Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KUCHNIA - otwarta, półotwarta czy zamknięta? Dyskusja


tom soyer

Recommended Posts

touche, Leo. dom ma być dla domowników. a jak ktoś ma znajomych, co chcą "na wizycie" oglądać "Plebanię" :wink: to... zmienić znajomych :D :D :D

 

wracając do tematu tematu:

ja mam kuchnię otwartą, ale po drugiej stronie parteru - czyli oddzieloną od salonu korytarzem. to są otwarte przestrzenie bez drzwi, ale jednak nie zaraz obok siebie, więc nie można powiedzieć, że kuchnia jest w salonie. i bałaganu z salonu nie widać... zresztą, jak jest zmywarka, to cały bałagan wędruje od razu z blatu do zmywarki i utrzymanie czystości nie jest takim problemem. zabudowę kuchni mam w L i z salonu nie widać płyty, jest schowana za załomem.

absolutnie jest to najlepsze rozwiązanie - kuchnia jest otwarta, co przy małych dzieciach jest wręcz koniecznością - zawsze można kuknąć, co mały szkodnik porabia i czy właśnie nie rozpracowuje, jak by tu wyjąć zabezpieczenia z gniazdka...

a jednocześnie jest to odrębne pomieszczenie, ale nie zamknięte - moim zdaniem zamknięta kuchnia to porażka.

 

Znajomymi bym się nie przejmowała, bo mogą oglądać u siebie :lol:

Ale co z domownikiem, który chce oglądać, a jakieś goście siedzą, wywalić gości, czy zmusić ich do słuchania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 734
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

u moich rodziców otwartą kuchnię "zamknięto" wysokim barem równolegle do baru są w drewnianej futrynie przeszklone drzwi a miedzy barem a sufitem jest ruchoma " ścianka" takie okienka w drewnianych ramach i w razie potrzeby ( smrodliwe potrwy) jak harmonijka składa się i rozkłada te okienka

po otwarciu drzwi i złożeniu okienek jest otwarta kuchnia z barem

 

Paty, zrobię Ci niespodziankę i zacytuję Cię po 3 latach. Z premedytacją oczywiście :D Taki super wątek, a tak mało w nim zdjęć i tu mam prośbę do Ciebie: pokaż zdjęcia z kuchni Twoich rodziców, jeśli to tylko możliwe http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/ave.gif ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja będę miała kuchnię otwartą na salon i jestem z tego bardzo zadowolona .

Bardzo lubię buszować w kuchni i do tej pory ( mieszkając w bloku )

ja spędzałąm czas sama w kuchni a moja rodzinka w salonie .

Teraz będziemy spędzali czas wspólbie pomimo że w osobnych pomieszczeniach .

A żeby mojego gotowania wszyscy nie oglądali to między salonem a kuchnią

wstawiłam ściankę z luksferów , któa delikatnie przysłania kuchnię .

http://images32.fotosik.pl/416/d1276499e6bf5349m.jpg

 

myślę że będę zadowolona z tego rozwiązania

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. Ja osobiście bardzo staram się robić wszystko w domu tak, żeby domownikom było wygodnie a nie gościom, bo kto w końcu najwięcej czasu spędza w domu? :wink:

Ale są tacy, co budują dla (a może bardziej pod) gości, sąsiadów, znajomych, teściów, rodziców, psów, kotów, rybek, sprzętu RTV itd.

Twoje pieniądze i Ty decydujesz.

Ja też budowałem pod rodzinę.

Pozdrawiam

Patos

PS

Pod gości to można wybudować hotel, motel, albo gospodarswo agroturystyczne

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczytuje ten wątek od początku, a teraz po prawie 2 latach użytkowania otwartej kuchni mogę powiedzieć, że mi baaardzo to rozwiązanie odpowiada i za nic nie zamknęłabym tego pomieszczenia, ale to jest bardzo indywidualna sprawa.

Mi odpowiada, bo

1. Lubie mieć w miare czysto i nie mam problemu, że przyjdą goście a w kuchni jest bałagan

2 Lubie gadać z domownikami i gośćmi jak przygotowuję jedzenie

3 Z zapachami kuchennymi to bym nie przesadzała, mam dobry wyciąg i to wystarcza, a jak raz czy dwa razy w roku zapachnie bigosem, to żaden problem, przy zamknietej kuchni też ten zapach roznosił się po całym domu.

4 Mam niewielki dom i otwarta kuchnia z salonem sprawia wrażenie większej przestrzeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bałaganiarzem do potegi wiec kuchnia wyłacznie zasłonieta od strony salonu, coby sie niepotrzebnie nie stresowac. Przy czym dla mnie kuchnia "zamknieta" nie oznaczacza zupełnie "zamykana na drzwi". po prostu - wydzielone, odrębne pomieszczenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem bardzo zadowolona z otwartej kuchni :)

 

Gotując w niej(a bardzo lubie!) rozmawiam z rodzinką, która jest w salonie, oglądam telewizor i jest ok. A gdy przychodzą goście jest jeszcze fajniej... :D

 

Tak na marginesie salon głównie kojarzy mi się z telewizorem, chyba nie mam tak bujnego życia towarzyskiego jak inni :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem bardzo zadowolona z otwartej kuchni :)

 

Gotując w niej(a bardzo lubie!) rozmawiam z rodzinką, która jest w salonie, oglądam telewizor i jest ok. A gdy przychodzą goście jest jeszcze fajniej... :D

 

Tak na marginesie salon głównie kojarzy mi się z telewizorem, chyba nie mam tak bujnego życia towarzyskiego jak inni :lol:

 

Mój salon z kuchnią ma ze 20m2, może 25. Jak robię coś większego w kuchni to i owszem TV mogę oglądać ale słuchać już nie :wink: szczególnie jak włączam okap :D

 

Tak na marginesie salon też kojarzy mi się z TV i u nas TV w salonie na pewnoe będzie ale przyznaję NIE CIERPIĘ!!!!!!!!!!! jak przychodzę do kogoś i on ogląda TV. Tak samo nie lubię jak ktoś przychodzi do mnie i pyta czy może włączyć TV. Jest to straszne ale nie mamy tak często gości, by rezygnować z telewizora w salonie. Co więcej w sypialni też będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie nie widzalam jeszcze u nikogo kuchni (ta nazywana zamknieta), zeby byla faktycznie zamknieta (drzwi). Kuchnia i tak jest otwarta, a ze posiada drzwi, ktore znikoma czesc ludzi tak naprawde uzywa, to od razu nazywa sie to kuchnia zamknieta. Wiadomo tez, ze zapachy i z takiej kuchni uleca na mieszkanie/dom, bo jaka gospodyni siedzi zamknieta w kuchni i gotuje, po czym wietrzy i dopiero wpuszcza innych domownikow.

Druga rzecz to odizolowanie od reszty. Nie wyobrazam sobie siedziec w kuchni nie majac kontaktu z reszta. Urzedowalam w roznych kuchniach i przy tych zamknietych, gdy przesiadywalam sporo czasu prowadzilo do tego, ze i tak wszyscy podazali za mna do kuchni, podobnie z goscmi, jak juz weszli do kuchni to malo ktory z niej wyszedl, dlatego rozwiazanie aneksow jest po prostu jak najbardziej logiczne.

Nie jest to wymysl ostatnich lat, polaczenie kuchni z salonami/pokojami znane jest juz od dziesiatkow lat, zadna do nowosc i moda.

Porzadek - zmywarka rozwiazuje wiele przy tym, a ta ma teraz spora czesc osob. Kuchnie wystarczy odpowiednio/przemyslanie urzadzic, aby zgrala sie z reszta pomieszczen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchnia otwarta na salon :D Nie dość, że nie będzie otwarta, to jeszcze przeniesiona do budynku gospodarczego i od jadalni oddzielona pokojem "kredensowym". Do salonu z kuchni będzie linia autobusowa ... i dwa przystanki :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście w otwartej kuchni przeszkadzają hałasy z niej dochodzące. Szlag mnie trafia jak oglądam sobie tv w salonie a ktoś w kuchni przewraca garami albo smaży. I dodam, że nie mam kuchni całkowicie otwartej, są drzwi ale otwarte zazwyczaj, a otwarta jest w części jadalnej, czyli daleko od kuchenki.

I tak jak pisałam - w następnym domu kuchnia w drugim skrzydle domu :lol:

Izolacja od innych w ogóle mi nie przeszkadza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem bardzo zadowolona z otwartej kuchni :)

 

Gotując w niej(a bardzo lubie!) rozmawiam z rodzinką, która jest w salonie, oglądam telewizor i jest ok. A gdy przychodzą goście jest jeszcze fajniej... :D

 

Tak na marginesie salon głównie kojarzy mi się z telewizorem, chyba nie mam tak bujnego życia towarzyskiego jak inni :lol:

 

Mój salon z kuchnią ma ze 20m2, może 25. Jak robię coś większego w kuchni to i owszem TV mogę oglądać ale słuchać już nie :wink: szczególnie jak włączam okap :D

 

Tak na marginesie salon też kojarzy mi się z TV i u nas TV w salonie na pewnoe będzie ale przyznaję NIE CIERPIĘ!!!!!!!!!!! jak przychodzę do kogoś i on ogląda TV. Tak samo nie lubię jak ktoś przychodzi do mnie i pyta czy może włączyć TV. Jest to straszne ale nie mamy tak często gości, by rezygnować z telewizora w salonie. Co więcej w sypialni też będzie :D

 

ja ma salon 40 a kuchnie 16m2 i wszystko bardzo dobrze słyszę, za to mniej widzę bo wiadomo że przyrządzając jedzonko trzeba gdzie indziej patrzeć :)

 

Siedząc ze znajomymi rozmawiamy przy włączonym tv, ale żeby oglądanie było głównym zajęciem :roll: :o nie macie za dużo tematów albo za często się odwiedzacie :lol: :lol:

 

w sypilni stoi ale nieużywany..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezi, Twoja kuchnia jest tak daleko od salonu, że nic dziwnego, że Wam nie przeszkadza :) ale nei każdy może sobie pozwolić na takie wnętrza.

A już przechodzenie przez salon, by dostać się do kuchni to dopiero musi być porażka.

 

porażka ????? w takim razie nie jedni marzą o takiej porażce :lol: :lol:

wyczuwam tu zazdrość :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to moj głos w tym głosowaniu:

niedawno byłam z wizytą u znajomych: otwarta przestrzeń parteru, dwójka małych dzieci i nastolatka; w czasie naszej wizyty do nastolatki przyszło kilka rówieśnic- rozchichotane "maszerowały" w tej przestrzeni na piętro do pokoju nastolatki, przychodziły parami lub we trójke do tej otwrtej kuchni po kolejny sok, jogurt, wodę...nie wiem dla kogo ta cała sytuacja była trudniejsza...

koleżanka wspomniała, że jeszcze trudniej jak własnie wróciła z pracy i chciałaby w domowym dresie polezeć na kanapie z nogami na stole i maseczką na twarzy...a tu kolejny gość do nastoletniej córki, ostatnio bywaja już i płci przeciwnej...

a potem jeszcze powiedziała, że nie wyobraża sobie jak będzie to wyglądac jak młodsi chłopcy zaczną każdy przyjmowac kolegów i koleżanki, chyba - jak stwierdziła- nowy dom zbuduje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...