Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy Ewy (EZS)


metea

Recommended Posts

Ewka, ja tylko elektryk z kształcenia jestem, ale weż no zapytaj twojego kierownika budowy czy jakiego innego inspektoa nadzoru ote ladne luksfery.

 

Czy one mogą być w otworze przed wylaniem i zwiazaniem stropu?

 

Może nic nie będzie, ale szkło może mieć inną ściśliwość niż ceramika. Torchę byłoby szkoda jakby popekały.

 

Może tylko tak straszę bo może się nie znam, ale tak na chłopski rozum.

 

 

PS. Klikam dlatego, że widziałem u szwagra w łazience płytkę cokołu, która nie wytrzymała jak ściana ruszyła i glazurowana ceramiki chrupnęła na warstwie. Niby nic ale przez luksferki to będziesz dzień w dzień patrzałą jak przez schody poleziesz na dłó lub do góry, więc weź zapytaj, albo nie dawaj ostatniej górnej warstwy zaprawyh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Teoretycznie nad nimi powinno być nadproże. Ale jeżeli jest od razu wieniec, to nadproże być nie musi. Tak mi powiedziano. A potem się okazało, że musi być jeszcze jedna warstwa cegieł. No i tu się zrobił problem. Może chrupnąć. Może nie, zobaczymy. Na szczęście nie jest ich dużo, jak coś pójdzie nie tak, to sie wymieni :-? .

Kroyena, potrzebuję na gwałt wiedzy elektryka!!!

 

Mam w projekcie przyłącze ziemne. Do ogrodzenia jest zrobione a dalej nic. Teraz oklejamy fundament i padło pytanie: Czy musimy się przewiercać z kablem elektrycznym przez fundament (tak, jak jest w projekcie) czy możemy go przepuścić już przez ścianę a z ziemi wyjść pod ociepleniem??? Czy to regulują jakieś przepisy czy cuś? Byłoby wygodniej puścić go na projektowanej głębokości przez działkę a potem troszkę po zewnętrznej ścianie domu i przez tą ścianę do środka. Przez fundament gorzej, bo potem jest do przebicia chudziak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście żaden nie odszczeknął mi się, bo bym szczotkę na głowach połamała.

http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif uśmiałam się jak norka http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymurowali szczyty przed dachem?http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_eek.gif

jakoś nie trafiłam na to zdjęcie, ale wierzę, bo ludzie mają różne pomysły, pośpiech jest dobry przy ... wiadomo http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif

 

Fajnie czyta się o Twojej ekipie, na szczęście są jeszcze tacy murarze i ja miałam szczęście trafić na podobnych

od 8 do 17 na budowie, jak układali strop byli do 20

na zakończenie posprzątali po sobie (zażyczyli sobie miotłę i grabie) tak, że mi http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_eek.gif bo w trakcie budowy bałagan zrobili, nie powiem, niezły

 

świetnie dogadywali się z kierownikiem - do tego stopnia, że wiem iż ich współpraca nie skończy się na mojej budowie - idą na dwie następne razem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

 

dobra ekipa, to spokojny sen inwestora, tak czy siak nie jestem budowlańcem, można mnie oszukać na wiele sposobów, aby fachowcom było łatwiej i ja się na tym nie poznam, do tego jeśli kierbud byle jak pilnuje, strach pomyśleć kiedy i co będzie do remontu w nowym domu

 

może z banku

dobry pomysł, kominiarki masz? no i gazrurkę? albo straszaka? http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z banku....

Chyba z gazrurką pójdę.

Który bank pójdzie na pożyczkę na pół roku i żeby wcześniej nie spłacać rat, tylko od razu całą sumę po pół roku? Pytałam na razie w Eurobanku - mieli zadzwonić i ciiisza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się czy nie warto jednak naruszyć tego chudziaka.

Wcale nie trzeba dużo jeżeli ktoś nie ma zyza rozbieżnego to otwór wiercony z góry hipotetycznie zejdzie się z przewiertem pionowym przez fundament.

 

Dlaczego tak.

Nie zamierzam wcale straszyć, ale widziałem kabelki, które pod wpływem prządu udarowego piorunowego tańczyły i hipotetycznie mogło by wyrwać w skrajnie cieżkich warunkach o małym prawdopodobieństwie ( co podkreślam :lol: ) do wyrwania wam kawałka fasady. Możnaby spróbować puścić ten kabelek w durce zakotwionej do ściany i przykrytej ociepleniem. Gęste kotwy i jakby trzeba było wymieniać kabel to da radę, a tak to rzeźbienie po jednej ścianie zewnętrznej i malowanie wszystkich ścian, no bo jak to potem wygląda.

 

PS. Jak się chce zaoszczędzić na początku to się potem pokutuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możnaby spróbować puścić ten kabelek w rurce zakotwionej do ściany i przykrytej ociepleniem. Gęste kotwy i jakby trzeba było wymieniać kabel to da radę, a.
. Właśnie chyba tak będzie. Tylko się zastanawiam, czy nie ma jakiś przepisów na to???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby mi się tylko wydawało, że u Ciebie wszystko idzie szybko i sprawnie :roll: :lol:

Chyba z cudzą budową jest jak z dziećmi ...cudze tak szybko i pięknie rosną :lol: :wink:

Teraz tylko patrzeć jak więźbę będziesz układać :lol:

Po tylu przejściach gratuluję sił i uporu :lol: :lol: :lol:

Co do murarzy to mamy podobnych ...majster lubił sobie czasem "odświeżyć" umysł buteleczką piwa lub czymś mocniejszym :( powolutku ale pobudowali...kierbud raczej się nie czepiał :lol: i taki z tego plus , że mało wzięli ...... i już się z nimi rozstaję :lol:

Pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SERDECZNE GRATULACJE Z OKAZJI WSTĄPIENIA DO ELITY http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif

 

Trochę późno, ale zauważyłam, że niektóre stemple masz cieniutkie, u mnie też tak było, no i kierbud te najcieńsze kazał połączyć za pomocą poprzybijanych desek szalunkowych dla pewności, że nie złamią się po wylaniu stropu i będą trzymały z równą siłą co te grubsze

ale może to tylko nadmierna zapobiegliwość, w każdym razie było ok i strop jest równiutki, stemple stały 5 tygodni, deski usunęli po 3, bo trudno było przemieszczać się między nimi

 

Twoja ekipa pracuje naprawdę sprawnie, jak już przychodzi to nadrabia zaległości i praca posuwa się do przodu, a dla domku to i lepiej, takie przerwy technologiczne dobrze mu robią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stemple nie wygląda żeby się pouginały. Gdzieś ten beton powpływał, chyba za wcześnie zleźli z dachu, powinni dłużej wygładzać.

W każdym razie nic nie popękało :-?

Stemple 5 tygodni? Nie strasz mnie. Po co tak długo?

U mnie za tydzień wchodzą (jak przyjadą :wink: ) ze ścianą kolankową. I za tydzień chcę częściowo rozstemplować, zostawię te główne ale część muszę zdjąć, bo chcę stawiać ścianki działowe i mi przeszkadzają. Chcę zacząć elektrykę i kanalizację. Muszę jak najszybciej zrobić tynki, żeby we wrześniu podeschło.

Teraz nie ma wcale przerwy, musimy skończyć przyłącza - woda jest w dwóch kawałkach - przy studzience i pod fundamentem, podobnie prąd. Trzeba wykopać rowy, położyć te brakujące części i połączyć w całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś ten beton powpływał, chyba za wcześnie zleźli z dachu, powinni dłużej wygładzać.

a chyba nie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif

zdaniem mojego kierbuda takie wygładzanie na gładko to błąd

woda stoi na stropie, który jej nie przepuszcza, tak się drzewiej robiło,

teraz woda ma przepływać przez strop "na durch"

u mnie nigdy nie było kałuż na stropie, wszystko przelatywało na dół, nawet jak strop wysechł

 

po wylaniu strop stał 2 tygodnie, dopiero wtedy zaczęli ciągnąć górę przeciskali się między steplami, nie wiem czemu, taka jest "sztuka budowlana" mojego kierbuda a ja mu wierzę i murarze się nie sprzeczali, więc coś w tym musi być

 

a ścianki działowe to stawiali u mnie razem ze szczytami jak już więźba leżała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Z najgorszych rzeczy - ukradli mi samochód. Taki stary, takie badziewie, wart ze 2 tysiące a ukradli.
http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif może jakieś małolaty chciały sobie pojeździć i jeszcze się znajdzie, a jak nie to chyba ubezpieczenie coś wypłaci? ale współczuję Ci kłopotów, powinni obcinać ręce tym, co sięgają po cudzą własność http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_evil.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Super, że samochód się znalazł http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

a budowa idzie jak burza http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

z tynkarzem to faktycznie kiszka, dzwoniłam do pięciu, żaden nie wykazał chęci, dobrze że mi się nie spieszy http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ewa, co z dachówką? bo piszesz, że w przyszłym tygodniu okna http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

nie popełnij błędu, znam jedną osobę, która założyła okna przed dachem mimo tłumaczeń wielu osób, że po dachu zmieniają się naprężenia w ścianach - nie słuchała, teraz ma pęknięte okno chociaż publicznie nie przyznaje się do tego, skoro szyba pękła to i profil jest krzywy

nie montuje się okien przed dachem, to głupota

mój kierbud nalegał na co najmniej 10 dni po położeniu dachówki, poczekałam dwa tygodnie, musiałam zmienić termin montażu, ale trudno wolę mieć pewność, że okna są w porządku

widzę, że znalazłaś tynkarza

 

http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewka - przepraszam, ale zajrzałam do Twojego dziennika ...świetnie prowadzisz budowę i bardzo ładnie wszystko idzie ...ale nie mogłam również oprzeć się aby nie skomentowac powyższego wpisu 8)

 

znam jedną osobę, która założyła okna przed dachem mimo tłumaczeń wielu osób

to ja zakładałam okna przed dachówką , i nie rozumie jakich tłumaczeń ludzi :roll: ...nikt mi nie odradzał ani też ja nie prosiłam nikogo o radę :roll: to była moja decyzja w porozumieniu z kierbudem

naprężenia w ścianach

naprężenia ścian przejmują nadproża, po to są ...a okna nie są wstawiane na sztywno

teraz ma pęknięte okno chociaż publicznie nie przyznaje się do tego, skoro szyba pękła to i profil jest krzywy

 

okno juz przywieźli pęknięte, ale żeby nie wiało (alarm byłby nieskuteczny ) musieli wstawić pęknięte , wymienili po miesiącu :lol:

nawet na zdjęciach tych z montażu (w moim dzienniku) widać sklejone taśmą

ktoś tu coś zmyśla :( uważam, że jeśli juz piszemy o kimś to trzeba pisać tylko sprawdzne informacje!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś tu coś zmyśla uważam, że jeśli juz piszemy o kimś to trzeba pisać tylko sprawdzne informacje!!!!!

 

nie wdając się w zawiłe dywagacje powiem tylko:

nie myślałam o kropce pisząc o tym pękniętym oknie, ale skoro i u niej pękło, to jak widać .......... http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

 

znam wiele osób, przyznawanie sobie prawa do decydowania o kim napisałam uznaję za co najmniej nadużycie jak również zaśmiecanie cudzych komentarzy bezsensownymi krzykami

o budowie kropkqi nic nie wiem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie

Co do okien - pytałam montażystów czy im nie przeszkadza, że dach będzie potem. Nie wykazali obaw, stwierdzili, że jak dobrze wstawią to nic nie ma prawa pęknąć. Przyjmuję to jako wzięcie przez nich ewentualnej odpowiedzialności za wszelkie popękane okna :D

 

Co do tynków - dzięki Canna za listę, przydała się. Wziełam najdroższego z nich, jktóry do dziś nie wiem, jak się nazywa i który okazał się nie taki drogi a przynajmniej mam taką nadzieję, bo słabo było słychać w telefonie :lol: Tak ostatecznie kiedy wejdą dowiem się dopiero pod koniec miesiąca, ale generalnie jestem dobrej myśli. Za to odwiedziłam jednego z listy podczas pracy - tego o kryptonimie pan Janek (akurat pracował na sąsiedniej ulicy!). Tynki kładł równo, ale wooolno. Mój mały w końcu domek określił na 3 tygodnie pracy. Może on robi wolno i dokładnie, nie wiem, a może nie ma po prostu ludzi do pracy, bo trochę się żalił. Dla mnie za długo. No i nie miał za bardzo terminu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...