Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabezpieczyć sie przed działaniem żył wodnych


Recommended Posts

Żyły wodne są i to nie podlega dyskusji... to potwierdzą wszyscy koiący studnie. Jednak ich wpływ na człowieka to już inna sprawa. Jeśli ktoś jest "czuły" na takie sprawy to nawet jak żył nie będzie a przyjdzie "renomowany radiesteta" to delikwent będzie się źle czuć. Potem może się okazać, że nic tam nie ma i co? Z czego się brało to złe samopoczucie?

To mi przypomina strach przed spaniem w sypialni na parterze u ludzi pochodzących z blokowisk. Ludzie z miast czują się źle na odludziu i w lesie mimo, że relatywnie jest tam najbezpieczniej w porhttp://ónaiu z miastem.

 

Rafałek !

 

A ci co kopali studnie to niby na taką żyłe trafili ???? :o I niby ich studnia dochodzi do takiej żyły ? To jak by szybko wypompowali z niej wodę to by potok podziemny zobaczyli ??? Take żeczy to tylko w Erze :D .

Jak ktoś ma funkcjonującą studnie to znaczy że się dokopał do wód podskórnych, albo podziemnych pokładów wody, ale nie do podziemnej rzeczki ! Płynące potoki jak pisałem to tylko w zjawiskach krasowych. Nie piszmy bzdur bo ludzie kasę wydaja na nie wiedamo co i potem zakłądają wątki na formum pt "czym ogrodzić działkę za 3000 zł " :wink:

 

 

Maciek - nie przerabiaj moich słów. Ja nie napisałem, że to podziemna rzeka. Czy dla Ciebie żyła wodna to naturalna "rura" w ziemi? Coś cieżko myślisz i starasz się cokolwiek napisać...

Wracając do sturni - jeśli nie woda podskórna to co to ma być twoim zdaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A tu porcja wiedzy dla niedowiarków

http://www.tchik.com.pl/archiwum/2005/7/niezwykla_woda.pdf

Zwłaszcza dla aru

cóż, przeczytałem, ale nic na temat szarlatanów z różdżkami nie znalazłem, nie znalazłem niczego o podziemnych kanałach wodnych gdzie woda rwie, promienujących tak, że ciary przechodzą :D ; a co do cudownych właściwości wody (o czym artykuł ten stanowi), to musi to być fenomen, skoro całe życie biologincze jest na wodzie oparte

 

wciąż jestem skłonny bardziej wierzyć temu doświadczonemu studniarzowi niż jakimś "czarodziejom" z patykami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzyć nie wierzyć podam fakty W dłuż ogrodzenia sąsiad posadzil sosny a ja swierki. Ladnie wyrosły prawie wszystkie tylko w jednym miejscu u niego i umnie nie rosną ,po 6 latach moj swierk ma 0,9 m wysokosci i to samo u niego sosna. Po obu bokach w odległosci 1,5 m od tego swierka inne swierki maja ponad 2 m, podsadzone tego samego dnia. Myslałem nieudany egzemplarz dalej od siatki posadziłem nastepnego tez nie rośnie Kupiony miał ok 30 cm a teraz po 3 latach ma z 50 cm. Jeszcze dalej w tym samym kierunku posadziłem srebrnego swierka i to samo rosnie juz 4 lata i osiagnał wysokosc ok 1 m. Nie wiem czy to ma coś spólnego z jakimiś tam zyłami ale tak jest i nieznam wyjaśnienia. A dla ciekawostki podam że przy wierceniu studni sprawdzano działke i jedyne miejsce na wiercenie było w przeciwległym rogu działki i woda jest bardzo głeboko. Powiedzieli ze pozostała czesc działki jest bezwodna. Przekonał się drugi sąsiad który wiercił bez sprawdzenia i musial wiercic dwa razy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to się pośmiejecie ze mnie. Dodam, że jestem racjonalnie myślącym i działającym człowiekiem, nie przejmuję się radiestezją (to znaczy nie ściągam radiestetów do domu i na działkę).

Kilkanaście lat temu musieliśmy przestawić łóżeczko z prawie rocznym dzieciątkiem w określone miejsce pokoju. I zaczęły się bezsenne noce. Dziecko budziło się z płaczem, miało kłopoty z zasypianiem. Konsultacje medyczne - jest OK. Zjawił się kuzyn ("maniak" radiestezji), pobawił się obrączką i stwierdził jakieś żyły. Zaproponował blachy miedziane pod materacyk. Tonący brzytwy się chwyta, więc umieściłem blachy. I tu szok - dziecko śpi normalnie.

To był mój jedyny kontakt z radiestezją.

Pozdrawiam, Heniek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z opowiadań pamiętam kilka przykładów.... a propos kota....... ale nie tego zdechłego z ogonem w towocie...

Podobno kot wybiera na drzemki miejsca, które mozna kojarzyc z miejscami niekorzystnymi dla człowieka..... można w to wierzyć lub nie... ale sprawdzić zawsze można to niewiele kosztuje.... kota zawsze można pożyczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z opowiadań pamiętam kilka przykładów.... a propos kota....... ale nie tego zdechłego z ogonem w towocie...

Podobno kot wybiera na drzemki miejsca, które mozna kojarzyc z miejscami niekorzystnymi dla człowieka..... można w to wierzyć lub nie... ale sprawdzić zawsze można to niewiele kosztuje.... kota zawsze można pożyczyć

 

Mój kot do spania wybiera miejsca niedostępne dla dzieci... Powyższa teoria pewnie się do niego nie stosuje za sprawą dwójki Łowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, nie śmiejcie się ze mnie... bo całą swoją ignorancję ujawnię... :oops: ale nie mam w domu żadnego słownika.... i naprawdę nie wiem, co to jest ten towot :oops:

kotów ci u nas dostatek, ale ten towot? :o

Towot, to gęsty smar do różnych łożysk w np. kołach samochodu, a dawniej do kół wozów konnych i innych części wolno obrotowych, ruchomych we wszelkich maszynach, itp. Stosuje się do zmniejszenia tarcia między częściami maszyn. :lol: :wink:

Żył wodnych nie ma, ale sama wiara w nie, i że są szkodliwe jest szkodliwa!

Wyobraźnia ludzka nie ma granic. Człowiek może stworzyć sobie wszystko w swojej świadomości, a jeśli w to uwierzy to przesyła do podświadomości, a ona już zadba żeby to dało się wykryć. Różdżkarze w te żyły bardzo wierzą, podświadomość ich w tym utwierdza i dlatego są takie "fenomeny" jak żyły wodne, choć w rzeczywistości nie istnieją. Jest wiele innych wierzeń stworzonych bardzo dawno przez ludzi, wiara w diabła, demona, św. Mikołaja, (choć pozytywna), cała nasza i nie tylko religia częstuje nas wszelakimi dogmatami dodawanymi przez wieki. Jeśli uwierzysz, że chleb ci zaszkodzi to tak będzie! Dlatego głęboko wierz w dobre rzeczy, bo to ci pomoże, a na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wierzę w żadne zyły wodne. Przecież ci co to twierdzą, że studnię na żyle wodnej mają, to powinni szczelne wieko na niej mieć, coby im ta woda nie zalała podwórza :D albo i dalszej okolicy paskuda jedna :lol:

 

Ale pamiętaj o warstwach wodonośnych. Sztuka polega na wwierceniu się w nią. WIelu kojarzy to z rurą pod ciśnieniem.

 

Do tego możesz mieś też taką sytuację jak w mojej okolicy gdzie są 2 studnie publiczne gdzie woda sama leci. Są to typowe studnie artezyjskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie robi dla tych z frakcji moherowej

zeby mieli cholesterol w normie

 

po spozyciu zadaje sie im pytanie -

 

powiedz, chrząszcz brzmi w trzinie ...jak opowiadają chrobak burcy w trowie to muszą jeszcze pasztet z kocich jąderek zjesc ...

Posikałam sie ze śmiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D

:D :D :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

pewnie trafiłas na zyłe wodną .... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie robi dla tych z frakcji moherowej

zeby mieli cholesterol w normie

 

po spozyciu zadaje sie im pytanie -

 

powiedz, chrząszcz brzmi w trzinie ...jak opowiadają chrobak burcy w trowie to muszą jeszcze pasztet z kocich jąderek zjesc ...

Posikałam sie ze śmiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D

:D :D :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

pewnie trafiłas na zyłe wodną .... :wink:

 

selimm...hehe... nie dokazuj masz już żółtą kartkę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, nie śmiejcie się ze mnie... bo całą swoją ignorancję ujawnię... :oops: ale nie mam w domu żadnego słownika.... i naprawdę nie wiem, co to jest ten towot :oops:

kotów ci u nas dostatek, ale ten towot? :o

Tovotte to nazwisko gościa który te mazidło do smarowania wymyslił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było juz kilka takich tematów np. Badanie radiestezyjne działki. Nawet proponowałem zakład panom od uzdrawiania, interferencji i innych ekranów - jakoś nie podjęli rękawicy :roll:. A jacy to byli fachowcy?? Same kiziory od wytyczania wody i drenażu kieszeni :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...