Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kuchnia mikrofalowa - Tylko nie krzyczcie na mnie ...


Gajka

Recommended Posts

Energię tą znano już i wykorzystywano w starożytności.Różnie na nią się mówi w różnych kulturach: Od, Prna, Chi, Eter, Esencja Życia, Dharma, Siła Życiowa.

Wykorzystuje sie ją w głównie w medycynie naturalnej np. w bioenergioterapi.

Budynki wykonane wg. "Złotego cięcia" rezonują tą energię. Nieważne.

Więcej znajdziecie w sieci.

Krzysiek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do Luna_tyk'a: ja też nie pamiętałem, ale potrafie biegle się posługiwać googlami i windowsianym schowkiem :wink:

 

A do Anonimowego: Za szybko tniesz cytaty. Dalej po tym co obciąłęś jest: "C to największa prędkość przekazu informacji lub energii. W ośrodku materialnym prędkość światła zależy od długości fali (zjawisko dyspersji)"

 

Cóż więc odkrywczego jest w Twoim stwierdzeniu, że prędkość światła jest zmienna. To tylko inaczej sformułowane coś co jest znane od dawna ?

 

A tak na marginesie (w końcu sobota, zima - betoniarki sie nie kręcą - można pofilozofować): w średniowieczu źródłem wiedzy była "iluminacja". Mógł jej doświadczyć każdy z Bożej łaski i była to wiedza niepodważalna i nie wymagająca żadnych dowodów, bo pochodząca od Boga.

 

Od czasów odrodzenia przyjęło się, że każde twierdzenie jest prawdziwe WTEDY I TYLKO WTEDY gdy nie ma od niego ŻADNEGO WYJĄTKU i gdy istnieje możliwość UDOWODNIENIA tez zawartych w twierdzeniu za pomocą aparatu matematycznego, logiki Boolanowskiej lub empirii. Jeśli więc owa energia istnieje to znaczy, że można przeprowadzić eksperyment na jej poparcie. Eksperyment którego wynik będzie potwierdzał przyjęte tezy.

 

Mógłbyś drogi Anonimie opisać jakiekolwiek obserwowalne zjawisko, w którym owa energia by się przejawiała ? Albo chociaż jakiś dowód teoretyczny ?

 

Śmiało. Co jeden człowiek wymyślił to drugi jest w stanie zrozumieć :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli więc owa energia istnieje to znaczy, że można przeprowadzić eksperyment na jej poparcie. Eksperyment którego wynik będzie potwierdzał przyjęte tezy.

 

Jasiu ...

 

 

zakładam, że byłeś kiedyś (lub Jesteś jeszcze ) zakochany

Zakochanie jest jakimś rodzajem energii - (przekazywaniem feromonów ??? czy jakoś tak .... :roll:)

W potwierdzaniu czy negowaniu wygląda, że Jestes najlepszy na forum !!!:smile:

Możesz jakiś eksperyment przeprowadzić aby to potwierdzić lub wykluczyć ?

liczę, że z pomocą Googli, fizyki i matematyki udowodnisz lub wykluczysz i to !

pozdrawiam

 

p.s.

(w końcu sobota, zima - betoniarki sie nie kręcą - można pofilozofować):smile:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mógłbyś drogi Anonimie opisać jakiekolwiek obserwowalne zjawisko, w którym owa energia by się przejawiała ? Albo chociaż jakiś dowód teoretyczny ?

 

Śmiało. Co jeden człowiek wymyślił to drugi jest w stanie zrozumieć"

 

Tak jest takie zjawisko: popatrz w lustro, jesteś jednym z przejawów tej energii.

Chyba, że twoje wiadomości generowane są przez maszynę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecha -pierwotnie był to rodzaj ofiary składanej duszkom przyrody, aby w danym domu żyło się dobrze i bezpiecznie. Co ciekawe, dzisiejsi budowlańcy kontynuują ten rytuał nawet przy wznoszeniu wieżowców.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie !!!!

 

Obracacie kota ogonem :smile:

Piszecie o zjawiskach psychologicznych. O wierze, odczuciach, zakochaniu. Jak to się ma do zjawisk fizycznych ?

 

Ja wiem, że "wiara czyni cuda", ale poza beletrystyką jeszcze nigdy i nikomu nie udało się wykroczyć poza zasadę zachowania energii. Ok. Wiem . Fizyka kwantowa trochę tu namieszała, ale nadal mamy do czynienia ze zjawiskami, które można opisac za pomocą aparatu matematycznego, tylko relacje nie są już liniowe, a probabilistyczne.

 

Jeśli więc nadal mamy dyskutować o różnicach pomiędzy grzaniem ogniem, a grzaniem prądem (lub mikrofalami) to musimy ustalić czy trzymamy się logiki boolanowskiej czy stosujemy swobodną grę wyobraźni.

 

Jeśli to pierwsze to jeszcze raz poproszę o wskazanie zjawiska, które potwierdzałoby tezę o istnieniu energii innej niż elektromagnetyczna lub grawitacyjna. Tak jak np.: przyciąganie się ciał posiadających masę jest potwierdzeniem działania grawitacji.

 

Jeśli to drugie... to też fajnie :smile: Nic nie trzeba udowadniać. Wogóle nie ma co dyskutowac bo Was przecież nie ma, a wszystko to tylko gra mojej wyobraźni. Więc mnie nie wkurzajcie bo się obudzę i energie, która was napędza zużyje do podgrzania herbaty na śniadanie ;o)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-02-08 11:49, Jasiu wrote:

 

 

No już bez przesady !!!!

PS. Radzę sięgnąć do podręczników fizyki. Wystarczy termodynamika na poziomie licealnym, ale jak komu mało to polecam fizykę kwantową (w księgarniach jest kilka świetnych pozycji - na początek polecam "Na poczatku był wodór" Hoimara Von Ditfurta). Świat po lekturze od razu stanie sie mniej tajemniczy.

 

 

Jasiu ...

ponieważ studiowałeś tyle madrych książek

to wytłumacz dlaczego jajko w kuchence mikrofalowej wybucha !!!

a gotowane w wodzie nie ...

A ziemniaki pieczone na ogniu - czy skład skrobi pieczonych mikrofalowo( wg zalecanych przez Ciebie podręczników) ulega zmianie ?

a wędzenie w ogniu ? skład chemiczny mięsa sie zmienia ???

 

On 2003-02-08 11:49, Jasiu wrote:

No już bez przesady !!!!

Czyżby w podgrzewanym jedzeniu następowały jakieś zmiany w zależności od tego co jest źródłem energii !? Zmieniają się wiązania chemiczne ? A moze kwantowe ? A może nad ogniem atomy łagodnie faluja, a nad spirala elektryczną dostają niebezpiecznych spinów i robia dziury w zębach !?

 

On 2003-02-07 10:03, Jasiu wrote:

Blablabla....

 

PS. Nigdy nie miałem, nie mam i nie mam zamiaru mieć kuchenki mikrofalowej. Ale nie dlatego, że jest to szkodliwe tylko dlatego, że jest niesmaczne.

 

 

 

wydaje mi się, że zadałeś sobie pytanie i na nie odpowiedziałeś ... (mimo, że udowodnić tego się nie kwapisz :smile:) -z mikrofalówki nie smakuje Ci mimo że fizyka wykazuje, że jak nic sie nie zmienia - powinno Ci smakować !!!:smile:

cuda - Jasiu ??? czy grymasisz ?:smile:

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Churchill dnia 2003-02-09 16:13 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu

Po co zaraz wytaczać do dyskusji o mikrofalówce mechanikę kwantową ?

Mikrofalówki są stosowane do gotowania od lat 30-dziestych i na razie nie ma dowodów, że robią coś złego w żarciu. Jednak to, że nie znaleziono dowodów na taki zły wpływ to jeszcze nie znaczy że go nie ma. Jako doskonały znawca mechaniki kwantowej wiesz, że występowanie pewnych zjawisk fizycznych zależy od skali koncentracji energii, choćby Twoje nawiązanie (co prawda nie wprost)do zasady nieoznaczoności. W mikrofalówce występuje w stosunku do innych sposobów podgrzewania największa objętościowa koncentracja energii co może powodować bardzo duże przyrosty temperatury w jednostce czasu w pewnych obszarach żarcia, oraz brak możliwości kontroli nad tym. Z innych źródeł wiadomo że pewne oleje jadalne oraz środki chemiczne stosowane do konserwacji żywności w wyższych temperaturach zamieniają się w szkodliwe substancje. Jak wiadomo żywność to mieszaniny związków chemicznych o bardzo skomplikowanej budowie. Nie wiadomo dokładnie jaki wpływ może mieć tak duża koncentracja energii i tak duże gradienty temperatury - ciekawe czy któryś z producentów mikrofalówek to bada. Proponuję porównać smak zwykłego przegotowanego mleka z mlekiem UHT bez przegotowania. Mleko UHT bardziej przypomina smak mleka bez gotowania a przecież jest podgrzewane w czasie sterylizacji do temperatury ok.160oC !!! . Pamiętajmy, że moce kuchenek rosną, a do żarcia dodają nam coraz więcej chemii.

Proponuję jednak nie wierzyć do końca,w to że w mikrofalówkach nic złego się nigdy nie dzieje z naszym żarciem. Myślę, że podstawa do być czujnym i byle g.... do mikrofali nie wkładać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestor był uprzejmy cześciowo odpowiedziec na pytanie Sir Churchila.

 

Potrawa w kuchence mikrofalowej ogrzewa się bardzo szybko i do tego w całej objętości równocześnie. Z tego powodu jajko w mikroweli "wybucha". Przy tradycyjnej obróbce termicznej temperatura stopniowo przenika do wnętrza potrawy. Proces przekształcania się (np.: zcinania białka) następuje powoli od warstw zewnerznych do wnętrza. Ponadto pewne procesy zachodzą od razu po podniesieniu temperatuy, a inne wymagają czasu. Czasem takie szybkie ogrzewanie jest dobre, a czasem złe.

 

Co do ziemniaków z ogniska i wędzenia to jest to oczywiste - specyficzny smak powstaje nie wskutek temperatury ale dymu.

 

Tak czy siak ja nie jestem orędownikiem kuchenek mikrofalowych. Po prawdzie to niewiele jadłem rzeczy z mikroweli, a to co jadłem nie przypadło mi do gustu.

 

Przypominam, że nasze słowne przepychanki zaczęły się od czyjegoś stwierdzenia, jakoby woda ogrzewana w garnku nad kuchenką gazową miała w sobie jakąś osobliwą energię, której woda grzana w elektrycznym czajniku nijak nie posiada. Z takim stwierdzeniem mój tępy, spętany rozumek żadną miarą nie może sobie poradzić :smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...