stopni, wody CWU 42 stopnie.

Sądzę, że w moim przypadku mniejsze zużycie gazu byłoby możliwe tylko w przypadku posiadania pieca, który moduluje nie od 5kW ale od 3kW. Jednak ciężko znaleźć taki piec 2-obiegowy. Rekuperacja pewnie też zmniejszyła by koszty. Pytanie tylko czy zainwestowanie w rekuperację kiedykolwiek się zwróci, przy rocznym zużyciu gazu na CO trochę ponad 420 m3.

Podsumowując, z uwagi na prognozowane ceny gazu w przyszłych latach sugeruję w pierwszej kolejności zadbać o prawidłowe docieplenie domu a potem martwienie się ustawieniami pieca.

 

Pozdrawiam!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ilość mieszkańców: 2 dorosłych + 2 nastolatków (wszyscy codzienne prysznice).

Z mojej obserwacji wynika, że na CWU zużywamy max. 10-12m3 gazu miesięczne (cyrkulacja wyłączona). ...

 

Fiu fiu... 12m gazu miesięcznie na codzienne kąpiele w 4 osoby. Wychodzi 10 złotych miesięcznie na osobę za komfort codziennej ciepłego (?) prysznica to wynik do pozazdroszczenia :)

 

Poproszę instrukcję jak się szybko kąpać bo ja z żoną zużywam 30m miesięcznie a nie pluskam się codziennie. Chyba muszę zacząć :)

Edytowane przez ex67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiu fiu... 12m gazu miesięcznie na codzienne kąpiele w 4 osoby. Poproszę instrukcję jak się szybko kąpać bo ja z żoną zużywam 30m miesięcznie a nie kąpię się co dziennie. Chyba muszę zacząć :)

 

12m3 to faktycznie bardzo mało; ale to 132 kWh /30=4,4 kWh / dobę jest to możliwe przy PC CWU pobiera 400W/h. Przez 10 h da radę nagrzać odpowiednią ilość wody. Mam zasobnik 300l i nagrzewa się obecnie do 45 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12m3 to faktycznie bardzo mało; ale to 132 kWh /30=4,4 kWh / dobę jest to możliwe przy PC CWU pobiera 400W/h. Przez 10 h da radę nagrzać odpowiednią ilość wody. Mam zasobnik 300l i nagrzewa się obecnie do 45 st.

Być może pompa ciepła owszem ale kolega wyżej nie ma PC a jednofunkcyjny kocioł gazowy. Nie kwestionuję jego zużycia tylko głowię się nad własnym :)

Bo ilość styropianu w przypadku CWU raczej bez większego znaczenia jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może pompa ciepła owszem ale kolega wyżej nie ma PC a jednofunkcyjny kocioł gazowy. Nie kwestionuję jego zużycia tylko głowię się nad własnym :)

Bo ilość styropianu w przypadku CWU raczej bez większego znaczenia jest.

 

Dokładnie masz rację , z rozpędu jakoś tak porównałem. Ale jak miałem bojler 100l to na cwu szło 8kWh/24 i to było baaaardzo oszczędnie tak do 150 l/dobę da się ale o to tylko szybkie prysznice niegorące i zapomnij o myciu ręcznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12m3 to faktycznie bardzo mało; ale to 132 kWh /30=4,4 kWh / dobę jest to możliwe przy PC CWU pobiera 400W/h. Przez 10 h da radę nagrzać odpowiednią ilość wody. Mam zasobnik 300l i nagrzewa się obecnie do 45 st.

 

Dokładnie masz rację , z rozpędu jakoś tak porównałem. Ale jak miałem bojler 100l to na cwu szło 8kWh/24 i to było baaaardzo oszczędnie tak do 150 l/dobę da się ale o to tylko szybkie prysznice niegorące i zapomnij o myciu ręcznym.

 

Przy tych teoretycznych przeliczeniach weź jeszcze pod uwagę sprawność kotła która dla jednofunkcyjnych realnie wynosi ok 85%

Czyli z 12m3 gazu otrzymamy nie więcej niż 115 kWh energii (12x11,3x0,85).

Edytowane przez ex67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tych teoretycznych przeliczeniach weź jeszcze pod uwagę sprawność kotła która dla jednofunkcyjnych realnie wynosi ok 85%

Czyli z 12m3 gazu otrzymamy nie więcej niż 115 kWh energii (12x11,3x0,85).

 

A po co ?? Precież gaz to gaz jak twierdza posiadacze lepszy od seksu a Ty wyjeżdżasz z niską sprawnością już pomijając że w moosee propagandzie kotły kondensacyjne mają 108 % sprawności. Nieważne że tylko w warunkach laboratoryjnych i w odniesieniu do ogrzewania a nie cwu ale Brajan wierzy i Wanessa też :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...