Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 5,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cytat Napisał Jasiu_WA Zobacz post

Nie kompromituj się...

Od kiedy połączenie drewna z tynkiem wykonuje się na sztywno? Od czego jest elastyczny akryl?

Oczywiście prościej jest zwalić na innych, niż zobaczyć i przyznać się do własnych błędów...

 

Czy taki wykonawca zasługuje na tytuł: "NAJLEPSZY DORADCA OD PODDASZY"???

 

Czy przy schodach nie robi sie połączeń ślizgowych jak na poddaszu?

 

No cóż, ja jak i każdy zleceniodawca techniki wykończenia znać nie muszę . Jak się okazało Romuald Konieczka Rom-Kon też jej nie znał :D

 

Niestety widzę, że ww użytkownik znów zaczyna się nieśmiało uaktywniać na forum, także dla przypomnienia przestroga:

 

Niestety po ponad roku, po wystawieniu pięknej laurki Rom-Kon’owi muszę zweryfikować swoją ocenę na… OMIJAJ SZEROKIM ŁUKIEM !!!

 

Z takim chamstwem i bezczelnością daaawno już się nie spotkałem… To co sobą reprezentuje Romuald Konieczka czyli forumowy Rom-Kon, spec od kartongipsów, malowania, filozof… to absolutne dno, to jak traktuje ludzi plasuje go w kręgu tych z którymi nie chcesz mieć nigdy nic do czynienia… Przemiana była spektakularna…A może zawsze taki był tylko robił to skrycie, za plecami..?

 

R. Konieczka ( Rom-Kon) spędził u nas na budowie łącznie ok 6 miesięcy – najpierw sufit podwieszany w garażu, później malowanie ścian, drobne poprawki, wykończenie schodów więc człowieka myślę całkiem nieźle można było poznać przez ten czas a na budowie bywaliśmy codziennie...

 

Nie wchodząc mocno w szczegóły temat dotyczył drobnej reklamacji oraz kilku dodatkowych tematów do zrobienia. Po pół rocznym naszym oczekiwaniu i ciągłym zwodzeniu przez ww ( od lutego do sierpnia ) w końcu doczekałem informacji, że Pan Romuald Konieczka czyli Rom-Kon jednak nie przyjdzie - temat załatwił rzucając telefonem i później jeszcze dobitnie to podkreślając m.in tymi słowami:

 

IMG_0667.jpg

IMG_0669.jpg

Edytowane przez suzanita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę panie F z Bobrowca że zdobyłem pańską dozgonną przyjaźń:lol2: Jeśli pan sonduje czy moje uczucia do pana i pańskich schodów są nadal tak gorące jak na początku :hug: to informuję że w tym temacie nadal nic się nie zmieniło. Jak wcześniej napisałem tak nadal jest - nadal mam w d*** pana i pańskie schody. Jeśli miałoby się to kiedykolwiek zmienić to poinformuję o tym szanownego pana. :yes:

A teraz dedykacja muzyczną dla szanownego pana - zespół Mikromusic i utwór Niemiłość :)

 

ps. rozważał pan kroki prawne? Sąd po ocenie rzeczoznawcy powinien rozstrzygnąć kto jest władny do naprawy pańskich schodów - bo to że są totalnie spieprzone (delikatnie ujmując) to wiadomo tylko teraz trzeba znaleźć tego co to ma naprawić a w tym powinien pomóc niezawisły sąd ;) Ale zamiast powziąć kroki prawne ogranicza się pan do pieńactwa i hejterstwa w internecie... nie ładnie... oj nie ładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przy schodach nie robi sie połączeń ślizgowych jak na poddaszu? ;)

 

Widzę panie F z Bobrowca że zdobyłem pańską dozgonną przyjaźń:lol2: Jeśli pan sonduje czy moje uczucia do pana i pańskich schodów są nadal tak gorące jak na początku :hug: to informuję że w tym temacie nadal nic się nie zmieniło. Jak wcześniej napisałem tak nadal jest - nadal mam w d*** pana i pańskie schody. Jeśli miałoby się to kiedykolwiek zmienić to poinformuję o tym szanownego pana. :yes:

A teraz dedykacja muzyczną dla szanownego pana - zespół Mikromusic i utwór Niemiłość :)

 

ps. rozważał pan kroki prawne? Sąd po ocenie rzeczoznawcy powinien rozstrzygnąć kto jest władny do naprawy pańskich schodów - bo to że są totalnie spieprzone (delikatnie ujmując) to wiadomo tylko teraz trzeba znaleźć tego co to ma naprawić a w tym powinien pomóc niezawisły sąd ;) Ale zamiast powziąć kroki prawne ogranicza się pan do pieńactwa i hejterstwa w internecie... nie ładnie... oj nie ładnie.

 

Każdy sam oceni kto tu w kwestii pieniactwa/hejterstwa czy zwykłego chamstwa bryluje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sam oceni kto tu w kwestii pieniactwa/hejterstwa czy zwykłego chamstwa bryluje...

Chamstwem było to że jak przez telefon powiedziałem że termin wejścia na robotę u pana muszę uzgodnić z moim obecnym Inwestorem - no chyba wypadałoby chociaż Go poinformować że będę uciekać z roboty na 3-4h dziennie - to wydarł pan na mnie ryja że co ma do tego mój Inwestor. Jako że nie lubię jak ktoś wydziera na mnie ryja - bo inaczej tej "rozmowy" nazwać nie mogę - to "rzuciłem" słuchawką i w SMSie wskazałem miejsce w które może mnie pan pocałować. Jak widać zabolało to pana odpowiednio mocno, nawet dużo mocniej niż mnie to pańskie wydarcie się na mnie. Jeszcze raz, panie - nie lubię jak ktokolwiek podnosi na mnie głos czego wyraz dałem panu w SMSie. Tylko nie wiem dlaczego takie zdziwienie jak potraktowałem pana tak samo jak pan potraktował mnie.

c279545498469171aaa6b2c1723c8949.png

Edytowane przez Tomaszs131
RODO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że nie masz świadomości jak osoba niepowołana można wykorzystać dane typu imię, nazwisko, adres, miejsce pracy, nr tel itp itd ?
Ale panie Jaroslawie o co ten wielki raban? Jakież to wielkie ujawnienie danych jeżeli przecież pan z imienia i nazwiska figuruje na liście byłych i obecnych pracowników radia RMF - ta lista przecież jest ogólnie dostępna w internecie! Można to normalnie znaleźć przez wyszukiwarkę Google! To również chyba nie jest wstyd bo znajduje się pan w doborowym towarzystwie a RMF to nie PR czy też TVP! Wstydu nie ma.

A jeśli chodzi o sprawy etyczne to nie wypominam panu że upublicznił pan naszą, prywatną korespondencję SMSową tu na Forum. Odwdzięczyłem się tym samym, też zamieściłem screeny naszej rozmowy. Ja dzięki temu że występuję pod własnym imieniem i nazwiskiem niedawno odzyskałem przejęte przez hackera konto na FB. I nie było problemu bo właśnie miałem prawdziwe dane. Jeśli publikuję coś w necie pod własnym nazwiskiem to biorę pełną odpowiedzialność za moje słowa. Za to problemem jest to że jeśli na początku zamieszcza się wpisy - pieniacze/hejterskie jako anonimowy użytkownik a później wypłyną prawdziwe dane i można taką osobę zidentyfikować to takiemu już nie anonimowemu użytkownikowi nagle mięknie rurka... wtedy pojawia się myśl a co będzie jak to przeczyta mój szef? Albo moi znajomi? A jak się zamieszcza wpisy od samego początku pod swoim prawdziwym nazwiskiem wtedy są to bardziej wyważone wpisy i nie trzeba się później ich wstydzić. To taka dygresja na marginesie.

 

Edit: jako że występuję publicznie z imienia i nazwiska nie mam też pretensji do pana o to że w hejterski sposób upublicznił pan to że prowadzę na FB ze swoją Panią - która też występuje pod swoim prawdziwym nazwiskiem - grupę z wycieczkami rowerowymi - podał pan pełen link do naszej grupy i prześmiewczy, hejterski komentarz. Jakby to było coś złego że ja i moja Partnerka mamy hobby które propagujemy i zachęcamy innych do udziału w tym. Niestety post został usunięty przez moderatorów. A teraz wielkie larum bo ośmieliłem się do tych pańskich hejterskich wpisów dodać pańskie nazwisko. Teraz wstyd trochę... zmiękła rurka - co nie? ;)

 

Edit2: Ludzi z takimi zachowaniami w necie jakie pan prezentuje określa się jednym zdaniem - kozak w necie pi*** w świecie :bye:

Dobranoc.

Edytowane przez Rom-Kon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś (może moderator Tomaszs131) mógłby wytłumaczyć temu Panu, że konsument może wyrazić opinie ( nawet negatywną :yes: ) odnośnie zakupionego towaru/usługi, ale Firma w świetle prawa nie może udostępniać danych swoich klientów bo jest na nich zła...

 

W mojej ocenie taki podmiot/wykonawca powinien zostać zwyczajnie zbanowany, tym bardziej, ze to powtarzająca się sytuacja kiedy udostępnia dane klienta. I mówimy o największym forum budowlanym w kraju, którego rangę/poziom i wiarygodność obniżają własnie osoby pokroju Romualda Konieczka Rom-Kon

Edytowane przez suzanita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

którego rangę/poziom i wiarygodność obniżają własnie osoby pokroju Romualda Konieczka Rom-Kon

 

A czy traktowanie wykonawcy - podczas rozmowy telefonicznej - jak śmiecia, to już jest takie w porządku?

Uwłaczanie, naruszanie dóbr osobistych i poniżanie?

 

Jego można, bo płacę, bo mam kasę, a to przecież zwykły fizol jest?

Przecież to podczłowiek, to można, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz hipotetycznie?

 

Dla Twojej informacji - nigdy, jak to napisał ww nie "wydarłem na niego ryja". Rozmowa była na głośnomówiącym w samochodzie a na fotelu obok siedziała moja żona, która była świadkiem, że facet rzucił słuchawką w momencie przyłapania na kłamstwie bo dwa dni wcześniej mówił jej bezpośrednio u nas w domu coś innego.

 

Ten wykonawca jak i każdy inny miał u nas na budowie maksymalnie komfortowe warunki do pracy stworzone jak się dało, wychodziłem z założenia, ze jak zadowolony będzie wykonawca to i ja będe zadowolony bo robota będzie wykonana super. Rom-Kon był tak zadowolony, ze pół roku się zasiedział - trochę porobił, podopoczywał, dziki pooglądał, dokarmił, na rowerze pojeżdził bo fajna okolica... No chyba mu dobrze było..:rolleyes:

 

Z tym co przedstawia Rom-Kon nie podejmuje polemiki bo jest to zwyczajne kłamstwo... Dostał negatywną opinię to wymyślił sobie, ze na niego nakrzyczałem i będzie udostępniał moje dane.

Nie może być tak, że ludzie będą się bali wystawiać opinie wykonawcom bo tamci będą udostępniać ich dane. Po co jest to forum? Po co jest ten wątek? Mamy się wymieniać informacjami odnośnie wykonawców dobrych i złych.

 

Nie wiem czy zauważyłeś ale ja nie robię wycieczek osobistych, nie wyzywam go, nie obrażam.

Edytowane przez suzanita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zauważyłem że posty z wycieczkami osobistymi - m.in z linkiem do mojego prywatnego konta i do grupy rowerowej na FB z hejterskim, prześmiewczym komentarzem - zostały usunięte przez moderatorów i teraz śladu ani tu ani u pana w pamięci po nich nie ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem wrócić do tamtych sierpniowych postów, które jak się okazało ja usuwałem. One istnieją, nie są jedynie widoczne. Więc jeśli któraś ze stron sporu chce je wykorzystać w postępowaniu prawnym, to myślę że Administrator forum może je udostępnić.

 

Chciałbym przypomnieć, że jest coś takiego jak chronione prawem dobra osobiste, i zalicza się do nich prywatność korespondencji, także jeśli Pan Suzanita wrzucił screeny rozmów, to powinien mieć zgodę Pana Rom-Kona. W innym przypadku było to bardzo niesmaczne, tak samo jak wyśmiewanie czyiś zajęć wykonywanych w czasie wolnym.

W drugą stronę też nie jest fajnie. Otwarta wrogość do Inwestora nie jest mile widziana wśród innych forumowiczów, ale nie jest też zakazana i jedynie ryzykiem Wykonawcy jest jej okazywanie. Jedni mogą przyklasnąć za szczerość a inni krytykować. Jak widać Rom-Kon wybrał taką drogę - jego sprawa.

 

W tej chwili to ja widzę wyłącznie przykre działania polegające na próbie zniesławienia ze strony Suzanita. Ubolewam.

 

Ps. Szczerze mówiąc miałem się nie odzywać, ale szukając tych ujawnianych danych osobowych musiałem zerknąć na wszystkie posty..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli Pan Suzanita wrzucił screeny rozmów, to powinien mieć zgodę Pana Rom-Kona.

 

Jesteś pewien?

W Prawie Autorskim stoi:

Art. 82.

Jeżeli osoba, do której korespondencja jest skierowana, nie wyraziła innej woli, rozpowszechnianie korespondencji, w okresie dwudziestu lat od jej śmierci, wymaga zezwolenia małżonka, a w jego braku kolejno zstępnych, rodziców lub rodzeństwa.

 

Z tego wynika, że nadawca nie ma nic do gadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

finlandia, czy aby na pewno jesteś obiektywny? Reprezentujesz jakby nie było stronę Wykonawcy...

 

Ja w swojej ocenie opieram się na faktach, które mogę potwierdzić/udowodnić - a druga strona co?

 

Jaka prywatność korespondencji? Z Rom-Konem nie prowadziłem żadnych prywatnych rozmów.. nie jesteśmy kolegami. Łączyła nas relacja klient-firma.

 

Nie wyśmiewałem również żadnych zajęć które wykonywał w czasie wolnym. Wrzucone info do publicznej grupy na FB na której występował nad nazwiskiem do znalezienia przez wszystkich miało na celu jedną rzecz - obnażyć kłamstwo którym raczył mnie Pan Romuald, czyli opowieści o tym jak to ma dużo pracy i siedzi u Inwestorów vs wrzucone przez niego zdjęcia z pięknych, całodniowych wycieczek rowerowych w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś pewien?

W Prawie Autorskim stoi:

Art. 82.

Jeżeli osoba, do której korespondencja jest skierowana, nie wyraziła innej woli, rozpowszechnianie korespondencji, w okresie dwudziestu lat od jej śmierci, wymaga zezwolenia małżonka, a w jego braku kolejno zstępnych, rodziców lub rodzeństwa.

 

Z tego wynika, że nadawca nie ma nic do gadania.

 

Nie podejmuję się interpretacji prawa, bazuję na dostępnych opracowaniach, i tu mówimy o prawie cywilnym i art. 23 kc.

Przykładowe artykuły:

https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1057940,naruszenie-tajemnicy-korespondencji-to-nie-tylko-przeczytanie-cudzego-listu.html

https://trans.info/pl/publikowanie-tresci-rozmow-na-komunikatorach-czy-na-pewno-bezkarne-590c417dba04fa73788b4803-19378

 

finlandia, czy aby na pewno jesteś obiektywny? Reprezentujesz jakby nie było stronę Wykonawcy...

 

Ja w swojej ocenie opieram się na faktach, które mogę potwierdzić/udowodnić - a druga strona co?

 

Jaka prywatność korespondencji? Z Rom-Konem nie prowadziłem żadnych prywatnych rozmów.. nie jesteśmy kolegami. Łączyła nas relacja klient-firma.

 

Nie wyśmiewałem również żadnych zajęć które wykonywał w czasie wolnym. Wrzucone info do publicznej grupy na FB na której występował nad nazwiskiem do znalezienia przez wszystkich miało na celu jedną rzecz - obnażyć kłamstwo którym raczył mnie Pan Romuald, czyli opowieści o tym jak to ma dużo pracy i siedzi u Inwestorów vs wrzucone przez niego zdjęcia z pięknych, całodniowych wycieczek rowerowych w tym czasie.

 

Jestem wykonawcą to raz. A dwa: obiektywność nie musi oznaczać każdorazowo poparcia strony inwestorów.

 

Wiem jak ja bym się zachował będąc w takiej sytuacji. Zarówno jako wykonawca i inwestor, ale - niestety - Wasze postawy są mi obce.

Na prawdę przykro mi, gdy czytam takie posty

Edytowane przez finlandia
scalanie wpisów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś pewien?

W Prawie Autorskim stoi:

Art. 82.

Jeżeli osoba, do której korespondencja jest skierowana, nie wyraziła innej woli, rozpowszechnianie korespondencji, w okresie dwudziestu lat od jej śmierci, wymaga zezwolenia małżonka, a w jego braku kolejno zstępnych, rodziców lub rodzeństwa.

 

Z tego wynika, że nadawca nie ma nic do gadania.

Bardzo, ale to bardzo zawęziłeś problem traktując go bardzo wybiórczo.

Zapomniałeś dodać ustawę o ochronie danych osobowych i tajemnicy korespondencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówimy o prawie cywilnym i art. 23 kc.

 

Czyli tu wkraczasz w rolę adwokata czy sędziego w sprawie cywilnej i reprezentujesz interesy którejś strony? Skoro działanie nie złamaniem prawa karnego, to nie ma IMO tu nic do roboty moderator.

 

 

Pewnie stąd artykuły, że jeden NIEPRAWOMOCNY i UCHYLONY wyrok sądu apelacyjnego (nie wyrok ani uchwała sądu najwyższego) zdziwił prawników. Więc to raczej wpadka sądu, a nie podstawa do wyciągania wniosków - co zresztą potwierdził Sąd Najwyższy w I CZ 61/17 uchyla zaskarżony wyrok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...