Nefer 03.12.2008 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ja mam łatwiej - po prostu działam. To mi zawsze pomaga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ja mam łatwiej - po prostu działam. To mi zawsze pomaga... Ja też działam ,ale szkoda gadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.12.2008 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Trzymam kciuki, żeby Wam się udała ta walka. Mojemu ojcu sie udało, wiec wierzę że i Wam też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Teraz to podobno inne czasy są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.12.2008 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 w jakim sensie inne? Aż tak stara nie jestem, to całkiem niedawno było i fakt, ze niektórych specyfików czy wynalazków nie było w zasięgu ręki, no i miasto mniejsze niż stolica. Ważne żeby sie nie poddawać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 No ja też dużej różnicy nie widzę i siem nie poddaję ale ciągle słyszę:wszyscy tak robię, wszyscy chodza itp. i krew mnie zalewa normalni. Z drugiej strony sobie myśle może to ja nie teges i rzeczywiście inne czasy ,ale z wykopalisk mnie nie wzieli A czasy może i inne .Byłem na wywiadówce z Pania dyrektor jakiś czas temu,ogólna dla całej szkoły.Pani dyrektor mówi że dziewczynki chodzą w bluzkach co pempka nie zakrywają i że tak powiem to nie wypada i że wbrew regulaminowi szkoły itp.(no rozumiem to i mam takie zdanie jak Pani dyrektor).Wstaje na to jakaś "mamusia" i mówi ależ proszę Pani ale teraz innych bluzek nie sprzedają to w jakich mają chodzić. To ja się pytam czy to jest normalne czy może czasy się zmieniły???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.12.2008 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ja twierdzę, że większość rodziców ma nasrane.Kolega (14 latek) mojego na słynnej imprezie sobotniej nocował. Dlaczego ?Bo spytał mamy jak zaoponowała : to mam nawalony do domu wracać ?Na co mama powiedziała : a nie , to lepiej tam śpij. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 No właśnie więc gdzie jest wina ? No wychodzi że w nas ,pewnie trochę jest . Tylko małolaty sobie powtarzają takie pierdoły i potem jakto on może a ja nie i jest walka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Bo spytał mamy jak zaoponowała : to mam nawalony do domu wracać ? Kiedyś jakbym się tak matki spytał to by mnie śmiechem zabiła,ale bym się nie spytał bo bym się wstydził a teraz pieprzą tylko o wychowaniu bezstresowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 03.12.2008 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 wiek dorastania się przesówa..nie wiem do czego to prowadzi?? ale takie problema każde pokolenie ma i bedzie mieć..ja pierdziu mondre to nie jest..i nic łodkrywcego po cholere ja to pisze.. Miałem kurna mam dwóch braci 9 lat mlodszego i 11lat mlodszego..jednego gnojka pogoniłem z chaty(ojczyma..)..chłopaki słuchali mnie ..jak ojca mozna powiedziec ze ich wychowałem..tylko 3 razy reke podniosłem..jak im tylko przyszło do głowy fiknać..wyszli naprawdę na ludzi mają własne rodziny dzieci(w przeciwienstwie do mnie)..i są odpowiedzialni ..az radocha na nich patrzeć.. Tylko u mnie to zdaje sie wynikało z dosyc ekstremalnych sytuacji na chacie przed moim "woddzostwem" wiec doceniali co maja..a co mieli przedtem.. Ja naprawde tez lekki w wychowaniu nie byłem..ale dziadek siadał ze mna rozmawiał..mawiał do mnie ze za stary jestem na pasa..a za młody na szlag z piachy bo by mnie zabił..(i miał racje)..nie zawsze docierało..zaraz ale po czasie jak sie od zycia w dupsko dostało..nadejszła chwilka refleksji..miał kurna racyje.. Mówcie im co uwazacie za słuszne i z pewnościa macie madre dzieci..prędzej czy póxniej do nich dotrze spokojnie..czasu trzeba głupi wiek maja.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 03.12.2008 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 u mnie nie ma porównywania... każdy jest inny, w końcu nie klony jesteśmy , to jak chce się dziecię wyróżniać, a to jak najbardziej wskazane, tylko pozytywnie... zanim ich w szkole nauczą całek, rozbiorów Polski czy zdania, my ich musimy nauczyć myśleć samodzielnie i być asertywnym, a i tak przysłowie mądrze gada, że na własnych błędach... i własne dupsko obite... wtedy w głowie zostaje... mam nadzieję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 wszystko racja ,tylko czasami można coś przeoczyć i to ciągnie się przez całe życie Mądrzy uczą się na cudzych błędach ... Tylko gdzie tacy są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.12.2008 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ja twierdzę, że wpływ na kręgosłup moralny naszych dzieci mamy najdalej do 7 roku życia ( o ile nie trafi wcześniej do przedszkola). Potem to już placówka, koledzy, otoczenie. Nie usprawiedliwiam się. To nie o to chodzi. Można stanąć na głowie, a i tak nie przeżyjemy życia za nasze dzieci. W końcu same podejmują swoje decyzje. A potem ponoszą ich konsekwencje. Trudno. U mnie właśnie zajmujemy się drugim etapem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 03.12.2008 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Witam, Nefcia ale mi wstyd.... rozmawiałyśmy dziś i zawaliłam Cię moimi sprawami i nawet kurde nie pomyślałam, żeby zapytac jak się masz, czy mogę pomóc.... a Ty mnie zawsze pomagasz.... no wpada jak mało która.... co do dzieci.... tu się zgodzę z Nefercią... ja dziś byłam w przedszkolu, bo było zebranie czy moje dziecko będzie chodziło do zerówki w przedszkolu czy już w szkole... i wiecie co ja to zbagatelizowałam.... przy czym nastawiałam się raczej na przedszkole, bo dobra kadra i długo czynne, treści programowe te same co w szkole, bo to jest sprawa odgórna, a ciocia Bartka jest naprawdę rewelacyjna.... tyle, że ja brałam pod uwagę nasze przedszkole i naszą szkołę rejonową a dziś ci rodzice mają zupełnie inne wyobrażenie... otóż niby by chcieli w przedszkolu bo to już jest znane, bezpieczne...... ale oni już mają rankingi najlepszych prywatnych językowych szkół podstawowych i chcąc by ich dzieci miały lepsze życie oni MUSZĄ te dzieci posłać do tych konkretnych szkół.... a warunkiem tego jest właśnie rozpoczęcie edukacji od zerowki.... tam jest najlepsza kadra, najlepsze warunki, najwyższy poziom... i wogóle wszystko ze złota.... no i pomyślałam czy to nie przesada? ale z drugiej strony.... moze tam faktycznie są tylko złote dzieci? a ja swoje zaniedbuję? a moze tylko zblazowane cholery pokroju swych rodziców.... ale może potrzebna taka selekcja.... wszak szkoła państwowa to zbieranina wszystkich.... i tak siedziała i słuchalam tych rodziców i powiem szczerze że zburzyli mój spokój... a może przesadzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.12.2008 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 No ja też dużej różnicy nie widzę i siem nie poddaję ale ciągle słyszę:wszyscy tak robię, wszyscy chodza itp.l: Mój ojciec na takie teksty moje mówił, ze ja nie jestem inni i nazywam sie tak i tak. A jak mi nie pasuje to mogę do innych iść mieszkać tylko potem odwrotu nie ma. Pasem też przyłożył, nie powiem, czasem się należało. Neferka, ty mnie nie strasz Ja twierdzę, że wpływ na kręgosłup moralny naszych dzieci mamy najdalej do 7 roku życia ( o ile nie trafi wcześniej do przedszkola). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.12.2008 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 ci rodzice mają zupełnie inne wyobrażenie... otóż niby by chcieli w przedszkolu bo to już jest znane, bezpieczne...... ale oni już mają rankingi najlepszych prywatnych językowych szkół podstawowych i chcąc by ich dzieci miały lepsze życie oni MUSZĄ te dzieci posłać do tych konkretnych szkół.... a warunkiem tego jest właśnie rozpoczęcie edukacji od zerowki.... tam jest najlepsza kadra, najlepsze warunki, najwyższy poziom... i wogóle wszystko ze złota.... no i pomyślałam czy to nie przesada? ale z drugiej strony.... moze tam faktycznie są tylko złote dzieci? a ja swoje zaniedbuję? a moze tylko zblazowane cholery pokroju swych rodziców.... ale może potrzebna taka selekcja.... wszak szkoła państwowa to zbieranina wszystkich.... i tak siedziała i słuchalam tych rodziców i powiem szczerze że zburzyli mój spokój... a może przesadzam Nitka, co Ty gadasz? Jakie złote? Powiem Ci, ze mam kontakt z dziećmi w szkole językowej w której pracuję. Zaspokajają chore ambicje rodziców i taka biedna 8-latka nie ma wogle czasu dla siebie, a przecież to jeszcze wiek zabawy, biegania po podwórzu czy parku, kontaktu z rówieśnikami po szkole.. Ale nie, bo dziecko od 7 rano na basen, potem szkoła, potem balet 2xw tygodniu, jakieś tańce, tenis i angielski. Przychodzi do nas na angielski i śpi Bo jest zmęczona. Codziennie wraca ok. 19-tej do domu. To jest dopiero chore Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 03.12.2008 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 U nas też była wywiadówka. Nie moglam być ale po ocenach widzę, że jest gorzej. Daję jej czas bo to nowa szkoła i musi "zaskoczyć". Zazwyczaj ma tak zawsze po wakacjach, ze zimą się przebudza ze snu wakacyjnego Zobaczymy co będzie dalej. Co do ubrań to ma swoje upodobania. Cóż z tego że kupię odpowiednie jak ich wogóle nie założy. Trzymamy się zasady, że ma być tak jak wymaga szkoła i jak ktoś ją opierniczy to będzie miała żal do samej siebie. Generalnie pępka nie widać choć plecy notorycznie. Wszystko jakieś takie krótkie faktycznie Ale też i dziecie mi wyrosło okrutnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Mój ojciec na takie teksty moje mówił, ze ja nie jestem inni i nazywam sie tak i tak. A jak mi nie pasuje to mogę do innych iść mieszkać tylko potem odwrotu nie ma. słyszę od razu tekst to może mnie do jakiegoś internatu oddaj Bo oczywiście wszyscy mają lepiej to juz gadaka oklepana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 03.12.2008 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Co do ubrań to ma swoje upodobania. Cóż z tego że kupię odpowiednie jak ich wogóle nie założy. No tak i tu jest cały problem ,nie wierzę że masz zły gust wiesz co jej się podoba więc lipy jej nie kupisz. Czyli co , czyli musi postawić na swoim bo "matka z ojcem "są z wykopalisk i co oni tam wiedzą o"zabijaniu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.12.2008 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Mój ojciec na takie teksty moje mówił, ze ja nie jestem inni i nazywam sie tak i tak. A jak mi nie pasuje to mogę do innych iść mieszkać tylko potem odwrotu nie ma. słyszę od razu tekst to może mnie do jakiegoś internatu oddaj Bo oczywiście wszyscy mają lepiej to juz gadaka oklepana oki, to juz odpadam, bo w życiu nie pomyslalabym o takim rozwiązaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.