Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Liwko

    1595

  • Pyxis

    1293

  • bonetka

    1154

  • HenoK

    898

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja rozmawiałem z jednym człowiekiem który robi odwierty pionowe i on mi potwierdził, że zna kilka takich przypadków właśnie gdy rury mają wadę materiałową i się rozszczelniają samoistnie po jakimś czasie.

 

Ale to jest bzdura przeciez.

 

Sprawdzales te spadki cisnienia na instalacji z pompa (i naczyniem wzbiorczym), czy odcinales pompe?

Masz na pewno napelnione powietrzem naczynie wzbiorcze?

 

To, ze cisnienie spada do zera a masz dobrze odpowietrzona instalacje,moze swiadczyc nawet o jakims minimalnym saczeniu gdzies na polaczeniach. Wycieka 10-20ml i cisnienie na zero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem problemy ze spadkiem ciśnienia. Całą zimę przejechałem na jednym odwiercie (musiałem zdjąć "kaganiec" na tani prąd). Jak mróz puścił firma zaczęła szukać przyczyn i okazało się że jest wyciek w rurce łączącej pompę z odwiertem. Kamień "wcisnął" się w plastyk i zrobił dziurkę. Rury dobiegowe nie były obsypane piaskiem, a kamieni w ziemi u mnie pełno. Jednak firma która mi to montowała zachowała się ok. Mimo upływu 5 lat gwarancji za 3 dni roboty nie wzięła złotówki. Mi zostało tylko posiać trawę na nowo nad wykopem.

W styczniu nawiązałem kontakt z inną firmą (producent pomp z mojej miejscowości), zalecali dolać specjalnego płynu chyba o nazwie "wyciek stop". Zawierzyłem im i kosztowało mnie to 450 zł a w niczym nie pomogło. Dobrze że skończyło się to na dobiegu a nie na sondzie pionowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy - ja to dokładnie sprawdziłem i nie ma tutaj żadnej pomyłki! Posiadam naczynie przeponowe wraz z manometrem za kolektorem na DZ. Kilka miesięcy temu zaczęło gwałtownie spadać (po pierwszym etapie delikatnego ubytku który trwał kilka miesięcy wcześniej) ciśnienie w układzie DZ - praktycznie w ciągu niewiele ponad godziny spadało do zera od około 1,2 bara. Po odcięciu uszkodzonej pętli reszta instalacji pracowała poprawnie do czasu gdy jakiś miesiąc temu kolejna pętla zaczęła tracić ciśnienie (z początku proces był powolny - raz na tydzień trzeba było uzupełnić glikol) a ostatecznie efekt był ten sam - gwałtowna strata ciśnienia i po godzinie ciśnienie 0. Po zamknięciu drugiej pętli pozostała mi ostatnia i właśnie obserwuję fazę 1 - najpierw ciśnienie było stabilne ustawione na 1,2 bara a obecnie zaczyna delikatnie spadać od kilku dni (obecnie jest np 0,8 bara) co znamionuje wg mnie ten sam efekt jak na pozostałych pętlach. Wszystkie trzy pętle wchodzą w całości do kolektora który jest w kotłowni i poza jedną złączką zakopaną w ziemi pozostałe dwie są całe. Dlatego wg mnie nie jest to złączka ale wada materiałowa tych rur. Co do obsypania żwirem to nie obsypywałem ich ale jednak po sprawdzeniu okazało się, że w materiale rodzimym nie było praktycznie żadnych kamieni - to był czysty ił (rozmawiałem z operatorem koparki i ludźmi którzy układali rury) na głębokości gdzie zakopałem rury - czasem tylko jakiś drobny piasek. Tak więc wg mnie to nie kwestia kamieni które przecinają pętle kolektora. Zresztą to by był zbyt duży zbieg okoliczności aby w ciągu kilku miesięcy po 3 latach kamienie wykończyły mi kolektor DZ. Zresztą nawet jak by był obsypany piaskiem to kamienie mogły by nawet się przez niego przedostać i go przeciąć także... Dodam, że posiadam dwa miejsca w kotłowni gdzie występuje roszenie na złączach z instalacji ale to nie jest powodem tak gwałtownego ubytku ciśnienia jaki już wystąpił dwukrotnie.

 

Weź no nabij ze 3 bary na wszystkie obiegi i obserwuj...

Jak spadnie to znowu dobij do 3...

 

Ale najpierw przy ciśnieniu 0 na instalacji sprawdź ciśnienie na wentylu naczynia przeponowego...

Jak dla mnie utrzymujesz za niskie ciśnienie w instalacji a w naczyniu jest wyższe lub nie ma wcale i nie pracuje membrana...:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem problemy ze spadkiem ciśnienia. Całą zimę przejechałem na jednym odwiercie (musiałem zdjąć "kaganiec" na tani prąd). Jak mróz puścił firma zaczęła szukać przyczyn i okazało się że jest wyciek w rurce łączącej pompę z odwiertem. Kamień "wcisnął" się w plastyk i zrobił dziurkę. Rury dobiegowe nie były obsypane piaskiem, a kamieni w ziemi u mnie pełno. Jednak firma która mi to montowała zachowała się ok. Mimo upływu 5 lat gwarancji za 3 dni roboty nie wzięła złotówki. Mi zostało tylko posiać trawę na nowo nad wykopem.

 

możesz napisać co to była za firma?

uważam, że trzeba promować firmy, które zachowują się tak w stosunku do klienta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Metoda łopatologiczna "na macanego" wspomagana koparką.

Najpierw trzeba było namierzyć odwiert który cieknie. Odkopanie, odcięcie rurek, zaślepienie i nabicie ciśnienia.

Po zlokalizowaniu dziurawej nitki odcięli odwiert i złączyli dobieg na krótko, okazało się że ciśnienie spada więc zostały złączone na krótko dobiegi zaraz po wyjściu z budynku i tam ciśnienie trzymało. Czyli wyszło że cieknie pomiędzy budynkiem a odwiertem. Odkopali 10 mb i znaleźli dziurkę w ostatnim kopanym kawałku. Tak to mniej więcej wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz napisać co to była za firma?

uważam, że trzeba promować firmy, które zachowują się tak w stosunku do klienta

Firma Andretech.

Z finału jestem zadowolony ale trochę to trwało. Wyciek zgłosiłem w listopadzie, ale z powodu braku wolnego sprzętu, ludzi, a następnie z uwagi na warunki atmosferyczne sprawa się trochę ciągnęła co powodowało u mnie spory ból głowy. Dobrze że pompa dała radę na jednym odwiercie przejechać zimę. Musiałem jednak codziennie kontrolować temp z DZ. Tak jak wspomniałem musiałem grzać bez kagańca na tani prąd więc sezon wyszedł trochę drożej, ale gdy się dowiedziałem, że nie trzeba będzie wiercić nowej sondy to kamień spadł mi z serca.

Po wszystkich robotach został porządnie przepłukany glikol i wymienione 50 litrów na czysty spirytus bo trochę wody wlałem do systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest bzdura przeciez.

 

Sprawdzales te spadki cisnienia na instalacji z pompa (i naczyniem wzbiorczym), czy odcinales pompe?

Masz na pewno napelnione powietrzem naczynie wzbiorcze?

 

To, ze cisnienie spada do zera a masz dobrze odpowietrzona instalacje,moze swiadczyc nawet o jakims minimalnym saczeniu gdzies na polaczeniach. Wycieka 10-20ml i cisnienie na zero.

 

Te spadki sprawdzałem na instalacji z naczyniem wzbiorczym ale z odciętą pompą i po kolei każdą pętlę aż znalazłem tę "dziurawą" - tu nie chodzi o 10-20ml ale litry... Tutaj nie było żadnego błędu w tych pomiarach - po prostu mam dużego pecha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te spadki sprawdzałem na instalacji z naczyniem wzbiorczym ale z odciętą pompą i po kolei każdą pętlę aż znalazłem tę "dziurawą" - tu nie chodzi o 10-20ml ale litry... Tutaj nie było żadnego błędu w tych pomiarach - po prostu mam dużego pecha...

 

Poszukaj faktury na rurę. Jaki producent, jaka dokładnie rura, jaki PE. Czasem jest tania rura z allegro lub inna bez kwitów (ma być tanio), obsypana kamieniami i nawet "na pusto bez ciśnienia" i dziwne echo się rozchodzi, a do błędu nikt się nie przyzna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już po ptakach - nawet nie chce mi się tego szukać i się tylko dodatkowo denerwować - minęło ponad 3 lata od zakopania tego badziewia i nic z tym już nie zrobię. Teraz mam dwie opcje - albo pionowe odwierty (dostałem w sumie ostatnio dość dobrą ofertę ale się boję, że chłop coś spie...li i znowu będzie cyrk tym razem z kolektorem pionowym) albo jak już pisałem PC powietrzna. No i tak się właśnie zastanawiam - odnośnie sterowania taką PC inwerterową. Jak to działa? Mój sterownik pokojowy działa w ten sposób, że po osiągnięciu w pomieszczeniu zadanej temperatury (+ histereza) PC się po prosty wyłącza (czyli sygnał ON/OFF) a w przypadku inwertera powinien modulować mocą - czyli zmniejszyć moc (chyba do minimum?) i później znowu podnieść jak temperatura spadnie o zadaną wielkość (histereza). Są takie odpowiednie sterowniki na rynku? No i czy da się je podłączyć do inwerterowych PC?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

minęło ponad 3 lata od zakopania tego badziewia i nic z tym już nie zrobię.

 

Dlaczego nic? Ile masz gwarancji na rury? Kan-Therm daje na 10 lat. A Ty nie masz nawet na trzy?

I nawet nie próbujesz wyegzekwować naprawy/odszkodowania tylko kolejne grube tysiące chcesz wyrzucić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam nie chce się wierzyć że rura sama stopniowo się rozszczelnienia, to nie makaron że namoknie i zmięknie...

Ja jeszcze raz sprawdziłbym odpowietrzenie instalacji, ciśnienia w naczyniu itp ...

Tak na spokojnie bez nakręcania się ...

 

Ostatecznie można spróbować eksploatować bez ciśnienia robiąc układ otwarty z naczyniem wzbiorczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem ciśnienie w naczyniu wzbiorczym i odpowietrzenie. Z tego kolektora już nic nie będzie;( Jednak mam jeszcze jeden pomysł w sumie - może dało by się pokombinować z systemem studni? Mam masę wody gruntowej i warstwy wodonośne są bardzo płytko - praktycznie jak wbijam łopatę to woda sama wypływa. Na badaniu gruntu wyszło, że warstwa wodonośna jest już na kilku metrach. W tym wątku ktoś napisał, że jest to możliwe: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?209647-PC-z-wymiennikiem-woda-woda-(dwie-studnie) . Dodam, że przy domu mam rów melioracyjny i się zastanawiam teraz co by było jak bym zamiast studni zrzutowej wodę do tego rowu odprowadzał? Nawet zimą pod lodem woda tam płynie... Czy możliwe jest w ten sposób rozwiązać problem studni zrzutowej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że to zły pomysł, bezobsługowość zapewnia tylko hermetyczny układ.

Przy studniach (studni) będziesz musiał częściej lub też rzadziej czyścić parownik, a to zawsze $$.

I ryzyko że zniszczysz pompę przy słabych zabezpieczeniach lub nawet przy ich braku (zdarza się).

 

A jaką pompę ciepła masz w tej chwili?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam Meetinga ale on idzie na złom i kupiłem DERON 27 W/S: https://www.sklep.asat.pl/pl/p/DERON-Pompa-ciepla-gruntowa-woda-glikol-woda-Deron-DE-27-WS-/225

Wymiennik płytowy. Wiem, że trzeba zbadać wodę i mógłbym dołożyć odpowiednie odżelaziacze/odmanganiacze (filtry)... No a czyszczenie też jest możliwe odpowiednimi środkami chemicznymi z tego co wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...